Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

markX

Zazdrość o byłych ale nie do końca, jak sobie z tym poradzić

Polecane posty

Myślałem że nigdy nie będę miał z tym problemów tak wybrałem, byłem świadom wyboru i tyle, ale jednak to do mnie powraca z coraz większą siłą, wraca zazdrość o przeszłość mojej Żony. Moja Żona jest moją jedyną partnerką, którą pokochałem i kocham do dzisiaj. Ona miała kilku partnerów przed mną i zupełnie inne życie, takie normalne jak wiele z Was, okres wolnych wyborów, randek itd. Miałem podobne szanse, nie wykorzystałem ich mój problem, mogę żałować i żałuje. Nie tyle żałuje co jej bardzo zazdroszczę przeszłości. Ta zazdrość powoduje że się od niej odsuwam, mam jakiś durny żal, jakąś zazdrość wsteczną, staje się to coraz bardziej uciążliwe wręcz chore. Nie chcę psuć naszego związku i rodziny a jednak go psuje. Co robić? Jak z tego wybrnąć? Czasu nie cofnę ale boje się że zniszczę to co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina020
nie wiem co ci moge doradzic, ale polowa sukcesu jest to ze zdajesz sobie ze swojego podejscia sprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
i zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić, a chłopaka nie chcę męczyć moimi problemami..no bo cóż on mi na to poradzi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrowersyjnie ale...
zdradź ją raz. Jesli ją kochasz, poczujesz sie jak szmata i przestaniesz żałować niewykorzystanych sznas, a bardziej docenisz to, co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina020
ojj zbyt radykalne wyjscie... i nie warte zachodu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
markX, z tego co piszesz, wnioskuję, że myślałeś zawsze podobnie jak ja - czyli czekałeś na tą wielką miłość, nie rozmieniając się na drobne... ja często tłumaczę sobie, że nie mam czego żałować, bo skoro taka jestem to dlaczego miałam postępować wbrew sobie... a że partner ma trochę inną przeszłość...że miał inną mentalność.. to po prostu trzeba zaakceptować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrada rozważana ale odpadła Zwierzenie się też niewiele pomoże , naprawdę sytuacja jest trudna tak trudna że pierwszy raz dziel się publicznie problemem... bo boli mnie to wszystko coraz bardziej Staram się akceptować sutację, ale niestety wszystko powraca i za każdym razem jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrowersyjnie ale...
W takim razie psychoterapia. Może skończy się na jednym konkretnym spotkaniu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko i lampeczka
Babka to potrafi się ustawić:) Korzystać korzystać a później wziąć prawiczka hehehe:) A kocha Cie chociaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markX ,,to po co sie z nią zeniłes :O nigdy sie nie zeni z pierwszą dziewczyną nawet jak ona jest dziewicą a wiesz dlaczego?? dlatego ze najpierw musisz myslec o sobie a potem o innych moze to egoistyczne ale prawdziwe twoja dcyzja była podjęta swiadomie więc nie mij pretensji do zony tylko do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
creamik, ale bzdurne jest to co piszesz, aby nigdy nie żenić się z pierwszą dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocha, to wiem. Korzystała jej sprawa no i ma prawiczka co się co nie rozmieniał na drobne. Tylko że ja ma problem którego nie powinienem mieć i muszę go jakoś rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
markX, mogę zadać pytanie? boli Cię jej przeszłość seksualna, czy po prostu to, że ona ma za sobą ten czas randkowej beztroski (już nie wiem jak to nazwać ale chyba wiesz co mam na myśli ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
creamiku, jakoś nie wyobrażam sobie, żeby facet rzucił dziewczynę tylko dlatego, że jest jego pierwszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko i lampeczka
markx myśl o tym co teraz i co może być w przyszłości (dzieci) jeśli ona się zmieniła to nawet nie możesz nic podejrzewać... Jak będziesz ja odtrącał to poczuje się niechciana... Nie dopuść by małżeństwo wasze się rozpadło przecież ja kochasz nad życie... Idź szybko do łóżka i przytul ją i kochaj całym sercem a zobaczysz zwróci się z nawiązką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak chociazby dlatego aby sprawdzic jak jest z inną :) co nie ciekawiło by cie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czekałeś na tą wielką miłość, nie rozmieniając się na drobne.." no mialem tak samo ale gdy przyszla ta milosc to sie skonczyla... to chyba wyjasnia sprawe "Babka to potrafi się ustawić Korzystać korzystać a później wziąć prawiczka hehehe" tez mialem pewna zazdrosc ale bardziej o to ze tamtym przedemna bardziej okazywala uczucie.. czy to tez durne myslenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lustereczko i lampeczka ..:O ale mu powiedziałas jak jest nieszczęsliwy to niech ją w dupe kopnie :) i tyle po co ma sie chłop stresowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak łatwo powiedzieć może i masz racje Ceramik, wiesz mi miałem do wyboru ale wybrałem ją może bez niej miałbym więcej partnerek ale nie miałbym Jej. Boli mnie czas beztroskiego randkowania tego jej zazdroszcze. Coś co mnie omineło, tą beztroskę miałem tylko z Nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
taaa niech ją w dupę kopnie....ale mi rozwiązanie problemu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko i lampeczka
Widziały gały co brały i teraz już za późno.... A rozstawać się z nią nie chce to co można zrobić żyć dalej i kochać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markX ..moze bys miał nawet lepszą od niej :) ale ty tego nie wiesz bo miałes tylko jedną ale swiadomie wziałes slub wiec nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andreas37
Ty gryziesz się z tym problemem a ona na pewno nawet nie wspomina , nie myśli o swoich byłych.Jest z Tobą i cieszy się Waszym szczęściem . NIE psuj tego. Nie myśl o tym ! bo to Was rozdzieli , sam piszesz ,że odsuwasz się od niej .Chcesz mieć kolejny problem i założysz nowy temat " przez zazdrość spieprzyłem małżeństwo " WYLUZUJ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odczuwam coś w tym stylu..
markX, to ja chyba mam dokładnie ten sam problem...moze takie z nas pokręcone natury po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuj z małżeństwem lepiej wziąc rozwód i byc szczesliwym niz miec zone i byc zdołowanym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko i lampeczka
creamik nie jestem :) ja jestem za tym związkiem i żeby się wziął w garść bo tylko zmarnuje jej czas i swój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gały widziały co brały' rozstać się nie jest to proste gdy się kogoś kocha i ma się dzieci... Pokręcona naturę to mam ale nie sądziłem że tak mi się pokręci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lustereczko i lampeczka ..walic jej czas :) uwazam ze to grzech ozenic sie z pierwszą kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×