Naiwna kobieta... Jej mąż niedawno ode mnie wyszedł, haha

Byłam jakiś czas temu u kumpeli w pracy, siedziałyśmy na przerwie w gronie paru młodych kobiet ;) I jedna z nich w dość infantylny sposób zaczęła opowiadać że po ciąży nic się między nią a mężem nie zmieniło, a to że nie ma dla niej czasu i ochoty na seks to dlatego że tak dużo pracuje, ale zaharowuje się tak żeby im niczego nie brakowało :D Yhy... fakt, w nocy się naharował :D 3 godziny temu ode mnie wyszedł :D Ach, te nocne zmiany Zaraz rzucicie się z pyskiem że mnie wykorzystuje - ciekawe kto kogo ;) Oboje jesteśmy dorośli i cenimy dobry seks, a dodatkowo się lubimy więc zawsze po seksie są opowieści z cyklu "co u ciebie", śmiechy i kawka :) A niestety, żonka po porodzie trochę się uwsteczniła... Przy czym wyrzutów nie mam żadnych, ostatecznie ja jej wierności nie ślubowałam ;) Kobiety, myślcie zanim zaczniecie coś ludziom opowiadać ;) I zwiększcie czujność jak dostrzeżenie rozbawienie w oczach znajomej :D

Skonczylas juz swoj wywod, darmowy worze na sperme?:)

teresko...autorka tutaj akurat ma racje :o

A według mnie wcale nie ma racji. Denerwują mnie kobiety, które nie mają kompletnie żadnych zasad moralnych. Uważam je za zdesperowane babki po 30-tce, które same nie mogą znaleźć sobie partnera :D. Więc pakują się w taki harem i facet ma dobrze :) Zero honoru normalnie!

może i ta żona się uwsteczniła, może i naiwna, może i mąż jest bydlakiem, że ją zdradza chociaż ślubował... ale co napisać o autorce... cóż całe życie być singlem i liczyć na zabawę z cudzymi chłopami, marna przyszłość, ale przecież nie będzie chciała zostać żoną, nie zniży się do szukania później wśród znajomych rozbawionych spojrzeń...

ślepa wiara to jedno tez kiedyś opowiadała mi koleżanka że jej maż w życiu, nigdy itd- a mąż bezczelnie opowiada na prawo i lewo do czego jest zdolny:O ale satysfakcja z tego, że ktoś jest oszukiwany i świadomość, że się w tym uczestniczy- mam wrażenie że wynikają z zazdrości- że jednak on wciąż wraca do niej ;) bo co ci autorko pozostało- sex, kawa i ta durna satysfakcja

szanowna pani, tak nie mozna robic, wiem to na swoim przykladzie, wrocilo do mnie ze zdwojona sila

HOOJ MNIE TO OBCHODZI DZI*WKO SOBIE WYMYSL SWOJ NICK A NIE KU R WA CO MOZGU NIE MASZ SUKO JEBANA

a moze ten sex, kawa i durna satysfakcja autorce wystarczaja ?? nie pomyslalyscie o tym, ze jej moze byc dobrze w takim ukladzie ??

A CO DO tematu to szkoda mi autorki meza i zony wszytkich mi szkoda ze takimi pustakami sa :D

gdyby wystarczały nie musiałaby o tym pisać ;)

no taaaaaak on ma ruchanie bo zonie sie narazie po porodzie nie chce i jej pipe rozklekotuje no to co ona i tak nigdy swojego chlopa miec nie bedzie to chyba wszytko spoko nie ? No pozdroo

ike..przeciez ona nie rozpacza, ze on wyjsc musial :o zrobil jej dobrze i poszedl - tak mialo byc ! dlaczego sadzicie, ze kazda potencjalna kochanka chce ze swoim kochasiem spedzic reszte zycia :o ja bym swojego za doplata nie chciala :o

Autorko, niewatpliwie nie slubowalas tej zonie wiernosci, ale istnieje cos takiego jak niepisane zasady moralne. To, ze ja Ci nie obiecywalam, ze nie zlamie Ci nosa przy pierwszym spotkaniu, chyba nie oznacza, ze mam prawo to zrobic, ani, ze to jest moralnie poprawne, poniewaz mam na to chec, prawda? :P

Zawsze tylko " on , on, on on. ma ruchanko, itd. Może to ona ma fajny seks bo lubie, moze nawet nie chce nikogo na stale, a juz na pewno nie onego? Nie kazda kobieta dązy do tego zeby mieć tego chlopa na stale.. Czy to tak trudno zrozumiec? Druga sprawa wysmiewanie sie z naiwnosci jego zony malo fajne jest.

Tak tak. To najlepiej niech wszyscy ze wszystkimi się bzykają. Fajnie napewno będzie :P:P:P

Chwila, moment, przed 30-stką :D Na chwilę obecną nie mam czasu na związek i zaangażowanie któego on wymaga. Natomiast jestem tylko człowiekiem i mam potrzeby seksualne :) Więc w tym momencie mojego życia jest to dla mnie najbardziej komfortowy układ bo mam i dużo czasu na pracę, i seks :D Mam być zazdrosna że do niej wraca? Rany boskie, to całe szczęście że wraca :D Szczerze mówiąc nigdy nawet nie brałam możliwości bycia z nim na stałe, bo i po co? :) I to nie jest satysfakcja że on ją oszukuje. To jest raczej rozbawienie jej ślepotą i niedomyślnością. Wystarczyłoby uruchomić szare komórki i pewnie by wydedukowała co się dzieje. A w sumie, jak juz mi się znudzi seks z nim to znowu będzie miała go tylko dla siebie :) Tylko wtedy się pewnie będzie dziwić czemu przestał pracować na nocne zmiany :D

no owszem- może lubią- ale jest tyyylu samotnych panów- którzy też lubią sex:) co innego lubić, co innego mieć sex nawet z czyimś mężem co innego mieć satysfakcję z tego, jak wrabiana jest jego zona- bo to właśnie świadczy o tym , że coś jest nie halo :)

kicia... ale Ty mu płaciłaś? skożo żona twierdziła, że on tak pracował, by rodzinie niczego nie brakowało, to chyba mu płaciłaś, oj!

ale jego zona - jego problem

"ike..przeciez ona nie rozpacza, ze on wyjsc musial" przede wszystkim napisała to, co chciała napisac, więc guzik wiesz, co tak naprawdę czuje. Co innego mieć satysfakcję z mężczyzny - przychodzi, mam cudowny seks, jest super, uwielbiam go ... itd. I ok., to moge zrozumieć, choć nie jest to oczywiście moralnie w porządku, jesli gościu ma kobietę. Ale jeśli ma się satysfakcję z tego, że się zabiea faceta innej, że w towarzystwie robi z siebie idiotkę w oczach kochanki, kiedy się głupokowato cieszy, że tamta po ciązy jest "wycofana" i się z nią namiętnie porównuje, to zdecydowanie jest tu coś na rzeczy - autroka jest zakompleksiona, rozgoryczona, być może jeszcze coś, do czego tutaj się nie przyzna. No przeciez ona wyraźnie leczy swoje jakieś tan "rany" i żale, dowalając innej. To oczywiste i widac jak na dłoni :D to taka dobna różnica między naprawdę szczęśliwą kochanką, a kochanką, która szczęśliwą tylko GRA, na pokaz :D

do założycielki nie mam takich znajomych jak ty hehe Nawet ptak nie sra do własnego gniazda.Jak możesz z nią normalnie rozmawiać,dla mnie to chore

Wiesz co, jesteś chamską koleżanką :P

'Wiesz co, jesteś chamską koleżanką' a wy naiwne :P

a wy zaraz na pusto jezyki strzepicie. oj kobietki, kobietki, nawet jak to prawda, co ta kretynka wypisuje to pozyczcie jej w przyszlosci takiego meza jakiego ona znalazla kochanka. ot i wszystko.

"Wiesz co, jesteś chamską koleżanką" to akurat jest średnio przekonywujące wyzwisko :D ;)

dla mnie to dno to twoje zachowanie, a nie temat do podziwiania. no sorry, ale to ty się uwsteczniłaś a nie ta żona. nie rozumiem po co baby robią takie rzeczy innym laskom? z zazdrości? to by wyjaśniało wszystko, szlag cie pewnie trafia, ze ma męża i dziecko, pewnie tez jest ładna i niegłupia i dlatego kręcisz z jej facetem :-O swoja droga ten koleś to jakaś dupa wołowa a nie facet z jajami, zęby takie ścierwo posuwać a w domu grzeczna żona czeka, blech... autorko, jedyne co mogę robić to ci współczuć takiego życia, sama go nie wykorzystujesz jak należy a jeszcze innym zatruwasz, dała byś sobie siana i opuściła grono ludzi, do grona zwierząt tym bardziej się nie nadajesz, dno, normalnie dno! nie wiem z czego się cieszysz, chyba z własnej naiwności, pewnie wierzysz ze jesteś taka spoko i extra babka? toż to dopiero naiwność! :D

lubię lizać odbyt mu odbyt.Jego żonka nie wie co dobre.

i ty bedziesz kiedys zdradzona...

ależ jestescie dziwne. W to co wierzy jego żona to jej sprawa i tylko jej na tym zalezy. "szczesliwe małżonki"- do was ta wypowiedz- nawet gdybyście wiedziały że was zdradza, to nic nie zrobicie... wygódka wazniejsza. Będziecie sobie tłumaczyć, że dziecko, że ślubowałyscie, ze masa innych rzeczy, wszystkie w gruncie rzeczy nie istotne... A winna zawsze kochanka, bo przecież on nic nie chciał tylko ona przywiązała go do chodnika , zdrała łachy i zgwałciła, a on bidak z poczucia wstydu mówi, ze był w pracy i od tamtej pory zawsze zmierza tą sama ścieżką do domu:) a może znowu sie trafi ;) Do autorki: piszesz jakbyś była z siebie dumna- nie ma z czego. "sport" mozesz w takim razie uprawiać z kim popadnie- ceń sie troche- taryfikator stwórz... ;)