Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marta113

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda 2

Polecane posty

Gość SandraM1980
Ilosia - ja tez wierze w tego prawdziwego Tarota... Jakies 1.5 roku temu tez bylam u takiej prawdziwej 'tarocistki' i powiedziala mi, ze bede miala trojke dzieci - dwoje tej samej plci albo blizniaki albo w bardzo krotkich odstepach czasu, a pozniej po paru latach jeszcze jedno dziecko... Wiec tez wierze, ze i na mnie w koncu przyjdzie czas, bo wszystko, co powiedziala poza tym az do dzisiejszego dnia sie sprawdza... Bylam tez u niej na ok 2 lata przed naszym slubem jak jeszcze nawet nie znalam mojego M i ona mi przepowiedziala zareczyny i slub z dokladnoscia co do miesiaca, wiec na pewno cos w tym jest... Darkness - moze rzeczywiscie za szybko ten test...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej Dziewczyny, Mam 36 lat. Wczesniej nie staralam sie o dziecko, wręcz przeciwnie - starałam się nie mieć dziecka. W styczniu tego roku poszłam do ginexa a on wprost powiedzial mi, że jestem już biologicznie za stara, że nie ma na co czekać i od razu trzeba działać chirurgicznie (laparoskopia), chemicznie (clo) a jak się nie uda to pozaustrojowo. W marcu byłam na laparo - jajowody drożne, zrosty na jajnikach usunięte. Biorę bromergon i w sobotę skończyłam brać pierwszą serię Clo. Ani po bromergonie ani po clo nie odczuwam rzadnych skutków ubocznych. Teraz trochę pieką mnie jajniki ale w wszysko w dopuszczalnych granicach. Mam nadzieję że się uda za pierwszym razem. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka997 - niech Ci się uda bez zbędnych ceregieli :) Ilosia i SandraM1980- Kochane nie za wcześnie :( Test zrobiłam, bo czułam, że sie nie udało a poza tym szłam na trening samoobrony i wolałam sie upewnić, ze mogę szaleć dowoli .... a wieczorkiem pojawiło sie delikatne plamienie, a dzisiaj już powoli @ sie rozkręca :( Wracając do tarota ... byłam u wróżki ponad 10 lat temu, to co mi powiedziała ... wszystko się sprawdziło. Teraz 2 kwietnia byłam na Festiwalu zdrowia, wróżb i niezwykłości w Łodzi i miałam ogromna ochotę na tarota, ale nie wystarczyło mi do końca odwagi. Bałam się, że usłyszę, że jeśli chodzi o dzieci to koniec, a tak przynajmniej pozostaje mi nadzieja :) No i sama zacznę "bawić" się kartami tarota ... mam przepiękną talię i spróbuję w wolnym czasie obcowania z tymi arkanami. A tymczasem spokojnej środy ... oraz dużo energii i uśmiechów na czwartek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taaaaka cisza? Gdzie wy jestescie???? Irka997 witaj w naszym gronie :) Ja bralam Clo i nie mialam zadnych skutkow, ale to roznie bywa, u kazdej inaczej po tych hormonach jest. Bierz Wiesolek ponoc nieodzownym jest przy stymulacji Clo i dzialaj na potege!!! Moj lekarz mowi ze najwieksze szanse Clo daje na poczatku brania. Darkness... no niestety :( taki nasz los. Nie jestes sama... jesli to wogole moze byc pocieszeniem?? ....chyba jednak jest!!! po chwili namyslu stwierdzma ze chyba bym umarla gdyby to tylko mnie takie niepowodzenie nawiedzilo. Dzieki ze jestescie i sie mozemy powspierac nawzajem!! Buziaki dla wszystkich! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej Dziewczyny Bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Przede mną teraz dwa tygodnie oczekiwania i zastanawiania się czy się udało czy nie. Za wszelką cenę postaram się nie dać się zwariować :-) Trzymajcie się Kochane i życzę dwóch kresek na teście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka997 - rzecz jasna niech 2 kreseczki sie pojawią u Ciebie :) Ilosia - masz rację z tym, że nieco łatwiej kiedy wiesz, że nie jesteś sama w cierpieniu ( bo dla Mnie to istna męka ostatnio ... moze dlatego, iz zegar biologiczny nieubłaganie tyka...). Dzisiaj znów widziałam małżeństwo alkoholików...kobieta znów w ciąży...chyba już 4 lub 5 dziecko. A Ja nie piję, nie palę, nie biorę żadnych używek, mam pracę i dach nad głową i przede wszystkim duuuuuuuużo miłości i ... LIPA :( 3 cykle z clo za mną ... szczerze to nawet nie chce Mi sie iść do gina. Żeby tego było mało ostatnio mam wrażenie jakby w lewej piersi pojawiło się małe zgrubienie, które boli lekko kiedy sie je dotyka. Mam cykora ... wiem wiem ... powinnam iść na usg, ale zarąbiście się boję :( Mój M... jak pisałam wcześniej stwierdził, że może zawieść mnie na ewentualną wizytę do kliniki leczenia niepłodności, ale sam nie odczuwa potrzeba żeby ze mną tam wejść ... zatem ... sama tez odpuszczam. Jutro 11 urodziny mojego synka. Właśnie wyjęłam z pieca babkę, a teraz piecze sie biszkopt na tort. Rzecz jasna sama tort robić będę :) Zawsze sprawia to duzo radości. Szkoda tylko, że taką mozliwość mam 1 raz w roku :( Pozdrawiam Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Jak tam po Swietach? Pelne brzuchy? Ja sie naturalnie objadlam za mocno i teraz zaluje he he he! Ale tak to juz ze mna jest. Ja z moim M ostatnio ciezko pracowalismy.... do utraty tchu :) Pozdrawiam, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej, Po świętach jestem ledwo żywa!!!!! TAk się najadłam, że aż mnie wczoraj wieczorem zemdliło, i to tak na poważnie! W związku z tym niestety zdążyłam sobie wmówić że zaciążyłam a test coś wykarze dopiero za kilka dni bo teraz nie ma sensu go robić - jest za wcześnie :-( Ale głowa do góry, pierś do przodu - nie ma co się załamywać! Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Nauczona doświadczeniami w tym roku pilnowałam się ostro przy stole, co zaowocowało brakiem nudnosci, bólu brzucha itp itd ... jednym zdaniem: "czuje się świetnie i nie przytyłam" :) Wczoraj razem z bratem o 6 rano pojechaliśmy na basen. Zrobiłam 113 długości =2825m i jestem dumna z tego osiągnięcia. Niestety wczoraj również zadałam mojemu M... pytanie czy chce mieć dziecko? Odpowiedział "NIE WIEM" po czym dodał "Jak będzie to dobrze, ale jak nie będzie to też będzie dobrze" ... Wniosek: PRZESTAJĘ MYŚLEĆ O CIĄŻY ... Ja mam syna, którego bardzo kocham, jakby co to kiedyś mój M... będzie żałował ... Mimo wszystko jakoś tak żal ... smutne zakończenie okresu świątecznego :( Pozdrawiam serdecznie i dużo radości na ten nareszcie w pełni wiosenny czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej, A mi się wydaje, że w tym miesiącu napewno się nie udało - w nocy bolał mnie brzuch, tak jak do okresu więc nie mam wątpliwości, ze jutro, najdalej w sobotę rozwieją się a raczej spłyną moje nadzieje... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, po świętach przyda się trochę ruchu i fitnessu, który wykluczyłam w ostatnich dwóch tygodniach z obawy przed nadmiernym wysiłkiem i jego skutkami. :-) Trzymajcie się dziewczyny, kiedyś nam się uda bo nie ma innego wyjścia :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
Hej :-) Darkness - jestem pod wrazeniem twoich wyczynow plywackich! :-) Nie poddawaj sie, ja przez pare lat myslalm, ze tylko mi zalezy na dziecku, bo moj M zawsze wydawal sie byc obojetny, mielismy powazny kryzys w naszym zwiazku i poszlismy na taka mala terapie... Wlasciwie wystarczyly nam 2 spotkania i zrozumialam, ze ta jego obojetnosc to byla reakcja obronna na to cale moje zwariowanie i presje otoczenia i te bezowocne starania... Po prostu czasami latwiej jest powiedziec sobie i wszystkim dookola, ze co bedzie to bedzie, mimo ze tak naprawde bardzo sie czegos pragnie... To bylo takie jakby udowodnienie sobie i mi, ze on jest ponad to i jak pokaze, ze mu nie zalezy, to bedzie mniej bolalo... Moze podobnie jest z Twoim M... ? My znow mielismy stresujace pare tygodni... Szukamy mieszkania, podrozujemy i nawet Swieta byly takie nie bardzo swiateczne... Ale przynajmniej odpoczelismy i sie nie przejedlismy :-) No i pracowalismy ciezko, choc nie wiem z jakim skutkiem... @ powinna przyjsc w piatek, a ja znow nie mam zadnych objawow... Czyli tak jak przez ostatnie 2 cykle... Dzwonilam do lekarza i powiedzial mi, ze byc moze mam cykle bezowulacyjne i ze tak sie czesto zdarza po odstawieniu CLO i mam powtorzyc badania, ale mam sie za bardzo nie przejmowac i dzialac dalej i takie tam gadanie... I jak ja mam sie nie przejmowac?!!!!! No i w dodatku w tym miesiacu dalam sie namowic mojej przyjaciolce na test owulacyjny i pokazalo mi ta owulacje, wiec juz zupelnie nic z tego nie rozumiem... wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac do piatku i zrobic te badania... :-( No ale coz... postanowilam sie nie poddawac :-) I wy tez badzcie dobrej mysli - wszystkim nam sie w koncu uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkness.... wow! ale masz power :) niezle... hm ja to jestem mieczak przy tobie. Pewnie masz super sylwetke skoro taka sportsmenka z ciebie. Gratulki. I wiesz co? Sandra moze miec racje z tym twoim M. Moze on takiego obojetnego gra bo widzi ze ty chcesz i okazujesz to ze chcesz za was dwoje. I jemu jest latwiej chowajac sie za plaszczykiem obojetnosci. Pomysl nad tym i sie nie poddawaj :) Sandra, z tymi testami Owu jest tak ze mimo ze pokazuja ze Owu jest, wcale nie jest to pewne do konca. Moj lekarz mi mowil gdy pytalam o moja maszynke. Wiec one ponoc wykrywaja w moczu kiedy sie pokawia w nim hormon luteinizujacy. On ma za zadanie rozpoczac Owulacje ale nie zawsze mu sie to udaje. I w tym sek!. Tak wiec po krotce: testy Owu pokazuja dziewczynom kiedy Owu ( jesli jest) wystepuje i to wszystko. Wiadomo wtedy kiedy dzialac na maksa. Jest pomocny ale nie determinuje na 100% Owu. Irka, na zle samopoczucie zdecydowanie za wczesnie, ale doskonale cie rozumie.... ja tez mialam nabrzmiale piersi, czulam sie slaba, kulo mnie w brzuszku itp itd :) he he he! Taka jest ta nasza wyobraznia silna ze faktycznie fizycznie odczuwamy symptomy o ktorych myslimy. No ale ........ nigdy nie wiadomo w sumie..... Moze??? Trzymam kciuki! Ja mam @ nieregularna wiec nie wiem czy przyjdzie na 32 czy na 36 dc. A moze wogole nie przyjdzie? NADZIEJA MATKA GLOPICH.... ALE KAZDA MATKE TRZEBA KOCHAC!! :) Buziolki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka85 jak tam przygotowania do wesela? Sukienka wybrana? Marc30, kiedy zaczynacie ponowna probe? Powodzenia i odzywaj sie tu nam :) Monika31 hoop hoop gdzie nam ucieklas kochana??? Odezwij sie :O Dzialasz tak sobie po cichutku? A co ze Satarajca sie? Starasz sie, starasz???? :) Pisz nam tu cos!!!! No a Agnez78??? Co u ciebie kochanie? Planujecie In-Vitro, czy nadal sami dzialacie? Ja mysle ze jak u nas nic nie bedzie wkrotce to nie bede czekac, skladam kase i lece IVS robic. A co mi tam!! :) Buziaki i odzywajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie posprawdzam jakie buzki wychodza i czy wogole cos wyjdzie he he he! :/ :+ :| :\ : :^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więć Ilosiu wywołana do tablicy odpowiadam, że jutro tj. w piątek ma wizyte u gina, to będzie 26dc, ma podjąć decyzję czy stymulujemy owu czy jeszcze czekamy... tyle tylko że mnie już sił na to wszystko brak............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
Monika - nie poddawaj sie :-) Ilosia - wiem, ze z tymi testami to tak nie do konca wiadomo, ale z moich wlasnych obserwacji jestem pewna, ze mam normalnie owulacje, bo sluz jest taki jak trzeba i duzo wieksza ochota na przytulanie i lekki dyskomfort w jajnikach... Takze raczej na bank mam ta owulacje... Tylko nie wiem, co sie dzieje pozniej i co z moja @, bo zawsze byla bardzo bolesna i na tydzien przed mialam wszystkie jej objawy, a tu juz od paru cykli nic i jak juz @ sie pojawi to jest tylko krwawienie, bez bolu, tak jakby w ogole jej nie bylo i ostatnio nawet normalnie bylam na silowni... Wiem, ze powinnam sie cieszyc, ze tak bezbolesnie i w ogole, ale taka nagla zmiana naprawde mnie niepokoi... Czy ktoras z Was tak miala? Mam wizyte u gina w przyszlym tygodniu i pozniej pewnie pare dni czekania na wyniki badan i pozniej kolejne... I znow bedzie miesiac niepewnosci... No ale jeszcze mam taka malutka cichutka nadzieje, ze moze w tym miesiacu jednak sie udalo... Zobaczymy jutro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
No i zapomnialam, ze mam dziwny wstret do alkoholu... Wczoraj moj M zrobil mi takiego fajnego drinka,a ja po paru lykach myslalm, ze zwymiotuje... No i pare dni temu nie moglam sie nawet przekonac do mojego ulubionego piwka... Ale to pewnie tylko moja podswiadomosc plata mi figle... Chyba wszystkie juz mialych wszelkie mozliwe objawy ciazy... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
No i nie ma @... Boje sie zrobic test... Chyba poczekam jeszcze pare dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u gina, dziś 26dc a u mnie jest pęcherzyk nie pęknięty... nawet nie wiem na którym jajniku... a duphaston wczoraj skończyłam... Na następny cykl mam zalecone clo 1x1 od 5-9dc i monitoring w 12-13 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej Dziewczyny Pierwsze podejście z clo nieudane. Wczoraj dostałam @ i leje się ze mnie jak z kranu. Jutro zaczynam nową kolejkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
30dc... @ nadal brak.. Test negatywny... No i zadnych oznak nadchodzcej @ ani ewentualnej ciazy... Nie wiem, co sie dzieje, nigdy wczesniej tak nie mialam... Do lekarza moge sie dostac najwczesnie w piatek, czyli tylko czekanie mi zostalo... No moze jeszcze powtorze ten test za 1-2 dni, jak nic sie nie zmieni... A tymczasem, biegne na silownie :-) Trzeba sie jakos odstresowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka nie ty pierwsza, nie przejmuj sie. Tylko pamietaj dzialaj duuuuzo, bo tak jak ci juz pisalam na poczatku Clo dziala najbardziej :) Sandrus....... :) Nic ni zapszajmy...... :) U mnie cisza, tylko cycki pobolewaja lekuchno, pewnie niebawen nadjdzi zmora, he he he. Weekend full wypas, imprezy i jedzonko, brzuszek pelen :( Ale od jutra zaczynam diete!!! Biore sie za siebie!!......moze tym razem bede bardziej wytrwala, he he he! Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej, Ilosia, ja cały czas działam! :-) Biorę clo bez monitoringu ale mam przeczucie, że po prostu pęcherzyk nie pękł. Teraz jeszcze jeden cykl mam brać clo bez monitoringu i jak nie zadziała to kolejny - trzeci cykl ma być już z monitoringiem, zastrzykiem na pęknięcie itd itp. Nie wiem jak wy, ale dla mnie psychicznie najtrudniejszy jest moment, kiedy jeszcze nie masz @ ale wiesz, że lada chwila się pojawi. Nie potrafię wtedy znieść myśli, że po raz kolejny jestem pusta w środku, nic się nie zadziało, jestem jakaś wybrakowana? To jest naprawdę najgorsze uczucie... Może błąd tkwi w tym, że od momentu owulacji przez dwa tygodnie żyje się z nadzieją że akurat teraz się udało, że wewnąrz dzieje się proces, którego nie można już powstrzymać? A po dwóch tygodniach przychodzi ten znienawidzony ból w dole brzucha i już wiem, że nic z tego nie będzie.... Staram się nad tym zbyt długo nie zastanawiać, jakoś odwracać swoją uwagę ale nie doszłam jeszcze do tego jak skutecznie uciec przed własnymi myślami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna2806
Witajcie kochane :) Nie złożyłam Wam życzeń, bo święta spędziłam w szpitalu. Moja córcia urodziła się kilka dni przed planowanym terminem. Miałam cesarkę a moje małe szczęście ma 50 cm i waży 2720 g, ma ciemne włoski i duże oczka. Ze szpitala wróciłam 27-go dokładnie 3,5 roku po naszym ślubie. Warto było starać się, leczyć i nie poddawać czarnym myślom a w nagrodę taki mały cud :):):) Wszystkim życzę, aby się udało Wam zafasolkować jeszcze w tym roku:),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
Joanna - gratulacje! :-) Wlasnie takich dobrych wiadomosci nam tutaj trzeba... Zycze duzo drowia dla Ciebie i Malenstwa :-) Irka - grunt to nie myslec negatywnie... Chyba wszystkie tutaj mialaysmy chwile zalamania i znow staralysmy sie od nowa... A oczekiwanie na okres, rzeczywiscie, do przyjemnosci nie nalezy, ale przynajmniej wiesz, ze jak @ juz przyjdzie to masz kolejna szanse! U mnie @ nadal nie ma... Nic sie nie dzieje i nie wytrzymalam, zrobilam kolejny test i ... tylko jedna kreska niestety... Takze juz sie nie ludze, bo musialby stac sie cud, zeby to jednak byla ciaza... Wprawdzie moj M mowi, ze powinnismy kupic jakis lepszy test o wiekszej czulosci (bo te, co robilam to takie najtansze z Tesco i lezaly w mojej szufladzie pare ladnych miesiecy), ale ja mysle, ze po takim czasi (31dc) to nawet te tanie testy juz by cos wykazaly... Takze czekam na @ i na piatkowa wizyte u lekarza... Ilosia - tylko nie przesadzaj z odchudzaniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna28 Gratulacje :) Zazdroscimy co ogromnie i trzymaj za nas kciuki. Zdrowka przedewszystkim wa, obojgu zycze! Irka my wszystkie tutaj przez to przechodzimy: oczekiwania, rozczarowania i nowe podejscie. Taka juz ta nasza Obsesja! U mnie w pracy laska urodzila wlasnie. gratulowalam jej i mowilam ze sie usilnie staram od ponad roku, a ona na to: "Wiec sie przestan starac, to zajdziesz"!!!! Ona tez 4 lata probowala. Tylko latwo sie mowi "nie staraj sie".......kurcze!! Moja wybraznia znowu dziala: 1- mam mdlosci 2- jestem ciagle zmeczona 3- oznak @ brak 4- cycki tylko troszeczke bola Widzisz Irka??? You are not alone! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra wiesz co? powiem ci ze bardzo bym chciala schudnac bo nie dosc ze psychicznie czuje sie zle to i fizycznie taka grubsza kluska ze mnie i zle mi z tym. Moze te moje zle samopoczucie i niska samoocena tez wplywaja na niepowodzenie? Tak wiec wiem ze bedziecie na mnie krzyczec ale...... zaczelam Diete Dukana. Nie moglam schudnac ani funta a ograniczalam sie z jedzeniem. Moja funfela schudla na Dukanie i dlatego "pitole wsio" i ide na ta diete kurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraM1980
No, do mnie jednak przyszla @... Spozniona, ale na szczescie prawie bezbolesna... ;-) Takze nie ma tego zlego... Kolejny cykl, kolejana szansa... Przeciez musi sie w koncu udac! Ilosia - ja nie mam nic przeciwko diecie :-) Mowie tylko nie przesadzaj, bo ponoc troche tluszczu jest potrzebne fasolce do zagniezdzenia sie i rozwoju... Ale tez uwazam, ze najwazniejsze jet zebys Ty sie dobrze czula ;-) No ale moze poczekaj z ta dieta az @ przyjdzie, bo moze jednak wkrotce brzuszek Ci sie i tak powiekszy ;-) Tego Ci zycze i sobie i nam wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna2806 - gratulacje i niech maleństwo zdrowo się rozwija :) Ilosia - wyobraź sobie, ze wcale nie mam super sylwetki. Owszem może i wcięcie w talii jest (w przeciwnym razie mąż szykowałby już papiery rozwodowe) ale mam do zrzucenia jakieś 10kg. A co do diety Dukana ... sama ja stosowałam, efekty faktycznie dość piorunujące kiedy sie jej dokładnie przestrzega, ale czytałaś może jakie spustoszenie robi w organiźmie? Nic tylko białko w siebie ładujesz ... a to nie pomaga w zajściu w ciążę. Mnie po tej diecie kompletnie się cykle poprzestawiały i boję się, że tylko zaogniłam sprawę z PCO :( Ostatnio zaczęłam ograniczać słodycze i jej mniej niz zwykle, do tego dużo piję (ok. 2 l dziennie przynajmniej i zero gazowanego) Basen plus trening samoobrony (niestety tylko raz w tyg.) a już w domu to jakoś ćwiczyć mi się nie chce :( Wczoraj stałam w kolejce po kiełbaske na grilla (robilismy u teścia) i w ciągu dosłownie 3 min "przewinęły" się koło mnie 3 "brzuchate" kobitki ... na ulicy znów brzuchy albo wózki widzę ... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA chyba lekko mi odpala :( DObra dość wywodów ... "tylko podwójnie kreseczkowego" maja życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×