na poprawe nestroju...Jaka ja jestem żałosna

spotkalam się dziś z byłym tak niezobowiazująco..ale łudzilam się ze moze jednak...jako powod rozstania podał fakt ze nic nie umiem zrobic...gotowac itp..gubie sie naulicy i myle kłamstwo z prawdą..Zarzuty jak widzicie dość powazne..no i tak dwa dni temu gadamy mówie że umiem juz piec ciasto...bo naprawdę je pieklam...On na to kiedy moze sprobować wiec bez chwili wahania walnełam piatek..a że były egzamy..mam wiecznie w kuchi kolezanka która mi pomagała zawsze zajeta to kupiłam owe ciasto w cukierni..kłamiąc ze moje oczywscie i zarzekając się...A ża kłamać nie umiem...i jestem nieco roztrzepana zapomniałam o paragonie...ciassto dostał do domu po 30 minutach dzwoni że mam strasznego pecha....bo paragon został i że nie załuje że mnie zostawił bo nadal mylę prawde z kłamstwemmmmmmmm

urocza...jesteś a to było zabawne nawet skoro o to takie halo znaczy że nic nie czuje i po prostu jestes obojętna mu..mnie by to urzekło i rozbawiło

a po co było kłamać? :O To, że nie umiesz gotować i piec to nie koniec świata - można się nauczyć. Ale kłamstwo? Nie dziwię się że Cię zostawił :O

heheha ale która kobieta tak przynamniej raz nieskłamała...To akurat bardzo popularne klamstwo

no wiemmmmmmmm...główny problem polegał na tym że nie było przyjaciółki ktora mi pomagała bałam się że mi nie wyidzie a wolałabym żeby zjadł jednak dobre ciasto niekoniecznie moję...

naprawde byo to smieszne..wioem ze nie dla ciebie..ale powiem ci ze skoro cie zostawił tylko dlatego..to... nie kocha.. moj facet mowi mi jak czegos nie wiem albo nie umiem ze jestem jego słodka niedorajda..hehehe ale napewno nie zostawi nie dlatego ze czegos nie wiem czy nie umiem.no ale gotuje i pieke..ale tez nie osadzam ciebie masz prawqo tego nie umiec..jesli spotkasz sie z nim (warunek ze nie jest mechanikiem..)to powiedz mu ze jednak nie chcez tez z nim byc bo prawdziwy mezczyzna musi umiec naprawic samochód samym młotkiem..buhahahahh

własnie gadałam z kolegą i też stwierdził że by to go nie zdenerwowało..bo...życie byłoby piekne gdyby ludzie tylko tak kłamali.. ale on jest inny...albo to faktycznie pretekst

jestes Ty sama przypuszczam, ze to ciasto przelalo czare goryczy gdyby chodzilo o samo ciasto facet by z Toba byl na pewno, bo to mogloby być zabawne, gdyby sie zdarzylo raz i dotyczylo naprawde ciasta ale przypuszczam, ze nawalasz w wielu innych, znacznie wazniejzych sprawach, a jesli musisz klamac nawet w tak blhych jak robienie ciast, to co sie dopiero musi dziac w sprawach waznych

dokładnie, zgadzam się z wypowiedzią powyżej.

dobra chodziło jeszcze o to że wtrakcie naszej 2 miesiecznej przerwy on ma kogoś i ja też mam..ja mu o tym powiedziałm on mi nie skapnełam sie na NK...no wiec wypytywał zgodnie z prawda powiedziałam że to nic powaznego i narazie nie kocham tego człowieka(on tez ma dziewczyne) i łaczy nas tylko przyjazn czekamy czy przekształci sie w coś wiecej czy nie..pytał czy z nim spałam??wiec zgodnie zprawdą powiedziałam że NIe wiec on stwierdził że skoro z ciastem kłamałam to ztym też i z nim spałam

ty jestes ta co wczoraj wklejala tu swoje rozmowy z nim na gg, co sie plaszczysz przed nim i ponizasz, a on ma cie gleboko w dupie i sie z ciebie zbija. malo ci jeszcze?

nie slyszalam o takim durnym powodzie rozstania jak "bo nie umiesz gotowac" :O Co za idiota to wymyslil.

owszem to ja jestem:P

zal.pl ile jeszcze dasz sie ponizac? on ma inna, a ciebie tez ma tylko ze w dupie. nie szkoda ci zycia na takiego pacana?

:):):):)skad jesteś?

szkoda ale nie umiem sobie ztym poradzić

jezuuuuuuuuuu a nawet jak spałaś to co??przecież nie jesteście razem:O

a ja nie gotuje i nie sprzatam jakos super, i mowilam mojemu ze gotowac mu nie bede .. to on sie zgodzil i tak kocha mnie nad zycie :P jakby mnie ktos zostawil za to ze nie umiem gotowac to by jeszcze kopa dostal na koniec :)

ładny chociaż jest?

dla mnie ładny

ale to naprawdę było aż tak naganne?

zabawne i słodkie..w końcu dostał ciasto...:D

słuchaj wcześniej , zanim okłamałaś faceta z tym ciastem, On cię rzucił, wi ęc wczesniej musiał miec jakis powód nie zastanwiałaś się nad tym? jeśli lepiej czujesz się wierząc, że chodzi o ciasto (które przecież rzekomo upiekłas juz po rozstaniu) to żyj złudzeniami ja Ciebie nie znam, ale sądzę, że jest cos innego na rzeczy, a skoro Ty o tym wiesz, toz rób coś ze soba dziewczyno, aby w kolejnymz wiązku juz nie kłamać co? dla ciebie to świetna zabawa, a dla drugiej osoby to nieprzyjemna sprawa...

dajcie link z wczorajszego topiku tej panny ?:)

jakbym chciała ja albo facet poprosił mnie ŁADNIE to może bym mu ugotowała. ale jakby zaczął wymagać odemnie tego to poszedł WON! żadna z nas nie jest kurą domową! w naszych czasach i w tym miejscu (przynajmniej dla mnie) nie ma o tym mowy! to nie średniowiecze! a skoro Cie zdradza to nie powinnaś mu dać do siebie się zbliżyć na metr! a jak bedzie chciał sexu to każ mu pokazać badania czy sie nie nabawił do jakiejś K** syfa, bo skoro zdradza to nikt nie powiedział że z jedną..

Faktycznie jak by chcial cos wiecej od ciebie to by obrocil to w zart a tak widac niestety ze tylko cie zwodzi. Bawi sie toba sama nie wiem po co? moze zeby sie dowartosciowac?

na gg plissss

rzucił zanim mu to ciasto upiekła i okłamała! czytajcie uważnie, widać, że ktoś tu ma problem i jak ktos wyżej napisał, da sie być, kochac osobe która nie umie gotowac, to żaden problem przecież sądząc po tym co autorka wyczynia, np wczoraj te rozmowy z gg, jest rozhisteryzowana szesnastolatką

oni nie sa razem przeciez, wiec facet moze sie spotykac z kim chce, ona przeciez tez sie z kims spotyka:|

to nie była rozmowa na gg tylko sms i telefon..nie wiem czy będe z nim jeszcze keidys gadac na g bo jestem tym zmeczona i chce zapomniec