Wirtualny Żywot

:)

Ikuś, ale przyznasz, że dziwne to jest. On jest wręcz przeciwieństwem mojego ideału, a ja jego, w ogóle do siebie nie pasujemy, co było widac od początku, ale nas do siebie niesamowicie ciąnie. Myslisz, że mamy szansę na jakąś przyszłość?

ja jak przystało na żonę i matronę - lecę oglądać kolejny fascynujący serial

To pa, Ike

ju wiesz co- rożnie to bywa mnie na początku fascynowała inność mojego byłego męża i bardzo szybko wyszło mi to bokiem różniliśmy się wszystkim patrzeniem na życie planami gustami kulinarnymi, filmowymi, muzycznymi po prostu męczyliśmy sie ze sobą koszmarnie ale sa ludzie, ktorzy żyja tak całe życie i im dobrze nie ma zlotego środka

Słuchajcie, a macie czasem takie dni, ze czujecie się tak jakby już nic dobrego Was w życiu nie miało spotkać?

lusia ja nie mam- raczej - chodź wyjątki potwierdzają regułę mój byly maz zrobił jedyna dobra rzecz dla mnie- kiedyś mi powiedział- budź się szczęśliwa i budzę się szczęśliwa- choćby się waliło i paliło przynajmniej staram się czasem mam rózne mysli- ale zawsze umiem wybrnąć- ja mam bardzo rozbudowany swiat fantazji i marzeń w swiecie zimy juz wyobrażam sobie jak to bedzie wiosna ;)

Ikuś, podobnie czuję. Ale jest jak jest, co ma być, to będzie - póki co, kieruję się kroczem. :P Lusiu, nie wiem, nie mam tak, bo staram się nie myśleć o przyszłości - żyje teraźniejsząścią z elementami przeszłości, które mi pasują. Ale jak tak patrzę na losów dzieje, to jeden tylko wniosek się nasuwa - wszystko, co jest/było/będzie, ma swój cel i coś dobrego z tego wynika. Czasami nawet trzeba zrezygnować z czegoś dobrego, aby doświadczyć czegoś lepszego. :)

justyś i tak trzymaj czarnowidztwo to bardzo zły doradca- mimo wszystko działa na podświadomość a teraz idę jak nic;) bede jednym okiem podglądać ;)

Lusiu, a Ty tak masz? Wedle zasady - często to, co ma się przyjemnego zdarzyć, zdarza się wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Więc może blisko jest ten przełom? Tego życze .:)

Lusia ja tak mam

no to jednak wrogów kucharz ma wielu więc nie ma co dziewczynki konkurować między sobą:D wszystkie się załapałyśmy:D

Ja nie jeste wrogiem - wszak foty oglądam :D :P

ale mi sie chce spać:O kaczuszki sązdrowe bo latają

no fajnie wszystkie oglądałyśmy? to - zgodnie ze słowami justysi- znów jesteśmy w punkcie wyjścia

Śliczne kaczuchy. :) :) :) Też zasypiam. Taka pora - chorowania i spania... :(

He, nawet sie nie ma jak wykazac jako wrogowie...

ide spac dziewczyny padam

Branoc, Sami :) Kolorowych

Też macham Dobrej nocki!

ja ci luska odpowiem tez tak mam ostatnio dopadlo mnie dokladnie w blue monday niezle to obliczyli

Dzien dobry! Wstawać, śpiochy! :)

ja nie śpię od rana kłócę się z dostawcą internetu :D

Hej, Ikuś. :) A co, zmieniasz odstawcę? Tak z rana się kłócić? To niezdrowo...

oj ju to długa historię- od 2 lat mieliśmy bardzo fajnego dostawcę- internet szybki, opłaty niewielkie, chyba ze 2 awarie podczas tych dwóch lat- i niestety odsprzedali się innej firmie , którą ja znam bo mając kafejkę internetową miałam to nieszczęście korzystać z ich usług- myślałam co prawda , że przez 10 lat zdążyli się czegoś nauczyć- ale niestety człowiek uczy się całe życie- więc widać ich czas jeszcze nie nadszedł:D codziennie są awarie, przerwy i inne cudaki- teraz wklejają planszę, informującą o tym , że to nie ich wina tylko wina braku prądu:D i nawet rozumiem, że zakład energetyczny wyjątkowo się na nich uwziął, tylko ta plansza jest jakimś bublem- bo link na niej, który powinien dać możliwość powrotu do przeglądarki nie działa dzięki czemu blokuje cały net

Ha ha, no to Cię załatwili. Współczuję, Ikuś. Mój net zaś działał średnio minutę na godzinę - ale jak miałam już się przejść rozwiązać umowę, to zaczął działać całkiem nieźle. :D

Fajny filmik o kobiecie za kółkiem :D http://www.wykop.pl/link/134286/kobieta-za-k ierownica-horror-i-tragikomedia-w-kilku-odslonach

Jeszcze raz http://www.wykop.pl/link/134286/kobieta-za-kierownica-horror-i-tragikomedia-w-kilku-odslonach

a daj spokój ju mam ich serdecznie dość by mamy w domu sieć bezprzewodową jako że chodzą 3 komputery kupowaliśmy router pod tamtą firmę, ta coś nawymieniała i router trzeba było wymienić bo stary się gryzł a oczywiście miało się nic nie zmienić dziś miarka się przebrała mąż dzwoni po innych dostawcach

No i dobrze. :) Jakby Cię miało nie bytć przez dostawcę na kafe, to miałby ze mną do czynienia. No!