Kulturalne rozmowy o roochaniu

nie wiem gdzie erotyki wole amatorkie ogladac albo takie z podglądu bo te pornole to jakis koszmar :O

uwielbiam te Polish Guy struggles to get a Hardon oraz Polish Amateur seks w skarpetkach to coś co możemy wnieść do światowego pornobiznesu:D

takie prawdziwe erotyki to tylko na torrentach albo na rapidzie, towar mało chodliwy, stoolejarnia nie wali konia pod nic innego jak tylko soczyste OZP połączone z podwójnym analem i fistingiem dousznym, więc na serwisach tego nie uświadczysz

najlepszy erotyk to trzeba sobie samemu w małżeńskiej alkowie zrobić :P

Najlepszy w sieci erotyk To Warkocza dotyk :o Zrób se Witek tapetę z cycków Warkocza, jako i ja se zrobiłem :p

ale kiedyś w telewizji pojawiały się jakieś różowe serie, a teraz z trudem szukać po północy, za to krew i przemoc już w południe... Edukacja seksualna praktycznie zakazana w szkołach więc małolaty uczą się z redtuba...

albo pozamałżeńskiej;)

Witkacy i dlaytego potem czytamy temate i lizaniu doopy jako najbardziej erotycznym zajeciu :O mitomane :O

wolę ją wizualizować niż patrzeć na ekranie dzięki temu jest trójwymiarowa:)

No to prawda, cycki ma bardzo trójwymiarowe :D

Witkacy twoje słowa pieszczą i oniesmielają mnie :)

wolność polega na tym że nie musimy lizać doopy, ani o tym czytać, Każdy robi co lubi i nikt nie powinien czuć się zmuszony do robienia tego co jest dla niego nieprzyjemne

och to fatalnie, Warkoczu miałęm nadzieję Cię ośmielić;) wspaniale jest pieścić słowem!!

ohhh...tak...! bo kobiety kochaja słowa, zakochują się w slowach słowem kobiete mozna mamić i czarować i ranić zwodzić i omotac..... ale cóz, my słabe kobietki, tak je lubimy, nawet te puste słowa, słowa bez pokrycia ale jakże miłe dla ucha i jak balsam na rany ;)

ranić nie!! odmawiam ranienia słowem, klapsem ranię, po pupie:)

Nie mówie konkretnie o Tobie mówię o relacjach słownych, męsko - damskich :P

no chyba że ranić tak z rana... obudzić się koło siebie czując ciepło i zapach, i obudzić kobietę szeptanymi słówkami, miłymi, sprośnymi, lubieżnymi, komplementami delikatnymi i lepkimi zarazem;) Mówić jej tak by czuła się dotykana bez dotykania, aby czuła że jest piękna i chciała być brana...

a potem wstać i pójść do pracy :D

nie trzeba orgazmu żeby było przyjemnie nie trzeba stosunku żeby była miłość, kwestia tylko jak a nie czy wychodzisz. Kobietę można zaspokoić samymi słowami:)

A powiadają, że njmilsza chwila poranka jest kawy filiznaka, a to nie prawda :P Najmilsze jest właśnie takie przebudzenie przez ukochanego mężczyznę, gdzie potem mozna leniwie i uwodząco przeciągnąc się po łózku, wychylić jedna stopkę, potem drugą, potem udko....itd....spod kołderki, uśmiechając się błogo otwierac oczka i pierwsze co zobaczyć, to słońce za oknem i zakochany wzrok swojego ukochanego ;)

bo w słowach ważne chyba nawet nie tylko treść, ale przede wszystkim forma ma znaczenia. Kumpel powiedział kiedyś swojej kobiecie że ładnie wygląda, ale zrobił to w taki wymuszony sposób że zabrzmiało jakby splunął...

Lepiej zamilczeć niz powiedzc w takiej formie. A przekaz tych słów ma pieścić i bawić, powodowac by kobieta czuła sie wyjątkowa ! Nie każdy mężczyzną tą sztuke posiadł, wielu myśli ze jeżeli posiadł juz kobietę to sztuka słów jest mu zbyteczna. A to nie prawda....kobieta musi być zawsze adorowana, wówczas tylko kwitnie i jest piękna :)

jak to ktoś stwierdził gra wstępna zaczyna się 24godziny przed stosunkiem:)

Kwiatku najdroższy, Warkoczyku, mogę Ci słówko szpnąć? :)

Nie musisz szeptac, możesz mówić głośno

Widziałem Cię :)

co w związku z tym ?

nie ma to jak pomaranczowe nudziarstwo mnie na dietach jakas pomaranczowa zmija kąsa :P zaraz zbiore siły i pojeżdze po niej ;)

Vicia, a co tu juz nie ma po kim jeżdzić, ze jeździsz po dietach ? :P

No i sobie zwaliłem :) Nie gniewasz się?