Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Ja jestem... Pultaska nie martw sie, juz naprawde niedlugo Ci zostalo! Zobaczysz jak potem bedziesz sie ogladac za cudzymi brzuszkami z zalem, ze juz swojego nie masz... ;) Chco ja poki co, to wole koncowke niz poczatek ciazy... wymioty mnie wykanczaly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem Camisiu, czlowiek nie powienien narzekac skoro ma taki dar od Boga ze jest w ciazy.Przeciez nie wszystkim jest to dane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze ma czkawke... :) Podobno to oznaka zdrowia. Wczesniej wydawalo mi sie, ze Pola miala czesciej, bo Hania na poczatku nie miala jej za czesto... Za to teraz nadrabia i prawie ciagle czka... :) Zobaczysz, jak sie urodzi to tez ciagle beda czkawki. Na szczescie nie sa one meczace dla Dzidzi... nam sie tylko tak wydaje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi jest tak MOjego Maluszka zal ze tak skacze a ja razem z nim:) ale to dobrze ze tak mowisz pocieszylas mnie kochana:) a czemu Ty spac nie mozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do narzekania... Nie mam nic przeciwko temu... Dobrze sobie ponarzekac :) Mimo, ze naszego stanu nie jedna zazdrosci (mysle tu o dobrym tego slowa znaczeniu) i wiem, ze to cud... To i tak ciezko... i nieraz ma sie dosyc... Dobrze, ze tu mozemy sie spotkac i sobie ponarzekac... lepiej sie rozumiemy, bo przezywamy to samo (kazda inaczej, ale zawsze to to samo...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultasko, ja mam juz prawie poludnie :) Mieszkam w Melbourne... I o ironio moglabym sobie teraz spokojnie zasnac... tak mi sie oczy kleja (tylko moja Trzylatka pewnie by dom przewrocila do gory nogami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz to ........ ja wsrod domownikow mozna powiedziec ze nie narzekam... ale tu daje sobie upust bo wiem ze wiecie o co chodzi:) a powiedz mi Camisiu,jako doswiadczona Mamusia gdzie czuje sie skurcze, te porodowe w jakiej okolicy i do czego mozna je przyrownac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az taka wredna chyba nie jestem... na prawde zycze Wam spokojnych i dobrze przespanych nocek... ale zawsze sie ciesze, jak ktoras tu zajrzy w nocy... bo jak u mnie przyzwoita pora, to u Was noc! Takie to uroki miszkania pod spodem kuli ziemskiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja podobnie, bo ja tez na wygnaniu:) tylko ze blizej bo w niemczech. Jak z tesknota u Ciebie? wogole brakuje Ci Polski?bo mi bardzo, a teraz jeszcze dlugo dlugo nie bede w kraju:( jak dlugo jestes na tej drugiej polkuli:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do skurczy. Pisalam juz, ze te lekkie, pierwsze sa podobne do Braxton-Hick's... Boli podobnie jak na miesiaczke, moze promieniowac na krzyz lub na nogi, brzuch twardnieje... Na pewno wiesz juz jakie to uczucie. I jak to jest prawdziwy prod, to one nie przejda po paru godzinach, tylko beda silniejsze i czestsze (te prawdziwe powinny byc tak co 5-3 min.). Te silniejsze to juz inna bajka. Nawet nie bardzo moge je opisac... poprostu boli jak diabli! Bedziesz wiedziala, ze to to... Ja nawet nie potrafie sobie przypomniec gdzie bolalo i jak... poprostu tak boli caly brzuch, ze sie nad tym nie zastanawiasz... Ale, pamietaj, jest to bol do zniesienia!!! Jak nie bedziesz mogla dac rady, to Ci podadza cos na zlagodzenie... Nie boj sie, bo to Ci nie pomoze (strach jeszcze nasila bol). A nagroda za ten bol jest nacudowniejsza na swiecie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po takich slowach moge isc ponownie pospac:) dziekuje Ci Camisiu za to ze mi zlagodzilas nerwy:*:**::*:*:*:* ostatnio to sama sie nakrecam :( buziaki kochana i do nastepnego razu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy brakuje mi Polski? Pewnie!!! Nie pisalabym tu z Wami, tylko z Australijkami... Brakuje mi wielu rzeczy... ale przede wszystkim rodziny. Mam tu tylko rodzine meza, bo przez niego tu jestem... Mieszkam tu juz ladnych pare lat...a na stale, piaty rok. Przez te 5 lat bylam raz w Polsce. I nie wiem kiedy bede nastepny... to naprawde bardzo daleko... bardzo! Zazdrosze Ci Niemiec... dla mnie to jak rzut kamieniem... Ale i tak musisz sie borykac z inna kultura i inna rzeczywistoscia... Prawde mowiac, nie wiem, ale chyba latwiej "wtopic sie" Polakowi w spoleczenstwo australijskie (jest bardziej wielokulturowe i chyba bardziej tolerancyjne) niz niemieckie (mam kuzynke w Hannover). Choc wszedzie to "wygnanie" jak piszesz. A Ty zamierzasz kiedys wrocic do Polski? Czy juz na stale tam chcecie zostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowych snow!!! :) Co do spraw emigracyjnych... to moja poprzednia wypowiedz zabrzmiala troche tak, jakbym byla tu nie najszczesliwsza... Nie zupelnie tak jest. Mimo, ze tesknie i chetnie bym do Polski sobie pojechala, to jestem tu szczesliwa... Chyba to zasluga w glownej mierze mojego meza. Niestety on by nie umial sie odnalezc w polskiej rzeczywistosci, mimo, ze jest z pochodzenia Polakiem (urodzil sie w tym samym szpitalu co ja :) ). Jednak wychowal sie tutaj... I powiem tez szczerze, ze mi zyje sie tu dobrze... Naprawde pokochalam to miejsce i nie wyobrazam sobie mieszkac gdzie indziej. Tylko ta odleglosc od rodziny... No ale coz, w zyciu nie mozna miec wszystkiego... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz gorzej mi się śpi :( Ja właśnie wolałam początek ciąży, jeżeli chodzi o sen :) No może ten sam początek też nie był udany, bo pracowałam na nocki i byłam przyzwyczajona do nocnego buszowania :D ale bardzo szybko oswoiłam się z nową sytuacją i spałam jak dzieciak :-P Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zasnąć na brzuchu :D Tym bardziej było mi lepiej, bo ja nie wymiotowałam :) A teraz??? To czekanie na małe szczęście :), ta niewygoda w łóżku, stres czy mała jest zdrowa, ciekawość jak wygląda :) Milion pytań i brak odpowiedzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z ranka:-) Brzusiowa ~~~ ja też od 5 a w zasadzie od 4 nie śpię, ale to chyba z emocji bardziej , bo jutro cc i się denerwuję trochę. Dorka~~~ ja tez mam bzika na punkcie podłogi , codziennie prawie ją mopuje , ja bym chyba nie wytrzymała jakby coś takiego miało miejsce i rzuciła parę słów..., swoją drogą niektórym wyjątkowo brak kultury.... Angela ~~ trzymam kciuki za Was, bo to już dziś:-) U mnie wszystko w porządku, rozwarcie na opuszek, macica lekko obniżona, tylko znowu ostry stan zapalny mam (leukocyty) i 2 dni mam brać lek dopochwowo a jutro cc po południu.Ech jeszcze nie wierzę ,że to już....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mewka -- ale Ci fajowo, juz jutro zobaczysz malenstwo :):) Ja ostatnio nawet dobrze sypiam... odpukac, ale wydaje mi sie, ze malenstwu wcale nie jest wygodnie jak spie na bokach, a juz na plecach to w ogole. A na siedzaco to nie ma bata zebym zasnela. Zawsze spalam na plasko ina brzuchu i tesknie za ta pozycja :) Brzusiowa -- powodzenia na ktg i masz racje milion pytan i brak odpowiedzi... ale juz do miesiaca wszystkie bedziemy sie smialy z tych terazniejszych naszych wpisow. Wtedy bedziemy mialy jedno pytanie, dlaczego ono znow placze? :D:D:D:D Dorka - ja mam podobnie z podlaga, czesto goscie u nas laza w buciorach, mamy tylko w jednym pokoju dywan i dopiero jak tam wchodza to zatrzymuja sie przed dywanem i udaja, ze chca sciagnac, a tak na prawde to czekaja na tekst "Ale nie sciagajcie butow" grrr... Nie mialabym zdrowia pucowac podlogi codziennie, ale co drugi dzien koniecznie musze to robic... Ze tez czlowiek chce byc kulturalny, a tu przydaloby sie ryknac na glos i wtedy byloby po naszej mysli :D:D:D Dzisiaj znikam na caly dzien, maz zabiera mi internet :( jakby co to nie rodze, tylko sie bycze ;) Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzusiowa, daj znac co u Malinki, jak tylko wrocisz z KTG. A co do snu, to teraz juz chyba nie ma wsrod nas takiej, ktora by nie miala nim klopotu... no coz, taki los ciezarowek na koncowce... A spanie na brzuchu... juz zapomnialam jak to jest, a kiedys tylko tak spalam... Pamietam, ze tez sobie obiecywalam pospanie na brzuchu po porodzie z Pola... I tu musze Cie rozczarowac, bo ja sobie za duzo nie pospalam... Kolejne dwa lata karmienia piersia... Spanie na dwoch mleczarniach nie wchodzilo w gre... :D Wiec ja juz tak prawie 4 lata marze o spaniu na brzuszku... i wiem, ze jeszcze pewnie troche mi przyjdzie poczekac... Mewka - nie dziewie sie, ze przezywasz... to juz jutro! Trzymamy kciuki. Ja musze sie brac za obiadek... nie mam sil sie podniesc, zasiadlam w wygodnym fotelu i zagladam do Was... Jestem wykonczona, wlasnie wrocilam ze spaceru z Pola...Ona ma tyle enrgii, a ja sie ledwo dowloklam do parku i myslalm, ze nie wroce. Dobrze, ze to moje dziecko wyrozumiale... Zal mi jej, bo przez brzuchata matke ciagle siedzi w domu, a za oknem taka piekna, cieplutka wiosna... Ja bym tylko spala i spala... ale w dzien... jak przychodzi noc, to poleze godzinke i juz nie moge... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuuugiej przerwie. 🖐️ Mama wczoraj pojechała i znów wraca moja rzeczywistość. Wczoraj cholernie dziwnie się czułam, myślałam że to już bo zaczęłam sprzątać jak głupia, jeść kaloryczne rzeczy, powiedziałam mojemu że idę biegać... na szczęście mnie powstrzymał. ale w nocy się uspokoiłam. strasznie dziwny dzień wczoraj miałam :O mój M miał mieć dziś wolne, mieliśmy iść na USG prywatnie ale on oczywiście nic nie załatwił bo tego niestety z dnia na dzień się nie da. wolne ma jutro a ja dziś będę tramwajami :( jeżdżić i szukać gabinetów gin-poł. może znajdę, zrobię oczy jelonka bambi i mnie na jutro gdzieś wcisną. dziewczyny wstałam przed sekundą bo wybudził mnie dziwny sen. śniło mi się że pojechałam sama na to USG to jakiegoś gabinetu (naprawde w tym miejscu jest szkoła no ale to sen) i bo rozmowie mnie przyjęli w końcu na salę... nagle okazało się że na korytarzu jest mój M no to go zawołałam. dali mi do ręki to takie do jeżdżenia po brzuchu na USG no i zaczęłam jeżdzić i patrzyć na ten ekranik a tam... duże, fajne dziecko patrzy na mnie i się uśmiecha ;) najlepsze że miało otwarte oczy, zęby którymi się szczerzyło do ekranu i pływało sobie jak w akwarium, miało też blond włoski dość długie. istna masakra. :D no i mam mieć dziewczynkę a tu zajrzeliśmy między nogi a tam... wiadomo co hehe co za sen to nie wytrzymam. dziś faktycznie muszę gabinetu poszukać i tą płeć określić jakoś bo same sukienki i różowe body, a chłopięce rzeczy u innej mamuśki z mojej rodziny. ale takiego dziwnego snu i tak realistycznego to nie pamiętam. jak się ten mały szczerzył to myślałam że nie wytrzymam :) gratuluję nowym mamusiom, trzymam kciuki za dzisiejsze. 🌻 co do wczorajszego humoru to wpadłam tu na moment i jak przeczytałam ile z nas juz rozpakowanych to NIE WIEM CZEMU zaczęłam ryczeć na klawiaturę jak bóbr. :O mój się patrzy, pyta o co chodzi a ja "bo już tyyyyle urooodziiiiłooooo" buuuuu :O hormony czy ki pieron?? a potem poszłam na zakupy i miałam ochotę wydać wszystko co mam w portfelu. chyba wpadam w jakąś chorobę psychiczną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Ja sie dzis obudzilam w ciele kogos innego.... Ktos mi podmienil dlonie i stopy. Te, ktore teraz dostalam sa chyba od jakiegos wiekszego osobnika i na dodatek nie widac w nich kosteczek :) Pierwszy raz w zyciu tak spuchlam!! Poza tym w nocy kilka razy budzily mnie przerazajaco mocne bole brzucha, takie jak w pierwszym dniu miesiaczki i trzymaly dosc dlugo. Kurcze, myslicie,ze ktos sie juz szykuje do drogi?? W czwartek mam wizyte u lekarza i juz sie niecierpliwie,co mi powie. Trzymam kciuki za "cesarkowe" mamusie. I tak bardzo Wam zazdroszcze!!!!! Wiecie,ze juz chwila, moment i bedziecie mialy swoje serduszka przy sobie!! Ja poczatek ciazy mialam taki jak Camisia. Wymioty to byla codziennosc. W sumie 3 pierwsze miesiace ciazy spedzilam glownie w pozycji pochylonej w wiadomym miejscu. Az ciary przechodza jak sobie przypomne!!! Wiec ja wole koncowke od poczatku i to zdecydowanie!!! Brzusiowa--> daj znac po ktg. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kazać gościom zdejmować
buty, to nie jest brak kultury? Jak robicie jakąś impreze, to siedzicie w fajnych jakiś kieckach bez butów i bez butów się bawicie? Faceci w garniturach na domowym sylwestrze bez butów albo w kapciach to jest dopiero brak kultury. wychodzi z was małomiasteczkowość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! Brzusiowa - trzymam kciuki, żeby KTG było ok:) Mewka - jutro ten wielki dzień!!! Ja też bym nie mogła spać, ale spróbuj troszkę może w dzień odespać, żebyś miała siłę. Będziemy z Tobą! Camisia - ja też w dzień mogę spać, a w nocy już mi się odechciewa:) 4sz4 - co za sen. Widać maleństwu w brzuszku jest cudownie skoro się tak uśmiecha. Mi też się kiedyś śniło, że urodziłam chłopca, a ma być dziewczynka. Renatinka - my mamy tak samo termin. Mnie w nocy też łapią takie mocne skurcze ja na @. Masakra. Dzisiaj wzięłam nospę i mi przeszło - lekarz powiedział, że to przepowiadające. Ciekawe, czy urodzimy wcześniej. Ja myślę, że jeszcze pochodzę, bo Nadia waży dopier 2800, to musi jeszcze trochę przybrać. Zmykam, muszę trochę ogarnąć mieszkanie, bo będę miała gości. Może dzień jakoś szybko zleci. Pogoda u mnie straszna, jesienna, siąpi deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobitki:) Wstała z rana bo do lekarza i boję się że o wszystko będę musiała walczyć ktg,krew i takie tam.A najbardziej to się boje że odeślą nas z kwitkiem że nie wezmą pod uwagę że tylko dwa dni do terminu i potraktują mnie przedmiotowo i wyślą do domu tylko pogadają jak się czuję:o Mąż zwarty i gotowy jedzie ze mną i jesteśmy gotowi do walki!!!!!!!!!Odezwę się jak tylko wrócimy,trzymajcie kciukasy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny zdałam egzamin!!!!ten co byłam e Wrocławiu,jeju jak sie ciesze:):):):):):):):):):):):):):) na 20 osob puscił tylko 4 cham nieznajoma powodzenia moze usłyszysz ze dzidzia juz sie szykuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma - trzymam kciuki - odezwij się koniecznie jak wrócicie! A ja teraz muszę policzyć ruchy Nadii, która w dzien prawie wcale się nie rusza, jeszcze 15 min i będę ją budziła. Czy któraś z Was też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek - gratulacje!!!!!!!! Teraz możesz spokojnie rodzić, wszystko załatwione:) Jesteśmy z Ciebie dumne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nieznajoma---------tak rodzilam silami natury . dwa dni po terminie urodziłam za pierwszym razem. caly porod trwaL l12h ale przezylam i podobno drugi krotszy-----zobaczymy. agatek -gagatek -----------madrze napisalas o tym ze te ktore rodzily juz boja sie tego porodu bo wiedza jak jest.!!!!! masz racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewuszki! brzusiowa -> trzymam kciuki za serduszko Malinki! Mewka -> nic dziwnego, że przeżywasz! ale fajnie, że jutro będziesz już miała swoje maleństwo! nieznajoma -> trzymam kciukasy żeby Ci się udało! Agatek-gagatek -> moje GRATULACJE! ja też miałam wczoraj dziwny dzień...myślałam, że może w nocy się coś zacznie... a tu cisza :( wczoraj miałam totalny brak apetytu gdzie w ostatnich dniach normalnie buzia mi się nie zamykała ;) jak nie ciasteczka to lody jak nie lody to kanapka i tak w kółko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×