Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Gość
nieznajoma 4303--------- dla mnie bole porodowe byly 10000000000000000000razy gorsze niz te skurcze łydek!! bez porownań(przynajmniej dla mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a wczoraj stwierdziłam ze moj synek bedzie mial na imie dawidek i powiem wam ze juz dwa dni zyje z ta myślą ;) ciekawe co wymysle za tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betix nieznajoma 4303--------- dla mnie bole porodowe byly 10000000000000000000razy gorsze niz te skurcze łydek!! :O chyba wolałam tego nie wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyśka- gratulacje!! ja też już bym chciała :-) ciekawe co tam u kasi ja wlasnie wrocilam z ktg , moj maz- duze dziecko koniecznie chcial pojechac ze mna , potem jak juz lezalam strasznie sie nudzil i wpadl na pomysl ze to on bedzie wciskal przycisk jak sie dzidzia rusza tylko mam mu dawac znac kiedy :-) polozna powiedziala ze brzuszek mi juz lekko opadl ale nie spodziewa sie skurczy... przed wigilia ( ok dwa ostatnie wyrazy ja dodalam :-) ) malgorzata 39 - a co robisz z brzuszkiem w weekend bezciazowy :-) ? nieznajoma - no i do Hani dodaje jeszcze blankę , mamy w rodzinie mała Blankę i jest przecudowna :-) lubila- ja zauwazylam ze moj maz nawetnie pamieta co mowi , jak sie dasam i pyta o co chodzi ja mu powiem co zrobil albo palnal to jest pewien ze on tak nie zrobil - normalnie nic tylko z kamera chodzić i go nagrywać a propos kamery - bierze ktoras na porodowkę kamerę albo aparat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyśka - GRATULACJE!!! Kasia pewnie już urodziła, ciekawe co u niej, jak się czuje ja wczoraj przepakowałam jeszcze raz torbę, wszystko jeszcze raz wyprsaowałam, bo pomyślałam, że przez te kilka tygodni leżenia w torbie to się wygniotło.... dopada mnie już stresik, jutro mam być ok 9 na oddziale, trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałek rano, jak wszystko będzie ok, to w czwartek albo w piątek będę już w domku z synkiem. Buziaki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka powodzenia🌻 moze napisz do kogos sms-a jak juz bedziesz po i znajdziesz chwile czasu, dziewczyny podawały swoje numery na poczcie, ja tez zaraz dorzuce swoj a mnie cos brzuch boli i strasznie sie napina chyba musze sie połozyc na troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyśka ~~ GRATULACJE:-) migotka ~~ trzymam kciuki:-) Artigiana ~~ słuchaj mnie lekarz powiedział,że lewatywa nie jest konieczna, chyba ,że są problemy z wypróżnianiem, czopek glicerynowy wystarczy rzekł(i tak też z rana zrobię). Ja mam cc we wt lub środę (w pon. sie dowiem już na 100%),wiem że mam mieć podaną oksytocynę by małe skurcze wywołać, bo wtedy nie ma dużego krwawienia podczas cięcia i szycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam cc we wtorek i też nie będą robić mi lewatywy, mam być na czczo, wieczorem lekki posiłek, w nocy mogę sięt ylko napić. Migotka- trzymam kciuki! Tyśka- gratulacje!! ucałuj maluszka ode mnie :) 👄 a lekarz mi powiedzial, że moja mala będzie wazyć w granicach 3200-3500 więc będzie raczej przeciętna, a nie jak się zapowiadało na początku że będzie klocek :) ...a mi dzisiaj chyba zaczął powoli czop odchodzić... a z porodami nieźle się rozkręca, ciekawe jak tam Dagar i K_Z-kasia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa to ja mam być o 8:00, już od dzisiaj się stresuje, ale musi być dobrze :) a Ty masz stresa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betix---->to mnie pocieszyłaś kochana z tymi skurczami:):):) Ja do szpitala też biorę kamerę ale jak mój mąż kiedyś się na wkurzył to powiedział że nagra wszystko i kumplom pokaże na pępkowym na co ja że sam na siebie wyrok podpiszę chyba bym zatłukła żywcem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Mialam chyba z 15 stron do nadrobienia, ale za to jakich stron :):) Mary sie odezwala --- strasznie sie ciesze, no i GRATULUJE!!! Kasia kz i jej wpis "wody mi odeszly".... normalnie, az mnie zmrozilo :) Trzymam kciuki kochaniutka :) Tyska --- gratulacje :) Ty masz Emilke, a ja czekam na Emilka! Marta Dz, Kliforka --- gratuluje mamuski !!! :) Ehh robi sie goraco :):) Kurcze musze tak gospodarowac czas, zeby czesciej tu zagladac, bo takiego szybkiego obrotu wydarzen chyba nigdzie nie ma :D Tyska - co do Esculapa, to wlasnie ja mam takie podejscie srednie. Myslalam, zeby tam rodzic, bo podobna kwote trzeba dac w szpitalu poloznej w lape, a tam jedak warunki masz bardziej komfortowe. Jednak duzo dziewczyn, ktore tam rodzily nie za fajnie wspominaja... ehh nie czas i mniejsce teraz o tym pisac, wazne, ze masz juz zdrowiuska dzidzie przy sobie i nawet nie wiesz jaaaaaaak Ci zazdroszcze :) i wszystkim mamuska :) Oki to ja zmykam, ale bede sledzic wpisy ;) Aha no i podawajcie namiary na siebie na skrzynce, zebysmy wszystkie w kontakcie byly :) Kasaia_K_Z --- ja Twoj wpis dalej przezywam... trzymaj sie , dzielna jestes :) i pewnie juz przeszczesliwa :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewka - lewatywa oczywiście nie jest obowiązkowa. Robi się ją dla wygody mamuśki, bo jakby się tak np w parę godzin po cc zachciało do kibelka to życze wszystkiego dobrego. No po prostu nierealne. A o wywoływaniu lekkich skurczy przy cc to prawdę mówiąc pierwsze słyszę. Kilka nas miało planowaną cesarkę ale zadna nie dostała oksytocyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela ~~mam małego stresa ale wszystko będzie dobrze i koniec:-) Artigiana ~~ to mnie zaskoczyłaś... moje koleżanki miały podawaną oksytocynę przy planowanych cesarkach, aby jak pisałam macica zaczęła sie kurczyć i nie było silnego krwawienia przy cięcia i szyciu ,w szpitalu w wktórym rodzę ( a szpital jeden z nawiększych i najbardziej rozbudowanych w Polsce ) to normalna procedura więc zgłupiałam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a my już po wizycie Ola waży 2600 i wszystko pięknie pozamykane i na razie nic nie wskazuje że miałabym wcześniej urodzić, bóle brzucha mają być i nie mam się niczym martwić łożysko nie jest stare i dzidzia jeszcze rośnie ,mam się zgłosić za dwa tygodnie a moja rwa kulszowa najprawdopodobniej przestanie mi dokuczać jak urodzę co mnie troche wkurzylo bo to naprawde jest uciążliwe no więc dalej sobie chodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewka - zapytam aż dziewczyn u mnie na topiku ale nie przypominam sobie by którakolwiek miała podawaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tylko na chwile, bo mam gosci. Jutro nadrobie,co naskrobalyscie. Mam wiadomosc od Dagar: Kornelka jest juz na swiecie. Wazy 2960 i mierzy 57 cm :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Dagar!!! Następna córcia w naszym gronie :) Idę zaraz spać dziewczyny, powiem Wam, że strasznie mnie dziś boli krocze :( :( :( :( :( Ja już nie wiem sama.... Kurde by mogło się zacząć na poważnie, a nie tak po trochu, przecież nie można się przywyknąć do bólu.... Dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia444, Lubila moj tez wypiera sie wielu rzeczy albo sie nie odzywa tylko ma zwieszona glowe.Mowie Wam Dzieci, duuuuuuuuuuuuuze dzieci. Ja biore tzn nie ja bierzemy kamere ale nie jak bede rodzic bo nie chce zeby mi krecili krocze ale jak sie Malutki urodzi juz to tak:) Ja mojemu M tez powiedzialam ze bede nagrywac na dyktafon bo on nie wie ze jak sie dasam to robie to przez niego.On nie wie o co chodzi. Wiec........postanowilam sie nie dasac bo to na nich nie dziala za bardzo tylko mowic prosto z mostu ze zle zrobil, inaczej do nich nie dociera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnilam powiedziec dzien dobry! tak wlasnie sie zastanwiam czy dobrze robie noszac podpaskki na noc? czy jak mi pecherz by pekl to poczuje czy nie wsiaknie wszystko w nia? A Wy nosicie kochane? Ja nosze w dzien, bo inaczej byloby ciezko.... doradzcie prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze dzis mamuski wszystkie spia bez przerwy na forum, ale to bardzo dobrze ja tez nie powiem obudzilam sie na siusiu okolo 5-6 i nie moglam zasnac wiec jestem tuuuuuuuuuu:) do tego mam katar i nie wiem czym mam go zwalczyc!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey! Na poczatku pozdrawiam wszystkie obecne i jeszcze czekajace mamusie. Ja juz kiedys pisalam ( zaledwie dwa skrobniecia wiec nikt nie pamieta) na tym topicu, ale ze z netem miewalam problemy to juz potem Was tylko podczytywalam. Mam termin na 11.10, mam miec synusia Huberta:) Mam nadzieje, ze dam rade na nowo wkrecic sie do waszego klubiku, a co do rodzenia- moj lekarz zapewnial mnie, ze ten weekend napewno spedze na porodowce i dalej nic a zaczela sie niedziela... Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w niedzielny poranek!!! Pultaska------ja myślę, że z mężem masz rację odnośnie dąsania się, tzn. lepiej im mówić co jest, nawet jesli jak to jest u mnie potrafi mi na koniec powiedzieć:skończyłaś? i wtedy jeszcze większy szał, ale przynajmniej wie dlaczego jestem zła. A obrażanie się kończyło się na tym:znowu!? za pół godziny słyszałam:przeszło Ci? I w ten sposób tematu nie było, a teraz jak się wykrzyczę to chociaż wie co mi na sercu leży i co mi nie odpowiada... Propo jeszcze M to mój już szybciutko poleciał na ryby więc siedzę sama. Zdziwił się wstając, że obok mnie leżą nasze dwa sierćiuchy, a że są duże to wyglądało jakby jeszcze dwoje człowieczków leżało. Stwierdził, że jestem strasznie się go słucham-nie pozwala kotom wchodzić jak śpimy, Rudaska się boi, że go pogryzie. Niestety trochę w tym racji jest bo jak się nudzi to potrafi nawet w nosa ugryźć jak się na niego inaczej nie reaguje. Uwielbiam tą moją dziwną rodzinkę. A niebawem już mam nadzieję dołączy jeszcze ta mała kruszynka w brzuszku..... Wczoraj zrobiłam sobie imprezowy wieczór. Niedaleko mnie z pracy urządzili imprezę więc wskazanym było się pokazać. Szefowa zapytała mnie kiedy urodziłam i trochę się speszyła gdy się przekręciłam bokiem bo jeszcze mam ten brzuszek. Byłam oczywiście chwilową sensacją, zwłaszcza mam, że dobrze wyglądam, że mało przytyłam i urosłam w piórka! Przyjemnie jest posłuchać coś miłego, a nie: o jaka ona biedna bo w ciąży. Wiadomo, że różne dolegliwości utrudniają życie, ale każda z nas wiele jest gotowa znieść żeby tylko mieć swoją cząstkę na tym świecie. Nie wiem jak wy dziewczyny, ale nawet "udany związek" z moim mężem nie dał mi tyle szczęścia co obecny stan i myślenie, że będę mamą. Przez długi czas nie czułam tego instynktu jak mi się wydawało, ale sam fakt kupowania dla dziecka, szykowania się na jego przyjście, gadania do brzucha już chyba jest instynktem. Życzę nam dziewczynki lekkich i szybkich porodów, abyśmy mogły już się cieszyć jak nasze koleżanki z dzieciątek. A przy okazji------Dagar-------gratuluję bo chyba pozostałym mamusiom już gratulowałam. Pewnie szybko się nie odezwiecie więc POWODZENIA! i jak najmniej problemów z dzieciaczkami. BUZIACZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak tu dziś cichutko... nikt nie rodzi, nikomu wody nie odchodzą? ;) a może właśnie coś się dzieje i stąd ta cisza... Dagar -> gratulacje dla nowej mamusi :) wszystkim idącym w nadchodzącym tygodniu na cesarkę życzę zdrówka i wspaniałych wspomnień ze spotkania ze swoimi szkrabami... Pultaska -> ja nie noszę podpasek, wystarczają mi wkładki ale wydaje mi się że pęknięcia pęcherza i wypłynięcia wód nie przeoczysz ;) anas1988 -> pisz z nami! 🌼WSZYSTKIM ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek :) Dagar --- gratuluje i wielki buziak dla Ciebie i malenstwa!!! Jakis chyba fajny dzien bedzie :) Ladna pogoda sie robi, ja wyspana, obiadek w lodowce od tesciowej... Zyc nie umierac :D Wczoraj wieczorem moje malenstwo tak "walilo" glowka w dol, ze juz zaczelam myslec, ze to juz... :) i jeszcze jakby sobie pomagalo rekami i pchalo sie i pchalo... ale poki co zmeczylo sie i mam spokoj :) Jeszcze go nei widzialam, jeszcze go nie dotknelam a kocham go najbardziej na swiecie... chyba zaczynam byc mentalnie mamusia :) Ja tez uzywam wkladek, mysle, ze tych wod w pecherzu jest sporo i pewnie tak jak pisala Perelka nie ma szans, zebysmy je przegapily. Kolezanka mi opisala je jako przyjemne cieple wody i poki nie zdasz sobie sprawy, ze to sa wlasnie wody i ze sie zaczyna... to czujesz sie blogo :) :) ale to ulamek sekundy, bo pozniej to sie juz maly nerwusek wlacza :D Milego dzionka i zajrze pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale leniwy poranek! po tym jak wstalam o 6 zasnelam do 10:) teraz postanowilam ze poleze . wygrzeje sie reszte dnia bo mnie zatoki bola i mam katar-zmartwilo mnie to bo jak bym w razie czego oddychala na porodowce:(:(:(:???? ide sobie zrobic lekka inhalacje z ziolek bo mi glowa peka...mam nadzieje ze nie zaszkodzi? buziaki, bedzie mi Was brakowac dzis ale postaram sie jakos wymknac z lozka tak jak to teraz potajemnie zrobilam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×