Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

o panelach tam bzdura wyszła że w zlewie- chodziło mi o to że panele brudne, sorry za pomyłkę ale pisłam jednym ciągiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogóle- bez ładu i składu to co napisałam, ale ogólny sens jest, składni tylko brak. idę do łóżka. może jutro będzie lepiej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4-- nie wiem,co Ci napisac. W kazdym zwiazku sa lepsze i gorsze dni... Odpocznij, wlacz sobie ulubiona muzyczke i spij. Nie patrz na M juz dzisiaj i nie denerwuj sie. Poglaszcz brzuszek i pamietaj,ze jestes teraz najwazniejsza!! Buziaki kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc moje kochane, już chyba tylko na Was i na Wasze wsparcie mogę liczyć, bo tylko Wy rozumiecie jak czuje się kobieta w ciąży, zwłaszcza przenoszonej... Reszcie wydaje się że to takie proste wszystko... do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4-uspokój się już i odetchnij kochana,skup sie na tej kruszynce która denerwuje sie razem z Tobą. Niestety tak już jest, ze te chłopy nas nie rozumieją i myślą po swojemu i nigdy nie wiedza o co nam chodzi. Ja też sie z moim dziś dogadać nie mogę, jest mi ciężko,mam dzis gorszy dzień a on tego nie rozumie i jeszcze go denerwuje to jak ja mogę tak wzdychać ,przecież wszystko jest ok,ech szkoda gadać. Co z reszta dziewczynek nie odzywających sie??halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka ty chyba masz dzis najlepszy dzień i samopoczucie z nas wszystkich:) dobrze że chociaż Tobie zleciał przyjemnie dzień,mój sie wlókł strasznie i taki jakis nerwowy ... Czekam razem z Tobą na rozwój akcji:) jutro mój dzień ,ale nie nastawiam się na nic bo jakoś nie czuję żebym już jutro miała urodzić,najgorsze te telefony będą od rodziny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo witam witam u mnie dzeń przelaciał nawet dość szybko nie chce mysleć już o niczym a szczególnie ze to 6 dni po terminie a tu nawet nic mnie nie rusza a jak pomysle ze w poniedziałek mam iść do szpitala na wywoływanie to mi sie wszystkiego odechciewa mysle ze tem mój Miłoszek jeszcze sie zdecyduje:P beagle- kochana trzymaj sie bedzie dobrze Bozia da ci w końcu to szcęście🌼 brzusiowa-bądz dzielana zmęczenie przejdzie a dla takiej kruszynki warto sie poświęcić renatinka- tylko ty jestes w tak dobrym humorze:D a basia to w piątek miała zostać w szpitalu ze będą jej wywoływać kejtlin;jastro- to juz pewnie tulą swoje bobaski trzymam kciukasy dziewczyny:D 4sz4-takie to juz z tymi chłopami bądź dzielna dla ten kruszynki co nosisz pod serduszkiem anulka- życze ci abys nie czekała tyle co ja i ten dzień był jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camisia----->Kochana dziękuje że się wtrąciłaś bo się uspokoiłam :):)😘dla ciebie i ja również nawilżam powietrze takimi olejkami w kapsułkach Karvol się nazywają i tylko kropelki daje a z odciąganiem poczekam jeszcze:) Betix---->moja kruszynka też często robi jedną kupkę dziennie ale za to jaką po same łopatki czasem potrafi:):)rzadko kiedy zrobi dwie w dzień,ona jakiś taki system ma że jedną w nocy i drugą w dzień:) 4sz4----->kochanie rozumiemy się bez słów mój mąż tez pokazał dziś jaki jest dorosły i odpowiedzialny(26lat)po raz trzeci robił pępkowe,naspraszał znajomych impreza na całego a ja zamknięta w drugim pokoju z maleństwem siedzę i wyje do siebie że tak będzie wyglądać mój los:(jak skończył się bawić i doczłapał się na czworaka do nas to pierwsza moja myśl to w Pysk ale nie musiałam bo jak otwierał piwo zębami(inteligent)to rozciął sobie wargę i trochę mu napuchła a jak jutro mi powie że nic nie pamięta to mu powiem że zasłużył a ja nie wytrzymałam i dostał :):)Głowa do góry Aniołku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki w niedzielny poranek! staram się być na bieżąco, nie myślcie, że o Was zapomniałam 👄 tylko nie zawsze jest kiedy napisać... ciągle karmienie, przewijanie, lulanie, chwila odpoczynku i od nowa i dzień zlatuje nie wiadomo kiedy od karmienia do karmienia, od jednej kupki do drugiej :P a właśnie w temacie kupek, mój Pawcio robi je w kółko ;) co przewijanie mamy pełną pieluchę, jest strasznym żarłoczkiem i to pewnie dlatego. camisia super, że napisałaś o tym nosku zatkanym bo ja właśnie wczoraj zauważyłam taką sapkę u szkraba i już zaczęłam poszukiwania w necie co to może być, piszą że albo objaw alergii albo za suche powietrze więc od razu skorzystałam z twojej rady i nawilżyłam maluchowi nosek solą fizjologiczną :) i chyba pomogło, jego tatuś też narzeka, że u nas jest strasznie suche powietrze więc to pewnie to, no niestety sezon grzewczy się zaczął, trzeba będzie pomyśleć o jakimś nawilżaczu... dziewczynki przeterminowane życzę Wam wytrwałości i cierpliwości! kto lepiej wie co Wy teraz czujecie jak nie ja ;) nie załamujcie się brakiem objawów, pamiętacie jak było u mnie? totalne zero! jedyne co to kawałek czopa mi odpadł na tydzień przed, a tak zero bóli, zero skurczy, zero biegunek, zwiększonej wydzieliny itp objawów a jak się zaczęło to na całego - skurcze od razu były co 7-8 min, po 2 godz. już co 4-5, także nie zrażajcie się, na pewno niebawem będziecie tulić wasze kruszynki! najważniejsze czego Wam życzę to lekkiego i szybkiego porodu, trzymam za Was kciuki! w temacie mężów to ja współczuję 4sz4, nieznajoma... mój zawsze był wspaniały ale to co teraz pokazuje to ja się nawet nie spodziewałam... znamy się 10 lat myślałam, że niczym nie jest w stanie mnie już zaskoczyć a tu taka niespodzianka, ile on w sobie ma opiekuńczości, czułości dla mnie i maluszka to ja nie jestem w stanie opisać...podczas porodu spisał się na medal, na pewno nie było by mnie tu już gdyby nie on...dobra przestaje już smęcić ;) zaraz będzie pieluszka i cycuszek ;) życzę miłej niedzieli kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka81, mazia112- dzięki dziewczynki za słowa otuchy... 😘 nieznajoma- i powiedz, kto lepiej zrozumie kobiete, jak nie druga kobieta... może trzeba mu było poprawić tą wargę... mnie rano obudził ten pajac bo sobie o 7 przypomniał że mnie bez węgla zostawił na cały dzień i jak zaczął go wysypywać do węglarki to całe osiedle obudził... a jak wstałam i jeszcze był, to dowiedziałam się, że to ja mam "manewry", sama nie wiem czego chcę, to wszystko moja wina, chuj go to wszystko obchodzi i przecież jak wróci (o 19.00) to posprząta! taaa już to widzę, jak przychodzi i sprząta- umył by dwa kubki w zlewie i wytarł podłogę w łazience... a w domu trzeba sprzatania conajmniej godzinnego, bo wszędzie bałagan... no cóż. zjem coś, ubiorę się i wezmę się za to, ale jak on może coś takiego mi mówić, nic nie robić (przysięgam że wczoraj 80% czasu siedział przed komputerem i patrzył na wyniki meczy bo postawił kupon za 3zł...) pozostałe 20% to jedzenie, kibel i umycie po sobie talerza, kubka i noża. czy nie rozumie że ja się mogę kiepsko czuć, że mnie cała miednica napierd.... jak diabli, że słaba jestem... a prosiłam żeby tylko odkurzył o wytarł podłogi... żeby porozmawiał ze mną... nawet nie odwrócił się od monitora- warknął tylko że przecież rozmawia. nie wiem czy jestem jakaś nienormalna, dziwna, głupia, ale są momenty że żałuję że wzięłam ten cholerny ślub, że wogóle go poznałam... bo na początku jak każdy był czuły, cudowny, a teraz po prostu stał się zimnym chamem bez uczuć i emocji. dziś stwierdziłam że nie chcę z nim rodzić. wolę być tam sama, skupić się na sobie a nie jeszcze przejmowac się nim, bo on mi nie pomoże- wiem to- tylko jeszcze będzie miał pretensję że się krzywie i mnie boli... co za niedziela. co za początek. i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, w piatek o 12.35 w poludnie urodzila sie Amelka,3700 i 54dluga jeszcze jestesmy w szpitalu,mam nadzieje ze wyjdziemy jutro,porod bolal strasznie ale bylo szybko,dokarmiam butla bo sie nie najada,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSEUDO...........wiek....termin......imię.........woj... .........dziecko Pultaska...........30......5.10.09....synek....kuj-pom/N iemcy...pier Basiek11...........27......9.10.09....Radosław...śląskie .......pierwsze mazia112..........22.....11.10.09....Miłoszek....Małopol ......pierwsze Gabrysia04.05...23.....11.10.09....Alanek.....Świętokrzy skie..drugie kejtlin.....................13.10.09....synek......wielk opolskie..pierwsze jastro1...........29.....14.10.09.....synek...kuj-pom/Ir landia...pierw 4sz4 ...............20.....16.10.09......Ola........Śląsk........ ...pierwsze Anulka..............28.....18.10.09...Patrycja...małopol skie..pierwsze Renatinka.........26.....19.10.09.....Filip........ pomors......pierwsze Jenny06............29....20.10.09....Kacperek....śląskie ........drugie RUMIANELLA.......27....22.10.09...Larysa.....dolnośląski e...pierwsze SURI.................30....22.10.09....Dawid......śląski e........pierwsze Małgorzata 39 ...........22.10.09.... RAFAŁEK... ŚLĄSKIE............... lubila................32....25.10.09.....Ola........Rzes zów......drugie agata_xyz.........28....26.10.09.....synek.......śląskie ......pierwsz DORKA572..........29....26.10.09....Nikola.......ŚLĄSKIE .....drugie camisia.............35....28.10.09.....Hania.....Melbour ne....drugie smalle...............27....28.10.09.....synuś........UK. .........pierwsze madzik.............21.....29.10.09.....???????......lube lskie...drugie Misiaczkaa.........22....31.10.09.....???????.......pomo rskie...pierwsze Mama............Data....…TC........Imię........Por ód......Waga/Cm Mery27..........15.07.….28.....Maksymilian.....CC. ........1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 ......Zuzia ..........CC ........2700 Kliforka ....................38.........................SN........324 0 /53 Tyśka............24.09....38.... ..Emilka..........CC............3500 monia_monia....24.09...39.......Marcel.........SN....... ...3750/54 alla23.............24.09...38.......Mateusz.......SN. ........3850/60 Dagar............25.09....37.......Kornelka.......CC.... ....2960/57 K_Z_Kasia.......26.09....39.......Kubuś..........SN..... . ..3330/56 migotka200.....27.09....39.......Piotruś........CC...... ....3370/58 Angela24........29.09....39.......Martynka......CC...... .. 3100/55 Mewka..........30.09.....39........Maja...........CC.... ... .3020/52 Tymczasem.......2.10....40.....Piotrus...........SN..... .. ...3300/56 Kasia444..........3.10.....39........Szymon........SN... ......3750/57 MG29..............3.10.....41.......Igorek..........SN.. .......3280/54 Nieznajoma......5.10.....41......Blanka...........SN.... ......3300/47 Lalune.............5.10....38.......Nadia............SN. .........3400/56 Czula..............6.10......41......Malinka........SN ...........3100/53 Betix...............8.10....39......Filipek..........SN. .........2800/53 JoG.................8.10....40......Patrycja.......SN... .......3520/54 Perełka1983.....12.10....41.....Pawełek.........CC...... ....3940/61 agatek-gagatek..16.10..39......Amelka..........SN............3700/54 Agatek- gratuluję kochana, uściskaj maleństwo i dbajcie o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatek-gagatek gratulacje🌼🌼🌼masz już swojąkruszynke przy sobie:) 4sz4 - kochana moze sie zmieni może zrozumnie w końcu jaka spoczywa na tobie odpowiedzialność porozmawiaj z nim nie denerwuj sie mój M naszczęście jet kochany ale niekiedy tez ma takie humorki nieznajoma 👄 perelka dzieki za pocieszenie może i ja tak dzis bede miec ze szybko mnie skórcze złapią i pojade w końcu a jak nie to beda mnie jutro w szpitalu mordować trzymajcie kciuki zeby do jutra mój maluch chciał wyjść:P ciekawe jak tam dziewczynki basiek kejtlin jastro gabrysia suri i reszta renatinka jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek -- gratuluje !!! Szkoda, ze bolalo, ale chyba inaczej sie nie da, ale super, ze bylo szybciutko :):):) W tabelce jestem 2 dni po Tobie, wiec marze o tym, zeby u mnie zaczelo sie dzisiaj wieczorem (jak M wroci) :D 4sz4 -- szkoda mi Cie kochana, bo na koncowce ciazy to jestesmy rozdraznione i raczej szukamy zrozumienia a nie obojetnosci :( Moj M tez czasami pokazuje pazur, a ja potrafie sie zagotowac w sekunde. A pozniej mam wyrzuty sumiania z powodu dzidzi. Choc bylabym niesprawiedliwa, jakbym go nie pochwalila, bo stara sie i to bardzo. Sprzata (wychoodzi mu to duzo lepiej, niz mi), jak gotujemy to bardzo pomoaga, masuje mnie co wieczor i tak rozkosznie glaska i rozmawia z brzuszkiem :) A ja i tak znajde powod, zeby sie na Niego wkurzyc, bo nie rozmawia ze mna, bo to, bo tamto itp Ale kto zrozumie ciezarna... :) Oby mi to minelo ;) nieznajoma -- zainteresowalo mnie otwieranie piwa przez Twojego M, duzo w zyciu widziam, ale tego nie bardzo umiem sobie wyobrazic :) jak dzisiaj bedzie lezal z bolaca glowa to moze spaceruj z placzaca dzidzia obok, niech zobaczy jak to fajnie... moze odniechce mu sie imprez na jakis czas. Mala zemsta pomaga ;) Perelka -- strasznie fajnie czyta sie Wasze mamusiowe obowizaki, pytania o kupki, karmienie... ehh moglbysmy juz wszystkie do Was dolaczyc:) mazia -- widze, ze mamy podobne zalozenia na dzisiejszy wieczor --> zobaczyc dzidzie :) Trzymam kciuki za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata_xyz--> jak ja Ci zazdroszczę męża :( facet a potrafi przytulić, pogłaskać, pomasować... mój odwraca się plecami, przykrywa drugą kołdrą (mieliśmy jedną ale przyniósł sobie od mamusi drugą) i po minucie śpi. a ja się męczę z bólem, przewracam godzinami... :( no ale co sobie wzięłam, to mam... sądzę jednak że gdyby nie dzidzia to chyba bym nie wytrzymała z nim i się rozstała. sama nie wiem. może to ciążowe gadanie tylko, ale teraz czuję do niego tylko odrazę. mam ochotę spać w innym pomieszczeniu, nie patrzeć na niego jak sie garbi przed tym monitorem, nie słuchać jego durnej gadki i pretensji że to ja (!?) go nie rozumiem... Boże, co za dół. A rodzić mogę w każdej chwili i dalej nie wiem czy wogóle dzwonić po niego. po co? po co mi problem na sali porodowej. on nie zrozumie że boli, że skurcze, że rodzi się JEGO dziecko, rodzi się potworna odpowiedzialność... wzięłam się za to sprzątańsko. dywan już na kolanach wyszorowany, bo czarny był (on twierdził że jest na nim tylko jeden śmieć i nawet go podniósł. wow!) a ja jak go odkurzałam, to pół odkurzacza zapchałam. teraz dam odpocząć krzyżowi i dalej pucuję, bo nie chcę zastać gnoju jak wrócę ze szpitala. odezwę się znów za chwilkę. na odpoczynek. mam nadzieję że się nie gniewacie że co chwile wypisuję takie rzeczy, ale nie musicie tego nawet czytać :) po prostu jak to piszę i wysyłam, to jest mi faktycznie lżej. nie jestem sama. miłej niedzieli z dzidziami/brzuszkami 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Czesc dziewczynki....Ja jeszcze 2w1:( Nic mnie nie bierze....żadnych objawów,kompletne zero....Moja córcia ma prawie 3 latka w grudniu skończy 3 latka. A co tam u was?Widze że troche maluszków się porodziło...Jak tam te wasze terminy,bo mnie to już szlak trafia...Wyjde do sklepu to wszyscy w sklepie...sie dziwią że jeszce i tylko pytania to jeszcze......no i ciągle i odpowiadam jeszcze....przecież sobie sama małego nie wyjme....11 to termin z pierwzego usg a z om mam na 22 wiec może oś sie ruszy niedługo.Ale jak robiłam test 20 stycznia to wyszedł mi już pozytywny wiec nen termin na 22 jest błedny napewno...Zreszta tak mi sie wydaje....A jak wy myślicie???????????POZDRAWIAM WAS KOCHANE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Pultaska i basiek------a jak wy? tyle dni po terminie i co wasz gin mówi?Przecież za długo przeciągac tego też niemożna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane:) 4sz4 - wiesz, jak czytam Twoje wpisy to dosłownie jak bym czytała o swoim życiu. Raz jest lepiej a raz cholernie źle, też mam często myśli podobne do Twoich i niestety u mnie to nie są tylko myśli bo ciąża, ale da się żyć. Wierzę że nasi faceci staną się bardziej odpowiedzialni jak przyjdzie na świat dziecko, chociaż nie mogę narzekać bo czasami jest dobrze. Tylko zazdroszczę tym które piszą że się Mąż Wami opiekuje, że Was głaszcze itp itd... no nic... jak to powiedziała 4sz4 tak sobie wybrałam tak mam. Żyjmy dalej i cieszmy się że lada chwila będzie z Nami NASZE małe maleństwo.. A wtedy może będzie inaczej.. Agatek-gagatek - gratuluję! wiadomo, że bez bólu by się nie odbyło, ale dobrze że poszło szybko:) No więc która będzie kolejna?;-) Buziaczki w brzuszki i buziaczki dla tych maleństw co już są z WAMI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczka- przykro mi że i Ty masz tak przerąbane. Kto wymyslił monogamię? Dlaczego nie można cofnąć czasu i "skasować" pewnych rzeczy... ech... pokój wysprzątany, zrobiłam porządek w łóżeczku Oli, już jest gotowe aż lsni. Położyłam na przewijaku takie maleńkie skarpetusie i rękawiczki- niedrapki i od razu się uśmiechnęłam. Faktycznie- trzeba teraz myśleć o tej kuleczce w naszych brzuszkach, o nas żebyśmy były dobrymi mamami, a facetami się nie możemy przejmować- są w końcu dorośli, mają dwie ręce, rozum- po co się zarzynać dla nich? ja już wymyśliłam co zrobię- otóż mój mężulek przyzwyczajony że jak wraca ze szkoły/pracy ma podany obiadek cieplutki, pachnący, na serwetkach, potem dokładam, sprzątam po nim, robię kanapki na drugi dzień do pracy, lecę po piwko... A FIGA! dziś jak przyjdzie, ja będę leżeć na łóżku,popijać herbatkę i mam go w nosie! śmieszna zemsta? wiem, bo w końcu kanapki może sam sobie zrobić, ale jak jest tak przyzwyczajony że sam musi tylko ząbki umyć bo nawet łóżko ja rozkładam to może coś zrozumie. odzywac się też nie będę, ani słowem. może zrozumie że nie jestem ROBOTEM który tylko siedzi w domu i się nudzi, nic mu się nie dzieje a jego OBOWIĄZKIEM jest dbać o mężusia. to nie jest kurwa islamski kraj. nie dam z siebie zrobić kury domowej. przedmiotu. nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4 - tak jest nie daj się, chociaż ja bym tak chyba nie umiała zrobić by nie podać mu obiadku czy kolacji.. nie wiem może jestem za dobra, ale jeśli On chodzi na działkę stawiać domek nasz to mu też się coś należy.. Ale nam też.. brrr, ale taki NASZ los kobiet, ale nie dajmy się zwariować. Nie dajmy się wykorzystywać... Strasznie boli mnie brzuch:( W nocy miałam coś takiego jak skurcz który szedł od kręgosłupa po brzuch i lewą nogę! Jak to bolało:( Ja nie jestem odporna na ból.. i jak sobie pomyślę o tym że poród będzie tak bolał.. ajjjj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jesteście w ciąży to wszytko hormony minie . Agatek_GRATULACJE 🌼 uściskaj kruszynkę . Mam pytanie jak rodziłyście przez CC czy mąż był obecny ? Ze mną jutro wybiera się maż i córka .Nie wiem na jakim etapie będą mogli być obecni . W każdym razie mam świtę a jakiej nawet nie marzyłam . Jadę jutro na 8 ;30 po Rafałka taki prezent w dniu 40 -stych urodzin .:) A taki jest spokojny teraz w brzuchu chyba wie ,że jutro się spotkamy . Przeglądałam na spokojnie wyniki badań, usg waga jest 4158 . Dziewczyny życzę spokojnych dni i lekkich bezstresowych porodów . Odezwę się chyba najwcześniej po tygodniu nie chcę brać laptopa . Całuję i ściskam wszystkie mamusie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie dziś taki leniwy dzień, że prześpię cały,nawet spod koca mi się nie chce nosa wychylić,Patrycji najwidoczniej też ciepło w tym brzuszku bo nie chce wychodzić,ale trochę jej nie rozumiem bo już tak ciasno ma tam i nie chce sobie dziewczę ulżyć i mieć więcej miejsca na zewnątrz brzucha:) Molestuje mi prawą strona brzucha rozprostowując te nóżki swoje a mamę to tak boli .. Misiaczka,4sz4- jeszcze będzie dobrze, pojawią się dzieciaczki to i mężowie będą inni, oni też przeżywają ten nasz stan tylko na swój sposób,mojemu M tez ciężko sie gada z brzuszkiem, rzadko go głaszcze ,ale wiem ze nie może się doczekać już tej kruszynki by móc ją dotknąć,przytulic, wziąć w ramiona. Agatek-gratulacje, najważniejsze że już po i tulisz już swoje szczęście ,dużo zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do domku Mazia,Agatka-dołączam swoje pobożne życzenia do Waszych żeby jeszcze dziś ujrzeć swoje maleństwo Co z resztą dziewczyn odpoczywacie czy rodzicie? halo Renatinka, Rumianella, Suri, Małgosia, Lubilla,Smalle,Dorka?? Mamusie pewnie nie piszą bo zajęte karmieniem i przewijaniem kupek:) Gabrysia-jesli 20 stycznia miałas juz pozytywny test to niemożliwe żebyś termin miała na 22.10. tylko powinien wypadać wcześniej,tak mi sie wydaje,ale nie martw sie tym termin to rzecz umowna widocznie dzidzius potrzebuje wiecej czasu Basiek,Kejtlin,Jastro,Pultaska-czekamy na wiesci od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia powodzenia jutro!!! Będę trzymać kciuki za Was !! Któraś z dziewczyn pisała ,że mąż był obecny przy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek gratulacje mamusiu!!! :) Malgorzata- mój mąż był obecny przy cięciu, tzn był za drzwiami a w drzwiach jest szyba i widzi co się dzieje na sali operacyjnej. Mąż mial to szczescie że on pierwszy widzi dzidizę, widział jak wyjeli mala przecinają pępowinę i zaraz potem jest przy dziecku jak je resuscytują kąpią wazą i mierzą..a potem dają Tobie do ucalowania. A z szyciem to już się nie spiesza hehe...nademną sobie plotkowali i szyli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatek------>GRATULACJE:-) Moj maz na szczescie zmienil sie na lepsze, widze,jak sie o nas troszczy:-)Jak przychodzi z pracy, to czas spedza z Kornelka, kiedys szedł po prostu spac. Czasem razem zasypiaja i wyglada to bardzo slodko. Dzisiaj bylam z moja coreczka na pierwszym spacerku, trwał 20 min. ,ale to zawsze cos:-)Teraz sobie spi:-)Zaraz poloze sie obok niej i mam nadzieje,ze tez troche pospie:-) Tesciowa na razie strasznie mnie nie nachodzi ,ale jak przyjdzie, to rzuca sie na mala, wyjmuje ja bez pozwolenia z łozeczka i nosi 😡 Wczoraj tak ja rozpraszala,ze po posiłku jej sie nie odbiło i wieczorkiem miala bolesci.....kurde, moze jej kupic jakas wycieczke w kosmos?Drazni mnie jak nikt, nawet bardziej niz przed porodem.Ja zamiast baby bluesa mam tesciowa blues lub wscieklizne macicy!!!!!!! Małogosia--------> mocno trzymam kciuki:-)Mojego meza nie bylo przy cc,ale słyszal placz Kornelki za drzwiami i widzial,jak wywoza ja w inkubatorze:-) 4sz4-------> nie denerwuj sie, bo to odczuwa dzidzius...maz i tesciowa to rzecz nabyta;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek----->hura nareszcie!!!Gratuluję😘 4sz4 Misiaczka----->buziaki dla was bo jedziemy na tym samym wózku z chłopami:) 😘dla reszty moich kochanych grubasków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dzieczynki!! Jestem, jestem, ale mam jakis dziwny dzien. W nocy myslalam,ze zaczynaja mi odchodzic wody, bo jakos nagle sie mokro zrobilo. No i juz nie pospalam, bo ciagle mialam jakis taki dyskomfort. Odespalam to sobie rano. Potem sniadanko, spacer i szybkie zakupy. W sklepie w kolejce przed nami stala para z synkiem, ktory okazalo sie mial na imie Filip. No i ja w ryk, bo chce miec juz swojego przy sobie. Hormony naprawde daja o sobie znac. Jutro mam wizyte u gina. Jak sie na nia umawialam 3 tyg temu, to na 200% bylam przekonana, ze do niej nie dojdzie, bo bede juz mama. Przeliczylam sie :( Na jutro mam termin z miesiaczki. Niech lekarz sprawdzi,czy wszystko u malego ok. Boje sie,czy to nie wody mi sie sadza, bo ciagle mam bardzo wilgotno, bez zapachu i koloru. Poza tym od wczoraj mocno boli mnie krzyz. Dzis mam caly czas uczucie jakby maly chcial mi od srodka wypchnac kosc krzyzowa na wierzch. Dziwne uczucie. Buziaki dla wszystkich, a najwieksze to dla Malgosi, ktora jutro dostanie piekny prezent urodzinowy!! Najlepszego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek - gratulacje- super,że Amelka jest już przy Tobie 4sz4 - kochana, Twój mąż ma poprostu z Tobą za dobrze. Nie wściekaj się tak, jak będzie maleństwo wszystko się zmieni, a teraz poprostu jesteś zmęczona, ociężała i poddenerwowana, jak każda z nas przed porodem. Ja to miałam takie humory, że mój mąż to się ze mnie śmiał. Czy nie lepiej się poprzytulać i poprosić żeby Ci pomógł po dobroci? I powiem Ci, że dobrze jak mąż jest przy porodzie i widzi jak dziecko przychodzi na świat, myslę, że nabiera do kobiety podziwu za tą mękę. I widok dzieciątka, które dopiero co wyszło z brzuszka - bezcenny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzata - trzymam kciuki - napewno wszystko pójdzie dobrze!!! K Z Kasia - odezwij się proszę, napisz chociaż tylko króciutko czy wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×