Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Hey!!! Co do wagi moje kochane, to ja byłam 19 maja na usg (20tyg i 4 dni) to na raporcie od gin maleństwo ważyło wtedy 387g i mówiła, że jak najbardziej w normie :) {K_Z_} witam nową mamusię w naszym gronie 👄 A u nas szkoła rodzenia jest zupełnie bezpłatna i odbywa się na terenie szpitala :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_Z_
Fajny ten artykuł, właśnie wczoraj zastanawiałam się jak własciwie mam ubierać noworodka, ale znalazłam na kafe topik który troszkę mi wyjaśnił - nie wiedzialam o co chodzi z tymi pajacykami, body i kaftanikami hehe. Teraz juz mniej wiecej wiem ile czego kupić. Zrobiłam nawet listę - duuuużo tego ;) A wracając do szkoły rodzenia - u nas w szpitalu jest płatna - 7 zajęć po 30 zł, tylko że niestety miejsc nie ma. Mogłabym iść do innej szkoly, ale wolałabym akurat tam do tego szpitala, bo tam chcę rodzić i moglabym poznać położne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta24.10.09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta24.10.09
Witajcie kochane. Witaj K_Z_:) Kurcze laseczki nie nadążam już za wami. Jeden dzien mnie nie ma a tu już tyle stron. Co do porodu to ja zabieram męża na porodówke. On tego bardzo chce-od poczatku sam tak postanowił więc nie ma problemu:) A że to nasza pierwsza pociecha to niech pokaże na co go stać;) Ja nie mam nic przeciwko temu bo ja jestem mało odporna na ból, wogóle to się boje tych lekarzy tego krzyku więc moze mi mąż pomoże;) W nastepny piątek ide na usg-już nie mogę sie doczekac;) Co do wyprawki to tez nie mam pojecia jaki rozmiar kupować. Kupie z każdego rozmiaru po trochu:) hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_Z_
No mój też chce, tylko ja nie wiem czy widok jaki mógłby zobaczyć jest dla niego wskazany. Nie chodzi o to, że zemdleje czy coś - tylko o to że będzie miał później jakiś uraz ;) Marta - to teraz poznasz płeć na usg ? Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta24.10.09
K_Z_ no ja juz czekam na to usg i sie doczekac nie mogę ale to chyba jak każda z nas:) Jak już pisałam na 60% jest synuś ale to po badaniu w 12tyg. Wiec sie jeszcze tak nie nastawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kwestii porodu to na dzień dzisiejszy idziemy razem ale ja jakoś ostatnio zaczynam się wahac, wprawdzie od zawsze mówiliśmy że jak kiedyś dzidzia będzie to na pewno idziemy razem i choc mąż miał minę nietęgą jak zaszłam w ciąże to od razu zadeklarował że chce iśc , to teraz nie wiem dlaczego ja pękam, przeciez przez 15 lat małżeństwa widział mnie w różnych sytuacjach to o co chodzi? Może podświadomie boję się właśnie tego że może mu jakiś uraz zostac nie wiem. Chyba jednak będzie ze mną a na koniec poproszę żeby wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jesli juz zdecyduje zeby poszedl ze mna na porodowke to na pewno na koniec go wyprosze, chcialabym by byl ze mna wtedy kiedy nie bede wiedziec ile jeszcze potrwa porod ale w momencie parcia wywale go za drzwi choc mysle ze sam wyjdzie(tak jak to bylo za pierwszym razem), nie wyobrazam sobie lezenia z rozkraczonymi nogami przed mezem bo to nie jest piekny widok, i to nie tak ze nie mam do niego zaufania bo widzial mnie w wielu sytuacjach, po pierwszym porodzie tez kazalam mu zagladac czy blizna sie ladnie goi, ale na koniec porodu go nie chce,niech stoi za drzwiami, a jesli bylaby sytuacja ze zaczne rodzic a on bedzie w pracy(a pracuje w kopalni wiec na zawolanie stamtad nie wyjedzie) to wiem ze dam sobie rade sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak to możliwe że wróciły mi mdłości i ogólnie czuję się fatalnie ,czy któraś tak miała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubila ja mam mdłosci do tej pory praktycznie codziennie rano mnie mdli takze to chyba nie reguła ze do 3miesiaca wszystko mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja na szczescie mdlosci juz nie mam. 3 miesiace z mdlosciami towarzyszacymi mi 24 na dobre wycielam z pamieci :) Ale dzis sie masakrycznie czuje. Moglabym spac i spac, i spac... i spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź, ja właśnie idę się położyc bo mogłabym dzisiaj cały dzień spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki! Witaj K_Z_! Widzę ze dzisiaj u Was śpiący dzień.Ja też chętnie bym dzis zmrużyła oczko, ale musiałam jechać do mamy, więc kawusia i w drogę. U mnie zaczął się 22 tydzień, dzidzia waży ok.460 gram, podobno jest duża jak na swój \"wiek\":) W środę będę miała najnowsze wieści, bo idę na wizytę. Ja przytyłam ok. 3 kilo, ale waga mi się waha, raz waże 58 a innym razem 59,5kg. Ostatnio obejrzałam chyba w ddtvn program o szkodliwości nowalijek, a ja praktycznie odkąd są w sklepach to się nimi zajadałam, sałata, rzodkiewka, kapusta, kalafiory, pomidory - dzięki temu jakoś przezyłam okres mdłości,jak myslicie, czy to rzeczywiście ma taki wpływ na dzidzię, bo w koncu nie wiem na czym to było hodowane:( trochę się przestraszyłam, choć nie chcę popadać w skrajnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beagle ja też ostatnio o tym rozmawiałam z mężem bo ja w kwestii nowalijek też jestem okrutny łasuch, ale z drugiej strony tak wszystkiego sobie odmawiac to tez nie ma sensu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beagle--> ja do sprawy nowalijek podchodze tak - jem,co mi smakuje, czyli pomidory i rzodkiewke :) Nie moge jesc ogorkow, bo od razu po nich wymiotuje. Wiec wydaje mi sie,ze organizm sam \"informuje\" nas o tym,co dla niego dobre,a co nie. Poza tym trzeba by bylo samemu miec ogrod i hodowac tez zwierzeta, bo wszystko, co kupujemy w sklepach, jest faszerowane roznym swinstwem. Wiec ja jem po prostu to,na co mam ochote. Inaczej juz bylabym w wariatkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację, że nie ma się czym za bardzo przejmować, bo człowiek by zwariował, a nasze dzieciaczki prędzej czy później też muszą jeść te rzeczy, więc przed tym nie uciekniemy. A co myślicie o słoiczkach dla naszych maluchów np Gerbera.Niektórzy uważają, że są dużo zdrowsze od warzyw i owoców kupionych w sklepie, bo są wymagane normy dla zawartosci nawozów w zakładach produkujących zywność dla niemowląt( i nie ukrywam - duże ułatwienie dla zapracowanej mamy).Inni z kolei że nie ma to jak świezo utarte owoce czy sok, czy zupka na warzywach i mięsku. Ja na pewno będę korzystała ze słoiczków np.jak będę w pracy, ale zamierzam też podawać świeże owoce i warzywa, choć na pewno nie w okresie nowalijkowym:) Zresztą zycie i tak zweryfykuje moje plany, jak zwykle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia 7.10.2009
Witajcie, niedawno trafiłam na Wasze forum. Również mam termin na październik, a konkretnie na 7 października:) Chciałabym się do Was przyłączyć:) Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie:) Dwa tyg. temu byłam na usg, ale niestety mój Maluszek nie chciał nam pokazać jakiej jest płci:) Oby następnym razem bardziej chciał współpracować:) Mam przeczucie, że to chłopczyk, ale też cichą nadzieję, że to będzie Oleńka:) Wybaczcie, jeśli będę się powtarzać w pytaniach:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzisiaj postanowiłm się pomarudzić bo mam złe wyniki żelazo drastycznie spadło, w moczu jakieś nabłonki, bakterie i najgorsze bo fosforany bezpostaciowe, które moga zwiastować kolkę nerkową! w nocy miałam taki skurcz łydek że wyłam z bólu najgorsze jest jednak to, że mialam EKG i ginke zaniepokoiła moja jedna komora serca, która chyba nie działa tak jak powinna i muszę jeszcze skonsultować to z internistą Miałam robioną cytologię i wymaz czystości, oby chociaż to dobrze wyszło....no i muszę iść na glukozę, na szczęście będę piła tą mniejszą porcję (ginka idzie mi na rękę ) Oby tylko dotrwać do końca tej ciąży bez niepotrzebnych niespodzianek :/ najbardziej to moje serce mnie martwi, ale widać że starość nie radość i powoli wszystko będzie szwankować....dobra posmęciłam. Lubila- też mi wracają mdłości, pomaga mi wtedy zjedzenie czegoś, ale chyba mi to już do końca ciąży zostanie. K_Z_- Moje dziecko w 22 tc waży 462g więc jest wielkie, ale to nic zlego, więc nie ma co się martwić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o poród, to mąż się zdeklarował w 100% że nie opuści mnie ani na chwilę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma4303
Angela24-Kochana na mdłości to wypij herbatkę miętowa albo zjedz banana to pomaga przynajmniej w moim przypadku:) W piątek idę do ginekologa i dowiem się co będzie dokładnie:)i powiedzą mi wagę i długość maleństwa,oprócz tego zrobią mi wymaz wód płodowych i jakieś specjalne badania na cukrzyce tylko dlatego bo mój dziadek ma cukrzyce i muszą wszystko sprawdzić dokładnie . Trzymajcie za mnie za nas kciuki Kochaniutkie żeby wszystko było ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_Z_
Oj Angela, to chyba rzeczywiście spory Twoj maluszek jest ;) Ja nie znam się zbyt na wagach, no ale w porównianiu z moim.... :) Jeśli chodzi o mdłości to raczej już minęły, na szczęście od początku nie było to bardzo uciążliwe. Ale za to jestem słaba, nie mam siły długo chodzić, wystarczy że pójdę do sklepu i po powrocie już muszę się położyć. Ale lekarz powiedział że to normalne. Do tego często jestem nieprzytomna, po prostu pływam. Dzisiaj miałam jakiś dziwny dzień, wszystko mnie drażniło, myślałam że męża pogryzę - może to wina pogody.... ehhh grunt że zawsze można na ciążę zwalić ;) A jeśli chodzi o nowalijki - nie jadłam tych pierwszych sztucznie pędzonych pomidorów, ale teraz już są fajniutkie pachnące pomidorki więc je wcinam, i wszystkie inne warzywka też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_Z_
Aaaa zapomniałam - przytyłam już 7 kilo, chyba dużo, co ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymczasem1972
Małgorzata, nad znieczuleniem dalej myslę, ale w moim szpitalu nie robią, więc zdaje się, że będę musiała obejść się bez no i znowu pół szpitala będzie słuchało mojego wycia. No chyba, że wybiorę się do większych miast 40 lub 70 km od mojego miejsca zamieszkania. Jeszcze nad tym myślę. Ostatnio koszmarnie dokuczają mi bóle pleców a dokładnie krzyża. W pierwszej ciąży było tak samo. Już sama nie wiem co mogłoby mi pomóc. No i waga superciężka - teraz już wiem jak czują się osoby ze sporą nadwagą. Pomysleć, że 2 lata temu byłam 15kg lżejsza i przebiegłam maraton. Ech... Potem musiałam porzucić bieganie (unormowanie hormonów), ciąża i się uzbierało. No cóz będzie co zrzucać po porodzie. W każdym razie męczy mnie dłuższe chodzenie, stanie a w szczególności prace kiedy trzymam ręce do góry. Pozdrawiam Tymczasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :):):) wszystkim serdecznie gratuluję! wpadłam trochę prywaty zrobić... obecnie tez jestem w ciąży i mam termin na wrzesień ale że moja córeńka jeszcze nie chodzi to muszę kupić wózek podwójny... i w związku z tym muszę sprzedać po córci, jest on naprawdę rewelacyjny.. ale niestety nie jak się ma dwoje maleńkich dzieci... :( Jeśli któraś z Was jest zainteresowana zakupem zapraszam do licytacji: http://allegro.pl/item645787103_teutonia_mistral_s_hb_gondola_sztywna.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma4303
K Z miło że się do nas przyłączyłaś:):):):) No właśnie mnie waga przeraża bo ja tylko na początku ciąży przytyłam 3 kg ale z czasem zaczęłam chudnąć i ogólnie zgubiłam jakieś niecałe 9 kilo,zaczyna mnie to martwić ale lekarze mówią że czasami tak jest że tylko chudniesz a z czasem zaczynasz przybierać na wadze a co wy o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia 7.10.2009
Ja również od samego początku ciąży zaczęłam gubić kg. Dopiero teraz mam wagę z początku ciąży, więc za chwilę zacznie się przybieranie:) Myślę, że dopóki nie dzieje się nic niepokojącego to nie ma się czym martwić:) Organizm w końcu kieruje wieloma zmianami i potrzebuje na to wiele energii:) Ważne aby dobrze się odżywiać i odpoczywać. Tak uważam:) Moje Maleństwo w 19 tyg, ważyło ok 260 g:) Ciekawe ile urosło, dowiem się 8 czerwca:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej a mi dokucza bezsenność budzę się w środku nocy później nie mogę zasnąć .Dziwne myśli mi przychodzą do głowy . Po badaniach prenatalnych oddaję się w ręce innego ginekologa .Na kasę chorych mają człowieka głęboko w życi .Nie robi mi usg tylko wewnętrzne badania .Na moje pytania odnośnie krwiaka-mięśniaka zbywa mnie odpowiedzią ,że przecież były by krwawienia . Tymczasem -oszczędzaj się przecież nie musisz teraz robić rzeczy ,które sprawiają Ci trudność .A wagą się nie przejmuj jesteś aktywna po porodzie zrzucisz . Ja też myślę o porodzie ze znieczuleniem w naszym szpitalu nie stosują .Najbliżej Bielsko-Biała koszt około 500 zł wczoraj rozmawiałam ze znajomą tam właśnie rodziła bardzo sobie chwaliła ,opieka ,podejście zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×