Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pharaonkaaaaaa

Kiedy wkoncu mężczyzni zrozumieją że dla nas kobiet najważniejszy jest seks?

Polecane posty

Gość bezdech
ale szmira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterka z kropką
Ooo, i złoty się pojawił Co nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżidżi amorozo
16 cm we wzwodzie - jestem przegrany? ;p mam nadzieję, że jeszcze trochę podskoczy, bo mam dopiero 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżidżi amorozo
178cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh nie chce mi sie teraz wszystkiego czytac ale obilo mi sie o oczy cos o wielkosci penisa Wydaje mi sie, że kobiety nie są aż tak płytkie żeby zwracac uwage na wielkosc (jak zaspokaja fiz to jest ok ale dla nas jest to również psychiczne zaspokojenie) >>>opppsss kobiety wcale nie chca seksu jako takiego tylko daza do milosci i czulosci, a tak sie przyjelo ze seksie mozna to osiagnac, potrzebujemy bliskosci a przebywanie z facetem w 1 pokoju nie wystarcza, jak sie dziewczyna naoglada romantycznych filmow gdzie sam seks pokazany jest jako ekstaza i wielkie uniesienie to nic dziwnego ze molestuje swojego faceta do czestego seksu bo ma nadzieje ze za ktoryms razem tez to osiagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perry Cox
To mój pierwszy wpis na forum, bo topik znalazłem przypadkiem przez google, ale nie omieszkam zostawić tu po sobie śladu. Nie będę się kusił o psychoanalizę autorki wątku bo to mniej więcej tak, jakbym próbował zanalizować kredens u mojej sąsiadki z dołu, zatem odniosę się do merytoryki. Problem, kóry porusza autorka jest kuriozalny. Mi Mala zapewne żyje w małej wiosce gdzie jedynymi facetami są Ksiądz, Kulawy Zenek, który ciągle wpierdala papierówki, stary Władek Boruta, któremu podczas wojny szrapnel ujebał chuja, oraz Antoś - wsiowy głupek co to struga fujarki z leszczyny za budynkami PGR-u. Rozwiązanie w tym przypadku jest jednyne właściwe - Mi Mala powinna się przenieść do miejsca nieco bardziej ludnego, gdzie żyją faceci (dla Mi Malej definicja - facet to ta narośl wokół chuja). Na początek wystarczy Tomaszów Lubelski albo Głogów, żeby się nie zszokowała za bardzo - na większe miejscowości czas przyjdzie później. Tam właśni bowiem problem jest dokładnie odrotny. Otóż głupie cipy, które człowiek wyrywa, żeby sobie zaruchać, po trzech-czterech dniach (w porywach do dwóch tygodni) po pierwszym ruchanku nagle zadają pytania w stylu: "a czy ty coś do mnie czujesz", "kiedy poznasz mnie ze swoją matką/znajomymi/nauczycielką biologii/wujkiem Ryśkiem?", "czy chcesz mieć ze mną dziecko?", "czemu tak mało rozmawiamy/spędzamy ze sobą czas?" i inne tego typu pierdolenie. Jak człowiek zgodnie z prawdą odpowiada, że od rozmawiania to się ma kolegów, to wtedy jest lament i płacz, a jak człowiek tłumaczy głupiej krowie, że spotyka się z nią tylko po to, żeby orać jej rów, to wtedy lament wzrasta do kwadratu w połączeniu z "olaboga, jacy ci faceci są straszni". To są przykłady z życia wzięte, poparte licznymi przykładami z otoczenia, więc nie pierdol Mi Mala, że faceci nie rozumieją takich rzeczy, bo rozumieją je doskonale - czasami aż za bardzo, na co dowodem może być również utrwalanie takich stereotypów w smętnych piosenkach, które owe zakochane cipy piszą potem próbując leczyć swoje anielskie serduszka złamane przez samców alfa. Przykład: "Facet to świnia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perry Cox
I jeszcze jedno - byłbym zapomniał. Autorka wątku skleciła ten pseudoprowokacyjny wątek bez wcześniejszego przemyślenia i bez chociażby elementarnej podbudowy teoretycznej. W jednym z postów twierdzi, że facet powinien się poruszać "zajebistą bryką", zaś w którymś z kolejnych stwierdza, że faceci z fajnymi samochodami mają małe chujki. Konfrontując z punktem drugim fakt, że autorka jest amatorką pytongów-mutantów wszystko wskazuje na to, że panienka gubi się w zeznaniach. Przy czym zaznaczam, że słowo panienka jest tutaj pewną niewiadomą, bo równie dobrze może to być i Jurek Bukowski, którego pani z informatyki zamknęła na cały dzień w pracowni informatycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perry Cox
Poprawiam się - użyłem określeń "autorka wątku" i Mi Mala zamiennie - post był skierowany oczywiście w większej części do tej drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całego topicu nie czytałam ale temat trafia w dziesiątke! Autorko zgadzam się z tobą w 100% :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy niechciejcie panie
seksu z prawdziwym mezczyzna bo to moze sie skonczy utrata zdrowia lub smiercia spijcie z dziecmi,lalusiami,pedalami to jest bezpiczne dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×