Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutnaaaaaa

jest mi strasznie zle bo... zreszta kogo to obchodzi...

Polecane posty

Gość bardzo smutnaaaaaa

:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepła rękawiczka
No jasne, że nas obchodzi, przecież zależy nam na tobie:D :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
rozstalismy sie... po prawie dwoch latach... nadal go kocham... tyle chyba wystarczy... jeju jest mi tak ciezko i zle, ze juz po prostu nie moge wytrzymac. od 7 godzin placze. boli mnie glowa, trzese sie, zimno mi, slabo, kreci mi sie w glowie, juz wymiotowalam nawet... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
tak tez myslalam... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczkaaaaaaaaaaaaa
rozumiem cie takie objawy jak Ty piszesz ja mialam przez 6 mc a dlatego ze facet kory mi narobil nadziej okazalo sie ze ma dziewczyne nawet nie bylismy para:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
a jak jest teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie. Bez względu na to, co się stało, musisz przeczekać kilka następnych dni i zająć się czymś nie związanym z nim, np posprzątaj mieszkanie. Po kilku dniach będzie ci łatwiej wszystko na chłodno przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczkaaaaaaaaaaaaa
teraz? nie biore nic na uspokojenie nie wymiotuje jem normlanie nie biore zastrzykow nie widuje go ( sama sie usunelam) inaczej chyba bym zwariowala patrzec na nich poza tym minal rok juz....normalnie funkcjonuje ale to jeszcze nie "wyleczone" jeden pocalunek spojrzenie rozmowa a mi tak odbilo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
istnieje prawdziwa milosc? mozna kochac jedna osobe cale zycie nawet jesli ta milosc jest nieodwzajemniona? czy tak bywa tylko w filmach? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami kilka dni nie wystarczy czasami tzreba duzo wiecej i mimo iz bedziesz sie zajmowac innymi rzeczami to nie minie on ciagle bedzie w Twojej glowie myslach snach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna tak ,kochac nie widzac kochac ale nie byc kochana kochac kogos kto jest tys km od ciebie kochac mimo iz on kocha inna kochac tak bardzo ze nie jestes w stanie pokochac innego ... kochac bez wzajemnosci i kochac miloscia bez szans bez nadzie:O kochac mimo iz nigdy go jzu nie zobaczyc:( mozna tak kochac ...ja tak kocham i tak milosc "niszczy MOJE zycie":( ta milosc nie ma szans:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
az sie boje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
ze mi nie przejdzie i bede sie z tym meczyla :( no chyba, ze do siebie wrocimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
bardzo smutna, a co się stalo dokladnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
moge nie odpowiadac? prosze wybacz jestem cala we lzach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
Mozesz to Twoja sprawa, po prostu chcialam porozmawiać bo tez przezywam rozstanie wiec chcialam pomoc chociaz rozmową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaaaaa
dzieki, ale naprawde nie jestem w stanie o tym pisac. przynajmniej teraz. mam nadzieje, ze uszanujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezewa07
Rozstalismy sie chyba :-( wczesniej poklocilismy sie, nie odzywalismy sie dluzszy czas (11 dni) kiedy zadzwonilam niedawno do niego zaczal na mnie krzyczec, ze go nie szanuje, zemyslal, ze jak tak dlugo sie nie odzywalam, to juz nie chce ze mna byc. Jest bardzo zly na mnie, ze go zle traktuje, ze mialam sie zmienic od nowego roku. Wyrzucilam go z domu nie raz, w czasie klotni :-( jak pisalam do niego ostatnio sms, po tej dluzszej przereiwe,to odpisywal zawsze, zadawal pytania, zalaczal usmiechy. Wczoraj blagalam go zeby do mnie przyszedl, (to bylo po polnocy) .odpisal, ze juz nie przyjdzie i ze poza tym jest chory. Blagalam go, a on nie przyszedl.... I do tej pory sie nie odezwal. Nic, zero kontaktu.Od wczoraj. Prosze, szczerze, zerwal ze mna ?? Dobijcie mnie prosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×