Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 smutassssssssssss

nieszczesliwy zwiazek

Polecane posty

Go艣膰 smutassssssssssss

czy ktos mi moze powiedziec jak odejsc od faceta z ktorym sie jest 6 lat i ktorego nadal sie kocha??????????chce to zrobic ale cos mnie powstrzymuje i nie wiem czy to przyzwyczajenie czy milosc,kocham go i chcialabym z nim byc ale zeby bylo tak jak dawniej,zeby mnie zauwazal a nie tak jak teraz...bo czy to jest normalne ze od roku sypiamy ze soba raz na miesiac albo na dwa,teraz juz jest poltora miesiaca przerwy a spimy w jednym lozku tylko ze on jest wiecznie zmeczony...ale pare razy sprawdzilam historie i ogladal pornole.Powiedzial ze tylko tak patrzyl i ze mnie kocha i nic mu nie brakuje ale kto w to uwierzy...ja juz nie mam sily bo to ponizenie blagac faceta o sex...poza tym ciagle sie klucimy i ciagle nie dotrzymuje slowa ,cos zaplanujemy a potem to odwoluje i mowi mi ze ja chce zeby bylo jak w bajce a tak nie bedzie>co ja mam zrobic???????????ratunkuuuuuuuuuuuuuuu

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 smutassssssssssss
prosze niech ktos cos napisze

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 woooow
po 6 latach to normalne.. przyzwyczaj sie, albo rzuc, ale traisz na to samo

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 smutassssssssssss
no wlasnie dlatego boje sie odejsc ze trafie na nastepnego i po paru latach bedzie to samo...czy wszystkie zwiazki tak koncza??????????ja tak nie chceeeeeeeeeeeee a nie chce tez miec faceta za facetem tylko jednego jedynego i rodzine....moze powinnam sie wyprowadzic na chwile zeby zatesknil i zobaczyl jak to jest beze mnie??????

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 mam podobnie tyle
偶e u Nas to Ja si臋 tak zachowuj臋, cho膰 bardzo kocham m臋偶a mam od d艂u偶szego czasu jak膮艣 blokad臋 w sobie i nie wiem co zrobi膰 偶eby to zmieni膰 a bardzo bym chcia艂o bo boj臋 si臋 偶e zniszcz臋 nasz zwi膮zek:(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 smutassssssssssss
ale dokladnie co czujesz?????kochasz go????czy myslisz ze chcialabys byc z kims innym i ile razem jestescie?????sorki ze tak pytam i pytam ale ja naprawde nie wiem co zrobic....mysle o odejsciu tylko sie boje ze tym przekresle juz wszystko.I radze ci zebys pogadala z chlopakiem bo on moze czuc to samo co ja i jak ktos sie pojawi na drodze to moze odejsc...ja mysle ze gdyby u mnie sie ktos pojawil to daloby mi to sile zeby go zostawic bo mam dosyc takiego olewania;(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 .....................hyh
M贸j zwi膮zek to by艂 gehenna. Du偶o da艂em z siebie energii, czasu, pieni臋dzy ( bo oszcz臋dza艂em na sobie). Ta j臋dza mnie odrzuca艂a, odrzuci艂a. Wady mi wypomina艂a, a swoich to nie widzia艂a. Posz艂a sobie do innego kt贸ry co艣 znaczy w艣r贸d znajomych. Nienormalna... egoistka... wygoda... wyrachowana. Jestem teraz realist膮, boj臋 anga偶owa膰 si臋 i unikam zwi膮zk贸w. Ma bogatsz膮 rodzink臋, kt贸ra uwa偶a si臋 za lepszych od innych. Nie godz臋 si臋 z tak膮 niesprawiedliwo艣ci膮 i uwa偶nie przygl膮dam si臋 ka偶dej nowej kandydatce. Przez 3 lata nie ruszy膰 du...py do ch艂opaka. Nie pozna膰 mojej rodziny, znajomych. B臋d膮c z t膮 zo艂z膮 kt贸ra ma si臋 za lepsz膮 mia艂em non stop same smutki. Zwi膮zek rozpad艂 si臋 wy艂膮cznie przez ni膮. Nie przez to 偶e mi si臋 nie podoba艂a, ale jaka by艂a. Na pewno nie by艂a bezinteresowna. Smutne 偶e du偶o os贸b musi nacierpie膰 si臋 z powodu 偶e kto艣 ich nie docenia. W zwi膮zku trzeba da膰 doj艣膰 do s艂owa 2 osobie, wspiera膰, obustronnie i艣膰 na kompromis i by膰 obecnym w 偶yciu tej 2 osoby. Bez czu艂o艣ci nie ma zwi膮zku. Moja by艂a to przyk艂ad dziewczyny, kt贸ra zawsze nie doceni tego co ma. Wi臋cej i wi臋cej, dwulicowo艣膰 na zewn膮trz. 3 lata jednostronnego nadskakiwania niewdzi臋cznej zo艂zie kt贸ra p贸藕niej ze mnie przy znajomych robi艂a niewdzi臋cznego. Rok smutk贸w bo zosta艂em potraktowany jak 艣mie膰. I jak tu p贸藕niej zaufa膰 komu艣. Gdyby nie moja pasja kt贸ra pozwoli艂a mi od偶y膰 to ci臋偶ko by艂oby mi cokolwiek znie艣膰. Mam nadziej臋 偶e w ko艅cu trafi臋 na tak膮 kt贸ra nie zadziera nosa jak wi臋kszo艣膰.....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 tiano yhm
.....................hyh sk膮d jeste艣 i ile masz lat?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 tiano yhm
podaj woj.i wiek

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 te skuteczny
Nie,nie wszystkie zwi膮zki tak wygl膮daj膮 i tak si臋 ko艅cz膮.Nie warto godzi膰 si臋 na bylejako艣, bo mo偶e by膰 pi臋knie.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
Napiszcie kto艣 co艣. Jak to jest u was. mail : zazenowaniepodejciem@tlen.pl Podobno nie mo偶na nadskakiwa膰 w stosunku do kogo艣. Przynajmniej ja nie chc臋 mie膰 relacji kiedy ka偶dy pokazuje swoje ja i jest fajnie. Przesadzam troch臋. No trzeba wierzy膰 偶e ludzie potrafi膮 by膰 ok, ale jak wiele os贸b kt贸re spotka艂em maj膮 podstawowe rzeczy w du..pie. Nie mam na my艣li osoby kt贸re znam z widzenia, z pracy, ale takie z kt贸rymi chodzi艂em. Strojenie si臋 w pi贸rka na pokaz. Jeste艣 z kim艣 d艂ugo, a taka osoba nic z siebie nie daje. Wieczne t艂umaczenie si臋 kogo艣 takiego, wym贸wki, znalezienie jakiegokolwiek pretekstu 偶eby nie przem臋czy膰 odrobin臋 siebie. Niewa偶ne czy to dziewczyna czy ch艂opak. Jak przychodzi do konkret贸w zmieniaj膮 swoje oczekiwania 偶yciowe. Nagle. B艂yskawicznie chc膮 czego艣 innego. Chc膮 kogo艣 innego. Zwi膮zek musi by膰 po ich my艣li. Zwi膮zek w obr臋bie ich w艂asnego otoczenia, 艣wiata 偶eby si臋 nie wysili膰. Tak odebra艂em sw贸j dawny. Druga kwestia. Dowarto艣ciowanie niekt贸rych os贸b swoj膮 posad膮, w jakiej s膮 szkole, co robi膮 i ile maj膮, ile potrafi膮 na raz zrobi膰, co ju偶 prze偶yli, gdzie ju偶 byli, kogo znaj膮, ile rzeczy wi臋cej od kogo艣. Dlaczego po pewnym czasie zaczyna wychodzi膰 komu艣 s艂oma z but贸w takim prostackim my艣leniem. Dlaczego chc膮 mie膰 coraz wi臋cej i by膰 coraz lepsi od innych. Dlaczego takie osoby id膮 po trupach, rani膮 innych, jednocze艣nie my艣l膮c 偶e wszystko robi膮 jak trzeba. Dlaczego brak skromno艣ci. Dlaczego takie osoby rozgrywaj膮 偶ycie poprzez pryzmat co zyskaj膮. Druga osoba nie jest najwi臋kszym zyskiem, tylko widz膮 偶e w 偶yciu mog膮 mie膰 lepsze profity z kogo艣 innego. Rzygam tym bo czu艂em takie podej艣cie do mnie kilka lat. Dlaczego niekt贸rzy chc膮 mie膰 wszystko od razu, by膰 na szczycie. Wiem 偶e mog臋 tak pisa膰 i pisa膰 bez ko艅ca. Efekt贸w to nie da. Osoby na kt贸rych cz艂owiekowi zale偶a艂o wol膮 w inny ''spos贸b''. Kto艣 napisa艂 ze w 偶yciu mo偶e by膰 inaczej. Dla mnie nie bylejako艣膰 to co艣 tak odleg艂ego. Prawdziwe szcz臋艣cie jak kto艣 zauwa偶y kogo艣 w biedzie. Nie chc臋 ju偶 kogo艣 kto chce samej beztroski w 偶yciu. Kogo艣 rozkapryszonego, kogo艣 na kogo wp艂ywaj膮 inni. Kogo艣 kto akceptuje mnie tylko jak jest fajnie i co艣 z tego dostaje. Zawiod艂em si臋 na tym. Dla mnie lepsze od dalszego ci膮gni臋cia takiej znajomo艣ci jest bycie samemu. Nie musz臋 nadskakiwa膰 wiecznie 偶eby kto艣 by艂 zadowolony. To nie jest 偶ycie tak by膰 samemu. To nie jest przyjemne 偶ycie gdy kto艣 widzi tylko w艂asny nos. Fajnie 偶e jest kafeteria bo wyrzuci艂em swoj膮 z艂o艣膰 przez te kilka minut jak popisa艂em sobie. Anonimowo.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
bez spacji w mailu jak komu艣 zapali si臋 lampka 偶eby co艣 napisa膰

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
zauwa偶y艂em 偶e nie po polsku napisa艂em maila brakuje 艣, wypadek przy pisaniu

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 guga6
powiem ci tak-je艣li masz w膮tpliwo艣ci odno艣nie tego zwi膮zku-to zerwij teraz,nie czekaj d艂u偶ej.ja jestem w nieudanym zwi膮zku odo艣miu lat....wcze艣niej ba艂am si臋 zerwa膰,bo obawia艂am si臋,偶e nikogo nie znajd臋....a teraz ....szkoda gada膰....seks raz na dwa miesi膮ce,zero porozumienia....gdyby nie dziecko-to bym si臋 rozwiod艂a,ale szkoda mi mojej c贸rki

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Bylam w takim zwiazku przez 7 lat. Na szczescie nie mielismy dzieci wiec bylo latwiej. Jestesmy nadal malzenstwem ale juz tylko na papierku. Doszlismy do wszystkiego dopiero po rozstaniu, latwiej nam sie rozmawia, rozumiemy swoje bledy, zostalismy przyjaciolmi. Rozwod niedlugo, ja jestem w zwiazku, o ktorym zawsze marzylam... wreszcie czuje sie kochana, nie musze blagac o seks, jest cudowny. Jezeli masz watpliwosci co do tego zwiazku, nie jestes szczesliwa, nie czekaj. To nic nie zmieni.... ja czekalam 2 lata:( Naprawde warto zaryzykowac. Ja nie szukalam nowej milosci, po prostu stalo sie. Nigdy nie bede zalowac tego kroku bo moge smialo powiedziec, ze jestem szczesliwa:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ciekawska zoska
greeny-----zazdroszcz臋 i 偶ycz臋 szcz臋艣cia....ja te偶 jestem po rozwodzie,ale na razie czuj臋 si臋 bardzo samotna i 藕le...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 anonimowa 艢l膮zaczka
Witam ja mam tak samo by艂am z facetem 7 lat ale ju偶 od dawien dawna by艂o 藕le.. Nie mieszkali艣my ze sob膮.. Spotykali艣my si臋 to u mnie to u niego.. Nawet temat贸w nam brakowa艂o do rozm贸w.. Jak ja zaczyna艂am rozmow臋 to szybko j膮 zbywa艂.. Oddalali艣my si臋 od siebie.. Zako艅czy艂am zwi膮zek. Po 3 tyg rozstania zacz膮艂 pisa膰 (a dalej mieli艣my kontakt), 偶e t臋skni.. Ale ja dosz艂am do wniosku, 偶e z mojej strony to chyba tylko przyzwyczajenie.. Nie m贸wi艂am mu nic jeszcze.. Widujemy si臋 ale ja trzymam dystans, zero fizycznego kontaktu i o dziwo! Co艣 zaczyna i艣膰 ku lepszemu!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
O nadskakiwaniu- przestroga. By艂 pewien ch艂opak kt贸ry my艣la艂 偶e spotka艂 kopciuszka. Dba艂 o Ni膮, zabiega艂, wysila艂 swoje cia艂o i dusz臋. Wszystko kr臋ci艂o si臋 dooko艂a dziewczyny. Ch艂opak nie przedstawi艂 swoim znajomym dziewczyny, kt贸ra nie chcia艂a do niego pojecha膰. Zobaczy膰 miasta, znajomych. Za to mia艂a pomys艂y gdzie je藕dzi膰 ze znajomymi czy z r贸偶nymi k贸艂kami. By艂 wiecznie przem臋czony dojazdami, przem臋czony nadskakiwaniem. Kopciuszek jak si臋 okaza艂o nie by艂 kopciuszkiem. Nie by艂a wyrozumia艂a, liczy艂a si臋 tylko z sob膮, stara艂a si臋 podporz膮dkowa膰 ch艂opaka, jej wysi艂kiem by艂o wyj艣cie z domku i wr贸cenie do niego. Swoj膮 czu艂o艣膰 do niego przenios艂a na zdobywanie nowych znajomo艣ci, kontakt贸w. Zupe艂nie nic nie wnosi艂a w zwi膮zek. Zupe艂nie ola艂a sobie tego ch艂opaka. Zwyk艂e powietrze, kontakty i droga na szczyt wa偶niejsza. Mija艂y dni, tygodnie, miesi膮ce, lata i w ko艅cu ch艂opak powiedzia艂 do艣膰. Chcia艂em kompromis贸w a Ty nie chcesz to teraz ja chc臋 poczu膰 si臋 doceniony. Dziewczyna nie przyj臋艂a tego do wiadomo艣ci. Albo b臋dzie tak jak chce ona i tyle. Zrobi艂a z siebie pokrzywdzon膮, oczerni艂a ch艂opaka, pow臋drowa艂a na poszukiwanie ksi臋cia. Na koniec powiedzia艂a jemu 偶e mo偶e z ni膮 by膰 je艣li co艣 osi膮gnie w 偶yciu poprzez g艂upi膮 metafor臋, kt贸ra obrazi艂a ch艂opaka. Pogo艅 kr贸liczka za marchewk膮 偶eby wr贸ci膰 do w艂a艣ciciela. Ch艂opak powiedzia艂 co o niej my艣li, a ta strzeli艂a focha. Oczerni艂a go przed znajomymi, po偶ali艂a si臋 kole偶ankom. Ch艂opak chcia艂 z ni膮 porozmawia膰 a ta zamiast w ko艅cu si臋 zmieni膰 to 偶e ch艂opak b臋dzie z ni膮 nieszcz臋艣liwy. Nawet wtedy ch艂opak co kt贸ry艣 miesi膮c do niej zadzwoni艂 偶eby pogada膰 i 偶eby zrozumia艂a jak si臋 ona zachowuje. Ona ma swoje zdanie i koniec. Trzy lata mia艂a w dupie. W艂asne ego silniejsze i ambicje. Ch艂opak doszed艂 do wniosku 偶e takie nadskakiwanie, bycie dobrym mija si臋 z celem. Je艣li kto艣 taki szanuje gbura kt贸ra ma wszystko gdzie艣. Nie szanuje ch艂opaka kt贸ry nie by艂 leniwy i da艂 co艣 z siebie. Nauczy艂o go to 偶e nie mo偶na nadskakiwa膰. Dajesz od siebie kawa艂ek serca, nie dostajesz nic tylko obrywasz mocno po dupie. Nie dajesz nic to taki kto艣 z Tob膮 si臋 liczy. Egoizm tylko co ona. Czysta hipokryzja.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
Nikogo nie mo偶na zmusza膰, ale to bardzo niesprawiedliwe.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 wrozki zebuszki sie reklamuja
wr贸偶ka z臋buszka, taroty to nic dobrego

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
Moja by艂a chodzi teraz z innym ch艂opakiem. Dowiedzia艂em si臋 偶e zacz臋艂a z nim kr臋ci膰 jak chodzi艂a ze mn膮. Z nim si臋 dogaduje bez problemu, a ze mn膮 nie. I ju偶 na pocz膮tku zwi膮zku wie 偶e to on. Mnie odrzuci艂a jak 艣miecia. Teraz widz臋 jaki idiota ze mnie. Z kim si臋 zadawa艂em. Nie pr贸bowa艂a, nie stara艂a si臋 trzyma膰, walczy膰 o ten zwi膮zek. Nie jestem tyle wart co on. Czemu tak trudno o mi艂o艣膰 gdy nie jest kolorowo a w艂a艣nie 偶ycie do艣wiadcza szaro艣ci膮? Wszystko obr贸ci艂o si臋 przeciwko mnie i dziewczyna te偶. Jak trwoga to do kogo艣 innego... . Teraz dopiero przekona艂em si臋 co oznacza po艣wi臋cenie dla kogo艣. Nikt dla mnie nigdy si臋 nie po艣wi臋ca艂. Nikt opr贸cz rodzic贸w. Ale to inna kwestia. To ja po艣wi臋ca艂em mn贸stwo czasu, wszystko po艣wi臋ca艂em, siebie. Dlatego moje uczucia by艂y szczere, mocne. Jak kto艣 nie potrafi si臋 po艣wi臋ci膰 dla drugiej osoby. Je艣li inne rzeczy s膮 wa偶niejsze to nigdy nie kocha艂. Oszukiwa艂. By艂 pozorantem/k膮, kierowa艂 si臋 b艂ahostkami, ob艂uda. Nie ma czego 偶a艂owa膰. Rozczarowa艂em si臋 t膮 dziewczyn膮. Po swoich do艣wiadczeniach zauwa偶y艂em 偶e zazwyczaj tak to jest u os贸b kt贸re dostaj膮 wszystko od 偶ycia. Nie licz膮 si臋 z takimi sprawami jak zwi膮zek. Zabawa i plac zabaw w kt贸rym mo偶na robi膰 co si臋 chce. To wszystko napawa mnie obrzydzeniem. Mam wstr臋t i obawy na przysz艂o艣膰. Powiedzia艂em sobie 偶e niech ma tego swojego gogusia, kt贸ry podrywa cudze dziewczyny. Jak z艂odziej noc膮 przychodzi do domu i zabiera 艂upy. Nagle wszystko jej si臋 zmieni艂o i poczu艂a przyp艂yw uczu膰 do kogo艣. Dogaduje si臋 z nim bardziej ni偶 ze mn膮 bo ja chcia艂em 偶eby pokaza艂a co艣 od siebie. Chcia艂em 偶eby w ko艅cu po paru latach pokaza艂a 偶e jej zale偶y. Co艣 niewyobra偶enie z艂ego, nieracjonalnego, dziwnego, kosmicznego powiedzia艂em, prosi艂em, rozmawia艂em. Na gg dawa艂a sobie opisy niewdzi臋czny i szybko za nowego ch艂opaka si臋 wzi臋艂a. Brawo. Szcz臋艣cia takiego jakie sobie wymarzy. A ja przez to 偶e by艂em taki zdo艂owany nie mia艂em ochoty na nic innego jak zwyk艂a wegetacja. Ona si臋 bawi, szuka wra偶e艅. Teraz jak w ko艅cu mam trze藕wo艣膰 umys艂u, (smutki nie sprzyja艂y niczemu,) skupiam si臋 na innych rzeczach i id臋 do przodu. Je艣li ktokolwiek trafi na kogo艣 takiego kto odejdzie w taki spos贸b. Nie martwi膰 si臋. Nie ma kim. Nie ma co g艂owy sobie zawraca膰 takimi osobami, kt贸re olewaj膮 nas.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ....jakisjegomosc
NIGDY WI臉CEJ ona ... , tyle cierpienia przez jedn膮 osob臋,

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 zagorzkaherbata
czesto wielu ludzi opiera swoje zycie na wykorzystywaniu innych, nie mam pojecia z czym to sie wiaze, brakiem wychowania, rozpieszczeniem, egoizmem, wygodnictwem, czemu tak jest ze ludzie odwracaja sie i lataja za innymi, byla chce pokazac mi na zlosc, ignoruje, nagle zmieniaja zdanie bo ktos ja pobajerowal, a ona leci jak glupia, nie patrzy na kilka lat ze soba, nie dba o chlopaka, szantazuje ze jak cos to wtedy, patrzy na bledy kogos, a nie widzi jak ona podchodzi do slowa zwiazek, czuje sie przytloczona, przytloczona tym ze ktos do niej jezdzi a ona nie, nie potrafi sama pojechac, chce tylko brac i brac, od siebie nic nie daje, ch艂opak rezygnuje, jego zlosc rosnie, rosnie, irytuje sie, smutnieje, w koncu odpuszcza i ma dosc, po co spotykac w zyciu takich ludzi, po co spotykac takie gnidy, rz膮dz膮 sie, od siebie nic nie daja, chyba ze na pokaz, wymagaja tylko .... od kogos, a od siebie....,

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 zagorzkaherbata
najbardziej nie rozumiem jak ktos rezygnuje w dlugotrwalych zwiazkach, rozumiem ze na poczatku mozna sie decydowac, ale pozniej nie robic z geby du...py, stroszyc sie w piorka, robic fochy, rz膮dzi膰 si臋, nie dba膰 o kogo艣, nie wykazywa膰 inicjatywy obustronnej, albo zyje pelnia zycia i biore co mi sie podoba i kogo, nikt nie przeje calego swiata, nikt nie wezmie do grobu wszystkich bogactw na swiecie, a strata czlowieka ktory bedzie za kims nawet w biedzie jest prawdziwa strata, jak sie przekonalem juz kilka osob z mojego otoczenia tego nie rozumie zupelnie, wraz z byla dziewczyna,

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 trybun na kafe
wg mnie to silny imperatyw i instynkt domonujacego i zdominowanego. ten kto okazuje dzis s艂abosc jest wykorzystywany i ponizany przez tego, kt贸ry s艂abosci nie okazuje. brak empati i dobrych emocji daje taki efekt jak w temacie

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 zagorzkaherbata
na dluga mete nikt nie pozwoli sobie na fochy, rzadzenie sie itd. w zyciu musi byc fajnie, nie musi byc lekko, co sie wiaze z taki sprawami jak materialne, sytuacje losowe, itp powinno sie, trzeba miec kogos z kims sie idzie do przodu a nie cofa, nie nawiazuje do sytuacji zawodowych i materialnych, tylko do wspolnego przejscia przez wszystkie lata w zyciu, jesli ktos w zwiazku powie komus na zasadzie wolnosc tomku w swoim domku to o czym tu mowic, pisac, na zyganie bierze

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 nieszczesliwie jest gdy
To jest bardzo cudowne jak kto艣 wymaga od kogo艣, a od siebie nic nie daje. Nigdy od siebie nie daje, ale chce 偶eby jej/ jego zdanie si臋 liczy艂o. Cudowne jak si臋 ma wszystko i podchodzi膰 do wszystkiego w formie zabawy. Tylko musi by膰 zabawa, bo inaczej je st kiepsko I TRZEBA DA膯 DYLA. Cudowne jest jak tylko kto艣 si臋 stara i jak si臋 wkurzy w ko艅cu na t膮 drug膮 osob臋 偶e ma mnie w du.... . Jak kto艣 je藕dzi wiecznie na rejsy, ma pieni膮dze na wszystko, chce by膰 najlepsz膮 i za cen臋 tego mo偶e ka偶dego skre艣li膰 w 偶yciu. Fajnie jak kto艣 uwa偶a si臋 za lepsz膮 od innych. To jest 偶a艂osne 偶e taki kto艣 ma prawo ocenia膰 kogo艣 kto kilka lat zabiega艂. 呕a艂osne 偶e kto艣 taki ma prawo zwraca膰 uwag臋 ch艂opakowi kt贸ry mia艂 do艣膰 i w ko艅cu zacz膮艂 szuka膰 sobie innej dziewczyny. Ile mo偶e by膰 nier贸wno w zwi膮zku? Nie w znaczeniu co posiada, ale ile od siebie daje. Najgorsze 偶e taka dziewczyna nie widzi swoich b艂臋d贸w. Po prostu my艣li 偶e nie doprowadzi艂a do rozpadu zwi膮zku. Z jej winy nie by艂o w zwi膮zku czu艂o艣ci, z jej winy kto艣 mia艂 jej do艣膰 bo sama nie zadba艂a o po艣wi臋cenie czasu u ch艂opaka, wola艂a innych. Jak on przez kilka lat dawa艂 jej najwi臋cej od siebie to ma to w du..... . Wa偶ne 偶e on nie ma pozycji, wa偶ne 偶e znajomi s膮 tacy a tacy, pozoranctwo dla znajomk贸w. Kto艣 ma tylko kiwa膰 g艂贸wk膮. W grupie znajomk贸w jest fajnie bo ka偶dy kokietuje drugiego co to nie ja i wcale nie wymaga. Brawo. Oby zawsze by艂o tak fajniuchno. Jeszcze mnie krytykowa膰 偶e mia艂em do艣膰...... . W 偶yciu powinno podchodzi膰 si臋 tak jak kto艣 do nas podchodzi. Kto艣 nam 艂ask臋 robi tak i my powinni艣my. Kto艣 jest dla nas dobry odp艂aci膰 jemu tym samym. Powinno si臋 pouczy膰 tego drugiego jak 藕le robi. Jak to nic nie daje to co mo偶na zrobi膰.... . Ja powiedzia艂em wszystko co mi le偶a艂o na sercu by艂ej. Woli swoje zasady kt贸re polegaj膮 na tym 偶eby jak najmniej straci艂a. Typowa egoistka. Trzeba zwraca膰 na podej艣cie drugiej osoby. Je艣li nie zwraca si臋 uwagi jak kto艣 do nas podchodzi to jest taki efekt jak u mnie. Obudzi艂em si臋 po kilku latach 偶e dziewczyna nic od siebie nie daje. To prawdziwe szcz臋艣cie jak kto艣 ma ca艂y czas ciep艂e serce dla kogo艣. Je艣li potrafi odwzajemnia膰 ca艂y czas. Wtedy jest naprawd臋 fajnie.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 bez_nadziei
zwi膮zki, zwi膮zki. Na pocz膮tku zawsze jest pi臋knie, romantycznie, magicznie. Po jakim艣 czasie magia ulatuje, tyle, ze niestety przewa偶nie jest to tylko jednostronne. Nie wiem czy ja mam pecha, czy mo偶e odpowiadam za swoje b艂edy z przesz艂o艣ci. Kiedy艣 to ja szybko si臋 nudzi艂am i rani艂am. Zrani艂am dw贸ch facet贸w, kt贸rzy mnie znienawidzili przez to jak ich potraktowa艂am. A ja nie mia艂am nawet wyrzut贸w sumienia. Wiem, ze nie by艂am doros艂a do mi艂o艣ci. P贸藕niej si臋 zakocha艂am, na amen. Tyle, 偶e... m贸j ksi膮偶臋 okaza艂 si臋 by膰 zwyk艂ym "bawidamkiem" i nie by艂am jedyn膮 Pani膮 w jego 偶yciu. Bole艣nie to prze偶y艂am. Rok by艂am sama. Kolejna mi艂o艣膰 narodzi艂a si臋 z przyja藕ni. My艣la艂am, 偶e to juz jest to. Jednak rzeczywisto艣膰 nie by艂a a偶 taka pi臋kna. Szybko zacz臋艂o si臋 psu膰. Ukochany zacz膮艂 odpuszcza膰, przesta艂o mu na mnie zale偶e膰. Nie okazywa艂 mi czu艂osci, nie zale偶a艂o mu, zeby si臋 zobaczy膰. Wreszcie rozstali艣my si臋. Bardziej z jego inicjatywy ni偶 z mojej, ale po jego zachowaniu si臋 tego spodziewa艂am, wi臋c uznali艣my, ze jest to NASZA decyzja. Ostatni okres czasu kojarzy艂 mi si臋 tylko z cierpieniem, wi臋c wla艣ciwie to mi ul偶y艂o. On strasznie to prze偶y艂. Twierdzi艂, ze zrozumia艂, 偶e zachowywa艂 si臋 藕le, 偶e nikogo ju偶 tak nie pokocha. Da艂am mu szans臋. Tyle, 偶e teraz to ja by艂am inna. Oboje jeste艣my lud藕mi , kt贸rzy lubi膮 mie膰 ostatnie s艂owo, kt贸rzy chc膮 by ich zdanie liczy艂o si臋 najbardziej.Jeste艣my ca艂kowicie r贸偶ni do siebie. Ja lubi臋 aktywnie sp臋dza膰 czas, on woli siedzie膰 w domu i ogl膮da膰 telewizj臋. Kiedy艣 sprowokowa艂am k艂贸tni臋, i m贸wi臋 od razu- z g艂upoty, z czystej g艂upoty. Zako艅czy艂am to w nerwach, z krzykiem, odpychaj膮c go od siebie.I tak samo jak on wr贸ci艂am z p艂aczem 偶a艂uj膮c swojegu czynu. Dali艣my sobie miesi臋czn膮 przerw臋. Wr贸cili艣my. Ze wzgldu na swoje trudne charaktery ustalili艣my mi臋dzy sob膮 pewne zasady. Drobne kompromisy i obiecali艣my sobie panowac nad swoimi emocjami. Jest dobrze. Tylko zastanawiam si臋 nad jednym- jak d艂ugo tak mo偶e by膰? Jeste艣my r贸偶ni, bardzo r贸偶ni od siebie w cechach pozytywnych a bardzo podobni w cechach negatywnych. On jest z natury ignorantem a ja (jak on to nazywa) "arystokratk膮". Ka偶de chce by膰 najwa偶niejsze, teraz oboje si臋 staramy i chodzimy na ust臋pstwa, ale obawiam si臋, ze d艂ugo to nie potrwa. Kochamy si臋 wzajemnie i nie potrafimy 偶y膰 bez siebie, ale zastanawia mnie fakt czy cz艂owiek mo偶e oszuka膰 samego siebie, 偶e jest kim艣 innym ni偶 jest. Czy emocje t艂umione nie wybuchaj膮 z czasem z podw贸jn膮 si艂膮 i czy nie za wiele si臋 ju偶 mi臋dzy nami wydarzy艂o. Czy nie za du偶o ran ju偶 sobie zadali艣my i zbyt wiele 艂ez przez siebie wyp艂akali艣my. Kocham go, jednak patrz膮c na to racjonalnie to to mnie przera偶a, przysz艂o艣c mnie przera偶a. Im d艂u偶ej trwa zwi膮zek tym wi臋cej cz艂owiek z siebie daje i tym wi臋cej ma do stracenia. I wiem, ze rozstanie zaboli z potr贸jn膮 si艂膮, bo wszystko si臋 nalo偶y.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 smutna i samotna:(
ja jestem z facetem 5 lat i tez nam sie wali od dluzszego czasu...:( nie mam z kim o tym porozmawiac... juz nie wiem co myslec.. nie mam sily kolejny raz cos "ratowac" bo nie wiem czy jest jeszcze co.. kocham go, ale sa tez inne wazne rzeczy w zyciu, ktore mi nie odpowiadaja w nim... chcialabym zebysmy ruszyli z miejsca albo w jedna albo w druga strone...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×