orgazm łechtaczkowy vs. orgazm pochwowy

..... hmmm...i cóż Ci mam odpowiedzieć?... pomogła mi wyobraźnia, a mam ją bardzo wybujałą "wirtualnie czy naprawdę... hmm?" - nie powiem ;-)

to jak juz wiesz o co chodzi, mozesz się pokusic o powtórkę :P i znów, i jeszcze raz.. ;)

...nie kuś... czekam z niecierpliwością na męża ale już dłużej nie mogę

nie możesz już dłużej.. a jego jeszcze nie ma.. i co teraz zrobisz? ;)

a powtórki już były wcześniej :-) bo po tym "przytuleniu" dług zasnąć nie mogłam :-p

co zrobię? to samo co wczoraj

opowiesz jak skonczysz? :P żart..;)

opowiem , jak Ty zaczniesz... ;-) żart

mami, a jaką pozycję lubisz najbardziej? :P

Najbardziej lubię od tyłu...mmmr. -( tak było dzisiaj) Następna to na jeźdźca - wtedy to ja rządzę. ;-) ...zresztą każda jest fajna...

Z jeźdźcem się chyba zgodzę ;) no i wygodna anglezujesz? ;)

o tak wygodna - on na leniuszka , a ja ...czadu... "anglezujesz? " - nie mogę znaleźć słownika... ;-)

haha ;) sam sprawdziłem.. kiedys ktos to tak na studiach nazwał...LOL.. "Anglezowanie - rytmiczne unoszenie się jeźdźca z siodła podczas jazdy kłusem na koniu, w takt jego ruchu, w celu złagodzenia wstrząsów i odciążenia grzbietu końskiego.".... no, prawie o to chodziło ;) a raczej o takie specyficzne ruchy bioderkami.. jakby koliste, na boki, miekkie.. za to góra w bezruchu.. :D

nie, nie skaczę haha ;-) raczej odchylam się do tyłu...tak z wyczuciem... (żeby mu nie połamać) :-) ale to odchylanie to uwielbiam wtedy dzieje się coś, czego nie mogę opisać... no i te ruchu bioderkami... delikatne, a zarazem mocne i ...

ruchy - chciałam napisać

nie możesz.. czy nie chcesz :P owszem, w takiej pozycji mozliwe ze pobudzasz sobie pkt G ;) a co sie wtedy dzieje, to wiadomo... gdyby mąż go odnalazł np palcami, i go "potraktował troche ostrzej" w pewien określony sposób raczej na pewno byś doszła raz dwa ;) a być moze nawet miała wytrysk

chce, tylko słów mi brakuje ..................................... ................... a tak, tak , paluszkami uwielbiam... Tak apropo: skąd ten wczorajszy tekst? Wybujała wyobraźnia, czy plagiat? I czy to do mnie, czy może też i innym chciałeś pomóc?

wczorajszy? ten.. w odcinkach? oryginał ... na bierząco, dlatego co nieco niedopracowany ;) JA miałbym kogos plagiatować? no dobre sobie... to MNIE będą plagiatowac juz raz tu pisałem, ze może kiedyś cos wypuszczę :P o tyle ambitne zadanie, że ..."to" z perspektywy kobiety :D wiem ze niełatwe, ale.. prowadzę badania /chyba że któraś z kobiet mnie ubiegnie ;)/ Do Ciebie ale jeżeli komuś "pomogło ;) to proszę bardzo, i proszę o wpis :P

Miałam taką cichą nadzieję. :-) bo trafiłeś w 10- tkę łechtaczkę do tej pory mam wrażliwą...;-)

"że.."to" z perspektywy kobiety" - dlatego dopytujesz się. ale widzę, że nauka nie idzie w las. Jeszcze trochę a będziesz idealnym kochankiem.. a Tobie podobało się?

w las nie idzie, ale chyba bym musiał jakoś uporządkowac "wiedzę" ;) bo duzo tego, i każda "ma" inaczej ;) a tak na goraco, to tylko... znane podstawy, na właczenie wymyslniejszych rzeczy kiedyś wynotowanych nie ma czasu ;) nie pisz mi takich rzeczy, chcę dziś usnąć ;) wykorzystaj to lepiej... ;) podobało.. o ile mogłem w tym tempie coś przemyśleć ;)

no dobrze , już więcej nie będę :-(

W takim razie dobranoc.

nie o to że nie masz ;) tylko ze .. nie teraz ;) zaraz lecę, zresztą. dobranoooc.. w wrażliwą i nabrzmiałą ;) PS zajrzyj pod nicka "w razie czego".. ;)

już tam zajrzałam i to nie raz

:D

A Ty tu jesteś... :D

tak jakby...:D

ech.. ;) a miałem już .. ;)

wiem...jestem przenikliwa...;)