Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jest mi zle i smutno

Jest ktos zeby pogadac?

Polecane posty

Gość Jest mi zle i smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość star 23
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A o co chodzi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Zeby to byl zlamany tips to bym sie cieszyla.. Mam problemy w pracy i nie wiem jak sobie poradzic. Boje sie jutrzejszego dnia i powrotu do tego horroru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
mam wzdęcia :-( nawet aktivia nie pomaga i nie moge dżinsów dopiąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaciejZ
Jak praca, to rozumiem. Współczuję i nawet nie pytam o więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Chodzi o to ze zaczelam nowa prace 3 miesiace temu. Od pierwszego dnia mi sie tam nie podobalo- mam na mysli atmosfere i nieprzyjaznie nastawieni ludzie. Potrzebowalam kasy bo dosyc dobrze platna wiec zostalam. Tylko ze awantury byly coraz czestsze miedzy mna a 2 innymi osobami. Poskarzylam sie kierowniczce ale ona powiedziala tylko ze rozumie, pocieszala mnie ale nic nigdy nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Nigdy nie zareagowala chhociaz kierowniczka powiedziala mi ze wie jakie te osoby sa i ze mam sie nie dawac. Tylko ze to zaszlo troche za daleko i sprawa poszla do glownej dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To idź do dyrektora powiedz że inni pracownicy ci utrudniają prace przez co jesteś mniej efektywna i firma na tym traci :D toi go przekona do działania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Bylo zebranie, kierowniczka i dyrektorka wezwala na rozmowe kazda po kolei osobe ale to nic nie dalo. Zrobil sie jeszcze gorszy syf bo kazda chciala od razu demisjonowac i zaczely robic z siebie ofiary chociaz ofiara tak naprawde bylam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Ten tamten- no wlasnie, wytlumaczylam to dyrektorce ze od samego poczatku ci ludzie byli bardzo zle do mnie nastawieni itp i ze chociaz staralam sie byc mila nic to nie pomoglo. Mielismy zebranie pozniej juz tylko nasza ekipa i 2 osoby te na ktore sie poskarzylam zaatakowaly mnie dosyc agresywnie z glupimi zarzutami ze np nie powiedzialam dziendobry ostatnim razem jak przyszlam itp chociaz to nie prawda. Ale problem jest inny.Jeszcze gorszy. Och naprawde chce mi sie plakac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaciejZ
Bądż twarda autorko ! Staraj się zachować zimną krew ! Przynajmniej udawaj twardą. Wiem, jak to jest, gdy w pracy jest taka atmosfera, gdy nie jest dobrze. Nieraz się żyć odechciewa a praca ma wpływ na całe Twoje życie. Życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Prawiczek z wiara- no tak, kierowniczka niby cos nabaknela zeby zwolnic jedna z nich chociaz ja wiedzialam ze tego nie zrobi bo to ja jestem nowa a one pracuja tam dluzej. Problem w tym ze jedna z moich wspolpacowniczek idzie na 3 tyg urlop a ja powiedzialam szefowej ze konczy mi sie wlasnie umowa 3 miesieczna i mam tydz wypowiedzenia- tak mialam w kontrakcie wiec ten tydz czyli od poniedzialku bedzie moim ostatnim tyg w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsz nie masz co się załamywać musisz odnaleść siłę w sobie do walki ;) Po pierwsze masz swój honor i nie daj go zdeptać :) po drugie jak ci zależy na pracy tam to pozbędziesz się tych męd społęcznych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Maciej -dzieki za wsparcie ale to nie jest latwe, czesto chce mi sie plakac i nie mam juz sil. Ciagle na mnie donosily, kazde potkniecie bylo od razu doniesione do kierowniczki bo sama mi o tym powiedziala chociaz ja nigdy na nikogo sie wczesniej nie poskarzylam. Probowalam rozmawiac, kiedys powiedzialam jednej ze wcale nie musimy sie lubic, ale jestesmy w pracy i powinnysmy sie jakos dogadac ale to nic a nic nie poskutkowalo. Ale wracajac do tego ze jedna ma urlop moja kierowniczka poprosila mnie zebym zostala jeszcze caly luty bo 2 osoby to bedzie jednak za duzo i od razu odczuja brak a ona musi sobie kogos znalezc na moje miejsce.Zgodzilam sie , obiecalam ze zostane ale to bylo rano czyli w ten piatek. Tylko ze po poludniu znouwu byla nieprzyjemna wymiana zdan miedzy mna a ta co idzie na urolp, niestety poryczalam sie i postanowilam odejsc poki jeszcze mam do tego prawo bo zostal mi wlasnie ten tydz wymowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest mi zle i smutno
Ten tamten- tak trudno odnalezsc w sobie ta sile skoro wiesz ze wiele osob masz przeciwko sobie, naprawde nie mam juz sil. Od poczatku zarzucaly mi (to co mi powiedziala szefowa) ze maja mnie za wyniosla- chociaz taka nie jestem, ze inaczej sie ubieram, inaczej wyslawiam itp Przeciez to jakis absurd! Ale wracajac do rzeczy- obiecalam szefowej ze zostane ale zmienilam zdanie i w piatek po poludniu napisalam list do dyrekcji ze rezygnuje z pracy i ze rozwiazuje kontrakt i przyjde jeszcze ten tydz ostatni- tak jak mialam to w kontrakcie. I boje sie jutro isc do pracy bo kierowniczka dostanie list- wyslalam polecony i nie wiem jak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×