Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I ja też 24

DDD

Polecane posty

Gość I ja też 24

Chciałabym założyć wątek dla Doroslych Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych tym razem. Sa osoby tutaj ktore probuja zyc normalnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba z normalnej rodziny
a co rozumiesz pod tym pojęciem???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
a jaki bylby sens pojecia DDD skoro z " normalnej rodziny" ? cocionelka - normalnie probuje, a czy sie udaje to chyba roznie bywa. Otoczenie nie rozumie, ma mnie za dziwaka, outsajderke, czy wynioslego gbura. wewnatrz ciagle sie miotam. sa okresy dobrego norlamnego funkcjonowania pozniej pogorszenie najczesciej pod wplywem stresu. I dzieje sie moje wlasne prywtane pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDD to dziecko rodziny dysfnkcyjnej, dzi9ecko ktorego rodzice byli niedojrzali emocjonalnie by go poprawnie wychowac, tacy ktorzy nie okazywali uczuc, ktorzy bili, ktorzy karali, a nawet tacy ktorzy trzymali pod kloszem i na nic nie pozwalali :O DDD ma wiele odmian wiele rzeczy cznow i postaw moze sprawic,ze dziecko jest DDD,\ DDD najczesciej maja lek przed odrzuceniem, zostali w dziecinstwie odrzuceni w roznoraki sposob przez rodzicow i dlatego ten lek w nich pozostaje przenosi sie na zwiazki w doroslym zyciu :( Rzadko kiedy DDD jest w stanie stworzyc "normalny zwiazek " Najczewsciej jest zazdrosne, zaborcze i zawsze nieszczesliwe Czasami DDD gra cale zycie szczesliwego przed soba i calym swiwatem ... Duzo by pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba z normalnej rodziny
tak pytam bo może jednak jestem z nienormalnej rodziny tylko nic o tym nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez ... nie myslalas o terapii ? Ja przeszlam pol roku terapii i jestem wyleczona ;) Jeszcze tylko jedna rzecz we mnie zostala do zmiany :) Ale juz praktycznie wszystkich niszczacych cech sie pozbylam ;) Wiec mowie juz z perspektywy nie DDD :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
nie wiem czy jestes czy nie jestes, jednak jesli nie masz ze soba glebszych problemow to jaki sens doszukiwac sie dziury w calym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba z normalnej rodziny
dzięki, jednak moi starzy byli normalni: kochali, przytulali, dawali prezenty ale też przylali jak się zasłużyło po co rozpamiętujesz przeszłośc? nie musisz byc taka jak Twoi rodzice możesz byc NORMALNA tylko musisz chciec!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
Ciocio - nie wierze ze w pol roku mozna wyleczyc sobie praktycznie zupelnie albo ja mam tyle schiz i zdaje sobie sprawe z ciezkosci tych problemow. Chodze do psychologa, ale teraz widze ze chyba jest kiepskim terapeuta, dopiero po 1,5 roku zaczela widziec ze moje problemy sa glebsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba z normalnej rodziny ... tego sie nie da nie rozpamietywac, to wraca kazdego dnia :O Nie wiesz jak to jest rozmawiac z ludzmi i od kazdego czuc sie gorsza mimo,ze wcale gorsza od nich nie jestes :O Nie wiesz jak to miec faceta i gdy przez godzine lub dwie sie nie odezwie to juz miec milion mysli w glowie :O Tego sie nie da nie rozpamietywac :O To sie ma w glowie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez, wiesz ja duzo czytalam, ja wczesniej juz sie interesowalam psychologia, moja psy powiedziala,ze tak szybko poszlo bo bardzo chcialam, bo wiedzialam,ze albo teraz albo nigdy ... a poza terapia to ksiazki tu topik na kafe o molestowaniu psychicznym wiele for i dalo rezultaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
chyba z normalnej - dzieki za rady ale wyroslam juz z bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba z normalnej rodziny
cocinelko, przeszłam w życiu dwie tragedie za jednym zamachem też czułam się jak ZERO do n-ej potęgi... ale tych myśli można się pozbyc choc wymaga to wytężonej pracy i wsparcia wielu ludzi (także psychologa bądź psychiatry) byłam gotowa na samobójstwo dziś jestem szczęśliwą osobą czego i Tobie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
cocinelka kosztowala Cie cos ta terapia ? i na jakim teraz jestes etapie? zyjesz samodzielnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
kot dzieki. :) poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba z normalnej rodziny, moja droga rodzina Cie uksztaltowala !! mialas normalna rodzine wiec kazda tragedie przezywalas inaczej niz My ktorzy nie bylismy uksztaltowani ... I ja tez ... ja jestem od czerwca po zakonczeniu ;) ale teraz chce jeszcze wrocic na kilka konsultacji bo widze jeszcze cos do poprawienia :O Ja zyje normalnie, wreszcie mialam pierwszy normalny zwiqazek gdzie bylam calkiem inna pracuje i jestem szczesliwa :D Naprawde da sie ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
coco - nie mowie ze sie nie da, ale napewno nie tak jak ci "normalni" ...rowniez przewertowalam mnostwo ksiazek i gowno dalo, tylko tyle ze zdaje sobie sprawe ze mam pojebane mysli, ktore utrudniaja mi zycie i nie wiem co dalej zrobic zeby nie miec mysli np ze ktos cos odemnie ciagle wymaga, chce oszukac czy skrzydzwic. i tez mam momnety ze czuje sie "szczesliwa" a tak naprawde to szczesliwosc powierzchowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwsze momenty szczescia zaczelam miec gdzis w sierpiniu, takiego szczescia po prostu z niczego wzietego, caly czas usmiech itd :D Wiec dwa miesiace po zakonczeniu terapii i ponad miesiac od oderwania sie od zycia czyli wyjechania za granice ;) tam mi sie wszystko ulozylo w glowie i rpzyszlo szczescie :) a pozniej wszystko zaczelo sie udawac ... jedna praca, druga itd ;) A jak cudownie uslyszec od kogos ze sie wyglada na pewnego siebie, ze widac,ze sie jest szczesliwym ... nigdy tak mnie nie odbierano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
mnie gowno obchodzi co ktos bedzie mowil, ja chce sie sama wreszcie ze soba czuc normalnie, a w tej chwili moge z reka na sercu powiedziec ze czuje sie dobrze. (nadal nie mylic z " normalnie") Czy ktos jeszcze chodzi/ł na terapie dla DDD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
Oczywiscie coco - badz szzcesliwa za wszystkich sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
Jedni wiecej drudzy mniej Wazne jest czy dana jednostka radzi sobie w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
oneill dzieki kant dupy - i jak Ci z tym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
oneill tzn czytałam to wszytsko juz wpierwej ;) zaczyma coraz bardziej rozumiec ten caly domowy balaganik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też 24
chcialam napisac "zaczynam " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×