co myslicie na widok osoby z zezem

moj jest zbiezny ale niestety nie minimalny

Czuję się zakłopotany, bo nie wiem czy nie patrzy mi na rozporek :O

Nigdy nie wiem, czy osoba z zezem patrzy na mnie czy obok. Jak do kogoś mówię to zawsze patrzę tej osobie w oczy, a jak ma zeza to nigdy nie wiem w które oko patrzeć. Czuję się niezręcznie...

no ale na bok to sie patrzy gdy ma rozbieznego. ja mam zbieznego na jedno oko , ktore ucieka mi w kierunku nosa, a drugie jest normalne. ale gdy z kims rozmawiam bezposrednio to potrafie to oko tez utrzymac prosto choc wiadomo nie zawsze sie to udaje :-(

to ty zakładałaś ten temat : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3905223&start=0 ??

otóż może ja się wypowiem - kiedyś nie wyobrażałam sobie, by osoba z zezem mogła wydać się atrakcyjna, ale jakiś czas temu poznałam chłopaka, którego osobowość po prostu przyćmiewa całą (zewnętrzną) resztę. Nie wygląda na zakompleksionego, jest zadbany i tak charyzmatyczny, że ta 'ułomność' w żadnym przypadku nie przeszkadza. Owszem, trudniej taką osobę postrzegać jako atrakcyjną, ale wystarczy być pewnym siebie i nie skupiać się na źródle swoich kompleksów i będzie dobrze. Powodzenia!:)

nie to nie ja. ale jak tu byc pewnym jak sie ma zeza i swiadomosc swojego beznadziejnego wygladu?

nie wiem, mnie nie pytaj, ale wiem, że to działa... może jakaś terapia, kurs? chodzi o podbudowanie poczucia własnej wartości... ten chłopak, o którym pisałam rwie na laski na imprezach i to równo i mówię - nikt nie zwraca uwagi na ten \'defekt\'...:)

moze ten jego zez nie jest az tak widoczny dla innych dziewczyn jak ty to odbierasz? no i to facet a facetowi sie wiecej wybacza jesli chodzi o wyglad zewnetrzny

zez jest mocno widoczny, co do wyglądu, nie byłabym taka przekonana, wiem, że bardzo o siebie dba - używa świetnych perfum, super się ubiera, zawsze sprawia wrażenie takiego zadbanego, pachnącego i to na pewno dużo daje, myślę, że jako kobieta powinnaś postępować tak samo - podkreślać swoje atuty i zwracać uwagę np. pięknym zapachem, gustownym ubiorem, fryzurą etc. no i dużo się uśmiechać, być serdeczną i otwartą. każdy na to się złapie, wiem coś o tym, kiedyś byłam zakompleksiona...;)

nie stac mnie na drogie perfumy czy jakies super ciuchy :-( coc mysle ze to i tak nie przyslonilo by tego mojego zeza

nie miałam na myśli ceny tych perfum i ubrań, tylko efekt - ładny zapach i ubrania modne i dopasowane do sywletki, ale niekoniecznie drogie:)

zastanawiam sie w którą strone patrzy :D

ZEZOWACI SA WKURWIAJACY. NIE WIEM CZY PATRZY SIE NA MNIE TAKI CZY NIE

juz pisalam ze w moim przypadku latwo ustalic gdzie sie patrze. no chyba ze ktos jest kretynem to moze miec problemy

a ja miałam kiedyś chłopaka z zezem -i wcale mi to u niego nie przeszkadzało :-) Nawet tego drobnego defektu nie zauważałam :-)

no wlasnie wszyscy tu pisza o chlopakach, czyli kobiety sa bardziej tolerancyjne i moga zaakceptowac zeza u faceta. odwrotnie pewnie juz nie :-(

mam mieszane uczucia z jednej strony to współczuje, z drugiej chce mi sie smiać (tak wiem, to paskudne) no i ogólnie czuje sie nieswojo bo nie mama pewności czy mówi do mnie....

Znajoma ma zeza, ale już się wszyscy przyzwyczaili do tego:)

że wygląda jak dałn i ze mi szkoda tej osoby

no wlasnie nie rozumiem tego co ludzie widza w tym smiesznego :-( tylko przy zezie rozbieznym i obuocznym mozna miec watpliwosci na kogo sie ta osoba patrzy. jesli ma zeza na jedno oko to przeciz logiczne ze patrzy sie tym zrowym, prostym i normalny czlowiek nie powinien miec zadnych trudnosci z rozpoznaniem na kogo ta osoba sie patrzy. no ale panuje taki glupi stereotyp ze jak ma zeza to nie wiadomo gdze sie patrzy :-(

stoprocent--a ja jak czytam twoje wypowiedzi to mysle ze jestes niedouczonym analfabeta

glupi topik.... :o nic nie mysle, a co mam myslec???? nikt nie ejst doskonaly, kazdy ma jakies wady widocznie badz ukryte... wiec weź wyluzuj dziewczyno. znajdź mi kogos kto nie ma zadnych wad!!!! konia z rzedem temu kto znajdzie!!!!

ludzie maja jeszcze więcj kompleksów od jakiegos tam zeza.nie przejmuj sie.mam kolezanke która ma poparzone nogi ,i tez ma problem bo wstydzi sie tego choc nie widac,ale boi sie gdziekolwiek rozebrac no zaraz kazdy sie pyta a co ci sie stalo. ty masz zeza przynajmiej od razu widac i ktos to zaakceptuje albo nie.

ja mysle ze to skupiony czlowiek jest.

poza tym pociesz sie tym, ze ci ktorzy sie z ciebie smieją lub cie teraz obrazaja na kafe sami keidys beda mieli jakies problemy gdy np. bedą starzy ;) no i wtedy ty bedziesz mogla sie z nich posmiac... takie ejst zycie. dlatego lepiej nie nasmiewac sie z nikogo bo tego co sie smieje kiedys tez moze spotkac cos takiego albo nawet gorszego. mam tu na mysli np osoby o nicku parishilton albo ten nizej stoprocent :o was tez keidys cos podobnego spotka, jakas choroba czy cos, ciekawe czy wtedy bedzie wam tak do smiechu.

tak wiem ze ludzie maja rozne wady, ale oczuwam, ze zez traktowany jest tak jakos inczj niz np poparzone nogi. mam odczucie ze luzi z zezem traktuje sie jako obiekt do posmiania, przykleja sie taka etykietke i np mowiac o takiej osobie za plecami nie mowi sie po imieniu tylko np. no wiesz ta co ma zeza, ta zezowata. a w przypadku tych poparzonych nog to raczej nikt sie nie wysmiewa tylko pierwsze pytanie to a co ci sie stalo? taka ciekawosc , czasami wspolczucie i raczej nikt nie mowi o tej osobie o to ta z poparzonymi nogami. a na starosc to kazdym bedzie niedolezny i ten bez zez i ten z zezem wiec zadne to pocieszenie dla mnie