Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emigramntka w UK

jak dlugo uczyliscie sie jezyka angielskiego ?

Polecane posty

Jesteście wspaniali- dziękuję wszystkim za rady- wypowiedzi! Uczę się codziennie, systematycznie- małymi kroczkami do przodu- wiem że dam radę:) Pozdrawiam wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carisa
Języka chyba uczymy sie całe życie :/ Kiedys myśłałam ze to takie latwe.....lata lecą ucze sie , uczę ale ciągle za mało, zawsze jest cos co zaskakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkuwanie suchej wiedzy ze szkoly nic nie daje , w ogole ta nauka w szkolach angola jest jakas poroniona, nauczycielka skupia sie na 3-4 najlepszych a reszte klasy olewa, kartkowki i samo pisanie nic nie zmieni , co z tego ze jest present simple , past tense itd. to nic jak sie ima do rzeczywistosci , bo trzeba wiedziec jak tym sie obslugiwac a nie , a co do nauki jak za granica to bedzie ci latwiej, ale to tez tyle slowek do opanowania ze ciezko wyznaczyc jakakolwiek date ja sie w rok nauczylam , ale zawsze sie cos znajdzie w slangu i w powiedzonkach czego sie czlowiek nie douczyl wiec codziennie jakoby sie uczysz :) ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy. Ale rzeczywiscie samo wkuwanie nic nie da. Musi byc zywy kontakt z jezykiem. Jak sie nie mieszka w anglojezycznym kraju to chociaz mozna posluchac radia przez internet lub poogladac filmy ( najlepiej z napisami). Ja np jezyka nie wkuwalam ( no chyba ze musialam czegos nowego do szkoly sie nauczyc, ale to bardziej przez skojarzenia wkuwalam), no i po 5ciu latach swobodnie sie porozumiewam( chociaz nigdy nie bede mowic tak swobodnie jak tubylcy) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjfxtjvbgnvf gmjf gyj
uczylam sie w LO, potem na studiach, troche prywatnie w empiku i u korepetytorow jak przylecialam do Anglii, znalam mnostwo slowek, gramatyke itd, ale nie rozumialam nikogo, tylko to co bylo napisane, 7 lat pracy z autochtonami i jest duuuuuuuuzo lepiej ale dalej sie ucze, codziennie, w metrze(czytajac) w domu , ogladajac tylko angielska telewizje gadam ile moge z rodowitymi anglikami w pracy, z matkami jak odbieram i odprowadzam dziecko do przedszkola,z sasiadami w ogrodku, z ludzmi w parku i na placu zabaw wychodze do pubu i restauracji z ludzmi z pracy no i czytam czytam czytam po angielsku, ksiazki, gazety, portale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk1982
człowiek uczy się języka cały czas. i zawsze jest dużo do nauki itd. uczę się od przedszkola tyle że z predszkola to nic nie pamiętam oprócz słówka słoń :P potem podstawówka, prywatna szkoła także - wiadomo jaki to jest poziom nauki w publicznym szkolnictwie. Przewijałem się przez wiele szkół, większych, typu sieciówki (speak up) i mniejszych, małym prywatnych, kameralnych. Także przez korki u prywatnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam j.ang
4 lata w LO z b.wymagajacym anglista i ukonczone studia w USA uwielbiam angielski amerykanski bardziej niz ang.brytyjski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira03
Ja się uczę cały czas. Najpierw liceum, potem Speak Up. To głównie, a obecnie samodzielnie - czytanie, internet, filmy, rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily04
trochę słabe jest to, że tyle lat się uczymy w szkołach, a później poziom jest ten sam, też miałam bardzo podobnie... w sumie maturę zdałam 2 lata temu przede wszystkim dzięki kilkumiesięcznemu kursowi w speak up, bo tak to by była lipa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine 2011
hej! Ja mieszkam od roku w USA i mam ten sam problem , utknelam na tym samym poziomie pomimo ze chodze tu do szkoly. Dogadam sie, porozmawiam z native speakerami bez problemu ale jak mialabym rozmawiac na bardzo powazny temat jak polityka, wciaz brak mi slownictwa bardziej juz skomplikowanego:( Ucze sie rownoczesnie francuskiego wiec mzoe dlatego- zamiast skupic sie na 1 jezyku miksuje 2:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak -masakra ze sa jeszcze ludzie ktorzy jada do uk bez znajomosci jezyka i dopiero tam sie ucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........brak.....
A ja myślę,że jeżeli mają tam kogoś kto im pomoże to nie muszą na biegu w PL wkuwać języka....tylko po woli na spokojnie. Znam osoby co wyjechały i nie znały angielskiego,francuskiego i jakoś nie narzekają. Jest dobrze. Co nie zmienia faktu że lepiej język znać, bo jednak to pewne ułatwienie jest w wielu bardzo ważnych kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine 2011
ja tez uwazam ze bez sensu wyjezdzac bez zadnej znajomosci bo w ten sposob kreujemy obraz polaka nieuka. Jak sie nie zna jezyka to sie lepiej nie pchac zagranice, malo komu sie udaje osiagnac cos wiecej niz szorowanie podlog i prace w fabryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Z drugiej strony to często najszybsza metoda nauki języka, wyjazd i skok w głęboka wodę. Ale to tylko dla osób, które emigrują. Normalnie to wystarczy dobry kurs językowy i potem wakacje zagranicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Emigracja bez znajomości języka i tak jest najszybszą formą jego nauki. Normalnie to regularna nauka w szkole (językowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Emigracja bez znajomości języka i tak jest najszybszą formą jego nauki. Normalnie to regularna nauka w szkole (językowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Emigracja bez znajomości języka i tak jest najszybszą formą jego nauki. Normalnie to regularna nauka w szkole (językowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabatka
Emigracja bez znajomości języka i tak jest najszybszą formą jego nauki. Normalnie to regularna nauka w szkole (językowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palllalamaaa
Ucze sie od podstawowki do dnia dzisiejszego. Nie korzystam juz z ksiazek do nauki jezyka, ale obcujac z jezykiem, ciagle sie czegos ucze. Na szczescie moj chlopak jest Brytyjczykiem, wiec mam darmowego nauczyciela w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ile Waszym zdaniem trzeba poświecic lat na to zeby nauczyć sie dobrze jezyka uczęszczając na kursy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo zależy od Twoich uzdolnień językowych, ale 2-3 lata powinny wystarczyć. Oczywiście jeżeli trafisz na dobry kurs i przyłożysz się do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolllase
Ile teraz trzeba przeznaczyć pieniędzy na takie kursy ? Chyba sama musze pomyslec o nich tak na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zajrzyj na ich stronę, bo wiele zależy od promocji i oczywiście kursu jaki wykupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecicie jakąś szkołę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiem wam, że dzieci wcale nie muszą przeszkadzać nauce. Ja się uczę od dwóch lat w http://www.bestcentrum.pl/ - mam dwoje dzieci i czasu mało, jak każda mama. Ale mam za to rozplanowany cały dzień i wiem, ile czasu mogę poświęcić na naukę – dzięki temu się sprężam i efektywnie uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś fanem metody bezpośredniej to ewentualnie https://www.speakingo.pl + jakaś dobra książka z gramatyki, fiszki i masz niezły start w angielski praktyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 44 lata, ucze sie ang. od 19 roku. I ciagle cos mnie zaskakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×