Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inteligencja

Macierzyństwo jest głupotą

Polecane posty

Gość inteligencja

Znalazłam taki temat na forum w onecie i proponuję dyskusję.Czy życie bez dziecka jest lepsze. Napisała kobieta 54-letnia, która jest bezdzietna z własnej woli, bogata, wykształcona,zameżna i zwiedziła cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inteligencja
popuściłam w majty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZZZI
ja mam małe dziecko i uważam że tylko po to człowiek żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
Ja nie mam dzieci z wyboru, wspanialego meza, spelniam swoje marzenia, zyje pelnia zycia, a dla moich kolezanek sukcesem jest, jak wyrwa sie gdzies na godzinke z domu, a i tak w tym czasie jest 10 telefonow od dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
jestem za SUZZZI:) co prawda ja NIESETY jeszcze nie mam dzieci.. ale mimo tego ze ma dopiero / i AZ;D ... 21 lat.. nie moge sie doczekac jak zostane matką;) ... peweni bedzie to dopiero za ok 4-5 lat.. ale baaardzo tego chce.. wiec stwerdzenie ze 'dziei sa nie potzrbne' brzmi dal mnie DUUUURNIE!;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więcej takich ludzi jak ta 54 latka i za kilka set lat ludzie wyginą :P A teraz z punktu widzenia ekonomii ktoś musi pracować na emerytury i zastępować ludzi którzy na nią przechodzą na ich stanowiskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
nie sadze, aby jednoznacznie mozna bylo powiedziec, ze jest lepsze lub gorsze.To jest kwestia wyboru! sa ludzie, ktorzy nie czuja potrzeby wychowywania dzieci i jest im z tym lepiej, maja wiecej czasu dla siebie ( i nie nazwalabymm tego egoizmem jak to czesto nazywane jest przez "Matki Polki" ), sa kobiety, ktore chca miec dzieci, ale te nie zajmuja ich calego zycia i sa tzw "matki Polki",dla ktorych dziecko to nieodzowny element zycia, uwielbiaja byc w ciazy, uwielbiaja swoje i czyjes dzieci i zajmuja sie tylko i wylacznie ich wychowaniem i czuja sie spelnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zależy od kobiety. Ja chcę mieć dzieci i na ich widok dostaję małpiego rozumu, a moja znajoma na widok dziecka przechodzi na drugą stronę ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
Spokojnie, jest tyle matek polek, ktory bezmyslnie rodza dzieci, bo tak robily ich matki, ze ludzie nie wygina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwiczka
ja jestem mama ...nie powiem, ze chcialam miec dziecko ale teraz wiem co mogl;abym stracic. Jakie to wielkie szczescie moc byc matka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZoŁzA25
amen levviatan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makutra
Głupotą może nie... Ale nie powinno się nikomu macierzyństwa narzucać. Przekonanie, że celem życia kobiety ma być posiadanie dzieci jest wg mnie ograniczeniem swobody wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaaaaaaaaaaaa
"Żyj i pozwól żyć innym" - mówi przysłowie. Głupotą jest nieodpowiedzialność, a nie macierzyństwo lub jego brak. Jeśli człowiek zdaje sobie sprawę z tego że byłby marnym rodzicem i świadomie rezygnuje z posiadania dzieci, to ok. Mi macierzyństwo uratowało życie, nie uważam, że to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inteligencja.
Sama nie mam bachorów bo wole chodzić na dyskoteki i rwac facetów, a nie zajmowac się domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wamze z takiego
założenia wychodzą przeważnie ludzie,którzy dzieci nie mają ! Bo jeśli nawet kobieta nie chce dzieci i zdarzy jej sie nie planowana ciąża to czesto sie zdarza ze po porodzie zmienia swoje poglądy ! A dziecko w rodzinie powinno byc ,bo sama radość uczyć życia małego człowieczka i przekazywać mu swoje wzorce... A to ze nie można sie nigdzie wyrwać ..bo dzieci :D ....taa zważmy na to ,ze nie całe życie polega na imprezach i balangach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat czy macierzynstwo
jest fajne moga sie wypowiadac kobiety, ktore maja juz duze dzieci i wiedza, jak sie im z nimi zycie ulozylo. Tak jak na temat tego, ze fajna jest bezdzietnosc. Jesli ta kobieta jest bezdzietna, nie wie, jak jest z dziecmi . Zyje szczesliwie - bo czemu nie, przeziez nie ma porownania, jak by zyla z dziecmi, nie teskni do macierzynstwa, bo go nie zna. Ja np. jestem w podobnym wieku, tez wyksztalcona, bez problemow finansowych, zwiedzilam swiat, szczesliwa, tyle,ze mam dzieci. To kwestia osobowosci, podejscia do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
Jeśli człowiek zdaje sobie sprawę z tego że byłby marnym rodzicem i świadomie rezygnuje z posiadania dzieci, to ok. Dlaczego od razu ktos mialby byc marnym rodzicem. Sa ludzie, ktorzy po prostu nie ulegaja powszechnie panujacej presji na dziecko i nie odczuwaja potrzeby wychpwywania kogokolwiek. Wiem, ze jest wiele takich ludzi, ale wiekszosc z nich decyduje sie na dziecko, bo boja sie byc inni niz wszyscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaaasas
poza tym,jak dzieci będą starsze,to mozna wychodzic na balangi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, w ogole sie nie zgadzam. Uwazam, ze macierzynstwo mozna pogodzic ze wszystkim: i z podrozami i z sukcesem w pracy i z wlasnym rozwojem i z zarabianiem...ogolnie uwazam, ze jedno nie wyklucza drugiego, tylko trzeba chciec, umiec sie zorganizowac i dazyc do wszystkiego, co chcialby sie sie osignac. I nie wolno zapominac, ze to nie tylko kobieta jest odpowiedzialna za wychowanie dziecka, ale takze jej maz/partner. Dziecko zazwyczaj ma dwoje rodzicow, ktorzy razem moga zdzialac bardzo wiele, wystarczy chciec, miec te same cele i byc dobrym i zgranym malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
taa zważmy na to ,ze nie całe życie polega na imprezach i balangach ... No wlasnie, typowe myslenie ograniczonych matek: jak ktos nie chce miec dzieci, to pewnie licza sie dla niego imprezy i balangi. Co ma piernik do wiatraka?:O Tu chodzi o swobode, o mozliwosc dysponowania swoim czasem wedle wlasnej woli. Mam siostre, ktora ma dziecko i nikt mi nie wmowi, ze bedac matka ma sie te swobode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie moja ciotka tak myśli
tzn myślała...Kobita majętna,wykształcona,oczytana i co z tego.. Ma teraz 55 lat ,mąż machnął jednej dzieciaka na boku i po latach wyprowadził sie do niej .A ona siedzi w tej swojej złotej klatce i nie ma już ochoty na nic NA NIC ! Myślała nawet o adopcji ale ponoc nie odpowiada wymogom !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
E tam, w ogole sie nie zgadzam. Uwazam, ze macierzynstwo mozna pogodzic ze wszystkim: i z podrozami i z sukcesem w pracy i z wlasnym rozwojem i z zarabianiem...ogolnie uwazam, ze jedno nie wyklucza drugiego, tylko trzeba chciec, umiec sie zorganizowac i dazyc do wszystkiego, co chcialby sie sie osignac. I to jest wlasnie totalna bzdura:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddd
dlaczego totalna bzdura?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
tzn myślała...Kobita majętna,wykształcona,oczytana i co z tego.. Ma teraz 55 lat ,mąż machnął jednej dzieciaka na boku i po latach wyprowadził sie do niej .A ona siedzi w tej swojej złotej klatce i nie ma już ochoty na nic NA NIC ! Myślała nawet o adopcji ale ponoc nie odpowiada wymogom !! Skoro myslala o adopcji, to znaczy, ze chciala dziecko, a to juz zupelnie inna sprawa. Poza tym jesli ktos nie potrafi zyc swoim zyciem, to obojetnie czy jest matka czy nie, bedzie zmizernialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaaaaaaaaaaaa
Oczywiście, że macierzyństwo można ze wszystkim pogodzić. Chcieć to móc. Sama znam wiele takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko mozna pogodzić
trzeba tylko chciec !:D Ja wyszłam za mąż w wieku 30 lat i po 2 latach urodziłam dziecko ! Przedtem miałam czas na stabilizacje materialna ,kształcenie itd.W chwili obecnej nie wyobrażam sobie zycia bez mojego 7 letniego syna ,który jest naszym największym skarbem na swiecie. I kto by pomyślał,ze ja która zawsze trąbiłam,ze nie będę miała dzieci bo pieluchy to nie dla mnie !!!Widocznie do wszystkiego trzeba dojrzeć ...jedni wcześniej inni póżniej !🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby dlaczego bzdura, moge ci to udowodnic jesli chcesz, na moim wlasnym przykladzie :) Mieszkam juz od lat w Holandii i skonczylam tu studia (ekonomie). Pracuje w duzej miedzynarodowej firmie jako analityk rynkowy i od lutego zaczynam MBA, a jestem w 13 tygodniu ciazy. Mam 29 lat i do tej pory zdazylam kupic dom, mam 2 samochody, meza na stanowisku i zyjemy sobie super. Moj maz wie, ze jak urodzi sie dzieciatko bedzimy sie nim zajmowac razem, bo dla mnie MBA i praca sa bardzo wazne...I co? W czym ograniczy mnie dziecko, napiszesz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beauty and the beast
Nie chce mi sie tego pisac kolejny raz na forum, ale napisze w skrocie, dlaczego to totalna bzdura. Moja siostra ma dziecko, ma niane na pelen etat, wiec po pracy nie ma mowy o pojsciu gdzies na kawe, o przejsciu sie po paru sklepach, musi na leb i szyje leciec do domu, aby po 9 godzinach zmienic nanie. Kiedy juz ja zmieni, to wiadomo, ze musi z mezem siedziec w domu, bo nikomu dziecka nie zostawi. Jesli nawet uda jej sie zorganizowac na jakis wieczor kolejna niane, to czesto jest tak zmeczona, ze po prostu nie chce jej sie nigdzie wychodzic, a o spontanicznych wyprawach nie ma co marzyc. Natepna bzdura: wakacje. Jesli dla kogos wakacje to moczenie tylka na zmiane w basenie i morzu, i popijanie darmowych drinkow na lezaku, to moze i dziecko tak bardzo nie przeszkadza, ale wiele ludzi lubo aktywnie spedzac czas wolny, zwiedzajac dany kraj, miasta, a to z malym dzieckiem jest niemozliwe, a nawet jak tak, to jest to koszmar. Bylam kiedys z siostra i jej dzieckiem w pewnym miescie i zamiast rozkoszowac sie jego urokami, musialam ciagle wysluchiwac marudzen: a to chce pic, a to jestem zmeczona, a to chce lizaka, a to...i tak mohe wymieniac w nieskonczonosc... Jezelli ktos kocha dzieci, to te wyzej wymienione ograniczenia mu nie przeszkadzaja, ale dla osoby ceniacej niezalenosc i swobode, to jest jak wiezienie, wiec ma serdeczna prosbe: nie wmawiajcie ludziom, ze majac dziecko mozecie zyc dokladnie tak jak ktos bez niego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opałasa
to matki które was urodziły są kretynkami ? a kto ma ludzi rodzić, tylko głupie kobiety ? Albo wymyślcie jakis automat do produkcji człowieka nonsens :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×