Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ulkaaam

Czy możliwe że nie jestem w ciąży?

Polecane posty

Gość anik...
Kazdy wypowiada tu swoje zdanie i nikogo nie krzywdzi wiec nie jestes jakims wyjatkiem. Ja sie zgadzam w pełni z chce tylko skomentowac. A swoja drogą to ciekawe co sie dzieje u autorki topicu, bo jakos sie nie odzywa. Z tego co pamietam to jej facet chciał tego dziecka, a ona była bardzo wystraszona ta całą sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miii 28
dopoki problem jest odlegly i nas samych nie dotyczy mozemy swobodnie wypowiadac, ze aborcja jest najlepszym rozwiazaniem.nie jest. szkoda ze malo sie o tym mowi. tylko pokatnie dziewczyny wymieniaja sie adresami "dobrych" ginekologow, takich co to skutecznie, bezstresowo "wywolaja miesiaczke". zaraz przed oczami mam szamana co wywoluje deszcz ;) przydalby sie jakis film dokumentalny o aborcji w relacji osob ktore to przeszly, temat jest ciekawy, sama sie tym interesuje.jest masa przerazajacych faktow. mnie tez tez problem dotyczyl posrednio. juz wyjasniam. urodzilam sie gdy moja mam miala 40 lat, myslala ze ma menopauze, bo nie odstala okresu. i tak dopiero w 4 czy w 5 miesiacu sie gapnela ze jest w ciazy. wiem ze to chore, ale tak bylo. jest kolejny fakt o ktorym sie niedawno dowiedzialam.moja mama kumplowala sie z moja chrzestna. i ta chrzestna kilka razy byla w ciazy, ale za kazdym razem usuwala.i moja mama z nia chodzila na te zabiegi.czyli jest za aborcja, sama kiedys mi o tym powiedziala (poklocilysmy sie o to). jak tak zaczelam laczyc fakty to pomyslalam, ze ja tez moglam nie zobaczyc tego swiata. bo dziecko w tym wieku bylo mamie nie na reke. miala juz 16 letniego syna. moze zyje tylko dlatego ze mama byla juz w zaawansowanej ciazy?nie wiem, ale zawsze czulam sie niechciana, co mama szczegolnie po alkoholu zawsze podkreslala. mimo wszystko ciesze sie ze zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik...
Absolutnie sie tym nieprzejmuj. Temat twojej mamy przemilcze, nie chce jej oceniac. Ty masz swoje zycie i mozesz znim zrobic co zechcesz. Dostałaś ta szanse. Napewno jest ci ciezko ale staraj sie o tym nie myslec tylko ciesz sie ze zyjesz, ze mozesz ogladac swiat, mozesz zdobywac przyjaciół, osiagnac zamierzone cele, spełnic swoje marzenia. Po prostu zyj i ciesz sie zyciem, mozesz byc szczesliwa i radosna. Moze ie spotkac wiele dobrego, czego ci zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×