Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ulkaaam

Czy możliwe że nie jestem w ciąży?

Polecane posty

Teolit - to zaden problem. Robisz test 3tygodnie od ostatniego niezabezpieczonego stosunku i tyle.Nie opłaca ci się iść 10 dni po stosunku na betę, czy ty czytałaś co ja pisałam? Jak nie doszło do zagnieżdżenia to test wyjdzie ujemny a do ciąży i tak może dojść.POCZEKAJ 3 tygodnie po stosunku z WSZELKIMI testami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkaaam
No ale ja wiem, że to było nieodpowiedzialne... Nie musicie mi mówić. No ale uznałam, że wiele par stosuje prezerwatywy i im się udaje więc czemu miałoby być inaczej w moim przypadku? No mój chłopak ma rocznikiem 21 lat, więc nie jest to już taki totalny gówniarz. Nie zostawił mnie, zawiózł do ginekologa (doktor była miła i nie komentowała tego niewybrednie), zawiózł na badania krwi i następnego dnia odebrał wyniki... Ale ja niestety będe musiała usunąć to coś. Nie mogę inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
Ja bym nie mogła już bym oddała do rodziny zastępczej ale póki one jest jeszcze małe to lepiej tabletkami i to szopko bo później to rożnie bywa ale porozmawiaj z chłopakiem porozmawiajcie na tym bo możesz tego bardzo żałować wyrzuty sumienia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassdadas
to coś to Twoje dziecko....a nie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to bede musiała
usunąc to cos???!!!! Napisz po prstu ze zabijesz własne dziecko!!!!:( Jak mozna zrobic cos takiego??? Co ci to maleństwo zawiniło?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoj chłopak to
nieodpowiedzialny dupek skoro pozwala ci zabic wasze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teolit
dlaczego moje krwawienie przypomina konsystencja rozciagliwy sluz?? krwawie 3. dzien, a co jakis czas czuje, ze schodzi ze mnie cos gestszego. zobaczylam, ze to gestsza od standardowej plynnej konsystencji, ciagnaca sie krew. dlaczego tego sluzu jest tak duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletkaaaaa
robiliście to 4 razy z gumką i co? nie zauważyliście,jak pękła? bo innej możliwości nie widzę. nie marnuj sobie zycia i nie usuwaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów sie dziewczyno
bo bedziesz miała wyrzuty sumienia do konca zycia. Zebys za kazdym razem jak zobaczysz dziecko nie przezywała tego ze ty swoje zabiłas, a w tej chwili miałoby 5, 10, 20 lat. To nie jest tak ze usuniesz i całkowicie zapomnisz. Bedzie ci to siedziało w głowie do konca zycia. Zastanów, nigdy nie ma sytuacji bez wyjscia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
No znalazłam już lekarza, powiedział, że się tego podejmie za 1400 zł. Podobno mam dostać dwie tabletki - jedną u niego, drugą w domu mam wziąć sama. Boje się bardzo, że coś się zepsuje. Nie chce myśleć, że to dziecko, a nie coś i wasze wielkie słowa o tym, że to jest moje dziecko, dar i tak dalej na mnie nie wpłyną. Po prostu to jedyne wyjście, naprawdę. Wystarczy, że mój chłopak męczy mnie dramatycznymi filmikami z You Tube. "Mamusiu, dlaczego mnie nie kochałaś? Ja chce żyć!" itd. On chce tego dziecka, ale ostateczna decyzja należy do mnie... Nie jest dupkiem, zachowuje się w porządku. Kocham Go, ale dziecka bym nie pokochała... Przepraszam, że jestem nieczułą egoistką i nieodpowiedzialną gówniarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
robiliście to 4 razy z gumką i co? nie zauważyliście,jak pękła? bo innej możliwości nie widzę Naprawdę nie wiem. Nie widzieliśmy żeby pękła... Ja dopiero rozpoczęłam współżycie i myślałam, że to może jakieś zmiany hormonalne... ten brak okresu. Nie wiem co się stało.. Może podczas pettingu coś się tam dostało, albo gumka była przedziurawiona? Ale fakt jest faktem, że jednak stało się co się stało. Badań nie osuzkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
ale jak on chce dziecka to czemu je nie urodzisz a musiała być gumka pęknięta bo musiał przy pettingu ci rękę wsadzić z świeżą sperma byś tak zaszła ale naprawdę sie zastanów nie lepiej odać do adopcji albo jak już to te tabletki można kupić taniej na http://www.womenonweb.org/article-174-pl.html i lepiej się zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
Wole iśc do lekarza niż zamawiać coś przez internet. To dobry ginekolog z tego co słyszałam więc krzywdy mi nie zrobi... Czemu nie chce tego dziecka? Bo dopiero zaczęłam liceum i nie mam perspektyw, bo mieszkam tylko z ojcem, a on by mnie nie zrozumiał? Bo mój chłopak się uczy i sam nie ma pieniędzy żeby mi pomóc? Na samej szczeniackiej miłości nie zbudujemy normalnego domu... Do tego są potrzebne pieniądze i wsparcie, a tego nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jasne to lepiej jest
zabic dziecko!!!!!!! Jak mozesz?! Na miejscu twojego chłopaka zostawiłabym cie bo niemogłabym na ciebie patrzec, na osobe która zabiła moje dziecko. Jak mozna byc takim potworem bez uczuc. Co ci ten maluszek zawinił??? Przez własna głupote powołujesz do zycia dzieciątko które potem zabijasz!!!!! I powiem ci jedno jestem zywym przykładem na to ze nie ma sytuacji bez wyjscia a juz napewno nie jest wyjscie pozbawianie zycia własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja cie popieram.. to że niektórzy chcą sobie jakby na to nie patrzeć niszczyć w pewnym stopniu życie to już ich sprawa.. a jeśli dziecko ma być niechciane to lepiej aby go wcale nie było :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
.Byłoby niechciane, zawsze bym patrzyła na nie jako na owoc błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanik........................
jestes poprostu jeszcze bardzo niedojrzala. zal mi ciebie. niektorzy wyja do ksiezyca, zeby miec dziecko lub chciaz cien szansy na nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 przed chwilą byłam na podobnym topiku i tak się wypowiedziałam w tej sprawie.do tych co chcą usunąć jesteście głupie i teraz niezdajecie sobie sprawy z tego co robicie i jakie będą tego konsekwencje w przyszłości. znam taki przypadek .koleżanka mając 16 lat zaszła chciała urodzić ale jej rodzice zapłacili za aborcję usuneli w 3 mies. .kiedy miała 18 zaszła z tym samym chłopakiem i już cieszyli się z ciąży kiedy poroniła w 6 mies po komplikacjach po aborcji potem koło 21 lat była już żoną i zaszła ponownie dziecko poroniła w 5 mies z powodu wcześniejszej aborcji. zaszła po roku i znowu poroniła . lekarze ją leczyli po 5 latach zaszła w ciążę w 7mies.musiała urodzić i dziecko zmarło przy porodzie ona prawie też .mąż ją zostawił bo 2 razy próbowała popełnić samobójstwo a od aborcji leczyła się w psychiatryku a z rodzicami nieutrzymuje żadnego kontaktu bo ich wini za zabójstwo swojego dziecka.wy natomiast będziecie winić siebie.ale jesteście na tyle głupie że sobie teraz z tego sprawy niezdajecie.i życzę wam żebyście nigdy niebyły mamami .przecież oto wam chodzi więc życzenia są na miejscu. NIEMA CZEGOŚ TAKIEGO JAK GENIUSZ.NIEKTÓRZY Z NAS,SĄ TYLKO MNIEJ UPOŚLEDZENI NIŻ INNI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
Ciężko wymagać ode mnie dojrzałości.. Naprawdę, gdybym chociaż była teraz w trzeciej klasie to utrzymałabym tą ciąże... Wtedy jakoś by się ułożyło. Ale teraz nie ma na to szans. Wiecie jak by to wyglądało? Musiałabym przerwać naukę w liceum albo przenieść się do wieczorówki. Mój chłopak musiałby rzucić studia dzienne, bo ktoś by musiał na nas pracować. Mój ojciec może w przypływie dobrej woli nie wyrzuciłby mnie z domu, ale wypominałby mi to na każdym kroku. Mój chłopak nie mógłby z nami zamieszkać. Nie mam pojęcia skąd bralibyśmy pieniądze. Co gorsza - sytuacja by się nie polepszyła. Brak perspektyw. Dziecko by żyło w biedzie, byłoby powodem kłotni. Wiecie czemu tu o tym pisze? Bo nie mogę na nikogo liczyć. Wiem o tym ja i mój chłopak. No i lekarka. Mam ferie więc jest łatwiej, bo nikt nie widzi jak mi źle. Ale po weekendzie wracam do szkoły i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest dla was najprostsze rozwiązanie pozbyć się problemu i żyć dalej .a może wziąść się w garść urodzić i dzielnie walczyć każdego dnia dla tego właśnie maleństwa.nikt tak niemyśli bo jesteście za wygodne ,leniwe ,samolubne itp.pomyślcie też ile dałybyście szczęścia rodzinom które niemogą mieć dzieci .wystarczy urodzić i zostawić dziecko w szpitalu. moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie bo to dziecko ma szanse i wy też być może kiedyś je poznać. napisałaś że chyba się zabijesz wiesz to też jest rozwiązanie polecam ci skoczyć z 10 piętra to zawsze działa.a jakby co przyjmuje reklamacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanik........................
strasznie ciezka sytuacja. ja tak nie mialam bo balam sie i nie bylam gotowa na wspolzycie do 18. roku zycia. teraz mam 22 lata i prawdopodobnie wpadlam. balabym sie usunac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
hefryk trąbolek bąbolek, smutna historia. no cóż. Nie wykluczam, że kiedyś będe pragnęła zostać mamą. Ale ja poddaje się aborcji farmakologicznej, a nie mechanicznej więc ryzyko powikłań są znacznie mniejsze. No ale gdyby nawet się okazało, że to co teraz nosze w sobie to moje jedyne dziecko to musiałabym to przeboleć bo mogłabym winić tylko siebie. Zobaczymy co przyniesie los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
stanik........................ też się boje, ale nie mam wyjścia. wizja wyrzutów sumienia w wielkiego doła psychicznego jest dla mnie bardziej optymistyczna niż wizja zostania mamą. Naprawdę. Ale gdybym miała tyle lat co ty to przez sekundę bym się nie wahała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty potrzebujesz pocieszenia a kto pocieszy to maleństwo które chcesz zutylizować jak śmiecia.ja długo staram się żeby ponownie zostać mamą raz poroniłam i dotej pory niemogę się pozbierać nieżyczę ci tego żebyś musiała kiedyś pochować swoje dziecko.a właśnie chcesz je zabić tylko pogrzebu niebędzie bo je wyżucą do śmieci.na innym topiku niejedna dziewczyna żałuje że to zrobiła i z tobą też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja.smina
Zaprzeczasz sama sobie. Co za różnica w tym wypadku czy masz 16 czy 22? Jeśli 22latka studiuje, też musi przerwać naukę. Jeśli skończyła ogólniak, to też nie ma zawodu. Musi iść na wieczorowy tryb. Jedyne co, to "co ludzie powiedzą"- o 22latce powiedzą mniej. Tylko czy z powodu "co ludzie powiedzą" warto się decydować na aborcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twiedzisz ze to jest dobry lekarz? bzdura!! dobry lekarz nie robi ABORCJI!!!!!! trzeba sie bylo dodatkowo zabezpieczyc a "to cos" co znazywasz to inaczej Twoje dziecko!!! wiedzialas jak isc do lozka a nie wiesz jak wychowac dziecko? chlopaka masz marego, dziecko to nie tragedia tylko szczescie na cale zycie kiedys moze i tego pozalujesz ja na miejscu Twojego chlopaka nie pozwolilabym na aborcje a lekarza zglosila na policje, bo to jest karalne! moze i lepiej ze je usowasz przyajmniej nie bedzie sie musialo z Toba meczyc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
Heelou. Czy Ty naprawdę nie widzisz róznicy? Gdybym miała 22 lata wyszłabym za mojego chłopaka, mój ojciec nie miałby nic przeciwko. Mogłabym przerwać naukę na rok bez większych konsekwencji.. Albo przejśc na zaoczne. Raz na 2 tygodnie mogłabym skoczyć na uczelnie nawet w zaawansowanej ciąży. Wtedy bym miała jakiś instynkt macierzyński, wiedziałabym cokolwiek o życiu.. Nie oszukujmy się, teraz jestem dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma, jak zaufać tylko prezerwatywom:P A tabletki anty, to już ciężko było łykać? Bzykać się, owszem, \"dorosła\", ale żeby tak ta \"dorosła\" pomyślała o konsekwencjach i łaskawie odwiedziła ginekologa, to już za ciężko:-O Kurna, może ja jakaś zacofana jestem, ale w wieku lat 16-tu, to ja na nauce i sporcie byłam skupiona, a nie na seksie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaam
Skąd Ty możesz u licha wiedzieć co zrobiłabyś na miejscu moim albo mojego chłopaka? Gówno wiesz. Nie masz prawa mnie osądzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×