Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mika_30

Kryzys wieku średniego u 29-latka

Polecane posty

Gość Sage
Rany julek, ależ wy przesadzacie i zrzędzicie! Jak bym miała tylko z chłopem w domu siedzieć przez całe lata to bym sobie chyba od razu zaprojektowała trumnę dla tej wspaniałej, z wysiłkiem tworzonej rodzinki. Co za paranoja! A co jest niby złego w tym że człowiek ma ochotę wyjść ze znajomymi na piwo?! To jest ku*wa potrzebne dla zdrowia psychicznego. Życie jest po to żeby się nim cieszyć i dobrze bawić. Jak okażesz facetowi tolerancję to nie będzie szukał w barze zrozumienia u obcych panienek! A jeśli robisz w domu awantury o wyjścia z kolegami, to bądź pewna że z czasem zrobią się z tego wyjścia z "koleżankami". Ja mam sporo znajomych i kilka razy w tygodniu lubię po pracy posiedzieć z nimi w knajpce do późnego wieczora. Mój facet też lubi iśc z kolegami na piwo czy na koncert. Czasem imprezujemy osobno, a czasami razem. Mniej więcej po równo. A czasem zamykamy się w domu i nie ma nas dla świata, ale do jasnej anielki, musi być jakaś równowaga, bo inaczej można zwariować albo zanudzić się na śmierć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój mąż docentem z dyplomem raczej nie jest, ale ma porządne wykształcenie, jest informatykiem, i prowadzi własną firmę produkcujną, zatrudnia ludzi, podpisuje spore kontrakty (jestem jego menagerem, więc sporo pracy spada na mnie). Uprzedzę pytanie, nie pracujemy razem, ja mam biurowe sprawy w domu, on jest na miejscu w firmie z pracownikami. głupi raczej nie jest" Aaa to w takim niby sposób Wasz majątek jest bardziej Twój niż jego. Była tu taka jedna, która uważała tak samo, bo jak to ona określiła jej największym osiągnieciem jest to, że "odkryła męża" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczery.... przy całej sympatii do Cibie, ale chyba jesteś jakimś technokratą . Jak ktoś powie "Ja się chyba zabiję!" to jak go później spotykasz to pytasz "Przecież miałeś nie żyć " ? oj bez przesady, troche sobie zartuje, zwaz jednak na to co napisalem, jak ktos w takiej sytuacji jaka przedstawia autorka - w pierwszym poscie zadaje pytanie "gdzie szukac innych?" majac 6 letnie dziecko , no prosze cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike co ty mozesz? zmanierowana wygrałaś! ale życie! tu jesteś skończona:P dołącz do grupy wsparcia osób odchodzących z kafe zapisy u lusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
A to o rycerzu to raczej ironia bądź kpina z własnego losu. widzisz, to jest twoj problem nie maz w knajpie tylko to, ze piszac o mezu uwazasz, ze piszesz o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mnie smieszy przyznaje, podejscie niektorych (i nie mowie nawet ze autorka tak ma - ale ociera sie o to) kobiet i facetow w stylu: nie mialem/ mialam szczescia na loterii - trafil mi sie zly model, albo zepsul sie po latach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
dołącz do grupy wsparcia osób odchodzących z kafe zapisy u lusi rozumiem ze to twoj sposob na czulosc i pomoc mysle, ze naszej przyjazni nie ma co juz dluzej kamuflowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
zawsze szczery pewnie masz rację; nieraz zastanawiałam się, co jest tak naprawdę przyczyną; pewnie sama przyłożyłam do tego ręki hodując pychę u mojego mężą, codziennie mu powtarzając jaki jest cudowny i wspaniały. Nieraz sobie myślę, że przecież nie robi nic straszliwego, wychodzi z kumplami lub kumplem do knajpy. CO do jego wierności mam 100 % pewności. Sama przeżywałam traumę 30-tych urodzin już dobry rok wcześniej, postanawiałam sobie: od dzisiaj solarium, kosmetyczka, aerobik itd. tylko nie starczyło mi czasu ani wytrwałości żeby to zrealizować. Może jestem zazdrosna o to, że on swoje założenie:" na trzydziestkę będę wyglądał super" zrealizował. Szkoda tylko, że woli tę radość świętować w innym groni niż rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze naszej przyjazni nie ma co juz dluzej kamuflowac na całe szczęście mnie już nie ma więc tradycyjnie nie przyjmuję do wiadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika_30 zawsze szczery pewnie masz rację; nieraz zastanawiałam się, co jest tak naprawdę przyczyną; pewnie sama przyłożyłam do tego ręki hodując pychę u mojego mężą, codziennie mu powtarzając jaki jest cudowny i wspaniały. Nieraz sobie myślę, że przecież nie robi nic straszliwego, wychodzi z kumplami lub kumplem do knajpy. CO do jego wierności mam 100 % pewności. Sama przeżywałam traumę 30-tych urodzin już dobry rok wcześniej, postanawiałam sobie: od dzisiaj solarium, kosmetyczka, aerobik itd. tylko nie starczyło mi czasu ani wytrwałości żeby to zrealizować. Może jestem zazdrosna o to, że on swoje założenie:" na trzydziestkę będę wyglądał super" zrealizował. Szkoda tylko, że woli tę radość świętować w innym groni niż rodzinne. nie czytalam wszsytkiego wczesniej.. ale mam pytanie.. czy powiedzialas mu o tym,że ci to przeszkadza? czy powiedzialas,ze sprawia ci to przykrość? moze on zyje w błogiej nieswiadomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Twój mąż
No nie Kochanie!!! To tak siedzisz zapracowana w rachunkach, a mi podrzucasz dzecko? Myśl trochę, lecisz przez firmowy serwer! Ładnie mnie oceniasz i masz wspaniałych przyjaciół! Na siłownie chodzę dla Ciebie bo mi cały czas trujesz ..wiesz o kim... Herbatkę to sobie pij ze Szczerym! Idę się zalać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, poczytaj sobie troszke fachowej lub mniej fachowej literatury na temat dynamiki zwiazkow, na temat komunikacji, tworzenia i pielegnowania relacji, moze dzieki takiej lekturze wzbogacisz swoja swiadomosc i zrozumienie tych procesow pamietaj tez, ze nie liczy sie racja, wina, przewaga - liczy sie zwiazek dwojga osob jako cel nadrzedny, pamietaj o waszym dziecku, ktore pragnie szczesliwych rodzicow - i rozmawiaj rozmawiaj rozmawiaj - zyczliwie ale stanowczo przedstawiajac argumenty nie za tym, ze to ty jestes skrzywdzona a za tym ze traci was zwiazek powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Prawiczku, no raczej mój bo kasę na rozwój firmy (i to nie małą) wyłożyłam ja, ja napisałam cały biznesplan i stworzyłam ją od zera. To ja zadbałam o pierwsze kontrakty i nauczyłam go jak zadbać o ich realizację, i w końcu to ja dbam o stały dopływ klientów, i to ja dobieram pracowników do produkcji, dzięki czemu mamy fanatycznych pracowników. A mój mąż tak jak napisałam wie już jak, i realizuje to co stworzyłam. Wycofałam się z do pracy biurowej żeby nie czuł się wyrobnikiem we własnej firmie, żeby podbudować jego ego. No i qwa podbudowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamietaj jeszcze, by na posty tutaj (zwlaszcza te radykalne typu "nie chcialabym takiego faceta, rzuc go itp) patrzec z pewnym dystansem, bo wazne jest to czego wy pragniecie a nie odnoszenie tego do sytuacji i wzorcow u nieznajomych osob z forum to twoje zycie, to wasze malzenstwo i wasze dziecko, i robcie tak byscie byli w tym wszystkim szczesliwi :-) a nikt tu z nas tak naprawde nie siedzi w waszych glowach ani tym bardziej nie zyje z wami by moc trafnie ocenic i przyczyny i wady lub zalety twoje lub twojego meza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Nie uważam, że mój mąż to nieudacznik, jest błyskotliwy i inteligenty, dowcipny kiedy trzeba. Ale jak się pobieraliśmy jeszcze studiował, ja natomiast pracowałam od 16-tego roku życia i doskonale orientowałam się w realiach naszej gospodarki. Podejrzewam, że sam dałby sobie też tym radę, ale ja już miałam jasno wytyczony plan i konsekwentnie (z jego pomocą) do niego dążyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, że mój mąż to nieudacznik, jest błyskotliwy i inteligenty, dowcipny kiedy trzeba. tak jak mowilem, nie sugeruj sie takimi opiniami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika - może wyszłaś za dojrzałego faceta, ale akcje typu \"szlaban\" sprawiły, że zrobiłas z niego dzieciaka. To nie sa pretensje czy obwinianie, bo to Twoje życie, piszę tylko jak to dla mnie wygląda. Bo podejrzewam, że nie był to pierwszy przypadek że potraktowałaś go jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Szczery napisałam już że forum traktuję jako formę ujarzmienia emocji, co zresztą pomogło (bo jak widać po moich postach) nawet humorek się poprawił. Mam jedną olbrzymią wadę, którą osobiście uważam za zaletę. "Charakterny charakter" - twarda, nieustępliwa, władcza. Dlatego już wcześniej zgodziłam się z tobą, że nie jest to wyłączna winą mojego chłopa. Charakter mój nie pozwala mi również przedstawić problemów rodzinnych osobom mi bliskim. Internet natomiast ma jedną (oprócz wielu oczywiście) cudowną zaletę: anonimowość. Jestem wszystkim bardzo wdzięczna za to, że chcieliście poświęcić mojemu problemowi chwilę ze swojego cennego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
może wyszłaś za dojrzałego faceta, ale akcje typu "szlaban" sprawiły, że zrobiłas z niego dzieciaka zawsze szczery kazdy sam z siebie robi to, czym jest inni maja w tym znikomy udzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Twój mąż
Moja żona to wspaniała osoba! Piękna dowcipna, oddana rodzinie, szalenie przedsiębiorcza. Kocham ją bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Malo stanowczy pewnie masz rację, chociaż akcja szlaban dopiero była w planach, ale pewnie były takie sytuacje, gdy dałam mu w kość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
To ja twój Mąż, oczywiście kochanie, a do tego wredna, krzykliwa, złośliwa. No z tą urodą to też przesadziłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
, ale pewnie były takie sytuacje, gdy dałam mu w kość. naprawde? twoja maz pije w kanjpie a ty zamierzasz prowadzic obwiniajaca autoterapie i postanowienie poprawy zajmij sie wreszcie soba, nie mezem twoje zycie to 'takze' ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wycofałam się z do pracy biurowej żeby nie czuł się wyrobnikiem we własnej firmie, żeby podbudować jego ego. " Głupiaś. :) jak się ma kasę to nie bierze się plebsu na stałego partnera, bo im odpierdala od nadmiaru kasy. :o Takich można na raz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Twój mąż
Ale przecież dopiero razem tworzymy wartość . Ile ludzi nam zazdrości...że mamy tak jak mamy. zburzyć jest łatwo, zbudować trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Masz rację zmanierowana, nie chciałabym tylko, żebyś uważała go za nieudacznika życiowego, bo to źle świadczy o mnie. Dyskusja na forum ostudziła emocje, i mogę dzisiaj na zimno podejść do tematu. Koniec z użalaniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
mika ja nie wypowiadalam sie na temat twojego meza radze ci zakonczyc skoncentrowanie na mezu i jego samopoczuciu i zabrac sie za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_30
Do męża; razem owszem: razem właśnie, a nie ty w knajpie a ja w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Twój mąż
Nie uważam Cię za osobę, wredną krzykliwą i złośliwą, nie przesadziłem też z urodą ,nadal mi się podobasz. Nie wiem tylko, dlaczego tak nisko się oceniasz ? Może dlatego nie możesz się wyluzować na imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×