w ta niedziele nasze pierwsze nauki przedmalzenskie. jakie relacje w kosciele

witam:) jestem tunowa. mam pytanko. tak jak w temacie. beda tam z pewnoscia inne pary rowniez. jakie ralacje miedzy parami panuja na takich naukach???

wchodzimy, siadamay, słuchamy nauki i wychodzimy :p I tyle w tym temacie ;)

tak poprostu? bo w zasadzie chodzi o to ze boje sie ze narzeczony nie zdazy wrocic z zawodow na czas wiec chyba bede musiala pojsc sama tak? bo zdaje sie ze tam jakies potwierdzenie obecnosci daja. i odczuwam lekka treme

Tak po prostu :) My dostalismy dwie karty na których wbija się pieczatki za każde spotkanie, opłata za parę 70 zł. Na kazdym trzeba byc osobiście, więc niestety jak narzeczony nie zdąrzy musi iść albo w nastepnym cyklu odrobic pierwsze spotkanie, ale do innego kościoła w inny dzień tygodnia o ile temat spotkania jest ten sam. Tak przynajmniej jest w Krakowie

mam nadzieje ze jesli tesciu z proboszczem jest na tyle zaprzyjazniony ze proboszcz u niego czasem na piwko wpada to nie bedzie takiego problemu z tym odrabianiem.

nasluchalam sie poprostu jak wygladaja takie nauki w innych kosciolach i mi sie odechcialo. o uwlaszczaniu godnosci kobiet dziwne rozmowy i wbijanie do glowy jakichs glupot. dlatego tak ostroznie podchodze do tego tematu.

u mnie bez większysz problemów, nauki nie jakies odkrywcze ale w zaden sposób nikogo nie obrażające. Tak jakby długie kazanie

a my byliśmy na wyjazdowym, prowadziły trzy pary małżeńskie z różnym stażem, jedni już dziadkowie na emeryturze - podejście bardziej życiwe niż kościelne. Bardziej się skupiali na uświadomieniu, że trzeba się poznać, bo w codziennym życiu bywa inaczej niz na randkach. Super - polecam. Wykład z naturalnego planowania rodziny poprowadziła pani ginekolog z warszawskiego szpitala świętej Zofii - doktor, bardzo profesjonalnie. Nawet nas nie napiętnowali, że po ślubie cywilnym jesteśmy.

nawet śmiesznie było, bo Pan prowadzący nas żartobliwie przepraszal, że pokoje osobne mamy.