Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bozee_załamana_narzeczona

ślub-dla nas? czy dla rodziny? ? JA chcę po swojemu

Polecane posty

Boże Narzeczona!!!! To JUŻ!!!!!!!!!!!!! Kochana trzymam kciuki i życzę Ci tyle szczęścia ile tylko zdołacie pomieścić w Waszych Zakochanych Serduchach... odezwij się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiek...
a my juz za niecaly miesiac... najlepsze jest ze w ogole sie nie przygotowujemy do tego. Mam 5 roznych odcieni bieli bo nijak nie dalo sie dopasowac odpowiednich butow do sukienki - niby one biale ale przy sukience wydaja sie kremowe, to samo z bolerkiem, ozdoba do wlosow i welonem - niby biel a nie biel. Ale olal - to nie pokaz mody :) A Tobie narzeczona - powodzenia! Teraz pewnie sie swietnie bawisz i tanczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona__ do wczoraj
:) cześć Dziewczyny, mam wreszcie wolną chwilę więc pisze do Was , bo juz jutro z moim MĘŻEM jedziemy w Bieszczady na"wycieczkę poślubna" na tydzien odpocząć sobie po tych wszystkich przygotowaniach.Kurczę sama nie wiem od czego mam zacząć:P pół nocy nie spałam w piątek... ledwo zasnęłam a juz musiałam wstać i lecieć do kościoła-mówię Wam jak tam było ślicznie -bo siostry zakonne zrobiły za jednym zamachem i na ślub i na dzisiejszą pierwszą komunię dekoracje , pózniej do domu i miałam robioną fryzurę-moja kolezanka siedziała 1,5 godziny nad moja głową ale wyszło cuuudnie,pozniej do kosmetyczki na 13:30 i znowu do domu-kamerzysta juz na mnie czekał razem z moją świadkową ale miałam stressa :P mama wmusiła we mnie jogurt bo poza sniadaniem cały dzień nic nie zjadłam-pózniej się ubrałam w sukienkę i w tym samym momencie przyjechał mój narzeczony z rodzicami, pózniej było błogoslawieństwo ale zabijcie mnie a nie pamiętam co mówili nasi rodzice-i pózniej juz pojechaliśmy do kościoła.Ksiądz po nas wyszedł nie pamietam w sumie całej Mszy nawet nie wiedziałabym co jest grane gdyby nie to ze nową liste musiałam zanieść;) Prześliczne Ave Maria to jedyne co zapadło mi w pamięć i uśmiech naszego księdza Jacka(nasz znajomy ksiądz) hahaha obrączka mi nie chciała przejśc przez kostkę a była specjanie dopasowywana ale w końcu weszła,strasznie szybko minęła cała Msza.Kościól był ślicznie przystrojony,ale siedzenia mieliśmy strasznie niewygodne:P Pózniej życzenia a najlepsze było to ze była wspaniała pogoda-świeciło słonce ale wiał lekki wiatr, najpierw martwiłam sie ze będzie padać ale cały dzień nie padało az do wieczora kiedy juz wróciliśmy z pleneru... w sumie niewiele pamiętama z całej imprezy bylam jak w śnie, ale to zapdało mi w pamięc to moja rozmowa z kuzynką której ojej nie pasowała moja sukienka :P rozmowa wyglądała tak: wiesz kochana nie obraz się ale na ślub mogłas sobie inną suknię a nie taką kusą, no nie wiem dlaczego wybrałaś akurat tą a nie taką jaką miała Kaśka, Ewka Magda a na to mój mąż!!: no własnie dlatego kupiła taką:P :):) ;) myslałam ze padnę ze śmiechu -nie padłam ale rano padliśmy ze zmęczenia-spaliśmy do 13.A poszliśmy spać po 6 ;) teraz na "niespokojnie" oglądaliśmy zdjęcia i się pakujemy na jutrzejszy wyjazd... Wiecie co-strasznie ładne mamy obrączki-nawet jego Prababcia to powiedziała 🌼😘 i zmykam bo mnie juz tu Igor krzyczy ze siedze na kompie:P a nie chcę sie kłócić juz na drugi dzień małżenstwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona__ do wczoraj
kurcze ale to chaotycznie napisałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże... Narzeczona - Ty nawet nie wiesz jak na to czekałam... Piękna ta Twoja relacja, tak pełna emocji... I wiesz.... tak bardzo Ci dziekuję... że pomimo wszystko, pomimo całego zgiełku, szczęscia, obecności bliskich, nowej sytuacji, znalazłaś czas... czas dla obcych Ci tak naprawdę ludzi, żeby to opisać. Bo uwierzyłaś, że ktos czeka. Ja czekałam. I bardzo mocno trzymałam kciuki. Tak jak wierzę, ze Ty będziesz trzymała za mnie. :) Cudowne było to zdarzenie z Twoją kuzynka i ... sukienka. To była Twoja suknia - nie Jej - Ona będzie mogła spełniać swoje marzenia przy swoim ślubie, tak jak Ty mogłas przy swoim i cudne jest to że Mąż (teraz mogę tak powiedzieć :) ) stanął za Tobą... Na pewno byłaś piękna... Przepraszam, ze tez chaotycznie piszę ale Twoje emocje udzieliły się mnie.... Dziękuję Narzeczona :) Za Twoją obecność tutaj... Masz swiadomośc nowego nazwiska?.... :) daj znac jeszcze proszę... cudownej podróży WAM życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiek...
No to slonecznej pogody i niezapomnianej podrozy poslubnej zycze! u mnie moja rodzina mnie w konia robi - sie nie moga zdecydowac kiedy i na ile przyjada a ja mam problem z noclegami bo tu jeden osrodek wczasowy :( :( :( ech... ale oby do slubu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mojego I
dziewczynki wróciłam🌼😘 było cudnie -boska pogoda,piękne okolice tylko ze strasznie zmęczona jestem bo w dzien po gorach chodziliśmy głownie a wieczorem ;) nie ważne hahaha Co tam u Was? Polka-jak kolor kwiatów? jaki wybrałaś? Anusiek-dzięki za miłe słowa 🌼,jak tam przxygotowania? kiedy Twój ślub?;) Teściowie się śmieją ze teraz wyglądałabym lepiej w sukience bo opalona jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiek...
hej hej szczesliwcu! :) we trojke przypadkiem nie wrociliscie? :P moj slub juz za tydzien znaczy 13go. Oprocz tego ze nie mam bukietu i niewiem co z podroza poslubna (bo moja rodzinka postanowila nam taki prezent zrobic i podroz poslubna ufundowac - tyle ze ja nadal nie mam pojecia czy cos i co zalatwili - nagle z wszystkimi kontakt sie urwal :/ :/ ) to w sumie chyba wszystko mam zalatwione i tylko czekac tego dnia i go odklepac... Boze, nawet nie wiesz żono mojego jak bardzo chcialabym juz byc po. Ta impreza stresuje mnie nie ze wzgledu na sama impreze tylko fakt ze raczej nie bede jakos super zajebiscie weselnie wygladac i boje sie ze wszyscy mnie obgadaja :( echhh pocieszcie mnie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Baby! WITAJ NASZA ŻONO ŚWIEŻO UPIECZONA!!!!!!! Oj jaka radosna :) No super :) Ja tam nie chcę być upierdliwa, ale fajnie by było zobaczyć jak wyglądałaś... jeśli chcesz twarz zasłoń, ale daj sie pocieszyć choć suknią :) Proszę.... proszę... proszę.... :) Kolor kwiatów... a Ty wiesz, ze chyba biały jednak? Kurde i chyba jednak kalie - moja Mama miała i tak jakoś pomyślałam... Anusiek - w tej chwili przestań panikować! Zabraniamy! Zaraz Twój dzień a Ty tutaj.... Ale jak to nie bedziesz weselnie wyglądać - wytłumacz sie tu zaraz. Czym Ty sie Dzieciaku denerwujesz? Pamiętaj, ze ty masz sie ta imprezą i ślubem cieszyć.. nie odbieraj tego sobie. Żona też się stresowała suknia a zobacz jaka szczęsliwa. My Cię zaraz wyleczymy z obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tenerifa
ja tam tez chcę po swojemu a się wszyscy wtrącają i nie chce mi się już robic tego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiek...
do Polka1973 - sek w tym ze ja sie tak naprawde niewiele przejmuje, dla mnie to nie pokaz mody, ide w tym co mi odpowiada i mam gdzies opinie ludzi. Tylko to takie troche wqr*ce ze nie potrafia sie dostosowac i wciaz proboja wrzucic swoje 3 grosze. Ale juz tylko tydzien,,, za tydzien bede juz po slubie i bede rozmyslala pewnie o tym jak tu uciec z obiadku :P :P A w ogole bylam zalatwiac bukiet i powiedzialam kwiaciarce ze nie chce takiego za 100 zl tylko jakis tani, skromny, widac bylo po niej ze czuje sie zagubiona i nie rozumie co ja wlasciwie chce. Haha nie ma to jak robic "po swojemu" a nie wg tradycji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×