Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość karut
zaczynam - u mnie jest najwiecej pracy w Polsce ;) ja pracuje, ale za marne grosze, bo akurat takie mam zainteresowania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
aha, moj wspanialy kolega jednak nie moze sie ze mna spotkac, zeby mi wytlumaczyc pewne rzeczy, i wyjezdza teraz na tydzien. no i znowu mam dylemat, bo jedyne osoby, ktore moglyby mi w tym pomoc, ktore znam, to jest moj byly lub jego wspollokator!!! niech to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja mam takie do ramion teraz z grzywką, miałam je zapuszczać, ale tak mnie wkurzają (ni to długie, no to krótkie, anie związać, ani rozpuścić ;) ) więc obetnę tak do uszu, a grzywkę zostawię (mamie na złość, bo mnie w niej nie lubi he he i stale mi to powtarza) a co do koloru, to teraz jestem farbowana ruda ;) i bardzo lubię siebie w tych włosach, tylko rude farby wymywają się szybciej niż inne, dwa tygodnie i po kolorze postanowiłam, ze coś bardziej naturalnego sobie strzelę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramonka, uśmiechnij się, jest piątek, można w końcu pobalować :D, ja co prawda jutro idę na zajęcia na uczelnię, ale co tam:) jakoś dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos nie mam ochoty na impreze :O Ide na spacer z kolezanka dzis No a Potem z Exem heh i tak jakos dzionek mi zleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam_od_nowa.
karut u mnie też dużo pracy nawet rak do pracy brakuje... ale ja już żadnego etatu zwiększyć nie mogę choć bym chciała bo teraz chce mieć maksymalnie zajęty czas żeby o pewnym Panu za dużo nie myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam_od_nowa.
Ramonka to dziś spacery a jutro gdzieś zabaluj? :P StaramSięNieMyśleć - ja za tydzien zaczynam zajęcia na zaocznych i na dziennych :P teraz jeszcze weekend obijania się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) co tam u Was dziewczynki? zerknęłam na to co piszecie i troszke lepsze humory tu dopisują czy to tylko wrażenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam_od_nowa no nic, tylko się cieszyć, czas będziesz miała na tyle wypełniony, że nie będzie czasu myślec o tym panu :) Ramonka, no właśnie, a może spacerek, skoro nie imprezka??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie nie myslec no wlasnie dzis mam w planach saperki Z kolezanka a potem Ex mnie wyciaga na dlugi spacer wiec caly dzien bede chodzic :D a jutro miala byc imprezka ale jak bede sie nadal tak czula jak dzis to chyba sobie odpuszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Dziewczyny Wy tak szcerze z tym balowaniem? Bo co trochę się to przewija. Ja niestety tak nie potrafię . Chciałbym iść gdzieś na balety , ale tylko z Nią i po razem do łózeczka i .... No nie wiem ja tak mam i gdzie kolwiek bym nie poszedł i tak stale myślał bym o Niej a powrót do pustego domu??? Ja chyba jestem jakiś inny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
krzycho - ja to zawsze sama balowalam, bo on nie lubi. wiec mi to bez roznicy. bolijakdiabli - lepsze, przynajmniej u mnie. a jak z twoim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Krzycho40.. no ja serio, nie widzę w tym nic złego, lubię muzyke i lubię tańczyć, do tego to bardzo dobra okazja do spotkania ze znajomymi :) No i przede wszystkim zajmuje mi to czas, nie analizuję wtedy. Przeciez tutaj nie chodzi o to, żeby siedzieć w domu i użalac się nad sobą, rozpamiętywać to co było, skoro nie wiadomo kiedy lub czy w ogóle to wróci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
u mnie takie balety z eksem w tle ;) umówiłam się na jutro z braćmi na jedzonko i piwko, jeden też porzucony, to będziemy sączyć jad ;) znaczy wygadamy się ja tez tak nie potrafię wyjść na miasto bez niego i bida ;) bo zbliża się kilka fajnych koncertów, na które poszlibyśmy razem (mało kto zdzierży nasz gust muzyczny), a tu teraz ani ja ani on nie mamy z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Nie mówię że to coś złego , poprostu ja nie umiem wyluzować i nie myśleć , tyle już czasu minęło a ja nie umiem się nawet uśmiechć.Wiesz a na baletach widząć szczęśliwe pary... A szkoda gadać. Niedługo pewnie się bez psychologa nie obejdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
krzycho - ty musisz z kims pogadac, nie mozesz zgrywac twardziela. ja umiem sie bawic, i sprawia mi to przyjemnosc. mam tez swoje pasje, dzieki ktorym jestem szczesliwa. a chwil z nich mi brakuje, ale to nie koniec swiata. przynajmniej tak sobie wmawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powoli uciekam Troche posprzatac i sie wyszykowac na spacerki ;) Wieczorkiem napisze ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka_mała
RAMONA, mam do Ciebie pytanie. Czytalam ten topik na samym początku ale nie pamietam co się u Ciebie stało... Moglabys mi przyblizyc troche swoja historię i jak to sie stalo ze sie z nim spotykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Karut ja też mam pasje, ale w tej chwili to nic nie nie bawi, próbowałem i co z tego skoro teraz nie mam z kim dzielić tych pasji . Nawet jak oglądam jakiś film to łapię sie na tym że nie kumam bo myśłe o Niej.Wiesz może to zle ale , ja jej streszczałem każdy dzień i ona mi też a teraz...Nie ma nic. Nie miał bym problemu ze znalezieniem sobie kogoś , ale nie pokocham . Tak się nie da . A jak przestać kochać??Jestem przypadek nie rokójący poprawy , tylko mnie dobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
wiem, tak to jest jak sie z kims dzieli zycie - ja tez wiedzialam co u niego, a teraz nawet nie swietowalam z nim zdanej mgr... no ale coz zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Krzychu Wiem jak ciężko jest zaraz po Świat do góry nogami ale jak teraz nie będziesz dla siebie to może się to ciągnąć bardzo, bardzo długo !!! Ja tak tkwię w tym stanie już 8 miesięcy. Nie pokocham nikogo (przynajmniej na razie tak jest) bo kocham i ile by znaczyła moja miłość do niej !!!. A może jakbym od razu kogoś znalazł to już by było inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
no wlasnie - mi tego dzielenia zycia bedzie bardzo brakowalo, tych dlugich rozmow, czasem powaznych a czasem smiania sie i wyglupow, tego wygadania sie, swietowanie malych i wiekszych sukcesow i dzielenia smutkow... tych telefonow z radosnymi wiesciami i umawianiem sie na spotkanie... tego mi tak zal. Ciagle od wczoraj analizuje. Raz mysle ze dam rade a za chwile ze tez mnie tylko dobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Amor ale jak? Zaczynać coś budować od kłamstw, czy przyznać się że kocha się kogoś innnego . Czy może spowodować ze moja miłość przerodzi się w nienawiść, nie wiem jak z tego wybrnąć:(Ale dzieki i widzę ze nie masz wcale lżej niż ja. to przykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Prawda i tylko to !!! ja mówię kobietą że kocham swoją ex i jeżeli chcą walczyć o mnie to są i jest ok. bo nie da się kłamać i być z kimś, Mówię tylko to wiele kobiet ucieka a są takie które to przyciąga i mówią że chyba jestem warty poświecenia jak tak długo kocham, A naprawdę nie jest łatwo ale to długa historia, podaj e-mail to coś skrobnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Amor przeczytam dopiero w poniedziałek bo nie mam neta w domu. I lepiej bo nie siedzę na kafe cały czas. Dzięki i szczęścia Wszystkim i miłego wekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siisiii
Niestety ale niema lekarstwa na taki bol jakim jest strata kogos bliskiego...Kiedy moj chłopak mnie zostawił po 3 latach przychodziły mi takie mysli ze wolałabym zeby on umarł..No ale zycie nie jest tak piekne...:P Trzeba sie trzymac,płakac tyle ile tylko mozna i wierzyc w to ze kiedys przestanie tak bolec a przestanie daje gwarancjie...Pozdrawiam Trzymajcie sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×