Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Zozła? Ech ile ja bym oddał za zołzę byle by potrafiła kochać a nie mówić - nie wiem... Co z tego że kupisz kobiecie sto róż na urodziny, że na imieniny dasz wycieczkę do Tunezji to wszystko jest nic, jeśli ona nie potrafi tego docenić i się z tego cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
zaczynam_od_nowa witam:))) oj moj tez. jaki on jest zky i okropny jak to spartolil. jak sie fatalnie czuje i wie ze bedzie sie smazyc w piekle, a niech sie smazy gdzie byle bolesnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bye-Gones - po prostu mój były mogl to zalatwić inaczej tzn rozstać sie normalnie a przynajmniej szczerze mi wyjaśnić... a on mi po kilku miesiacach dopiero powiedzial ze mnie prokowkołał do takiego zachowania, które nie zawsze wyglądało dobrze niestety :( prowokoował bym to ja odeszła...:(, on jak sie przyznał nie mial odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie, skoroś prawnik to mam nadzieję, ze za pare lat będę mogła uścisnąć Twą dłoń jako koleżanka po fachu ;)) Bye - pisz więcej. i częściej. potrzebuje wypowiedzi tak silnej kobiety. Potrzebuje karmić się jej słowami, by jakoś przetrwać. By wmówić sobie, ze tez tak mogę. Ze potrafię. Mój nazwał się draniem, ale to już pomińmy. Hm, nazwał się? ..... chyba nawet nie. Bo raczej wypomniał to, że wszyscy wkoło go tak nazywają (helloł, kolego, mają do tego prawo, bo nic innego sobą nie prezentujesz..!). Ogólnie, poplątane z tym moim-Nie moim i sama nie wiem już co myśleć... W tej chwili staram się NIE myśleć. Ale co przyniesie noc i jutrzejszy poranek...? Ciężko tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest szczęśliwy jak babka jest grrrrr... Nie chodzi ty wcale tylko atrakcyjność ale o to coś co Cię pasjonuje i wciąga - ta tajemnica, zadziorność, pewność siebie ten indywidualny pierwiastek - to coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
wait wait Beren- ja to przeczytalam dobra ksiazke -dlaczego mezczyzni kochaja zolzy- duzo daje kobiecie, jakiegos zdrowego dystansu sie nabiera, kobieta nadmiernie kochajaca zaczyna szanowac sama siebie. a oto ksiazkowa definicja zolzy: zolza to kobieta niezalezna ktora w zwiazku nigdy nie przestaje byc soba. ma poczucie humoru i zyczliwy charakter. nie klamie nie gra nie manipuluje, zna swoja wartosc. mowi co mysli i robi co chce. jej zadziornosc pociaga mezczyzn i podnosi temp zwiazku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh Piękna Pani ja ta książkę też czytałem. Jest bardzo mądra ale należny pamiętać o jednym - każdy z nas jest inny. Schematu prędzej czy później zawiodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem czasem zołzowata, mam ciety jezyk, mówie co mysle... on podobno to kochal we mnie... jedyne co mi zarzucal to ze sie złościlam, ze płakałam jak sie dowiedzialam o kolejnym kłamstwie albo jak kolejny raz mnie olał... że krzyczalam wtedy, ze mówilam ze koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
ano wlasnie Beren, to grrrr:D heheh gorzej jak facet to przepraszam za wyrazenie pipka. pokazalam pazurki ze nie bede tolerowac pewnych zachowan- moj drugi wieksz "foch". i co? schowal glowe w piasek, ah te pipki...;))))) zaczynam_od_nowa- moge mowic Ci niezapominajeczka? jakos tak uroczo:)) Widzisz? jaki tchorz? co Ci to dalo, nie dosc ze staral sie sprowokowac negatywne emocje, to jeszcze sila chcial zamazac pozytywny obraz samego siebie. jakie to zalosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
Ale Beren- wyobrazasz sobie sytuacje, ze hmm zapomne o jakiejs kwestii i akurat mam wymiane zdan z mezczyzna mojego zycia i mowie "poczekaj chwileczke zaraz wracam" biegne po torebke, wyciagam ksiazke, lece do wc czytam, o i wraca zolza by klocic sie dalej;) nie. uwazam ze pozwala na nabranie pewnego dystansu, pewnej nuty pt :pochamuj sie, uspokoj sie, przemysl...a potem mow;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajeczko - nie mówmy hop, póki nie przeskoczę.. :) DŁUUUGA droga przede mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezła z Ciebie agentka :) Całkowity szacun dla Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
zaza dziekuje za uznanie, szukam sily wciaz, choc chwile zwatpienia tez mam:) ludzie na tym forum sa po to by dzieli sie z soba uczuciami, wspierac i pocieszac. mimo zlego jakie nas spotkalo- milo wiedziec ze nie jestesmy sami. i tak jak w filmie ktory obejrzalam je sie sernik jablecznik, ale ciasto jagodowe nie. czemu nie? bo ludzie sa rozni, maja rozne gusta, w jagodowym nie ma nic zlego. Porpostu niektorym wydaje sie, ze moga przezyc wiecej, bo zycie krotkie, ale potem tesknia za tym co bylo najbardziej wartosciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaza daj później znać gdzie się będziesz uczyć - mam znajomych na większości uczelni. W razie czego wyciągną pomocną dłoń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że moja przyjaciółka znalazła sobie adoratora i siedzą teraz w salonie, bo by mnie udusiła za pisanie do Was :D na wyjeździe. Niech się bawi. Jak się koleś zbyt rozkręci... to wejdę z jakimś młotkiem i ucieknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie, na razie zbyt wcześnie, by o tym mówić. ;) Ale dziękuję za propozycję - zapamiętam i się odezwę z pewnością! Zawsze lepiej mieć jakieś oparcie - niezapominajeczko - zapamiętam :D Co się dzieje z naszą Migotką? Czyżby kuchnia ją tak wciągnęła..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bye-Gones
w ogole ludziska, co robicie w pt wieczorem na tym forum? czemu sie gdzies nie bawicie? nie ma ochoty? czy co? bo ja np to chora jestem, ale podkradlam z szafki piwka ^^ i mimo calej beznadziejnosci (chwilowej) usmiecham sie:D he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bawić się ? A co tu nudno? Sami fajni ludzie :) Zresztą ostatnio już nie piję - co za dużo to nie zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bye-Gones - dziś nie mam z kim po prostu znaczna część znajomych jest daleko a część robi kariere i wciaż pracuje, tych co maja rodziny pomijam - maja swoje obwowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko? Hallo? to ja pędzę do Ciebie światłowodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera. znów wróciły glupie myśli. znów mam przed oczami ten widok - gdy siedzi tak skacowany.. siedzi i smieje sie z tego wszystkiego z kumplami. świadomość ile musiał wychlać, skoro ma takiego kaca, przy jego cholernie mocnej głowie.. Brrr. weźcie ode mnie te myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×