Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość wwwwwwww
mi to juz wszystko przestalo smakowac,zaczelam za to duuuzo palic, sama nie wiem po co bo az rzygac mi sie chce juz od tych fajek,sama sobie szkodze,wszystko przez niego....kurde nawet jedzenie mi o nim przypomina,nasze wspolne ulubione potrawy,teraz to jak o tym pomysle to naprawde jesc mi sie nie chce,glupie to ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes glupia...ja przez pierwszy tydzien wogole nie jadlam,ciagle bylo mi niedobrze...teraz tez apetyt maly...zjadam obiad(jesli mozn nazwac obiadem np.gotowany kalafior)...zapominam o jedzeniu...pale masakrycznie...do 2 paczek dziennie.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Panie, tysiące rzeczy i chwil będą jak wir ściąga wspomnienia i skojarzenia. Ja mam już sporo tej drogi za sobą ale często zdarza mi się serce zabić wcześniej - przed głupim sklepem z butami czy przed ulubioną knajpką. Na wszystko przyjdzie czas. Na smutek, na złość, na zapomnienie na nową miłość :) Kiedyś. Ja wierze w siebie i w Was. Wierzę w te chwile kiedy każdy tu po koleij będzie labo znikał, bo nie będzie jużpotrzebował wsparcia lub napisze że się zakochał, że kogoś spotkał, że Ex to jużtylko cień wspomnienia człowieka którego znaliśmy kiedyś. Przeczytajcie dzisiejszy post założycielki - tego topiku o nicku "zaczynam od nowa". panta rhei - wszystko płynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
jutro mamy sie spotkac i wszystko wyjasnic,o ile do spotkania dojdzie...wygarne mu wszystko na spokojnie,moze mi ulzy...troche,,,nic i tak z tego nie wyjdzie bo ja na sile go nie zmienie....ale powiem i uswiadomie co robi co zrobil, nic to nie da bo dalej bedzie myslal jak nastoletni gowniarz...ale przynajmniej powiem co mysle o nim i jego zachowaniu,jestem ciekawa czy da mu to do myslenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
ja juz powoli sie pozegnam,moze zasne i w koncu sie wyspie w co watpie....odezwe sie jutro bo pewnie bede wsciekla...dzieki za rozmowe wszystkim do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwwwww - jeśli potrafisz znaleźć w sobie tyle siły, nie spotykaj sie z nim. To nic Ci nie da, sprawi jeszcze wiekszy ból, znów popłyną łzy. A jego obojętność przyprawi Cię o wielki dół. Bo jak angle przeżyć to, że nie przytuli i nie powie \'Kochanie spokojnie, będzie dobrze\'. A co jeśli on powie: \'mam nadzieję, ze Ci sie ułoży\'...to będzie jeszzce większy ból. Mój ex dziś rano dzwonił, ale nie odebrałam, potem jeszcze raz i znowu nie odebrałam, popołudniu sms \'widzę, ze już zapomniałaś ile dla siebie znaczylismy\'... I po co mi to robi...po co po pół roku od rozstania chce mieć kontakt. A moze znowu sobie próbuje pochlebić jaki to on dobry bo się o byłą martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
musze sie spotkac zbyt dlugo bylismy razem , chce miec pare spraw wyjasnionych raz a dobrze, i wiem doskonale ze po powrocie zamkne sie w kiblu i bede ryczala....ale czuje ze musimy porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwwwww badz stanowcza....nie daj sie zmanipulowac-wiem ze to trudne.Sama wiesz czego chcesz,a co on moze ci dac...ile razy obiecywal.Nie daj sie...wiem latwo mi pisac,ale trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja swojemu dziś "cześć" na ulicy nie powiedziałam, mijałam jak szedł z kumplem, najpierw usiłował przejść na drugą stronę jak mnie zobaczył, ale kolega go cofnął, nawet na nich nie spojrzałam, a potem poszłam na plotki do dawnej pracy i oczywiście on też przyszedł do swojej dawnej roboty (pracowaliśmy naprzeciwko siebie, jak jeszcze byliśmy razem), tylko się gapił beznadziejnie się czuję dziś, wyję cały wieczór, po tym jak gadaliśmy ostatnio i naopowiadał mi, że tęskni, a potem wszystko odwołał i zmieszał z błotem boję się mu nawet "cześć" powiedzieć w dodatku mam jakiegoś takiego, sama nie wiem, kaca moralnego, ze wierzyłam, ze jest madrzejszy i lepszy... i nie mogę zrozumieć jego cudownej przemiany w aroganckiego nastolatka... zastanawiam się z kim ja byłam przez te dwa lata i mam jeszcze takie dziwne przeczucie, ze jak już ja sobie wszystko bez niego poukładam, to on się pewnie odezwie a póki co mój eks 27letni magister socjologii po tym, jak zmienił pracę za radą nowego, oczywiście młodszego, kumpla z baristy na barmana (podobno odkrył swoje powołanie, ma zamiar karierę zrobić w tej dziedzinie) stracił nową posadę, nie zdał prawka dwa razy, ze starymi przyjaciółmi się nie dogaduje (i zupełnie nie wie dlaczego), z nowymi, tymi młodszymi, też już nie za bardzo, siedzi w domu sam z psem, kasy nie ma, i tylko na kompie całe dnie... jeszcze cwaniakuje ;) bo chyba na gg udaje, że prowadzi rozrywkowy tryb życia, bo pojawia się wieczorami, w okolicach ostatniego autobusu do domu ;) a tymczasem siedzi całe dnie i slucha muzyki (biedaczyna zapomniał, ze jak ma się profil na lastfm, to widać ile czasu spędza się przed kompem ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też jest dzis strasznie cieżko. tysiąc myśli na minutę. napiszę - moze jednak chce wrócić. ale chwila powiedział przecież ,ze jeśli będzie chciał wrócić to nie będzie patrzał ani na porę dnia czy nocy, ani na porę roku, tylko przyjedzie z różami. wiec nie piszę pewnie cchiał tylko spytać zwykłe dla niego, nic nieznaczace 'M. co u Ciebie'? dół...łzy...ból...niech to się wreszcie skonczy. juz trwa to o poł roku za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nostalgiczna...taka
pol roku dokadnie prawie bo poczatek stycznia br.rozstalismy sie i bol jest i lzy tez ....nie zawsze jednak nachodzi taka straszna tesknota .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc wszystkim. Muszę zacząć wcześniej chodzić spać bo powoli się wykańczam. ... jutro będzie lepiej. ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry (?) U mnie niestety coraz gorzej. :( Ostatkiem sił zmusiłam się do wstania i wyjścia do pracy. Boję się jutra i kolejnego weekendu. :( A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Migotko, dzień dobry wszyscy :) U mnie ciepełko, ale też bardzo duszno. Będzie burzyć - tak jak dziś w nocy :) Ja się czuje w miarę dobrze, ale staram sienie myśleć o tym wszystkim tyle. Dziś patrzałem na bardzo ładną dziewczynę na peronie. Gustownie ubrana, zadbana i pełna gracji. Aż miło się na nią patrzało. Ona jednak byłem ewidentnie smutna, siedział bawiąc się jakimś pierścionkiem. Zrozumiałem o co chodzi gdy zadzwonił jej telefon a ona powiedziała z wściekłością do słuchawki - i co wróciłeś już od tej k...? Pól peronu się obejrzało. Idziesz przez miasto patrzysz na te tłumy i nawet nie wiesz jak wiele osób ma ten sam problem na rożnym jego stadium. Świat jest pełen leź ale żyje. ż będziemy żyli. Migotko głowa do góry -dla mnie - You are simply the BEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
U mnie dziś słonecznie. Chociaz napisał. Mam to gdzieś. Na ta chwile jestem silna. I chociaz tej siły malenko. Przesyłam ją. Cieszmy sie chociazby słoncem.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
i jedna rada. za kazdym razem kiedy jest źle. Patrze na jego zdjecia i mowie I JESZCZE TY CHOLERO BEDZIESZ BŁAGAŁ O MOJE SPOJRZENIE !!! mowie i mowie uwierzcie pomaga !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezimienna jesteś boska :) Tak trzymać !!! A inne dziewczyny - brać z niej przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was moi kochani codziennie... Cieszmy się małymi sprawami. Przecież każdy dzień jest trochę dobry!:-) Mam chwile załamania, sensu nie widzę, czuję się niepotrzebna... Ale są też dni kiedy wiem, że mogę góry przenosić:D Idę ulicą i uśmiecham się do ludzi. mp3 na uszy, coldplay i przed siebie pewnym krokiem!:-) Do celu, do celu... Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas pół nocy padało, a teraz są chmury, ale gorąco. Dziewczyny, polecam film \"Kwiat mego sekretu\" Almodovara - bardzo mnie wzrusza i podziwiam reżysera za znajomość kobiecych emocji. W ogóle oglądanie filmów i czytanie książek bardzo pomaga poukładać sobie wszystko w głowie i zapomnieć na chwilę o swojej sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kolejny raz spadłam daleko na dno. tym razem już pod powierzchnie jest mój upadek. cały czas myślę czy On jest z tamtą. czy by pisał i dzwonił jakby z nią był? miałam piękny sen, oczywiście z Nim. pływaliśmy w basenie (chodziliśmy tam średnio 2razy w tygodniu) i On sie cały czas uśmiechał, chlapał mnie i mówił ile dla Niego znaczę. nie chciaam się budzić, ale słońce tak chamsko wdarło sie do mojego pokoju i już nie dało spać. nie odpisałam Mu. nie mogę. Beren a moze powinnam odpisać? Czy być silna i nie dać się MU omamić? Czego On może chcieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba lepiej nie odpisuj. Jeśli jest skruszony, to będzie walczył o Ciebie i jeszcze zrobi jakiś krok. Z tego odnawiania kontaktu to tylko odnawia się żal i ból. Mój eks się odzywa, ale to mnie tylko rani i wolę, żeby przestał. Nic mądrego ani budującego nie ma do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asteri tylko czemu Nas to kosztuje tyle łez, tyle bólu. Czemu Nasze twarze wreszcie nie mogą być okryte tylko szzcęsciem, pięknymi uśmiechami? Gdyby ktoś pół roku temu powiedziałby mi 'M. Twój związek się rozpadnie' to bym wyśmiała. Niczego w życiu nie byłam tak pewna jak Jego miłości do mnie, tyle robił dla mnie, dla Nas, tyle ja robiłam. I się wszystko skończyło. Tak nagle: cyt...iskierka zgasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, takie życie. My już mieliśmy poplanowane urlopy i bilety na wakacje. Do głowy by mi nie przyszło, że na te wyjazdy pojadę sama... Do tego dążymy, aby znów zacząć się uśmiechać, ale najpierw trzeba się wyleczyć z choroby zwanej miłością. A żeby to zrobić, lepiej zerwać kontakt i nie oglądać się za siebie. Już kiedyś mi się udało, więc to jest możliwe. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
dwa obojczyk ... dwa... kurde a gdyby było, gdyby nie było, a gdyby czarne było białe, daj spokoj. nie daj sie omammić. ludzie popełniaja błedy. wiem to. ale nie rani sie ludzi, z którymi sie jest, którzy oddaja nam czastke siebie. gdyby tak cudownie i wspaniale kochał, nie zraniłby Cie dziewczyno. staraj sie zagłuszyc te mysli. znajdz sposob, by przebic ten panczerz i idz cholera idz przed siebie. wiem pomysli głupia gada co jej na jezyk slina przyniesie. ale kurde dasz sie tak zniszczyć? i niby za co? ze dobra bylas? daj sobie czas, na wszystko, ale wreszcie daj sobie tez szanse, na zycie, na normalne zycie, bz tego całego bagna jakie on Ci zgotował. ciesz sie chociazby tym, ze dzis swieci slonce, ze nie pada, nie ma sniegu, pochmurnego dnia, ciesz sie z rzeczy przyziemnych, drobnostek, ale zmuszaj sie tez, do tego by normalnie funkcnjnowac. pamietaj, w konc przestanie sie walic i zacnie odbudowywac nie moze walicz sie wiecznie. widocznie ktos chcial by tak było, bys znalazła szczescie, ale to takie prawdziwe, wiesz jakie to szalenstwo, kochac kogos i dostawac tyle samo pozytywnej energii, naprawde. prawdziwa milosc sie nie konczy i nigdy nie znika. pojmij to. stało sie. ale za dwoje kochac sie nie da, niestety, nikt nie dał rady. a Ty bedac dalej w takim stanie, nie robiac chociazby jednego kroku, wykonczysz sie dziewczyno. zastanow sie czy warto. ide na basen, obserwowac przystojnych facetow. i by nie myslec. bo inaczej zwariowac idzie. a tego nie chce po ptosru NIE CHCE BO TO MOJE ZYCIE I NIKOMU NIE POZWOLE ZNISZCZYC SIEBIE, ANI TEGO CO DAŁ MI SWIAT !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
witam wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Bezimienna... nie zasłuzyłam sobie na to, zebym to ja miała isć na dno. kiedys zrozumie, ze zrobił błąd, a jak nie to już Jego strata. taka dziewczyna jak aj nie moze się aż tak użalać nad sobą. On nie jest wart żadnej łzy a ich tyle już popłynęło;/ o pół roku za dużo. dziś będę silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
badz dziołuszka badz. bo to Twoje zycie. Jak nie zwalczysz o nie, to nikt tego nie zrobi NIKT !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
dwa razy-a ty bys chciala byc jeszcze z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×