Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość makusia
rozumiem ramona,,,, tez bym chciala takie cos poczuc chcialabym od niego jeden sms,.,,, ni chce dzwonic bo moze go wkurze zreszta i tak ma wylaczony telefon:9 ahhhh faceci... dlaczego oni nie pomysla zeby moze napisac?? czy oni juz wogole nie mysla o nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makusia zdaje mi sie ze mysla ale sa strasznie dumni Moj jest bardzo uparty i choc by cierpial nie odezwal by sie dlatego ja napisalam ale dopiero po 19 dniach balam sie ze nie odpisze no ale jednak odpisal czyli nie jestem mu tak do konca obojetna U ciebie to dopiero 2 dzien wiem ze jest ci bardzo ciezko przechodzilam to samo ale moze poczekaj troszke i dopiero za kilka dni napisz do niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_New
Najpierw napisała dziękuję za kwiatki, ja jej tylko :) a ona po jakimś czasie on Ty tajniaku haha :) bo wysłałem jak kiedyś bez żadnej karteczki. Ja już nic nie odpisywałem bo po co się narzucać. Wieczorkiem zapytałem czy będzie mnie wstanie podrzucić na narty i już po moim esku była cisza......... Rano zapytałem jej czy ona ma ochotę i dalej cisza zero odpowiedzi. Czyli porażka z tymi kwiatami.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
ehhh jak bardzo mi zle;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_New
Ramonka Ja śledząc wasze historie patrzę jakie jesteście wspaniałe i jacy są podli wasi faceci i przekładam to na odwrotną sytuacje !!! A ja też już jej nie rozumiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
ojjj Ramonko moj tez uparty jak osiolek ;( ale coz no nic nie zrobimy ja bym sie bardzo chetnie odezwala ale boje sie bo wiem ze uslysze tylko"abonent czasowo niedostepny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
no i kocha mnie ale nic nie robi w tym kierunku zeby cos naprawic :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
miniara glowa do gory moz4e jutro bedzie nowy dzien i bedzie lepiej? dobrze ze jest to forum bo chyba bym zwariowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
to juz kolejny dzien i w poprzednich jeszcze mial inne podejcie a teraz juz koniec;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
miniara mi wystarczyloby uslyszec jego glos chociaz zapytac co u niego:( ty chociaz wiesz na czym stoisz a ja nie wiem czy mam karmic sie nadzieja czy przekreslic wszytsko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
makusia, poczekaj troszkę, za kilka dni się uspokoisz, u mnie minął tydzień, płaczę cały czas, ale już nie rozpaczam tak strasznie, zajęłam się pracą (nawet teraz z roboty klikam ;)) i trwam w postanowieniu, że im mniej kontaktu, tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
Ty masz jeszcze nadzieje. Z nadzieja do teraz to jeszcze calkiem niezle sie trzymalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
wiecie4 kochane jak to ciezko czekac... czekac na cos co niewiadomo kiedy nadejdzie... to jest straszne... obwiniam sie teraz za wszystko i zaczynam pomalu doceniac co mialam a co stracilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja to nie wiem, czy to nadzieją można nazwać... ja po prostu nie wiem co teraz z nami będzie, czy coś w ogóle będzie przez pierwsze dni tylko czekałam aż wróci z pracy i pojawi się na gg, żeby sprawdzić jaki ma opis itp. nawet ze dwa razy zaczepiłam... ale według mnie to tak jest jeszcze trudniej, jak się wyczekuje, roztrząsa każdy opis, denerwuje, gdy nie odpisuje... kurde, zawsze mi brat mówił, że za rozsądna jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
stefaniaharpher ja bym chciala zobaczyc chociaz ze jest na naszej klasie chcialabym chociaz zeby zrobil sie dostepny na gg ale nic zero nie dzwonie ale wiem ze ma wyl telefon a to jest straszne i to dopiero drugi dzien a co tutaj dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
a dalej to już będzie tylko lepiej kochana !!! może ty się troszkę uspokoisz, a może i on da ci jakiś znak ja dwa dni po rozstaniu czułam się fatalnie, a teraz już jest jakiś postęp, przynajmniej nie lecę już na zaplecze popłakać sobie jak go zobaczę w pracy, wyję tylko w poduszkę wieczorami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
DO WSTRZASNIETEJ I ZMIESZANEJ, DAJ prosze swojego maila..! odezwij sie, patrz wczesniejszy moj post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Wiesz zostawionaa Jak czytam o czym piszesz to myślę że moja Ex Przechodzi lub przechodziła to samo co ty i Wstrząśnięta i zamieszana. Hym Kobiety !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
oj stefaniaharper to teraz wydaje sie takie straszne:( tak bardzo chce zadzwonic jestem taka rozstrojona chcialabym zadzwonic zeby powiedzial kocham boze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makusia
nie no juz nie moge.... boze poradzcie zadzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm przebudzilam sie ;) ale hmmmmmmmm On cisza Chyba znowu mnie w konia zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja bym nie dzwoniła!!! bo to może wywołać odwrotny skutek niż zakładasz... dobrze wiem, że wydaje się straszne, ale wierz mi, przejdzie powoli ps a u mnie w pracy właśnie była parka po romantyczną wycieczkę, i buziakowali sobie i misiowali do obrzydzenia, a jeszcze w tle leciała piosenka z płyty, którą mój dał mi na gwiazdkę... ech łatwo nie jest, ale się trzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ramona - 3mam kciuki za spotkanie mam nadziej,e,ze wypali. Amor new - tak przeczytałam sobie Twoja historie i straszne jest to co robi Tobie Twoja ex...ona Ciebie ogranicza,wykorzystuje i jest naprawde cwana ,przepraszam,ze tak pisze ale skoro nie chce z Toba byc to dlaczego robi Ci nadzieje i takie pranie mozgu...dziwna dziewczyna naprawdę.Ja bym Ci radzila zebys dal sobie z nia spokoj tzn.przestan sie w ogole odzywac nawet jesli ona bedzie czegos potrzebowac od Ciebie.Moze wtedy ona doceni Ciebie i to kogo miala u swoego boku a moze Ty tez latwiej ulozysz sobie zycie.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciaku chyba jednak nie wypali mial sie odezwac i dac znac ale milczy a juz dochodzi powoli godzina 20 :( Zrobił mnie w jajo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ramona - a moze Ty zapytaj co z dzisiejszym spotkaniem...?to drań:( moj ex tez juz sie nie odezwal:(moja wczorajsza radość byla chwilowa a ja juz mialam takie wielkie nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Kiciaku Tak wiem że tak jest i najłatwiej było by tak to zostawić ale mi chyba na niej ciągle zależy dlatego tak to wygląda a ona to wyczuwa . A i jest wiele innych rzeczy ale nie tu pisać o wszystkim które nas łączą. I może dlatego to takie trudne !!! Pisałem też że próbowałem związków ale jakoś te kobiety mi nie imponują, skaczą, i są miłe a ja takich nie lubię potrzebuję silnej i dynamicznej kobiety takiej co wie czego chce od życie !!! I takiej o jaką będę się starał i zabiegał do końca końców, lubię dawać kwiaty, prezenty zabierać w ciekawe miejsca i sprawiać niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×