Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość miniara
ze dziecko ok tylko bardzo duzo spraw, ze tak powiem organizacyjnych przeciwko nam. nelli ja bym maila nie pisala wolalabym sie spotkac osobiscie zeby nie mogl pozniej sie wykrecic, ze cos zle zrozumial albo cos w tym stylu. Gdy juz pogadacie i nic z tego dobrego nie wyjdzie wtedy bym mu nawrzucala w mailu, wtedy niech sobie mysli juz co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja też bym wolała pogadać, a nie pisać maila posłać mu możesz potem, jak rozmowa będzie bezowocna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIARA ...... TO GRATULUJE BARDZO A DLA MALUSZKA .... jestem tak nastawiona ze az strach,ten jego brak odpowiedzi to jest okropne wychodzi na to ze on ma jeszcze foha ,czy co ??porazka,,a jesli sie nie odezwie to zostawic to tak poprostu ..?nic nie pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
niby sie ciesze tzn bardzo chcialam miec dzidziusia no ale co innego chciec a byc;) boje sie jak to wszystko bedzie bo gladko nie bedzie. Moze jeszcze dostane okres bo to bardzo wczesne stadium tzn okres powinnam miec w sobote a dzisiaj zrobilam test i sa dwie kreski. przede mna jeszcze dwa testy dla pewnosci;) jeden dzisiaj drugi jutro rano i badanie z krwi zeby byla 100% pewnosc i zeby juz mozna bylo to oglosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
kolejny test-dwie kreski w tym ta jedna niezbyt intensywna. Jutro jeszcze jeden test o swicie ale to juz raczej pewne. Tatus zadowolony. Przestraszony ale tylko umiarkowanie bardziej wlasnie sprawami organizacyjnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snort
blablabla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniara ......i jak zrobiłas juz ??ten 3ci ??kurcze no pisz bo nie moge sie doczekac .....intensywnie sie godziliscie hi hi ....pozdrowionka i dbaj o siebie i maluszka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
I jak nelli, odezwal sie? a moj mi sie sni 3 dzien z rzedu - nie wiem skad sie to bierze, bo nie kontaktujemy sie juz tyle czasu.. cholery niedlugo dostane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karut trzymaj się, jestem z Tobą, ja też się nie kontaktuje z moim :) To już prawie 2 miesiące będą odkąd nie mamy żadnego kontaktu. Mój mi się już nie śni, ale i tak myśle o nim często i czasem jest mi smutno jak sobie wspominam jaki był kiedyś i te wszystkie wspólne chwile, wakacje, wyjazdy, momenty....Ehhh.. Ale tych myśli jest już coraz mniej, a najlepiej mi zrobi jak się już przeprowadzę, zmienie środowisko i zaczne już całkiem nowe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
mala - no trzymam sie, dzieki :) ale tez mysle i czasem wspominam. a ty sie nie martw, jestes jeszcze mlodziutka, cale zycie przed toba. studia to zupelnie inna historia i na pewno bedziesz sie niedlugo smiala z jakims nowym facetem przy boku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
oj ja tez już czekam na przeprowadzkę, dziś znalazłam mieszkanie nie mogę na tego mojego patrzeć i w dodatku stale czegoś ode mnie chce, a to ma pretensje, a to znowu się żali na cos jak wczoraj, albo jak dzis pyta z samego rana czy będę w pracy... oczywiście mnie nie było ;) jak już mi zejdzie z oczu to mam nadzieję, ze zacznę sie ogarniac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
test dzisiejszy, poranny pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
no to po tylu testach sprawa juz raczej pewna ;) gratuluję dziecięcia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak odezwał sie ,spotkalismy sie wczoraj i była rozmowa ....tz .ja powiedziałam co mysle i ze tego tak nie widze dalej ,bo albo jest moim facetem do zycia albo podziekujemy sobie,osobno układamy sobie zycie .bo to co jest teraz mi nie odpowiada wiec woz albo przewóz..chciał cos tam mi tłumaczyc ale ja mu na to ..nie chce teraz odpowiedzi i marnego tłumaczenia powiedziałam ci czego chce a ty masz czas do wekenndu i zastanow sie dobrze i zeby tobie uproscic sprawe jesli bedziesz chciał ze mna tworzyc zwiazek to sie odezwij a jesli jednak nie z jakis tam swoich powodów to nie odzywaj sie i zniknj z mojego zycia ...no tak to wygladało a wiec zobaczymy w wekennd ... miniara mozesz oficjalnie wszem i wobec ogłaszac nowine 3 testy to 100% GRATULACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
miniara - niezle :) kolejna mama na topicu :) a jak partner? przestal klamac itd., uklada sie? mysle,ze dobrze zrobilas nelli, bo takie zycie z zawieszeniu jest najgorsze - ja tak w sumie 4-5 miesiecy mialam z moim ex i to jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
karut gdyby tak szybko czlowiek mogl sie zmienic to byloby swietnie. Mowi, ze nie klamie ale wczesniej tez tak mowil. Nie wierze, ze jest i bedzie uczciwy. Cholera dzisiaj chyba powiemy rodzicom. A moze czekac do pierwszego usg? ale to dopiero za jakies 2, 3 tygodnie... Jakie to wszystko trudne, jak to wszystko teraz zorganizowac to nie wiem. Chyba latwiej byloby mi byc samej, a tatus na dochodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...z tym poradzic
Matko zakladam tematy liczac ze ktos sie odzewie pare osob cos odbąknie a po chwili cisza. A tu widze "soecjalistki" siedza. Pomóżcie mi dziewczyny bo nie daje sobie juz z tym rady. Macie takie sytuacje za soba moze mi cos poradzicie. Ponad 2 lata bylam z facetem, zwiazek idealny w oczach moich, niby mojego faceta i naszych rodzin. Przebakiwania o slubie i mysl o kupnie wlasnego M. Kilka dni temu on zaczyna sie slabiej odzywac, okazuje sie ze tydzien temu kogos poznal i spotyka sie z nia. Kila dni wczesniej mówie ze kocha i nie ma nigdzie wspanialszej dziewczyny po czym olewa nasze 2 lata dla kogos kogo nawet nie zna. Nie umiem zebrac o milosc- odeszlam Boli jak sk**wysyn, przezywaja to wszyscy nasze rodziny ktore sie zżyły i ja sama. Rycze nieustannie i nie umiem sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ...z tym poradzic....to wszystko nie jest proste po takim rozstaniu płacze w tobie wszystko wiemy to wszystkie tutaj,jestesmy troche dalej juz od ciebie ale i tak do konca nie jest to jeszcze tak proste,dlatego tu piszemy radzimy sie innych,choc czasem same wiemy ze to i tak nie ma sensu ale wspolnie jest łatwiej ....chcialabym Ci powiedziec bedzie lepiej ale najpierw mususz przejsc pierwsza faze ,bolu łez ,złosci,rozczarowania ,zwatpienia ,a dopiero bedzie lepiej ....moge zyczyc Ci wytrwalosci i wiary w siebie ze jestes kims wyjatkowym a facet z którym byłas to zaslepiony duren i tego nie widzi....wpadaj do nas ,bedzie łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karut.....dałam mu czas do wekendu ...ale wiecie co ..ja sie nie niecierpliwie,nie mysle czy sie odezwie ,..nic ,poprostu wcale o tym nie mysle,nawet przez moment nie myslałam ..czy to nie dziwne..czy ja go przestalam kochac ???i wiecie co jesli by sie chcial do mnie wprowadzic do mnie to nie wiem czy bym chciała ,jakos mi teraz tak dobrze sie zyło ,wolnosc,wypady,wolna chata...kurcze co jest moze ja naprawde juz sie odkochałam co???co o tym myslicie...niby tesknie za nim ...ale ...wlasnie...to dziwne ..ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide odgruzowac mieszkanie bo wpadnie znajoma do mnie i powinnam troche ogarnac....🌻....a wiecie co znalazłam w szafie expres do kawy ,ktory kupiłam pare miesiecy temu ..i zapomniałam o nim ,chciałam zrobic sobie kawy i co.....!!!!!nie wiem jak ,bo gdzies posialam instr obslugi....a guziczków pełno ,czerwone ,zielone ,pomaranczowe,cos tam gotuje ,pierdzi a kawki nie daje cholera ale sie usmiałam jak nigdy z głupoty własnej...ide powalczyc z" kaffe maschine" moze sie uda...hi hi....ale stoi w kuchni i ładnie wyglada !!!to tez juz plus co nie ...buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
nelli jesli sie odkochalas to fajnie bo nie bedziesz sie meczyc ale powiem Ci, ze to moze byc zludne. Jestes spokojna bo ma jeszcze ten Twoj czas. Obys nie zaczela panikowac jak termin zacznie mijac, ze jak to? to nic nie napisal?jednak nie chce? i znowu smutek i zal.. oby nie ale ja tak miewalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez moze byc,nie wiem ,ale juz tak nie mysle nieustannie o nim i to jest fajne a to dla was Co faceta łączy z kotem? ======================= 1. Wrzeszczy kiedy jest głodny. 2. Zawsze pcha się do łóżka. 3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry. 4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej. 5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę. 6. Nie lubi obcinania pazurów. 7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety. 8. Ciężko przemówić mu do rozumu. 9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa. 10. Nie sprząta po sobie. 11. Wpycha nos do każdego garnka cały dzień. 13. Cały czas by spał. 12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nonsensopedyczna definicja mężczyzny Mężczyzna (potocznie: złośliwa narośl na penisie) – jeden z dwóch modeli człowieka (♂ . Wyróżnia się ogólną nieprzytulnością, niechęcią do kooperacji, chropowatością oraz nadmierną sennością. Mężczyzna odżywia się piwem i chipsami, jego okres godowy trwa przez cały rok i składa się z licznych ultrakrótkich incydentów. Ożywia się na bardzo krótko, przerywając letarg, jeżeli zaobserwuje drugi model człowieka – kobietę w wieku rębnym, z którym jest w pełni kompatybilny, dzięki wykorzystaniu przeciwstawnych części kontaktujących się. Chęć zbliżenia manifestuje obleśnym uśmiechem. Aby zwiększyć szansę na zbliżenie, dokonuje wcześniej pewnego ciekawego i traumatycznego dla siebie obrzędu umycia całego ciała. Paradoks mycia się jest najciekawszym zwyczajem mężczyzny – myje się, chociaż w wyniku tego zabiegu przez najbliższy tydzień czuje się bardzo nieswojo. Atrakcyjny mężczyzna sięga głową powały, a barami od framugi do framugi, klnie jak krasnolud, ryczy jak bawół i na trzydzieści kroków śmierdzi koniem, potem i piwem, bez względu na porę dnia i nocy. Mężczyźni, którzy temu opisowi nie odpowiadają nie są uznawani za godnych westchnień i plotek. W wyniku kontaktu z kobietą zachodzi reakcja addycji, czego produktem ubocznym jest tzw. dziecko (wersja larwalna jednego z dwóch modeli). Fizjologia Mężczyzna nie wstydzi się swojej fizjologii. Większość mężczyzn nie wie jednak, że kobieta także takową posiada. Wbrew plotkom, mężczyzna nie posiada paranormalnej zdolności oddawania moczu w linii prostej pod wiatr Anatomia Mężczyzna zbudowany jest z: * umięśnionych kończyn * rzeźbionego torsu * szerokiej szyi * małego i bezużytecznego członka zwanego dumnie Wackiem * okrągłej nakładki na szyję, potocznie zwanej głową - by wiatr nie wpadał od tak do przełyku podczas konsumpcji grillowanej golonki. Immunologia System odpornościowy mężczyzny jest nadzwyczaj skuteczny przeciwko: * związkom kwasów tłuszczowych z sodem - popularne mydła sodowe są nieskuteczne * larwalnym stadiom człowieka - zwykle wytwarzana jest struktura obronna oddalająca prawdziwego mężczyznę od zagrożenia jakim jest dziecko, najczęściej ma formę konsoli do gier * bliskim kontaktom z zaawansowanymi wiekowo (czyt. równymi w latach z mężczyzną) samicami człowieka - zwykle używa w tym celu odjazdu w siną dal z dwudziestoletnią blondynką * lustrom - reakcja automatyczna - omija. Przy spojrzeniu w lustro doznaje halucynacji, najczęściej mających postać obrazu samego siebie z okresu studiów, w wyidealizowanej formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...z tym poradzic
Dziekuje dziewczyny za mile przyjecie! Zapewne nie spodoba wam sie to co napisze. Zadzwonil dzis i przepraszal...dalam mu kilka dni do namyslu( po prsotu za bardzo go kocham, za idealny byl związek, za bardzo szanuje tą milosc by tak po prostu to olac). Miedzy nim a ta dziewczyna nic jeszcze nie zaszlo. Dalam mu tydzien na przemyslenie, bowiem jak sam okreslil sam nie wie czego chce. niby kocha mnie a tamta go zauroczyla. Ja ma blisko ja jestem daleko. Hmm odeszlam pierwsza i niby nie jestesmy razem ale dalam mu czas- przerzucilam pałeczke w jego strone. Jak bedzie chcial sie rozstac trudno nie bede go przeciez sila zatzymywac. Jesli po namysle ona bedzie znaczyla wiecej niz ja to znaczy ze to nie byla milosc. Wówczas mam nadzieje ze bede mogla wejsc na to forum i bedziecie przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anneczkka
hej wszystkim 2 tyg temu zerwałam z chłopakiem którego wciąż kocham ale on ostatnio oświadczył ze ma dziewczynę (a raczej sama się tego domyśliłam po opisach) już nie wiem co mam robić zależy mi na nim, przepraszałam go za to głupstwo i wogule ale on oznajmia ze nie będziemy razem w "tym życiu" a ja wciąż płacze po nocach co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
... z tym poradzić, edziorek ma rację, chyba niepotrzebnie dałaś mi taką szansę, jak wybierze ją to będzie cię bolało jeszcze bardziej, a jak ciebie to może potem wykorzystywać twoją dobroduszność no ale dobrze się radzi innym, a samemu co innego samemu się robi ;) ja bym bardzo chciała mieć swojego z głowy, ale to jest strasznie trudne kiedy go widzę prawie codziennie w pracy, za tydzień przeprowadzka i mam nadzieję, że to pomoze mi się ogarnąć odpowiadam na jego miłe i niemiłe wiadomości a potem to przeżywam i denerwuję się, ze glupoty robi, a juz dawno powinno mi przestac na nim zalezec... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...z tym poradzic
Wiem ze zrobilam źle... Wiem ze moglam sie nie odzywac,,,po prostu odejsc i juz. Ale no do diabla NIE POTRAFIE SOBIE ODPUSCIC ZWIĄZKU Z FACETEM Z KTORYM WIĄZALAM DALSZE SWOJE ZYCIE! Fakt wybierze ja- bedzie mi zle, bo bedzie to oznaczalo ze nie bylam nic warta- ale nie dalabym rady zyc ze świadmoscią, ze byc moze przez moja dume odpuscilam milosc swojego zaycia. O milosc sie wlaczy nieustannie, wskrzesza sie plomien na nowo gdy zacznie gasnąc. Przeciez czasem zachodzi slonce, a jak wyjdzie zaden jego promien nie gasnie, lecz zielen która on budzi potrzebuje czasu by wzrosnąc. Moze kiedys powiem sobie- jaka byłam glupia, ale wole tą swiadmosc i zalowac ze cos zrobilam niz ze nie zrobilam nic by tą moją milosc zatrzymac przy sobie i zawalczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
..z tym poradzic - no niestety, tak to jest. ja tez mojego bylego nadal kocham, myslalam, ze spedzimy rzem zycie. ale po rozstaniu nie dalam mu ani razu znac, ze chce wrocic do niego-ale i tak wie, ze jakby chcial, to ja bym sie zgodzila... a co do ciebie to wiesz: jak ja wybierze, to cie bedzie bolalo, ale przynajmniej bedziesz wiedziala, ze nie byl tego wart. a jak wybierze ciebie - nie sadze, zebys potrafila mu do konca zaufac po takiej akcji - niestety, ale cos takiego narusza zaufanie. ja bym raczej popadla w paranoje, gdyby moj facet stwierdzil, ze ktos inny mu sie spodobal, ale i tak wybiera mnie (dlaczego? bo to bezpieczna przystan i wie,ze tobie zalezy?to nie jest dobra podstawa do zwiazku). sorry, ale pytalas, to odpisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...z tym poradzic
karut nie przepraszaj, nie masz za co! Nie spalam całą noc bo myslalam. Dzis wstalam z nastawieniem ,ze nawet jak przyjdzie i bedzie blagal ja nie dam rady z nim byc bo go oprócz tego ze go kocham to też nienawidze za to co mi zrobil. Znam siebie i wiem ze bym mu wytykala ta sytuacje o braku zaufania z mojej strony nie wspominając:( wiem ze sie motam, raz Wam pisze to za chwile to. Jestem w szoku, jest we mnie tyle bólu smutku i żalu ze nie potrafie nie tylko Wam tego opisac ale i sobie z tym poradzic:(Chyba to ja potrzebuje czasu....duzo czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×