Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1203

czy ktoś z was ppogodził się z tym ze z nikim nie bedzie

Polecane posty

Gość 1203

czy sa takie osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
ja juz się nie łudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
mnie jakos zawsze ta miłosc omijała szerokim łukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198cm
najlepiej wyzbyć się złudzeń i przestać się oszukiwać, ze kiedyś cos sie zmieni - im wczesniej , tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafalara
tak ja ;D i jestem z siebie dumna xD ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
czemu nie da sie z czyms takim pogodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie da się z tym pogodzić, bo ktoś ma jeszcze ideały, plany, marzenia i liczy na prawdziwą miłość. Może komuś jeszcze życie nie pokazało, jakie potrafi być wredne. Ja nie liczę na nic i nawet się nie staram żeby coś się zmieniło w tej kwestii. Zresztą jak patrzę na to co się dzieje dookoła, to mi się odechciewa angażować uczuciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaafee
z tym nie można się pogodzić, bo zawsze gdzieś tam głęboko ukryta jest taka mała iskierka nadziei, że to się zmieni (nawet jeżeli życie po raz któryś z kolei pokazuje nam, że jednak nic się nie zmieni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że to jest praktycznie niemożliwe.Człowiek to zwierzę stadne i nie umie być sam ;)mój przyjaciel powiedział kiedyś:\"Nie można przyzwyczaić się do samotności,można tylko stłumić w sobie do minimum potrzebę bycia kochanym\":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
ale lepiej sie nie nastawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli człowiek jest przyzwyczajony do samotności, to i tak na nic nie liczy i na nic się nastawia. A potrzeby bliskości, akceptacji i obcowania z drugim człowiekiem faktycznie można stłumić w sobie do minimum i starać się o tym nie myśleć. Można robić w życiu wiele rzeczy poza szukaniem miłości, i też być zadowolonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie można przyzwyczaić się do samotności,można tylko stłumić w sobie do minimum potrzebę bycia kochanym" i sie z ta teza zgodze. "Człowiek to zwierzę stadne i nie umie być sam" tzn ,ze ma obcowac z ludzmi ale niekoniecznie ma sie wiazac i wydawac potomstwo , to nas rozni od zwierzat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to prawda,wszystko zależy od tego,jakie człowiek ma priorytety.ale człowiek "przyzwyczajony do samotności" czyli taki,który prawie zawsze był sam często potrzebuje miłości i akceptacji najbardziej :( tylko poprostu świetnie to ukrywa bo nauczył sie ze wszystkim radzić sobie sam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
no jest w tym jakas prawda nie przecze faktycznie moze i bardziej potrzebuje miłosci ale kto go obdarzy ta miloscia jak nikt nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w sumie to prawda,wszystko zależy od tego,jakie człowiek ma priorytety.ale człowiek "przyzwyczajony do samotności" czyli taki,który prawie zawsze był sam często potrzebuje miłości i akceptacji najbardziej tylko poprostu świetnie to ukrywa bo nauczył sie ze wszystkim radzić sobie sam.." Ale z kolei taki człowiek nie wiedząc/nie pamiętając jak to jest być kochanym i akceptowanym musi sobie sobie radzić samemu. Bo przecież nie będę się nikogo prosić o akceptację czy odrobinę ciepła. Z czasem nie trzeba już niczego ukrywać, ta (może i pozorna) oschłość staje się integralną cześcią takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trzeba dawać sobie szanse" - może sprecyzuj na czym dawanie sobie szansy ma polegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
dawać sobie szanse na co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie robić tak żeby "oschłość stawała sie integralną częścią"nas samych.poprostu nie tworzyć wokół siebie bariery...ludzie to czasami robią,nawet nieświadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie robienie wokół siebie bariery nie daje gwarancji na znalezienie sobie kogoś, i to jeszcze kogoś, kto będzie wartościowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1203
bariera jest zawsze nawet jesli kogoś poznajessz kazdy ma jakies obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi o taką barierę,przez którą druga osoba nie może się przebić,a my sami przez to nawet jej nie zauważamy i poprostu się mijamy z nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja poszerza horyzonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satynowa pościel
A wiecie co ja Wam powiem... Kiedyś właśnie pogodziłam się z tym, ze z nikim nie będę, że to koniec związków, że mi jest pisana wieczna samotność i nie chcę przy boku żadnego faceta... I właśnie w tym momencie w moim życiu pojawił się On :) Życie potrafi bardzo zaskoczyć i prawdą jest fakt, ze bardzo często miłość przychodzi właśnie wtedy, kiedy jej nie szukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×