Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxodpowiedzxxx

wesele-ile mialyście/macie/bedziecie miec lat? jak wyglądała wasza sytuacja?...

Polecane posty

Gość xxxodpowiedzxxx

... jak w temacie? ile macie/bedziecie miec/ czy mialysie lat wychodzac za maż?? ... jaka byla wasza sytuacja? ... studiowalyscie? .. jak z waszymi męzzczyznami? a moze czesc z was byla juz szczesliwymi mamusiami??:)) ...narzyczony coraz czesciej pyta mnie wlasnie o date ślubu.. wiem ze sama data to jedno.. bo ja trzeba ustalac sporo wczesniej... i bardzo tego pragne!... ale boje sie BO... mam 21 lat... nie studiuje... jedna studia zawaliłam z wł glupoty (ale to inna historia) ... drugie skonczylam po roku bo musialam zrezygnowac ze wzeldu na sytuacje rodiznnna... moj przyszly maz stdiuje konczy teraz mgr... i boje sie czy sobie poradze?.. studia (bo na takowe napewneo pojde!. tylko na kierunek nie wybierany przez moich rodzicow, tylko przzemnie!), maz, praca... mam nadzizje, kiedys dzieci... date slubu ustalimy najwczesniej po jego obronie, zeby choc jedno z nas mialo juz studia z glowy.. spłacone!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma wesele do ślubu
bo nie wiem, o co pytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki xxxodpowiedzxxx
hmmmm... ja mialam 25 lat.. nie studiowałam.. dopiero po slubi eposzlam na studia i polaczylam to z praca, dzicmi:) oraz prowadzeniem domu- ja dalam rade.. sama sie dziwie teraz jakim cudem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedzxxx
tzn.jak wygladala wasza sytuacja w momencie wyjsca za mąz? ... -ile mialayscie lta, czy bedziecie miec, a moze macie??:) -czy studiowalayscie, a moze tylko praca, a mozety jedno i drugie?? ogolnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kolei my
mieliśmy po 22 i 23 lata. Oboje studiowaliśmy, ale mąż jednocześnie pracuje, więc częściowo pomogają nam rodzice, częściowo mamy własne pieniądze. Wesela nie był tylko skromny obiad-nasz wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
no.. my swoja kase jakas mamy przyoszczedzone ok 20tys.. ja pracuje... przynajmniej narazie i jak dobrze ojdzie to utzrymam ta prace... narzzoney tez pracuje i studiuje rodzice mu pomagaaja bo jest dtusia naprawde kosztuja majatek:/ prznjamniej oracuje w zawodizie. yslai nad otwarciem czegos wlasnego.. tylko boje sie czy ja sobie dam rade.. czy pogodze to wszytko?? ...studia, praca... maz... mam nadzizje, zeci.. choc te planujemy pewnie dpiero za ok 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_majorka
ja w wieku 21 lat bawilam sie ostro, zwiedzialam z chlopakim swiat i Polske, i bylismy w trakcie nauki oboje, w wolnych chwilach dorabiajac do stypendiow. ostatnie co mi bylo w glowie to malzenstwo, dzieci, wspolne mieszkania, etc. tak na serio, to zaczelam o tym wszystkim myslec dopiero w wieku 27-28 lat. no ale kazdy ma swoja pore .... jednak moim zdaniem nie ma sie do czego spieszyc. 21 lat to dopiero zaczynasz zycie! daj sobie jeszcze wybor i pole manerwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedziemy mieli z moim
facetem wesela bo ślubu nie będzie :-D Nie potrzebny nam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
lady_majorka - :) i popieram taki styl:) ... choc ja wiem, czego chce!...wiem, ze wlasnie slub pozwoli mi sie w jakis sposob spelnic!:) nie boje sie go wrecz przeciwnie!:)... tylko boje sie jednego - czy sobie dam rade... : wiem ze sa ludzie, studiujacy,pracujacy, majacy dwojke dzieci i utrzymujacy najlepsza srednia na roku:) przyklad mojej sasiadki! kobietama 35 lat, utrzymuje dom, pracuje po 10h dziennie, maja dwojke dzieci (3 i 5lat!) ... maz tez pracuje! a on jeszcze stduje na UJ w krk BANKOWOŚĆ I FINANSE zaocznie i jest w pierwszej trjce na roku - dla mnie cyborg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kolei my
wszysko zależy od waszych stosunków wzajemnych. Bo jak Ty masz studiowac i w domu ma byc wszystko zrobione bo mąż tak wymaga to nie fajnie. U nas oboje studiujemy, on pracuje i nie zawsze na wszystko jest czas. Obiady wspólne jemy w weekend, zakupy robimy na zmiane, głównie ja-ewetnalnie daje mu liste. Rozumie jak jest bałagan w pokoju, czy pranie niezrobione bo się uczę :p Zalezy też jak cięzkie masz studia bo ja niestety bardzo. Ale nam się układa, choć dziecka bym sobie nie wyobrażala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki xxxodpowiedźxxx
ja mialam 26lata, oja facet 23:) hehe.. no tak ja starsza od niego;) ... ale oboje studiowalismy ... i jakos to lecialao.. na poczate mieszkalaismy u jego rodzicow... potem mieskzanko,.. jak ja skonczylam studia.. wtedy kasa zostawala:) a dzis mamy projekt domu i wlasnie zaczynamy budowe:) ja dlama rady , to czemu Ty bys miala nie dac??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w lipcu wychodze za mąz, ja bede kilka dni po 26 urodzinach, moj facet jest poltoraroku starszy ode mnie. ja juz skonczylam studia i pracuje( ale kiepsko zarabiam:() moj przysly mąż przerwal studia bo ma baardzo absorbujaca prace i nie da sie tego pogodzic z nauka, nawet w trybie zaocznym ale w przyszlym roku planuje wrocic na uczelnie. my bedziemy mieli wesele, troche kasy sami odlozylismy i troche jednak beda musieli nam pomoc rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
a z kolei my - dziekuje Bohu... bo wl moj przyszly maz absolutnie nie jest taki:) jak teraz tudiowalam.. a on czasem do mnie przyjeżdzal.. to sam nastawil pranie... sam zrobil obiad a ji mowil ze skoro on nie ma tyle kucia to sam cos zrobi:) a jesli tzreba byla spokoju ulatnial sie przed tv itp. :) q mojej strony jest dokladnie tak samo.. .:) tzn ja narazie nie studiuje :( NIESTETY:( .. ale chce isc na studai.. czy ja wiem czy ciezkie ?.. do łatwych nie naleza.. bo to filologia ang...ale to kierunek moich marzen... i nie bede musiala meczc sie z durna matma jak to moi rodzice chciali.. wrrrr... :) :) :) ... ale to w sumie tez dzieki nm zrezygnowalam, bo widizlei ze oprocz ich chceci nie ma nic:) ale to zupelnie inna bajka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
dzielna z mielna - my rowniez mamy jakies swoje 'zaskorniaki';) ... mysle zejakos to bedzie -BA musi byc i koniec kropka!:) co prawda ja mam / 21 lat :) w dniu slubu bedemiec 22,5:) heeheh.. moj mąz 24:) dzicko - mam nadzizje, ze nie wymysli sobie byc wczesniej;) ... i nie bedzie wpadki;) .. najwczsniej za ok 4lata.. zeby ja chociaz licencjalta mogla skonczyc.. .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
ja jak bede wychodzic zaa maz bede miec lat 21 maj maz 25. ja studia impraca maz juz po studiach mgr wiec tez praca. mieszkanie jak narazie u moich rodzicow (mamy duzy dom) my mamy dla siebie cala gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_majorka
Posluchaj, malzenstwo Ci w niczym nie powinno przeszkadzac (w sensie realizacji planow), jezeli wszystko sobie w odpowiedni sposob zorganizujecie i ustalicie. I nie chodzilo mi o to, czy czlowiek w wieku 21 lat moze miec pewnosc czy tez nie, ze osoba z ktora sie wiaze, to ta/ten jedyny. Takiej pewnosci to nie bedziesz miec nigdy ... co najwyzej, ze tak powiem, dopiero "po fakcie" :) ale, trzeba wierzyc, ze z ta wlasnie osoba jestesmy w stanie stworzyc trwaly i szczesliwy zwiazek oparty na zaufaniu, szczerosci i wzajemnej odpowiedzialnosci. i czy to jest kwestia wieku: czesto tak ... ale nie zawsze. w moim poprzednim poscie chodzilo mi jednak i to, ze ja choc bylam w dlugim i satysfakcjonujacym zwiazku juz w wieku 21 lat, to nawet przez mysl by mi nie przeszlo, ani mojemu chlopakowi, zeby brac slub, czy zakladac rodzine. piszesz o kobiecie ktora nazywasz "cyborgiem" ... hmmm, a czy Ty chcialabys tak zapitalac jak ona, caly czas w biegu, caly czas w stresie ze z czyms sie nie zdazy, czegos sie nie dopilnuje? rzecz jasna chwala kobiecie ze jej sie chce ... ale czy nie jest po prostu latwiej, wygodniej i milej troche pocieszyc sie mlodoscia, miloscia, swoboda i licznymi mozliwosciami wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
tzn. my wiemy czego chcemy.. wiemy jak bedzie wygladac nasze wspolne zycie... :) dzieci owszem chcemy.. ale jak mowisz.. najpierw chcemy spelnic nasze wspolne marzenia!.. pojeździc po swiecie pozwidzac!:) ... na dzici przyjdzie pora:) chyba, ze dzidzius bedzie bardziej chetny niz my i bedzie taka niespodziewana niespodzianka!:) heheeh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxodpowiedźxxx
... i oczywscie ze nie.... dla mnie P. "cborg" jest jedynie kims dla kogo chyle czola - ze MOZNA!:) ... ja bykm nie dala rady.. iw wiem o tym doskonale! ... dlatego.. slub takl.. a dzieci ... moga poczekac:) ... choc nie ukrywam ze bardzo pragne zostac mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majakaaa1566
hmmmm... no dosc ciekawy post.. :):):) ja teaz mam teraz problemu z studiami.. tzn. ja pracuje ale nie wiem jeszcze jak dlugo.. bo oto na czas okreslony.. umowa-zlecenie... przyszly maz bedzie miala podczas slubu juz obroniona mgr. ma stala prace... gozej zer mna.. podczas slubu bede miec 23 lata.. i z rokiem studiow.. :( ... tragedia wiem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majakaaa1566
ehhhh... teraz jestem w kropce bo sama nie wiem co zrobic.. :( isc i studiowc cos co zawsze chciala m robic czy koczyc sudia (nie koniecznie moje wymarzone.. ale juz ro skonczony i zrobiony) ... i miec (moze) wieksza szanse na prace.. .:( ... i tu mam dylemat.. po slubie zostanie mi rok lub dwa lata... (do skonczenia licencjata.. :( ) bez sesnu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 21 on 28
I po 7 latach małżeństwa,mimo,że to wspaniały facet stwierdziłam,że ślub to był błąd...nie kocham go....tyle. Nie spiesz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 i ślub to głupota
ja też miałam 21 jak wychodziłam za mąż , wcześniej 2 lata mieszkaliśmy już razem , dziś jesteśmy 15 lat razem ale nadal uważam że ślub w wieku 21 lat to kompletny idiotyzm , życie ma dla nas pokręcone scenariusze i jesli komuś wydaje się że w wieku 21 lat jest w stanie przewidzieć że chce spędzić resztę życia z tą osobą to śmiać mi się chce , gdybym miała decydować jeszcze raz nie wyszła bym za mąż wcześniej niż po 30 ! dopiero wtedy ma się coś poukładane w głowie ... mnie się udało i moje małżeństwo przetrwało ale co spotkało nas po drodze tego już nigdy nie cofnę ... w wieku 21 lat człowiek powinien żyć na całego a nie ładować się w takie zobowiązania , na poważne sprawy zawsze znajdzie się czas za kilka lat !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Do pani wyżej: A skąd możesz wiedzieć czy takie trudne sytuacje nie spotkałyby was jak byście wzieli ślub w wieku 30 lat? A może byłyby jeszcze trodniejsze. Myślę, że nie ma co generalizować bo dla każdego coś innego jest dobre. Zajmowanie się domem, pracą, studiami- jest absorbujące, ale nie na tyle by sobie nie poradzić. Wystarczy dobra organizacja... To wszystko zależy od tego jak zostaliśmy wychowani, z całą pewnością trudniej jest dziewczynom/facetom- którzy do tej pory mieli wszytsko podane na tacy, które ziemniaka nie potrafią obrać czy chleba ukroić, wiem, że takie egzemplarze są... A wracając do pytania autorki: Ja biorąc ślub będę miała 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
trudniejsze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 i ślub to głupota
widzisz ja ne miałam niczego podanego na tacy i nie chodzi mi tu o pogodzenie pracy studiów czy obowiązków a o emocje , o odpowiedzialność za drugą osobę w wieku 21 lat człowiek jest za młody na takie wyzwania wiem to doskonale z własnego doświadczenia ale i z doświadczenia znajomych którzy pobierali się w podobnym wieku a dziś są po rozwodach ... zawsze będę głosno o tym mówiła że 21 lat to nie jest odpowiedni wiek na małżeństwo a skąd wiem że nie było by kłopotów po 30 ?! nie wiem ...wiem jedynie że w takim wieku człowiek ma już własne poglądy , jego samoświadomość jest na wysokim poziomie i potrafi podejować decyzję w wieku 21 lat to totalna loteria ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam niecale 23 lata, tydzien przed obrona licencjata, mamy swoje mieszkanie, maz juz dawno pracuje, ja po slubie poszlam do pracy, zaczelam studia zaoczne, a teraz dziecko w drodze. Nadal mam 23 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
być może masz rację, jednak niech każdy bierze swój los we własne ręce. Ja w wieku 21 lat zamieszkałam z moim facetem- studiowałam, pracowałam, zajmowałam się domem, a w wakacje wyjeżdzałam zagranicę by harować fizycznie żeby zarobić na to i owo. Rzeczywiście- moje poglądy zmieniają się ciągle, ale nie wydaje mi się by kiedyś przestały. No ale ślubu w wieku 21 lat nie wzięłam...więc może nie powinnam zabierać głosu w dyskusji. Z drugiej strony moja mama wyszła za mojego tatę jak miała 20 lat-uprzedzam, że nie była w ciąży. Jestem ich pierwszym dzieckiem i urodziłam się 3 lata po slubie. Do tej pory są szczęśliwi, do wszystkiego co mają doszli razem, sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 i ślub to głupota
ja nie mam dzieci pomimo 15 lat razem więc to nie dzieci nas trzymają razem , kiedy wychodziłam za mąż świetnie radziłam sobie z pogodzeniem obowiązków praca dom jednak w wieku 21 lat ma się w głowie siano ( bez urazy ) , wiele razy w przeciągu tych 15 lat myslałam że gdyby nie ten ślub już dawno każde z nas ułozyło by sobie inaczej życie , dziś oboje jesteśmy zadowoleni z naszego związku jednak po drodze kazde z nas musiało przejść własny czyściec ... ludzie z mojego rocznika są już najczęściej po rozwodach bądz żyją w martwych związkach na palcach można policzyć pary którym się udało , oboje zaczynaliśmy z niczym , rodzice nie mieli z czego pomagać nawet ślub i wesele zorganizowaliśmy za własne pieniądze i byłą to nasza suwerenna decyzja , nie było konieczności zawierania związku z powodu dziecka itd , byłam z siebie dumna jak paw że mam na palcu obrączkę o ludzka naiwności ! życie brytalnie weryfikuje nasze wyobrażenia , nie generalizuję bo nasze małżeństwo trwa nadal i jest udane ale wiem z całą pewnością że w tak młodym wieku człowiek nie powinien pchać się w coś czego nie do końca rozumie ... w wieku 21 lat prowadzenie auta to dla wielu światna zabawa tyle że często brakuje do tego wyobrażni i kończy się to targedią a bycie żoną i matką jest troszkę bardziej skomplikowane niż prowadzenie samochodu a o tragedię tu o wiele łatwiej ... to tylko moje przemyślenia i doświadczenia zebrane na przestrzeni wielu lat , wiem że młode kandydatki na żony i tak nikogo nie słuchają wiem bo sama kiedyś byłam taka mądra , wyśmiała bym każdego kto by mi doradzał ślub po 30 , no cóż mądrość życiowa przychodzi do człowieka zwykle wtedy kiedy jest już po fakcie ;) tak więc dziewczyny bawcie się , szalejcie , zwiedzajcie egzotyczne kraje zamiast pchać się w odpowiedzialność już na starcie waszego życia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alunaijaimy
ja mam dokladnie ten sam problem co autorka... moj slub odbedzie w wielku 23 lat... i tez nie mam studi.. chce na nie isc i to baaardzo... ale narazie sama nie wiem co robic.. :(nawet mam pewnein plan... i moze mi sie udac... a co myslecie np. nad ukonczeniem mg z zarzadzania i potem 2 l;etni kurs na tłumacza przysiegłego? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×