Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

graminis

Szpital Wojewódzki Tychy - PORÓD!!!

Polecane posty

Gość polkagość
córka leży na patologii ciąży, z podejrzeniem cholestazy jak na razie mówi że ma dobrą opiekę. Będą wywoływać bóle ,martwię się ale myślę, że lekarze w tym szpitalu staną na wysokości zadania i będzie wszystko dobrze( córka też urodziła się w tym szpitalu ale wspominam pobyt tam mile. Zobaczymy jak to będzie potem napiszę opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niepełnosprawna ruchowo, lewa noga i ręka, mózgowe porażenie dziecięce i spastyka, czy był ktoś w Tychach z taką przypadłością? Chodzę, jednak posługuję się tylko jedną ręką. Ponadto mam wirusowe zapalenie wątroby typu B. Dedykowane CC. Czy jest możliwa obecność męża po porodzie, nocleg w nocy też? potrzebuję bardzo jego lub mojej mamy pomocy gdyż na co dzień radzę sobie jedną ręką. Obawiam się czy w zwykłym szpitalu otrzymam należytą pomoc, np w Wojewódzkim, no proszę sobie wyobrazić zajmowanie się kilkugodzinnym niemowlakiem jedną ręką. Nawet podnoszenie się czy wstawanie będzie problemem i chcę żeby mąż lub mama przy mnie byli. Czy ma ktoś z Was drogie Panie rozeznanie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam 2 tyg temu w tym szpitalu,sam poród i atmosfera na porodówce była super,po porodzie na oddziale położniczym tez w porządku,pokoje kilku osobowe,odwiedziny na korytarzu ,jedynie na oddziale dla dzieci to była tragedia panie pielęgniarki brały dzieci z wielką laska i szybko kazały przychodzić,wiec jeśli chodzi o sam poród i pobyt to jak najbardziej polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamata
Poród z położną Kasią Żak sobie chwalę. Pozycja wygodna dla mnie. Podpowiadała co robić by było szybciej. Chciałam jak najmniej "medyczny" poród i taki też był! W pełni naturalny! Oddział położniczy - co do opieki nie mam zastrzeżeń. Jeśli potrzebowałam to pytałam i nigdy nie zostawałam bez odzewu. Jedyne czego potrzeba to remont. Remont. I jeszcze raz REMONT! Oddział noworodkowy - i tu różnie bywało... Pewnego poranka zawiozłam dziecko na kąpiel i szybko poleciałam pod prysznic. Gdy wróciłam współlokatorka poinformowała mnie że przed chwilą przywieźli mi już dziecko bo płakało. Szybko tam poleciałam. Weszłam i pani na którą się natknęłam nakrzyczała na mnie że mam wyjść bo lekarze chodzą... W ogóle nie chciała mnie słuchać... To wyszłam i usiadłam na ławeczce przed drzwiami. Po chwili weszła tam za szklane drzwi inna mama-choć mówiłam że teraz chyba nie można, ale mimo to spróbowała -i ona trafiła na inną panią i wyjechała ze swoim dzieckiem. Jedne mamy mogą, inne nie... Jedne pielęgniarki z noworodków są miłe, inne wręcz przeciwnie. Zatem czasem czujesz się jak intruz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćia
Poród w tym szpitalu i to co po byli dla mnie koszmarem urodziłam tego roku. Poród trwał 14 gdz bez żadnych efektów więc tak w skrócie doszło wkoncu do cesarki i okazało się że mały był konkretnie owinięty pępowina i nie było szans na ur naturalne. Po porodzie 3 gdz położono mi maleństwo na ramię i zostawiono bez przystąpienie do piersi człowiek nie może nawet głowy podnieść a gdzie tam zająć się małym. Na drugi dzień dzieciaczek już całkowicie z mamą która ledwo chodzi i wstaje brak jakiejkolwiek porady pomimo próśb i pytań o karmienie przy 1szym dziecku jest tragedia skoro nikt nic nie powie nie pomoże. Położne na nowym oddziale super jednak po porodzie jest to jakaś bezduszność. Zero opieki. Na szczęście do domu powrót po nawet nie 3 dobach dla mnie idealnie gdyż w domu lepsza pomoc. Co do odwiedzin moga być na korytarzu gdzie brak ławek i chłodno strach narażać maleństwo. Warunki warunkami nie liczyłam na hotel ale opieka jest katastrofalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Szpitalu Wojewódzkim w Tychach nie ma ciepłej wody. Jest brudno. Personel nieuprzejmy. Argumenty wystarczające, aby poszukać innego miejsca na poród i zapewnić bezpieczeństwo swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam tam trzy razy (2006,2011,2017). Bardzo wysoko wykwalifikowana kadra (najważniejsze dla mnie). Warunki dobre, a na nowym oddziale bardzo dobre. Położne zawsze pomocne. Polecam bardzo. Izabella Modzelewska-Wrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszym dziecku stwierdziłam, że przy kolejnym porodzie chciałabym mieć możliwość zmniejszenia lub całkowitego uśmierzenia bólu. Parę dni przed porodem, dowiedziałam się, że o znieczuleniu zewnątrzoponowym nie mam co myśleć, bo jest za mało anestezjologów. Urodziłam naturalnie w bólach. Chciałam mieć jeszcze jedno dziecko, ale myśl o porodzie mnie zniechęcała. O znieczuleniu nie ma mowy, za mało anestezjologów. Jestem tym faktem zniesmaczona. Chodzi mi głównie o możliwość wyboru, którego tak naprawdę nie mam. Muszę rodzić w bólu z przyczyn praktycznie bezsensownych. Myślę, że jest tak dlatego, że nikt poważnie nie zajął się tą sprawą. W tyskim szpitalu rodzi się nadal jak w średniowieczu, bez możliwości decydowania o tym, czy chcemy żeby bolało, czy nie. Pomijam już stan oddziału położniczego, opryskliwość personelu itp. Nie mam przyjemnych doświadczeń z pobytu w Szpitalu Wojewódzkim, wiele moich znajomych też. Dlaczego są takie szpitale np. w Mikołowie, czy w Mysłowicach, gdzie jest dostępne znieczulenie zewnątrzoponowe bez najmniejszego problemu? Dlaczego u dentysty można mieć znieczulenie, a w czasie tak ważnego doświadczenia jakim jest poród nie? O niemożliwym do wyegzekwowania prawie do decydowania o odczuwaniu bólu? Wiem, że to nie jest wina lekarzy, tylko Zarządu i Pani Prezes. Lekarz nie może odmówić wykonania znieczulenia zewnątrzoponowego, chyba że istnieją uzasadnione przeciwwskazania zdrowotne. Przyczyną odmowy nie mogą być ani względy finansowe (np. brak opłacalności tej usługi), ani względy organizacyjne (np. szpital nie ma anestezjologa). Czy Państwo wiedzą, że kobieta rodząca, która uzna, że odmawiając jej znieczulenia, narażono ją na problemy zdrowotne i związane z tym cierpienia fizyczne lub psychiczne, może wystąpić przeciwko placówce medycznej z roszczeniem o zadośćuczynienie. Znieczulenie zewnątrzoponowe jest finansowane ze środków NFZ. Zgodnie z Zarządzeniem Nr 34/2015/DSOZ PREZESA NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA z dnia 30 czerwca 2015 r. zmieniającym zarządzenie w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju: leczenie szpitalne: „Zakłada się, że efektem proponowanej regulacji będzie poprawa komfortu i bezpieczeństwa kobiet rodzących oraz ich dzieci, a także poprawa jakości usług związanych z porodem”. Stwierdzam, iż prawa pacjentki rodzącej nie są w tyskim szpitalu przestrzegane. Pacjentki nie mają dostępu do adekwatnych dla ich potrzeb i stanu klinicznego świadczeń. Odpowiednie rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie weszło w życie 31 sierpnia 2016 roku. Standardy postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego stanowią załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia w tej sprawie. Jeśli Państwo jeszcze nie zaznajomili się z tym rozporządzeniem, to radzę to zrobić. Brak anestezjologów to błąd organizacyjny, a nie problemem rodzących. Kobiety chcą godnego traktowania i zapewnienia bezpieczeństwa podczas porodu sobie i dziecku. Będę więc nawoływała do egzekwowania swoich praw do łagodzenia bólu porodowego zawsze, gdy tylko są ku temu powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam nikomu porodówka hak i opieka po porodowa to jedna wielka porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zgadzam sie z poprzedniczkami.... szpital tragiczny do remontu. Zatem warunki tragiczne na oddziale polozniczym. Tak samo tragiczna jest opieka. Podkreslam, iz nie dotyczy to calego personelu. Natomiast sa panie, ktore zdecydowanie pomylily sie z wyborem zawodu..zarowno na noworodkach jak i poloznictwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja rodzilam w tym szpitalu kilka lat temu, obecnie jestem w ciazy i tez wybiore ten szpital. Lezalam przez jakis czas na patologii, panie byly przemile, starannie wykonywaly swoja prace. Rodzilam ok 12h po (brak postepu porodu) skonczylo sie cesarka, jedynie mam zal do jednej poloznej ktora byla przy mnie w trakcie porodu, ta Pani ma swoja szkole rodzenia w Tychach, wstretna kobieta, nie chciala odpowiadac na moje proste pytania dotyczace porodu, odpowiadala zbulwersowana pytala ciagle dlaczego nie chodzilam do szkoly rodzenia, mąż sie w koncu zdenerwowal zadajac pytanie czy szkola rodzenia jest obowiazkiem, szkoda mowicPani od szkoly rodzenia byla niemila, nie dodawala otuchy, czulam sie okropnie. Po porodzie panie byly cudowne, podziwiam za ciezka prace, odwalaja kawal dobrej roboty, sympatyczne, odpowiadaly chetnie na kazde moje pytanie i pomocne. Oprucz tej Pani wlascicielki szkoly rodzenia dla mnie szpital jest spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kar

Czy ktoś niedawno rodził w Tychach? Zmieniło się coś na lepsze? Oddział jest w trakcie remontu i zmienił się ordynator, czy wpłynęło to na jakość opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×