Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kocio-rybka

Ślub - wesele - czego sie boicie...

Polecane posty

Gość moje zmartwienie
ze moja babcia z e schozofremia ktora nie cieszy sie z mojego slubu wywyinie jakis numer i do slubu nie dojdzie wogole. inne zmartwienia przy tym to pikus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lempira ja mam ten sam problem także boję się, że się rozbeczę, a nie jestem miękka przecież :) Moje zmartwienie nie bój się o babcię, moje też nie są perfekcyjne ;) będzie dobrze :) A ja boję się, że muzyka nie spodoba się gościom - choć jest starannie przez nas dobierana, że finansowo nie wyrobimy, że buty mnie będą obcierały, że okres dostanę(choć rozważam przesunięcie pigułeczkami)...że...nie wiem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ślubie bałam się, że coś spitolę przy przysiędze (że znerwów się zająknę albo mi stanie kołkiem w gardle). Na szczęście stres mnie zmotywował i wyszlo doskonale :P na weselu bałam się, że goście mogaą narzekać na jedzenie/muzykę ale było wręcz przeciwnie wię clooz :P więcej obaw nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że się upiję toastem :P serio, mam mocną głowę, ale wiem, że przez 2 dni to ja nic nie zjem z nerwów, a wtedy lampka szampana szybko mi zabuzuje w głowie. No i podpisuje się przed wszystkimi obawami powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam, ja zawsze na imprezach U KOGOŚ tez o 1/2 w nocy już kimałam na siedząco, ale na swoim Weselu to miałam jakiś taki motorek w dupie, zresztą jest tyle wrażeń że nie ma szans na spanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nasze obawy są naturalne i jak widać bardzo podobne. Też się "boję" o to, żeby wszystko na przyjęciu weselnym dobrze wyszło. Obawiam się też o swoją garderobę. Na codzień bardzo często zdarza mi coś rozpruć, zhaczyć, poplamić- mam nadzieję, ze na weselu tego uniknę. I oczywiście okres oraz opryszczka na ustach :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesza mnie myśl, że będziemy mieć sesję zdjęciową ;) ;) w cudnym miejscu, wesele jest prawie w lesie i będzie też mój piesiulek ;) z nim też cykniemy parę fotek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooooooooo własnie, ja się najbardziej bałam, że będe mieć jakiegoś wstrętnego pryszcza na samym środku twarzy :o :o Tak, tego się starsznie bałam :o na szczęście nic takieog się nie 'wydarzyło' :P A okres i tak miałam ale ja przechodze łagodnie więc nawet nie pamiętalam o nim zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim szczęściem będę miec jedno i drugie ;-). A tak naprawde to postaram się nie stresować, zeby mi się opryszczka nie pojawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sękata - masz rację ;) ja tak jak Ty zawsze dostaję takiego powera jak adrenalina zadziała ;) ale jak zadziała.. ;) Lempira, a myślałaś o pończochach samonośnych czy o pasie do pończoch, nie wyobrażam sobie rajstop, a samonośne maja to do siebie, że czasami się zsuwają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, będę mieć że pończochy. W rajstopach czuję się "spętana". Do tej pory mi nigdy nie spadły, ale jakby co....to będzie ubaw na weselu ;-). U mojej kuzynki na weselu w czasie pierwszego tańca spadła jej podwiązka- w sumie trudno się dziwić, zsunęła się, taki sliski materiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety przechodzę okres ciężko - tableteczki p/bolowe, a na weselu chcę trochę poskakać, dlatego myślę żeby w maju iść do ginekologa po jakieś tabletki na uregulowanie okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez ciężko przechodzę. Jak będe mieć wtedy okres to będę się z wściekłości rzucać na ludzi na weselu. Myslę, ze nasze wszytskie obawy tylko pokazują, że o wszystkim myslimy. A będzie dobrze :-). Chyba, ze znacie jakieś przykłady spektakularnych wpadek na weselu? Choć nie wiem, czy dobrze jest się tak negatywnie nakręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka a Ty będziesz mieć pas czy samonośne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boję, ze piżgnę na glebę w kościele zwłaszcza że zawsze w kościele robi mi się słabo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tma nosze TYLKO pończochy samonośne i jeszcze mi się w życiu nie zdarzyło, żeby mi spadły!! Kiedyś miałam lekko za duże to się nie trzymały za dobrze, ale potem już wiedziałam jakie kupowac i już nigdy więcej nie mialam takiej sytuacji, żeby mi coś miało zjechac, nie ma bata, przeciez one mają silikonowe paski, jak ktoś nosi np. rozmiar 3 to lepiej sobie kupić 2 i bęzie luz. W sensie wszystko dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapocicie sie tylko w tych pasach i bęzie się Wam nieładnie pod suknią odznaczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałma slub w samiuteńkim środku lata i tez się bałam, że glebnę z duchoty, ale na szczęście kościół w którym braliśmy ślub na ogół był bardzo chłodny + padał nam deszcz więc było mi gorąco (z wrażenia) ale nie duszno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lempira zastanawiam się nad tym, chyba jak cieplej się zrobi to zakupię taki pas, nie wiem czy się sprawdzi bo ja nie lubię mieć czegoś w okolicy brzucha...ale nigdy nic nie wiadomo...zawsze można mieć samonośne i pończochy z pasem do wyboru w trakcie wesela. :) O potknięciach nie myślałam ;) ale to kolejny powód hihihihihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sękata no u mnie w kościele też jest chłodno [jak na polu jest gorąco] ale to mi i tak może nie przeszkodzić i piżgnę i wtedy będzie obciach jak se upierdole suknie albo rozkwaszę nos albo nie wiadomo co :O a jak tak se będę wkręcać, że piżgnę to na pewno tak sie stanie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna teoria ;( :**** będzie dobrze, najważniejsze żebyś czuła się bezpiecznie, przecież to Twój dzień i będziesz najpiękniejsza, nie myśl o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoria jak na polu jest gorąco. Na polu? Co to znaczy? Zakręciłam się :-) kocio-rybka mi samonośne tez nigdy nie spadły, silikon sie trzyma :-). Jak się będziesz "cieszyć" podczas tańca to na pewno będzie miłe :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×