Mój facet od rana się nie odzywa Nie odpisuje na smsa, przesadzam z tym ze sie

ncjnvk tylko ze ja dzownilam a on twierdzil ze spal :) choc moze faktyczne spal.. :/ kurde

tak sobie mysle, i jestem na 100% pewna ze jednak kreci cos:D nie bylo go zapewne caly dzien w domu;)

no poradzcie cos, zerwac?

a no jedz na impreze i jak bedsie dzwonil nie odbieraj jutro mu powiedz ze spalas;p

ok, tak zrobie:D jade na impreze i olac:D

:) hej:) juz jestem:) przeczytałam zalegle dwie stronki i głowa boli od durnych wypowiedzi jednej z osób tutaj:) ale olac ja:) a co do twojego to bym mu może uwierzyła jakby sie na tej stronie nie logował:O ale skoro prawie godzine przed niby przebudzeniem był na necie a teraz nagle napisałas mu ze to koniec, a on od razu sie niby obudził- to na 100% ściema:O

Skoro miał egzamin na prawko to raczej nie było go w domu. Poza tym, skoro jesteś taka mocna i nie dasz sobie w kasze dmuchać, to jakim cudem dawałaś sobie dmuchać w kaszę 2 lata? Skoro nie masz do niego zaufania, to owszem, rozstancie się. A najlepszym rozwiązaniem bedzie po prostu rozmowa. jedz do niego i pogadajcie, tyle.

Wczesniej nie bylo takich sytuacji. A teraz no coz, zlapalam go na klamstwie i TYLE.

i jeszcze Ci pisze, ze fochy walisz:o typowe!! zawalił, wpadł i jeszcze odwraca sytuacje:D:D:D ja na Twoim miejsciu wiesz co bym odpisała - ze przykro Ci,ze on mysli, e jestes kims kogo mozna okłamywac i ściemniac i ze nie ma juz niczego szukac u Ciebie bo masz dowody na jego klamstwa i tyle. nie tłumacz sie ze stronki itd bo Ci wkręci cos znowu:O

Ann_ na ta stronke loguje sie 3 razy dziennie. wiem bo tez sie na niej loguje. i mi wyskakuje. Byl na egzaminie o 11-do 12 powiedzmy. przyszedl do domu zjadl cos, pojechal o 13 na silownie, wrocil o 15 (to by sie zgadzalo) i co o 15 przyjechal i co? poszedl spac?:| i wstal o 17;40 zalogowal sie na stronke a mi nie raczyl odpisac. Po czym jak napisalam o 18;30 ze to koniec to nagle sie obudzil i odpisal i zadzwonil? w dodatku twierdzil ze idzie do kumpla:) na chwile hehehe

Mój ukochany zawsze dzwoni, że właśnie wybiera się do domu, albo za ile będzie się zbierał, itp. Zresztą my do siebie tylko dzwonimy. On nienawidzi smsów. Raz kiedyś mi wysłał, to aż sobie na pamiątkę go zachowałam, bo mnie rozczulił tym, że tyle pracy włożył w jego wystukanie, mimo że były w nim raptem 2 słowa :D

Oo, dobre tak napisze:D a jesli ja sie mysle i on faktycznie nie sciemnia?;/

jak muz alezy to jak napiszesz takiego esa i zamilkniesz to dzis jeszcze przyjedzei do Ciebie tłumaczyc sie:D

napisze jutro:D zaraz sie na impreze bede szykowac;D

a jesli mozna zapyatc to u was to normalne,ze idzeicie bez siebie na impreze?

nie, zawsze razem chodzmy:D ale dzis mnie wkurzyl! :D musze to odreagować:D

no to baw sei dobrze, ale pisz tutaj bo ja mam juz temat w ulubionych:P i bede tu ciagle zagladała:P

uff ciesze sie ze ktos tu jeszcze zajrzy:d oczywiscie bede pisala na biezaco, jak sie sprawy potocza;D wkrece go ze go widzialam itd bla bla bla:d zobaczymy co powie, ale to juz jutro:d

ale cos mam czuja, ze siedzial u kogos i ze wyszedl na klatke odebrac telefon;) i sciemnil ze brat caly dzien gra na kompie buehehe.

to dzwonil?

dzwonil, dzownil, po smsie ze spal:D i slyszalam ECHO:P i mowil ze idzie do kumpla na chwile:D i przez tel mowil ze fochy wale itd:D

głupek:O idź kobieto sei bawic:) i z rana napisz co i jak:) do jutra:)

poza tym brat gra na kompie a on umial sei zalogowac dziwne:o wiec albo brat nie gra i sei logował albo faktycznie gra a on sei logował u kogos innego:O

własnie.. pewnie siedzial u kogos ehh. walic;d IDe sie bawic;* Do jutra:*

przeczytałam co napisałyście, ja bym się tak nie przejmowała. pogadacie na spokojnie, nie można zrywać 2 letniego związku ot tak pod wpływem złości, emocji. U mnie się częściowo wyjaśniło. Napisałąm smsa że zwyczajnie się martwię że coś się stało. za 5 min. dostałam telefon od żony kolegi u którego jest, że on boi się do mnie zadzwonić bo pewnie jestem zła ale niech sie nie martwię, wszystko jest ok są razem z kolega i nic sie nie dzieje, troche zabalowali. Potem oddała mi tel. mojemu facetowi i coś tam wybełkotał, że jest caly i zdrowy u kolegi i później się odezwie jak troche wytrzeźwieje, ja nie mogłam gadać byłam gdzieś z synem i nie sama. Chociaż wiem,na pewno że chla a nie olał mnie -

Niezłe pocieszenie - dobrze że chla a nie że mnie olewa :O :O :P :P :P :P faaaajny mąż

Ja pierdziele ale idiotki, Biedni faceci. Nie moze sie facet odciąć nawet na kilka godzin bo takie toksyczne desperatki nie dadzą żyć. udusiłabym sie w takim zwiazku.

można, nie bronie mu iczego, ale niech daje znak zycia. jak na codzień sie widzimy i piszemy do siebie co 2 godziny, zawsze mam z nim kontakt to jak nagle ten kontakt sie urywa można czuc niepokój. ja sie dodatkowo boję bo nasz związek jest krótki i choć jestem pewna jego uczuć to jednak w takich momentach trace grunt pod nogami. wydaje mi sie że po takim wyskoku może już mnie nie chcieć, np. z poczucia winy. wiem że to głupie bo juz tak było i potem było wszystko jeszcze lepiej, jeszcze bliższy związek.

Hej ;) jest tu ktoś? :) Ja sie w nocy wysmienicie bawiłam, wylaczylam telefon i zapomniałam o bożym świecie:D A po powrocie co? Właczam telefon |połaczenia nieodebrane, 2 smsy jeden "lubisz mnie wkurzac HAHAHA" :D no ubaw mam niezły. Na GG też pisał (o 21) czy jestem, pozniej ze TERAZ CIEBIE NIE MA, pozniej ide spac, dobranoc:D no i chyba nie spał bo dzownił :D a dziś ze słodką minką powiem"oj Kochanie ja spałam.. a telefon miałam wyciszony"... Myślę, czy tego nie przeciągnąć jeszcze na dziś, mam cały dzien cos na głowie, wroce dopiero o 22-23. Może jeden dzien "niepewnosci" wieej?:)

a u mnie bez zmian. po wczorajszym kontakcie z nim - było to ok. 20.00 juz dalej cisza. wiem że dopóki jest u tego kolegi to sie nie odezwie. odezwie się jak będzie trzeźwiał i wracał do domu, ale co ja mam teraz zrobić? nie chcę faceta alkoholika a on zdecydowanie przegina z tym piciem. na codzień nie ale raz na jakis czas chlać 2 dni to przesada!