Rekord Świata!!! Czy nie jesteście w stanie kochać dziewczyn z małym biustem??

W komentarzach pod artykułem (podaje linka: http://wiadomosci.onet.pl/1911061,12,najwiekszy_biust_swiata_padl_rekord_guinessa,item.html ) mozna przeczytać, że większości facetów twierdzi iż kobiety z malym biustem są bezwartościowe i są tylko "substytutem prawdziwej kobiety. Czy naprawde tak drodzy panowe uważacie? Czy w poszukiwaniach kobiety na całe życie priorytetem jest wygląd i walory a potem wszytsko inne? Czy może,to tylko dla satysfakcji o jaką chodzi w sferze sexualnej i mozności pochwalenia sie przed kolegami? A może to ja juz nie pasuje do tego forum i tych czasow bo łudzę się, że znajde prawdziwą milosc, a w tych czasach juz nie o to chodzi...

ojej to tak samo można porównać że męzczyzna z małym nieokazałym penisem są bezwartościowi. kuurde nie przesadzajcie ze jak juz kobieta mamale piersi to juz odpada...

Ja kocham moją kobiete nad zycie, pomijając zupełnie fakt, że ma mały biust. Czy to jest naprawde tak ważne? Nie.

no wlasnie zawsze tak uważałam, ale czytając opinie niektorych facetow faktycznie mozna zaczac sie zastanawiac. Sama mam maly biust (moze nie zerowy, widoczny jest, ale jest maly) Mam chlopaka, ktory mowi, ze mnie kocha i to jaka jestem, ale na mysl o tym, ze moglabym miec wiekszy biust (np gdybym przytyla) od razu reaguje pozytywnie. Dlatego myse ze pewnie nie mowi mi o tym ze wolalby mnie z wiekszymi "balonami" bo poprostu chce byc taktowny.. Załamujace jest to.. choc wiem ze to nie jest problem zyciowy, ale mimo wszytko przykry i to bardzo przykry fakt:/

Patrząc z perspektywy faceta: nigdy nie kategoryzowałem i robić tego nie będę. Moja kobieta jest jaka jest, być może biust ma znikomy, ale za to jej osobowość gra pierwsze skrzypce. Nie przejmuj się :)

jeżeli facet ma mózg na właściwym miejscu to nie będzie kategoryzował. A jeżeli nie ma to... sobie odpuść. Po co Ci bezmózg? :)

dzieki za pocieszenie.. Mysle, ze akceptuje mnie taka jaka jestem, w koncu juz prawie 2 lata jestesmy ze sobą. Ale wiadomo, jak kazdy facet lubi pofantazjowac. A Ty gdy dotykasz swojej dziewczyny lub przytulasz sie do jej biustu nie myslisz czasem ze fajnie byloby gdyby byly z deczka wieksze?

Szatański Szatan ma rację. Jeśli mężczyzna ma mózg na miejscu to nigdy nie będzie wiedział, że mały biust to jakaś wada. Możesz być pewna, można być szczęśliwą kobietą z małym biustem i szczęśliwym facetem czyja kochana kobieta ma mały biust. Doświadczyłem tego.

Szatański szatan ma szatańską rację. Wszystko jest względne, zależy od człowieka...w tym przypadku od mężczyzny...

To miłe, że istnieją tacy faceci, dla których walory zewnętrzne nie odgrywaja pierwszoplanowej roli Pozdrawiam serdecznie