Dziewczyna obrazila sie jak zaproponowalem abysmy spisali intercyze

ja jestem zaintercyza ale w ukladzie kiedy wszystko co przed slubem Ty juz miales= Twoje, co przed slubem bylo moje=moje. ALE co po slubie i z OKAZJI SLUBu =nasze. W razie rozwodu zatrzymuje sie bez gadania to co kazda strona miala juz przed slubem i dzieli NA POL to co po slubie. Ja swoja podpisuje na dniach. Aha to byla moja sugestia a mojemu chlopakowi to nie przeszkadza. No bo i dlaczego mialoby?

My tam z narzeczonympod spisaliśmy intercyzę i jak ja o zaproponowałam to on się tylko uśmiechnął... Bo też o tym myślał i bał się spytać :) A tak poważine to są rózne rodzaje intercyzy np. taka która spisuje co narzeczeni \"wnoszą do małżeństwa\" a potem wszystko jest wspólne; taka co dzieli wszystko; są jeszcze rózne opcje i zawsze mozna , juz w trakcie\' coś w niej zmienić... (np. jak kupicie samochód to mozna go \"dopisać\" że jest twój a moze też być opcja że wspolny itp) ale najlepiej bedzie jak pojdziesz do notariusza i sam się dowiesz szczegółów. A co do tej dziewczyny to podejrzewam ze leci na kase. Choć może rzeczywiście ma stany depresyjne. Ja kiedyś tak miałam i spałam do 15:00 i nic nie robiłam - ale już mi przeszło....

teraz jak juz wiecej wiem to moja rada bylaby jak wyzej napisalam plus jesli nie pojdzie do pracy i sie za siebie nie wezmie to wlasciwie ci odradzam sie z nia zenic lub niestety intercyza :)))) bo inaczej to widac ze dziewczyna bedzie zbijac baki i zerowac na tobie nie daj sie zeby nawet za mieszkanie po polowie nie placic??? i ty sie na to godziles - dobrze ze oprzytomniales troche:)

tak sie sklada ze ja jestem adwokatem. a do co za wieprz- JA PRACUJE I ZARABIAM !! a oprocz tego robie wszystko w domu bo on nic nie robi, bo jeu nie przeszkadza balagan. kocham go i nie przeszkadza i to sprzatanie ale uwazam ze jesli bierze sie slub i chce sie zakladac rodzine to dom i tego typu rzezcy powinny byc wspolne. i tyle, a jak nie to lepiej zyc na kocia lape i bez dzieci!!!

kig twoja rada to dobry kompromis:)) poza tym faktycznie mozna ta intercyze spisac tak jak ty a jesli domek dostana jako prezent to znow moze byc po polowie (to i bez intercyzy byloby fifty fifty) albo mozna dopisac jak juz ktos tam mowil wyzej (sorki nie pamietam nicka) i np zaznaczyc ze jest 30% jesj i 70% twoja:) a jak leci na kase co pare przeslanek wskazuje to lepiej sie nie zenic z nia bo moze ci nie kocha?

W zycie nie zgadzaj sie na slub bez intercyzy jak nie moze tego zniesc to po prostu chce od Ciebie wyludzic kase.

jezu jak to nie ma skończonego technikum :/ nikogo nie oceniam ale co ona w życiu robi ? Namów ją żeby wzieła sie za wykształcenie i pracę ale za intercyzą też nie jestem... no sory ale małżeństwo to zaufanie, po co brać ślub i sie ubezpieczać \"w razie W\" dla mnie to bezsensu

no i dobrze pewnie podpisuj intercyze to ty na to zarabiasz, ale po ślubie jeśli będziecie razem wkładać w ten dom to widomo po śłubie jest wspólne najlepiej by było tak że jeśłi podpisze ta intercyze i gdyby się jakoś nie ułożyło to jednak najważniejsze jest to że jednak jak by nie było p[owinneś mieć gdzieś w planach mieszkanie dla dzieci a że dziecko jest zazwyczaj z matką to i matka powinnam mieć mieszkanie, ale zawsze można mieszkanie zapisać na dziecko prawda, ja ogólnie bym się zgodziła na intercyze ale właśnie pod takim warunkiem

no jak ona taka leniwa,to moze sie rzeczywiscie zabezpiecz...niby gada,ze odejdzie,ale watpie...choc dla mnie to przykre,serce sie kraje,dla mnie t znaczy ze ktos mi nie ufa..bo wiem,ze nawet jakbysmy sie rozstali,to nie zabiore cudzego...

w sytuacji gdy chodzi tylko o ten dom, to zdecydowanie prostsze jest rozwiązanie takie , że rodzice zapisują go Tobie jeszcze przed ślubem i intercyza nie jest potrzebna, bo nie wyobrażam sobie wspólnego życia z podziałem na moje i twoje

ahs i nie uważam jak ktoś wcześniej napisał że jak intercyza topo śłubie każdy ma swoje zarcie pieniądze itd gówno prawda

nie wiem może Wy nie trafiliście na kogoś kogo kochacie, na świecie bywają też wredne materialistki ale to Ty najlepiej wiesz jaka jest Twoja przyszła wybranka, jeśli zależy jej tylko na kasie t chyba to czujesz prawda? więc po co się żenisz nie rozumiem

Jakie gimnazjum ? Ona skonczyla zawodowke i byla w szkole handlowej ale nie dokonczyla jej. Teraz chce dokonczyc ale chce najpierw znalesc prace. Tego zrobic nie moze bo ja nie chca przyjmowac mimo ze jest bardzo atrakcyjna ale nie ma wyksztalcenia niestety. W rozmowach sugeruje mi ze jak ma skonczyc szkole skoro nie ma pracy i nie ma za co oplacic. W tym momencie mam wyrzuty sumienia bo ona to mowi tak ze ja powinienem za to zaplacic. Jej rodzicow nie stac na to bo matka nie pracuje a ojciec jest strozem na budowie. Ale przeciez nie patrzy sie na to co kto ma a kim jest. Im dluzej z nia jestem to czuje ze ona jest ze mna dla wygody i kasy, choc nie powiem kocha mnie i jest czula i namietna ale denerwuje sie jak wspominam o intercyzie. Nie wiem, moze jestem glupkiem dajacym sie wykorzystywac ale kocham ja

laska jest wygodna, nie ma co. Jesli moj chlopak zaproponowal by mi intercyze, to moze troszke bym sie pogniewala, oskarzyla go o brak zaufania itd ale bardzo szybko by mi przeszlo, w koncu jesli go kocham, to nie zostawie go ze wzgledu na intercyze. Autorze, jestes inteligentny, myslisz przyszlosciowo i nie chcesz zostac wydymany. ps. a ten nierob niech ruszy dupe

ludzie prosze nie daweajcie takich rad typu: to niech ci rodzice dom zapisza na ciebie i bedzie tylko twoj" bo po slubie tzn kiedy minie 5 lat wszystko jest wspolne, nawet dom ktory byl zapisany tylko na jedna osobe !!!

Właśnie dlatego kobiety mają takie ciśnienie na ślub. Paniusia znajduje sobie dzianego faceta, zaobrączkuje go i jest ustawiona. Jak słyszą o intercyzie to wpadają w panikę bo cały sens obrączkowania w tym by zapewnić sobie sponsora do końca życia. Pomyśl sobie, twoja panna znalazła goscia który zapewnia jej mieszkanie, jedzenie, rozrywki, niedługo domek z ogródkiem, dziwisz się że nie chce ryzykować, że to straci?

tak czy inaczej wszytsko co się nabyło przed śłubem nawet po rozowdzie jest tej osoby która to nabyła

" ...bo po slubie tzn kiedy minie 5 lat wszystko jest wspolne, nawet dom ktory byl zapisany tylko na jedna osobe !!! " ----- no właśnie nie jest tak, wszystko zależy od tego jaki będzie zapis

to niech dom należy do rodzicow ,odziedziczysz go po ich śmierci.

ej chyba znalazła se jełopa, bez szkoły tekst że jej się nie chce, że ma doła ile ona ma lat że brak w niej zycia, podejrzewam że młodzi jesteści i jej sie nic nie chce nawet obiadu nie może ugotować leń totalny nawet na kurę domową sie nie nadaje, wezmiecie ślub ona nie będzie gotowała prała, będzie cię karała seksem i wogule daj se spokój

"... nie uważam jak ktoś wcześniej napisał że jak intercyza topo śłubie każdy ma swoje zarcie pieniądze itd gówno prawda... " to w takim razie jak sobie to wyobrażasz ? mieszkam U CIEBIE -nie u nas, W TWOIM mieszkaniu - nie w naszym i co dalej ? kupuję Tobie meble do Twojego mieszkania , jedzenie do Twojej lodówki ?? płacę połowę rachunków za Twoje mieszkanie ?? tak się nie da na dłużej

Mówiłem jej, że wyjątkiem pod jakim nie podpisałbym intercyzy jest to, że domek będzie zapisany na mnie. To usłyszałem krzyk i płacz że nie ufam jej że ona nie będzie mieszkała w domku który nie będzie jej a poza tym jej koleżanki na to by sobie nie pozwoliły a tym bardziej ich mezczyzni ale oni to maja klase i ufaja swoim dziewczynom Nie chce aby wyszło że jestem materialistą a tak nazwała mnie jej koleżanka powiedziałą to przy znajomych i zrobiła mi tym wstyd :-o

Powiedz ze TY nie zmienisz zdania i jak jej nie odpowiada to niech robi co uważa. Jak odejdzie z tego powodu to na pewno nie Ciebie kochala tlyko twoje pieniądze. Ewentualnie powiedz że jak chce to możecie żyć bez ślubu ale jeśli ślub to tylko z intercyzą. Jak kocha to sie zgodzi a jak nie to gdzie problem.

W zasadzie to troche ma racji - nie ufasz jej, i masz racje, nikogo nie mozna byc pewnym. Nie daj sie odwiesc od zapisania domu na siebie. Ona wymaga od Ciebie zaufania, a sama co daje? Czemu nie chce podpisac intercyzy, czyzby Ci nie ufala. [Gdyby moj facet zaproponowal intercyze, byloby mi moze troche przykro, ale nie mialabym pretensji, gdyby tylko chcial miec dom od rodzicow zapisany na siebie, nie mialabym nic przeciwko, zwlaszcza w sytuacji, gdzie, jak Twoja dziewczyna, niczego nie wnosze...] I co to za argument, jej kolezanki :/

Po pierwsze ty sie nie przejmuj ze cie nazywala jej kolezanka materialista - zapewniam cie ze nie jestes skoro placisz za mieszkanie sam i jeszcze pewnie w wiekszosci ja utrzymujesz co to znaczy ze nie ma kasy zeby sie dalej uczyc i nie moze znalezc pracy wiec nie bedzie sie uczyc? to tylko wymowka dziewczyna jest leniwa i pewnie (sorry) glupia skoro piszesz ze ladnie wyglada..hmmm ty pewnie zaslepiony jestes bo ja kochasz ale czy to nie przypadkiem tylko ladna dziewczyna ale nic wiecej? czy ty w ogole masz z nia o czym rozmawiac? nie skonczyla handlowki? o boze , brak slow... zastanow sie bo jak milosc troche sie ostudzi (a zapewniam ze po paru latach na 100%) to musisz miec o czym z nia rozmawiac , wspolne i osobne zainteresowania itp. A ona wyglada na taka co interessuja ja tylko jej wyglad i kasa, nie rozwija sie...hmm nie rokuje to zbyt dobrze na przyszlosc.. co do tego co ktos pisal ze mieszkanie zapisane na kogos po 5 latach jest wspolne - absolutnie nie! jesli cos jest twoje przed slubem takim pozostaeje i po slubie niezaleznie jak dlugo byliscie malzenstwem, poczytajcie kodeksy prawne.

szantazuje Cie robi Ci obciach przed znajomymi na słowo "intercyza" reaguje histeria zastanow sie nad waszym zwiazkiem , a narazie zyj na kocia łape

Nie daj sobie zmienić zdania. Należy ufać ale należy też sie zabezpieczyć. To nie Ty jeteś ten zły tylko ona. Więc się nie przejmuj i bądź twardy. Jak pisano wyżej koleżanki to żaden argument. POdobnie jak mówi że Ty jej nie ufasz powiedz to samo że ona podobnie Ci nie ufa gdyż nie chce się zgodzic na intercyze.

Nie wazne jaka szkole dziewczyna skonczyla, nie wazne ile ma kasy. Ale jest bardzo ladna i mloda. Facet ja bierze, po slubie nic nie jest na nia a facet sobie korzysta z DOBRODZIEJSTW JEJ CIAŁA:-p Po jakims czasie dziewczyna sie starzeje a facet znajduje sobie kolejna mloda dziewczyne i ja wymienia. A tamta zostaje na lodzie !! Nie ma nic !! A jest zuzyta :-o I to jest dobre ? Tego chcecie ?

co to za związki, skoro wszyscy piszecie że w razie czegoś coś się wam nalezy, czyli bierzecie pod uwagę rozstanie ;) W normalnym związku nie ma o tym mowy, ja np. w moim, więc takie związki już dziś spisuje na straty, wiec moze podpiszcie te intercyzy :D :P

Ona też chyba korzysta z jej ciała ? A poza tym autor nie mówił o pełnej intercyzie tylko o tym że chce mieć dom i to co wnosi na siebie i to jest normalne.