Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

straszna zolza

Blogi/szafiarki

Polecane posty

Gość powiem TAK Wam
Straszna zołza, ja to Twoje wypowiedzi spokojnie od 4 - 5 lat chyba widzę :P co do blogów to mam takie samo wrażenie, ale często zdjęcia są z jakiś sesji to profesjonalnych to domowych, bo mimo że ciuch fajny to wątpie by niektóre osoby pomieście tak łaziły :P Wśród zagranicznych blogów mój nr 1 to http://www.leblogdebetty.com/ ma ciekawe kreacje, można zerknąć na blogi jakie Betty obserwuje, też są fajne;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W ogóle ładniutka ta Betty i zgrabniutka ,więc miło popatrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Te czerwone lakierki są cudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pare, ktore odwiedzam. jednak tylko dwa spelniaja moje oczekiwania :) wynika to z moich preferencji stylistycznych, bo sama czuje podobne klimaty. sa to: almaanis anxipanxi (tak wiem ze tu jestes) co do reszty to pwoiem tak: jest pare dziewczyn, ktore potrafia cos z niczego wyczarowac i zrobic to w dobrym smaku. wiekszosc jednak - sorry - bierze chyba udzial w konkursie "jak najgorzej zestawic ze soba kompletnie przypadkowe kawalki ubran silac sie na oryginalnosc a w rzeczywistosci bedac zenujaca" i te pozy... uomatko... ja sama osobiscie nie gustuje w kolorowych, krzykliwych, vintage udziwnieniach ale wiem ze sa osoby, ktore to lubia i sa szafiarki, ktore potrafia dobierac kolory, wzory i bawic sie moda. ja stawiam na elegancje i pociagajacy look w polaczeniu z dziewczecoscia. stad moje dwa ulubione blogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta dziewczyna to się
strasznie lansuje, juz pojawia sie w cosmopolitanie i czase butiki daja jej ciuchy... w sumie nie wiadomo czemu, bo urode ma raczej gorzej niz przecietną, są o wiele lepsze szafo-blogi http://szafasztywniary.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ta dziewczyna to się-------> To nie są modelki nie chodzi tutaj o urodę,tylko o wyczucie stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ta dziewczyna sie lansuje" - to o kim? bo nie skumalam? zreszta jesli jej daja to znaczy ze cos w sobie ma :) i wiesz. mysle ze sie znaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a.. sorry nie zauwazylam ze zalinkowalas. nie mam zdania na jej temat. nie pasuje mi wiec jej nie oceniam. nie osmiesza sie w kazdym razie za bardzo :) sama o sobie mowi, ze byla pierwsza polska szafiarka.. moze stad jej autorytet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoopella
paskudna ta szafa sztywniary, taki zimny wypłosz, gdyby nie te sesje zdjeciowe i dziwne ciuchy, swoją aparycją w ogole nie zwraca uwagi - taki nijaki wieszak na ubrania z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mnie się nawet podoba poza tym jest bardzo zgrabna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie jeszcze irytuja same zdjecia... ja jestem jednak wielbicielka minimalizmu i preferuje foty, ktore skupiaja sie na prezentowanym zestawie, a nie krajobrazowe wymiociny. przepraszam. a juz naprawde nie lubie natykac sie na szafy wypelnione zdjeciami (pseudo-artystycznymi) kaczuszek, zachodu slonca, malowniczych budynkow itp. rany jakbym chciala sobie krakow poogladac to bym wstukala www.krakow.pl czy cos a nie bloga szafowego.. poza tym uwazam ze foty w plenerze czesto pokazuja po prostu zwyczajna beznadziejnosc zestawow... zazwyczaj wygladaja zwyczajnie, szaro, polsko... byc mzoe dlatego, ze takie zdjecie nie wydobywa uroku stroju, detali, barw... rzadko kiedy tez fotograf jest obdarzony umiejetnoscia "skomponowania" zdjecia.. drzewa, budynki, ulice, to wszystko niestety ale zakrywa to co ma byc pokazane. lubie szafiarki, ktore stawiaja na... szafe. pokazuja stroje w jakims neutralnym miejscu. szczerze mowiac wole tez nawet najbardziej przesadzone stroje komponowane w domu i do zdjecia, niz zenujace zestawy sfotografowane w plenerze, swiadczace o tym, ze ONA NAPRAWDE TAK WYSZLA Z CHALUPY... to jest czasem smutne niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznikaly wpisy. i to ze cztery.. co to za cenzura? tam nie bylo nic zlego? ten tez zniknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To całe "szafiarstwo" coraz bardziej mnie irytuje. Ostatnio trafiłam na bloga jakieś młodej dziewczyny i komentarze pod nim przyprawiły mnie o zawrót głowy :| Dziewczyna zwyzywana została od "wsiur", wytknięto jej, że nie jest szafiarką, bo nie ubiera się "w szmatach" tylko w sieciówkach. Ręcę i nogi opadają. Okazuje się, że grzechem jest ubieranie się w H&M, czy Bershce, niektórzy chyba te marki traktują jako "luksusowe", co osobiście mnie smieszy bo np. w zeszłym roku na wyprzedaży w jednym z nich zakupiłam sobie 4 rodzaje rurek każde po 19 zł. MAło w którym szmateksie znajdę spodnie za tyle i to jeszcze dobrze skrojone i leżące n tyłku, no i nowe! Inna sprawa, że gdyby większość z nich mogła sobie pozwolić na większe wydatki, pewnie sama by się ubierała w tańszych i droższych sieciówkach i nikt by się nie czepił (patrz Almaanies, ona wydaje duzo na ciuchy i tylko w sieciowkach a nikt jej za to glowy nie urywa ;) Ma sie pieniadze, to sie je wydaje, ale najwyrazniej wiekszosc tego nie pojmuje) To jednak idzie też w drugą stronę, te "najlepsze szafiarki" (oczywiście ich zdaniem najlepsze) do tego stopnia wychwalają szmateksy, że wydaje im się, że każda zakupiona rzecz "w szmatach" jest ósmym cudem świata, najlepszą zdobyczą w dziejach ludzkości i generalnie nie-ma-się-do-czego-przyczepić, bo to jest ze szmat, więc musi być najlepsze, jedyne w swoim rodzaju. Co jest "gówno prawdą", bo w szmateksach są także rzeczy powtarzalne, które wiele osób ma. Inna sprawa, że większość z nich (szafiarek) to dziewczyny niczym się niewyróżniające ale posiadające blogi od dawna, więc uwielbiane! bądż istne przebierańce, które nnakładają na siebie jak najdziwniejsze rzeczy w jak najwiekszej ilości. Tak jakby na siłę starały się wyglądać inaczej. I to im należą się pochwały bo dajmy na to wpadły na pomysł noszenia kaloszy na głowie. I to jest dziwne, bo gdyby spotkac taka dziewczynę na ulicy to albo by się przechodzień popatrzył jak na dziwactwo, albo nawet nie zwróciłby uwagi na tą dziwnie / nijako wyglądające istotę, ale w sieci każdy się tym zachwyca (chodzi mi tutaj o najstarsze szafiarki). Im każdy błąd uchodzi płazem a każdy nawet nijaki do granijest wychwalany pod niebiosa. Podczas gdy jakaś 16stolatka ubierze się w H&M czy Cubusie i jest wyzywana od pustej wsiury, która wydaje pieniądze rodziców na ciuchy. O co w tym wszytkim w ogóle chodzi? Ja już nie mam pojęcia. Wiem natomiast jedno, te "młode blogi" młodych, świeżych dziewczyn są o niebo lepsze od tych starych zwanych szafiarskimi i z tymi drugimi nie chcę mieć zbyt wiele wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie sie zgadzam z powyzs
sama interesuje sie moda i z doswiadczenia wiem, ze naprawde, trzeba dobrze szukac, aby znalezc naprawde wyjatkowa rzecz na szmatach - przynajmniej w mniejszych miastach polski. h&m w ogole zostal uznany za 'smieszna marke', bo prawdopodobnie ma przystepne ceny i wiekszosc nastolatek moze sobie pozwolic na zakupy wlasnie tam. ale gdzie idzie kupowac w sklepie, gdzie ubiera sie zwykly plebs!! dobre szafiarki to szafiarki, ktore potrafia dobrac ubrania i stworzyc przyjazda dla oka, ale i oryginalna calosc. i niewazne, czy wszystkie ciuchy ma z lumpeksu, czy z zary, czy moze z szafy babci. tutaj posluze sie takim glupim zdaniem ale "moda stala sie modna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no.. mi tez slabo od tego second-hand'owego uwielbienia. jak widze czasem, niektore szmaty to placz i zgrzytanie zebow... i tyle. nie bede podawala nickow, bo to by bylo swinstwo ale niektore z nich nie maja nic wspolnego kompletnie ani z moda ani z artyzmem. moze z oryginalnoscia tak ale z kolei sama oryginalnosc wywoluje ambiwalentne uczucia. bo mzoe byc oryginalnosc i oryginalnosc.. podoba mi sie jak.. chyba najprosciej mowiac, dziewczyna wie co robi. w sensie wie dlaczego zestawia to i to, wie czemu tak chce dobrac kolory i wie co dzieki temu osiagnie. majac swiadomosc swoich mocnych i slabych stron, mozna bawic sie kolorem i krojem. wtedy mamy szafiarstwo uzytkowe. mozna sie skoncentrowac tylko na zestawach - siebie traktujac jak manekina i mozemy tworzyc sztuke... ale ludzie nieco samokrytycyzmu. samo wkladanie na siebie byle czego z byle czym... to jeszcze nie oznaka smaku, stylu, mody, czy czegokolwiek... co do H&M, haha, sorry ale zauwazylam cos smiesznego. czesto tak sie "odcinaja" wielce od sieciowy wstretnej, tylko po to by obwieszczac na blogu wszem i wobec, upolowane w second-handach szmaty, z ktorych wiekszosc jest zestawiana potem w sposob, majacy zywo nasladowac H&Mowski :) nie wiem czy sie jasno wyrazilam... ale jak ktos na maksa siedzi w ciuchach i sie naoglada blogow to wie o czym mowie ;) to takie nieuczwytne cos :P i podkreslam znowu - ja jestem za traktowaniem ubioru jak pewnego rodzaju narzedzia, za pomoca ktorego cos sie osiaga... kobieta moze wygladac tak absolutnie cudownie... wiec po co sie osmieszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie sie zgadzam z powyzs
no niestety dobrze sie ubrac to sztuka, i coraz wiecej osob "na sile" probuje odroznic sie od reszty. bo liczy sie tylko oryginalnosc! ktos napisal, ze zakupy w tak zwanych "renomowanych" firmach to pojscie na latwizne i podal pare linkow z blogami totalnie zakochanych w sh dziewczyn. przejrzalam - nic ciekawego. brakuje w tym wszystkim swiezosci. tkaie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcale nie uwazam ze zakupy w sieciowkach to latwizna. bzdura. rownie dobrze stwierdzmy - SH to latwizna. no bo wystarczy UBRAC BYLE CO i od razu zaznaczac "kupione w sh" i od razu powinno sie slyszec zachwyty :) prawda jest taka, ze jesli sie umiesz ubrac i wiesz co robisz to nieistotne skad to masz. przyznam sie do czegos... idac na zakupy ciuchowe ostatnim razem, planowalam nieco odswiezyc moja garderobe i dodac pare szmatek w innym niz dotad stylu..jako ze bywa toto ryzykowne, przejrzalam nieco blogow aby uzbierac swoje antyinspiracje.. czyli znalazlam kilka zdjec, ktore moim zdaniem idealnie ukazaly JAK DANEJ RZECZY NIE ZESTAWIAC :) (pomimo ze autorki prezentowaly bezkrs samouwielbienia) wiedzac co mam w szafie, wiedzialam ze nie zaryzykuje wpadki (jaka zaliczaly autorki blogow). wtedy to wlasnie sie utwierdzilam w przekonaniu, ze "szafiarkowac" trzeba umiec. tak jak rysowac lub spiewac.. a nie po prostu nazwac tak bloga i juz. bo mozna zostac smiesznym antywzorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie sie zgadzam z powyzs
a ze ja teraz sobie pozwole na moment zmienic temat :-) dziewczyny, znacie jakies zagraniczne sklepy online, gdzie mozna kupic cos fajnego w przystepnych cenach? oczywiscie z wysylka do polski. bo z naszymi krajowymi "onliniakami" to cienko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Asos? Raczej wysyłają do Polski, bo wiem, że wiele dziewczyn robi zamówienia w tym sklepie. Ciuchy mają bardzo ładne, tylko nie wiem jak z cenami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieznam
Ale blogi szafowe, kulinarne czy polityczne to nie żadne zorganizowane instytucje, a więc przestańcie je tak traktować. Każdy blog to inna osoba, która robi zupełnie inne rzeczy. Wcześniej jechało się na kafe na politycznych teraz szafy. Nuuuda. Wasze gadanie staje się bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówiąc..
mnie zastanawia w ogole istnienie tych blogów.. z jednej strony, nie widzę ŻADNEJ sztuki w łączeniu generalnie nie pasujących do siebie elementów na siłę, a drugiej.. na ulicach tego nie widzę wcale (dużych miast, bo w takich mieszkam) więc po co te przebrania?? popieram Wasze zdanie nt tego kultu SH.. faktycznie, czasami znajdzie się coś fajnego, innego niż wszystko akurat dostępne i w dobrej kondycji, ale zdecydowanie nie zawsze te zakupy szafiarek są nawet oryginalne.. nie mówiąc o pozostałych ważnych oczywiście tylko dla mnie, cechach.. no ale.. patrzeć na to nie mogę z tego powodu.. w ogóle nie przemawia do mnie cała to moda wintydż.. u większości szafiarek wygląda to po prostu babciowo i jakoś tak.. paskudnie.. ostatnio zrobił na mnie wrażenie jakiś obrzydliwy sweter z ptakiem czy czymś takim z przodu - dziewczyna się nim zachwycała, a u mnie takie szmaty powodują odruch wymiotny. natychmiastowy :o mniemam, że zdanie innych ludzi szafiarek nie interesuje (po co więc komentarze na blogach..?).. może dlatego, że większość tych zestawów nie nadaje się do pokazania nigdzie poza blogiem i swoim towarzystwem wzajemnej adoracji... przeglądałam ostatnio str jakiegoś sklepu z takimi wintdżowymi paskudztwami - po przejrzeniu jednej strony uznałam, że to co najbrzydsze jest od razu wykupione (było zaznaczone czy towar jest kupiony, zarezerwowany czy dostępny) - każda kolejna odsłona mnie w tym utwierdzała... na szczęście, jak pisałam, na żywo nie widziałam szafiarki - widocznie większość z nich nie ma jednak odwagi wychodzić w swoich dziełach do ludzi ;) co mi się jednak w dyskusji powyżej i na blogach takze nie podoba, to podkreślanie "mam pieniądze to wydaję" pisane przez małolaty nie pracujące na siebie.. to RODZICE pracują i UBIERAJĄ córeczki. wtedy łatwo kupować szmatki w sieciówkach "droższych i tańszych" i kombinować. tak samo kult sh, jak i sieciówek w kontekście mam kasę to wydaję, jest pusty i nie ma nic wspólnego z modą i sztuką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jakies posty zniknely? o_O Moje 3 ulubione blogi modowe, nie typowo szafiarskie to: jestem kasia almaanies bloo9fashion (nie pamietam dokladnie) polecam tym, ktore lubia nieprzekombinowane proste zestawy z modnymi ciuszkami. Naprawde przyjemnie sie oglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jakies posty zniknely? o_O Moje 3 ulubione blogi modowe, nie typowo szafiarskie to: jestem kasia almaanies bloo9fashion (nie pamietam dokladnie) polecam tym, ktore lubia nieprzekombinowane proste zestawy z modnymi ciuszkami. Naprawde przyjemnie sie oglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanellle
a ja ostatnio znalazłam fajnego bloga pewnej finki, chociaz może nie można jej nazwac szafiarką to napewno fajnie się ubiera. podam adres jakby chciał ktoś zajrzec www.mariannann.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłka_do_metalu
Nienawidzę klonów - większość z tych dziewczyn (i u nas i za granicą) nie wkłada w stylizacje ni krzty własnego pomysłu. Ściągają z zarowego czy h&mowego manekina, jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LubiĘmode
A ja zapraszam na http://lubiemode.blogspot.com/ , Prowadzę bloga od niedawna, ma być połączeniem typowego bloga modowego, bloga elin kling z dodatkiem moich pomysłów stylizacji i oczywiście eventów, które kocham organizować. Po ostatniej edycji Oskarów Fashion postanowiłam, że stworze dobrego bloga, do którego prowadzenia chciałabym zaangażować jak największą liczbę osób. Chciałabym żeby to był prawdziwy trendseterski blog nie tylko opisujący mnie, ale przede wszystkim Was. Oj będziemy działo....Zapraszam także do polubienia powstałej wczoraj grupy na Facebooku http://www.facebook.com/pages/Lubie-Ęmode/202540609760279 (tam będę zamieszczać najnowsze informacje o tym jak, gdzie działamy, co robimy, będę także podsyłać linki....zapraszam do aktywności)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×