Do panów-czy silna laska z dzieckiem ma szansę na nową miłośc?

Przestańcie dramatyziowac bo nikogo nie znajdziecie. Grunt to nie szukac sponsora:) Takie moje zdanie:p

callinka111 - taka miłość jest możliwa ,wiem to sama po siebie.Mam 21 lat i 8 miesięczną córke.Z jej ojcem się nam nie ułożyło.Poznałam drugiego,nie przeszkadza mu ze mam dziecko,Akceptuje to i bardzo się z tego cieszę... :))

Staram się wierzyc że to możliwe, tłumaczę to sama sobie, ale jak czytam niektóre wypowiedzi panów tutaj, na kafe...to przyznam że mam czasem chwile zwątpienia:/ A tak wogóle to jesteś w moim wieku, wiesz?:)

A może wypowie się wreszcie jakiś facet..?:p

callinka111 - no wiem ,czytałam wcześniejsze wypowiedzi.Nie martw się na zapas ,też tak myślałam że nie znajdę już nikogo ,bo kto weźmie laske z dzieckiem ? No a stało sie inaczej i sama naprawde bym sie tego nie spodziewała...

dziex, zawsze to jakieś pocieszenie:) Też znam kilka przypadków że samotna matka ułożyła sobie życie, ale...czy młody wiek, w jakim urodziłam(20lat) jest jakaś przeszkodą..? Tam na początku tego topiku ktoś napisał że dziewczyna mająca poniżej 23r.ż. i mająca dzieci to puszczalska i niefrasobliwa...Nie zgadzam się, bo różnie się w życiu układa i nie na wszystko mamy wpłye, ale...boję się że sporo facetów ma podobne zdanie:( No i że ciągle myślą że to nie ich dziecko a cudze:((

Caliinka111 - nie przejmuj się takim gadaniem.Ja nie uważam się za puszczalską ani nic z tych rzeczy. Z ojcem dziecka byłam 2 lata w związku,było niby wszystko ok.Ale dziecko się urodziło ,zaczęły się obowiązki i przerosła go cała sytuacja... Jeśli facetowi zależy na Tobie to zaakceptuje też Twoje dziecko,nie ma w tym nic dziwnego ,tak było jest i będzie ,tylko że każdy się bojii opini innych...

Ma szansę:) I mój brat jest tego najlepszym przykladem, zwiazal się z 36-letnia babka z 4(!) dzieci:) A sam ma 32lata:)

Takaa onaaaa-dzikuję jeszcze raz:) A bardzo się zmieniłaś po porodzie? tzn.dużo utyłaś, rozstępy i te rzeczy..? Wiem,że odbiegam od tematu, ale..nie mogę już patrzec na te swoje pociążowe rozstępiska i pociążowe kilogramy!!

callinka111 - zostało mi troche rozstępów na brzuchu ,ale są już niewidoczne prawie.Przytyłam w ciąży 20 kg ;/ 13 już udało mi się zrzucić ... i teraz zaczełam brać tabletki anty i waga stoji w miejscu mimo że cały czas się odchudzam ;/;/

Mi niby aż ta waga tak bardzo nie przeszkadza-ważę 53kg, a mam 162cm wzrostu...Ale te rozstępy...są okropne-brzuch, biodra, pośladki, piersi, a nawet parę na łydkach:( Jak się patrzy pod światło to jest to widoczne:( Nie wiem już co robic, a najgorsze że to już nie znika:( A jak na to patrzy Twój obecny partner?? Nie masz żadnych zahamowań, żeby np.się przed nim rozebrac..?

Dziewczyny, czy myślicie że te rozstępy aż tak są ważne? To idźcie po rozum do głowy! Moja partnerka(była samotna matka) ma ich faktycznie sporo, ale...jakoś mi to nie przeszkadza:)

callinka111 - on ich nawet nie zauważył ,ja używałam do smarowania kolagenu i ładnie to zeszło, i czasem ide na solarium ,to też pomaga i mniej jest je widać... na szczęście mam je tylko na brzuchu.

A ten kolagen do smarowania to gdzie można kupic?? W każdej aptece? I to ma jakąś specjalną nazwe, czy tak po prostu-kolagen?? Ile kosztuje..? taka onaaa-życzę Wam powodzenia z całego serca, oby było więcej takich facetów jak ten Twój...

kupisz go w patece ,kolagen naturalny sie nazywa ... jest dość drogi ale mi pomógł :) używałam innych specifików i efektu nie było ,a po tym rozstępy stają sie naprawde mało widoczne.

Dziękuję bardzo za radę:) Spróbuję...

Pewnie że jest szansa! Ale...uważniej sobie dobierajcie facetów, żeby więcej dzieci nie powstało...

patulaaa - własnie ,dobrze powiedziane .

Moja mama też jest samotna... i też wcale nie szuka nikogo na siłe. Ma dwoje dzieci, mnie (13l.) i moją młodszą siostre (1,5 roku). Rozwiodła się z moim tatą kilka lat temu. Próbowała później sobie ułożyć życie na nowo, ale niestety nie wyszło. Mimo wszystko nie żałuje niczego bo Malutka daje nam mnóstwo miłości i radości. I chociaż bywało nieraz ciężko to jakoś sobie radzimy ;) Calinka 3mam za Ciebie kciuki, i życze dużo zdrówka i szczęścia dla Twojego Synusia :) pozdrawiam ;**

dobrym przykładem też jest moja mama - rozwiodła się z ojcem ,a mam jeszcze brata. I teraz moja mama jest rok w związku z nowym facetem i są szczęśliwi.A przecież ma dzieci - mnie i brata.

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi:) Zaglądajmy tu czasem aby ten topik nie upadł jak wiele podobnych...wypowiadajciwe się...bo myślę że niejedna samotna mama z tego skorzysta;)

Dziewczyny z dzieckiem są o niebo lepsze i dojrzalsze od tych bezdzietnych! Perzynajmniej te które poznałem;)) Myślą o czymś więcej niż o nowej szmince czy najnowszym modelu portek! Sam kiedyś z taką byłem, i b.żałuje że nie wyszło

kurczę wytłumaczcie mi, czemu ktoś woli rozwódkę z dzieckiem od panny z dzieckiem? ja akurat jestem tą pierwszą, ale żałuję, że nie jestem tą drugą... Przecież to de facto ta sama kobieta i to samo dziecko, a rozwódka po ślubie kościelnym jest chyba nieco mniej "atrakcyjna" np dla panów wolących żyć zgodnie z zasadami wiary.

Idioci wypowiadający się na tym forum wolą rozwódkę bo jest bardziej doświadczona ponoc, a panne z dzieckiem traktuja jak puszczalska bo zaszła w ciążę w młodym wieku. A miłosc to milosc, kazdy ma na nia szanse. Wszedlem na to forum bo moja dziewczyna czesto tu przesiaduje-postanowilem sie wypowiedziec bo ona tez byla nie tak dawno jeszcze samotna mama, ale spotkala mnie;) i Wy tez macie szanse, 5dzieci to faktycznie spore utrudnienie, ale 1-2 dzieci..? Normalka

Will Ess-dziękuję za mądre podsumowanie:) Kolejny normalny po prawiczku4life;D

Calinkaa u mnie miala.byś szansę i dziecko nie przeszkadzało.by. Z postu wydajesz mi się ciekawą osobą. Miej oczy otwarte i na pewno poznasz fajnego faceta, wiem co mówię.

Do Zbig-dziex;) Wiesz..ja naprawdę nie szukam, ale..to chyba oczywiste że nie chciałabym iśc przez życie sama;) Trochę denerwują mnie opinie że samotne matki to ludzie "drugiej kategorii", ale cóż..różni są ludzie, ja się tam za gorszą nie uważam:p

Caliinka111 Tam na początku tego topiku ktoś napisał że dziewczyna mająca poniżej 23r.ż. i mająca dzieci to puszczalska i niefrasobliwa...Nie zgadzam się, bo różnie się w życiu układa i nie na wszystko mamy wpłye, ale...boję się że sporo facetów ma podobne zdanie No i że ciągle myślą że to nie ich dziecko a cudze Niekoniecznie puszczalska, ale... co, niby nie mialas wplywu na powstanie dziecka? Twoj facet Cie zgwalcil? No i faktycznie szybko zaczelas uprawiac sex, zaszlas w ciaze jak rozumiem jako 19 latka bez meza, pracy i oczywiscie studiow - troszkę nieodpowiedzialnie. Teraz nadrabiasz braki, co Ci sie chwali. Szanse na zwiazek i milosc rzecz jasna masz. Z tym, ze mysle, ze raczej nie z rowniesnikiem, chyba, ze trafi sie wyjatkowo dojrzaly egzemplarz.

Jest jedna niezawodna metoda by nie zajśc w ciążę-wstrzemięźliwośc. Tylko...założę się, że gdyby jakaś laska napisała tu na kafe że przez 3 lata związku nie kochała się ze swoim facetem to ponad połowa uznałaby ją za nienormalną.Dobrze się zabezpieczaliśmy, ale mimo to w ciążę i tak zaszłam...myślę że mnóstwo dziewczyn też znalazło się w podobnej sytuacji:/ No i nie ma w tym nic dziwnego. W każdym razie wiek nie ma tu nic do tego-przydażyc się może każdemu. A samotne wychowywanie dziecka to na pewno nie powód, by od razu skreślac taką kobietę!