Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Ja juz sie nie mogę doczekać amniopunkcji i wynikow..Chcialabym żeby obrzek się cofnal i żeby wszystko było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka123
Gemi dziekuje za infotmacje na temat amino...już sie tego badania tak nie boję jak wyniku ...kochasiunia co u Ciebie? Miałas juz amino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Niteczko nie chce Cie straszyc,ale amniopunkcja była najgorsza rzecza ktora dziala się w moim ciele do tej pory. Bolalo mnie strasznie,prawie zemdlalam na kozetce z bolu. Naprawde bylo źle i wczoraj nie moglam stać z lozka cały czas. Dziś już w domu jestem. A najgorsze to,że mialam tyle wkluc a udalo sie pobrać tylko 9 ml plynu,nikt nie wie dlaczego tak sie stało,więc komórki moga się nie wyhodowac. Do gemi---> odezwij sie jak możesz bo moja sytuacja jest taka sama że wszystkim jak Twoja..wodniaki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka123
Kochasiunia bardzo Ci współczuje ...aż sie boje co mnie czeka.Odezwij sie jak bedziesz miec wynik 3mam kciuki Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze!!! odzywa sie we mnie krzyk rozpaczy!!!jak mam ratowac swoje dziecko? ?dlaczego jeszcze na to nie ma rady? ?oddalabym zycie by bylo zdrowe :(((:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gemi
Kochaniusiu to mój mail momofanangel@wp.pl prowadzę blog drugastronaduszy.blog.pl tak mam wszystkie badania i wyniki mam nadzieję że się lepiej czujesz ja miałam jedno wkłucie najgorsze było wyjmowanie igły ból był odczuwalny kilka dni trzy tez nie wstawałam by nie poronić zresztą nie miałam siły ja zaraz po wymiotowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka123
Kochasiunia dzieki byłam zaskoczona badaniem bo nic mnie nie bolało lekarz był bardzo delikatny czułam tylko delikatne ukłucie ...później też sie dobrze czułam . Lekarz mnie pocieszył że obrzęk sie wchłania...czekam teraz z niecierpliwościa na wyniki bo u mnie wyszło z prenatalnych wysokie ryzyko wady genetycznej no i jeszcze dziurke na sercu ma moje dzieciatko:( A co u Ciebie Ty juz na dniach dostaniesz wynik prawda? Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaa24
Moje dzieciątko też już jest z aniołkami.... Tak mi teraz źle.... nie mogę przestać myśleć ciężko mi z tym bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje Ewelino.. (*) Ją nadal nie mogę dojsc do siebie.. Dopiero tydzien minal a ja nadal nie wierze w to.. A co się stalo? Jesli nie chcesz nie mow.. Musimy się wspierać.. Ją od początku mialam rowniez wsparcie w aniolkowej mamie Gemini...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaa24
mojemu aniołkowi serduszko przestało bić w 13 tyg . miałam wywołanie poronienia potem łyżeczkowanie... najgorsze co może być to wywołanie poronienia dostawałam tabletki po których zobaczyłam moje dzieciątko i położna która odcinała pępowinę i wszędzie krew to jest coś okropnego nigdy nie zapomnę tego widoku a szczególnie te nie miłe położne i pielęgniarki.... to wszystko było 15 listopada a ciągle wydaje mi się jakby to dopiero teraz było.... nie mogę spać ciągle płaczę... Współczuje ci kochana tez bardzooo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki u nas ogólny obrzęk płodu, wodniak karku 22mm, dr podobno nie widzi nerek, coś serce w wyglądzie też nie takie, aczkolwiek bije bez zmian.Teraz zaczął się 16 tydz,w czwartek ma byc wynik biopsji kosmowki.10 dni temu dawali tydzień, a dzidzia żyje.Do końca nie tracę nadziei.W pon.mam wizytę u dr Roszkowskiego. Jedli któraś może niech pisze na maila karolinawel@tlen.pl Ściskam Was Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaa24
do gość; Ja też miałam biopsje kosmówki u dr. Roszkowskiego zrobił praktycznie to bezboleśnie fachowiec super... ale podejście do pacjentki nie do końca... Mi jak powiedział że serce mojego maleństwa nie bije to odrazu zrobił mi biopsje rozkraczając się na krześle i żując gumę we wszystkie strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka123
Kochasiunia tak bardzo Ci współczuje:( Ja to samo dokładnie przezywałam rok temu serduszko mojemu maleństwu przestało bić:( Wiem co czujesz jestem z Tobą.......Teraz z niecierpliwościa czekam na wynik Boje sie co bedzie dalej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś dzwonili z zakładu genetyki...niestety zespół Turnera, w piątek odbieram wynik, razem ze skierowaniem na terminacje.Więc w przyszłym tyg już będę po całym koszmarze...jestem z Wami dziewczynki całym sercem. Karola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niteczko a U Ciebie w zeszlym roku w ktorym tyg? Co było przyczyna? Moich wynikow amnio nadal nie ma tak jak i synusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam bezpośredno do czynienia z obrzękiem ale moja siostra tego doświadczyła. Dzieciątko miało poważne wady potem pojawił się obrzęk którego nie udało się zatrzymać. W 33 tygodniu dostała bóli, urodziła po 26 godzinach porodu a jej synek żył tylko doslownie kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nici31
Szanuję każdego decyzję. Ale pamiętajmy, że zdarza się, że dzieci wygrywają z obrzękiem. Znam dziewczynę z Zespołem Turnera - inteligentna, ciepła, kochająca życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest Twoja indywidualna decyzja.. Ja nie doczekalam sie wynikow..Bo moj synek umarl we mnie,ale nie zrobila bym czegos takiego znajac wynik. U Ciebie wodniak jest dosc duzy.. U mnie taki nie byl. Maly ruszal sie do ostatniej chwilii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gemi
Niteczko trzymam kciuki i modlę się o Twoje maleństwo tak bardzo bym chciała tu przeczytać o kolejnym maluszku który pokonał obrzęk i wyszedł z tego... daj znać jak wyniki Moja córka mimo wielu wad wrodzonych, nie miała wady genetycznej fakt, ale mi również mówiono w 11tc że nie przeżyje tygodnia a przeżyła 6 miesięcy ciąży Poznałam przez blog również mamę która wiedziała o wadzie dziecka a amnio, też zespół turnera, postanowiła urodzić córeczkę, żyłą 90minut - ale wiem że Ona nie oddała by tych 90 minut za żadne skarby świata... To tylko i wyłącznie Twoja decyzja, w takich wyborach nie ma złych i dobrych decyzji i myślę że nikt nie powinien osądzać, tylko matka ma prawo do decyzji, i nie powinna być ona dyktowana przez lekarzy czy rodzinę Moja córka cierpiała bardzo obrzęk wynosił prawie 2cm na całym ciele do tego trzy wodniaki karku, ogromne, gdy ograny zaczęły pod ciśnieniem obrzęku zmieniać swoje miejsce wiedziałam że nie dam już rady się temu przyglądać wcześniej fikała nóżkami, potem przestała się ruszać... cierpiała i zadzwoniłam do lekarza by wytłumaczył mi krok po kroku jak wygląda terminacja, kiedy dziecko umiera, krok po kroku na koniec rozmowy powiedział- proszę tego nie robić pani sobie z tym nie poradzi... zadaj sobie tylko to jedno pytanie czy będziesz potrafiła później sobie z tym poradzić decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie pozdrawiam ciepło jestem, wiesz o tym w każdej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety obrzęk rośnie z minuty na minutę, dziecko jest opuchnięte, wada serca plus brak nerek, nie dotrwać, to kwestia godzin w tej chwili, od wczoraj mam bóle, na razie do wytrzymania.Lekarz który mnie prowadzi nie jest krawcem, zresztą skierowanie na terminacje wydaje zakład gen. Dziecko nie ms żadnych szans dotrwania w tej chwili nawet tygodnia, a jakby nie było tak wadliwy płód wyniszcza mnie. Trzymam się, ale jestem wrakiem człowieka. Trudna decyzja, jestem świadoma i nie patrze tylko na siebie,ale przede wszystkim życie dziecka chorego.Nie mam rodziców. Nie ma mnie kto pomóc, nawet jeśli by nie było wad tylko sam Turner, lekarze wiedzą co mówią.Pomijam ich się dr hab.z zakładu genetyki pusty nie jest i nie proponuje przerwania jeśli płód kwalifikuje się fi życia. Pozdrawiam Karola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka123
Kochasiunia w zeszłym roku serduszko mojego maleństwa przestało bic w 12 tyg. nie wiadomo z jakiej przyczyny:( Napiszę jak juz dostane wyniki strasznie sie boje ...bo u mojego maleństwa wykryto poważna wade serca avsd i duze ryzyko wady genetycznej....te czekanie jest teraz najgorsze. Do Gość bardzo Ci współczuje i jaka podejmiejsz decyzję bedzie słuszna. A w którym jestes tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest takie straszne! Przechodzilam przez to wszystko co Wy! Teraz zanim dokonam jakiegos wyboru to najpierw zrobie wszystkie potrzebne badania! Nie chce juz przez to przechodzic.. Do gosc: z tego co mówisz to maluszek sie meczy,aż tak bardzo złe jest... Nie wiem co bym zrobila bedac teraz Toba.To jest Twoja decyzja,każda nie jest ani dobra ani zła w takim wypadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki, Niteczko jestem w końcu 16 tyg, dziś idę sprawdzić do szpitala bo coś mi się wydaje, że serduszko stanęło:'( Od dwóch dni nie czuję śni pulsu ani tych pierwszych delikatnych muśnięć ruchów Kilka dni temu miałam bóle w mocy i cały dzień.Te w dzień to jakby ktoś co chwila robił punkcje, takie uklucie w okolicy pępka. Nie ma dobrych ani złych decyzji. Nie mam już żalu co losu, on.wybiera nam najlepszą drogę, choćby dla nas wydawałaby się najgorsza z możliwych. Mimo wszystko mam w sobie siłę, bo gdybym jej nie miala, byłoby źle. Ściskam i jestem z Wami Karola Karolina podaje mail karolinawel@tlen.pl Piszcie jeśli chcecie zawsze znajdę czas, pytajcie o wszystko po to jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Karolino.. Ja nie mam tyle siły co Ty! Nadal jestem załamana i biore uspokajacze,nie chce być w realnym świecie i czuć, że mojego synka juz nie ma! daj koniecznie znać jak wrócisz ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoniłam do swojej dr, ale dziś nie ma dyżuru, tylko jutro.Jeśli by się coś działo, mam iść bez względu na wszystko.Na razie nic się nie dzieje, poza tym, że coś pobolewa od czasu do czasu w dole brzucha, nie ma plamienia. Choć moja koleżanka chodziła tydzień z martwą ciążą i plamienia nie miała.Razem mc temu lezalysmy w szpitalu, razem z nią przechodziłam stratę jej córeczki.Jutro dam Wam znać. Jestem z Wami zarówno Tymi które nie mają powodów do radości, ale również z Tymi szczęśliwymi. Wasza Karola Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochasiuniaa
Ja bym na Twoim miejscu leciala biegiem! Karola podziwiam Twoj stoicki spokoj.. Ja bym rady nie dala. Chcialabym wiedziec co dzieje sie z moja maluda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×