MMR - czy ktoras z was nie zaszczepiła malucha chociaz termin minął?

moj maly mial miec pół roku temu, ale przestraszylam sie potencjalnych powiklan. planuje sie zglosic latem, jak bedzie mial 2 latka - nie wiem, czy to dobry pomysł, ale przez to ze wtedy go nie zaszczepilam czuje sie spokojniejsza. maluch zdrowy, nawet sie nie przeziebił do tej pory.

Ale wydziwiacie... gdyby te szczepionki byly niebezpieczne, to w ogole by ich nie bylo! W innych krajach z braku tych szczepien dzieci umieraja, ale Wam polaczką wiecznie zle.

durna - sama tez jestes polaczkiem, czy ci sie to podoba czy nie, wiec przestan obrazac. A w temacie - uwazam, ze dobrze zrobilas , autorko. Jest wiele powiklan po szczepionkach.

może i durna, ale wolalam dmuchac na zimne. zlego nic sie przez to nie stało. ale skad wiesz, ze Ty mądra?

no wlasnie slyszalam o tych powiklaniach. dwie dziewczynki z sasiedztwa przechodzily bardzo ciezko te szczepienia, po prostu nie mialam sumienia dreczyc swoje radosne i zdrowe dziecko. wiadomo, ze zaszczepie, tylko chodzilo o to, zeby maly byłwiekszy i silniejszy, bo taki roczniak to przecież chucherko.

Poczytajcie sobie o powiklaniach, kiedy dziecko nie jest zaszczepione a zachoruje.. http://putorana.blox.pl/2007/08/O-szczepionce-MMR.html I zastanowcie sie co robicie.. Jak juz ktos wyzej napisal, z braku tych szczepien dzieci umieraja! My mamy mozliwosc szczepienia, aby choronic dzieci,a wybrzydzamy..

nie mowie, ze to perfekcyjna decyzja. poza tym zaszczepie na pewno, tylko termin uwazam za nieudany - za wczesnie. jesli maluch nie chodzi do żlobka.

Zaraz pewno mi się dostanie ale ja nigdy nie szczepie dodatkowymi szczepionkami bo wydaje mi się że wprowadzanie do organizmu dziecka bakterii czy wirusów jest bezsensowne i wydaje mi się że powikłania poszczepienne są dużo groźniejsze niż zachorowanie na świnkę czy różyczkę (mówię oczywiście o wieku dziecięcym ) Moja córka przeszła niedawno ospę i mimo że było bardzo ciężko bo mała bardzo była wysypana na pewno bym jej nie zaszczepiła

Ale ta szczepionka jest jako obowiazkowa, poza tym powiklania moga wystapic takze po innych. Zgadzam sie z tym, ze powinne byc one w wiekszych odtsepach czasowych, to potezny szok dla organizmu dziecka.

Zaraz pewno mi się dostanie ale ja nigdy nie szczepie dodatkowymi szczepionkami bo wydaje mi się że wprowadzanie do organizmu dziecka bakterii czy wirusów jest bezsensowne i wydaje mi się że powikłania poszczepienne są dużo groźniejsze niż zachorowanie na świnkę czy różyczkę (mówię oczywiście o wieku dziecięcym ) Moja córka przeszła niedawno ospę i mimo że było bardzo ciężko bo mała bardzo była wysypana na pewno bym jej nie zaszczepiła

jest produkowana ? czy to jest szczepionka koreanska ? jest jakis inny odpowiednik tej szczepionki , jesli tak to jakiej firmy ?

nie wiem, czy jest koreańska koreański na pewno był euwax ktory wszczepiono mojemu synkowi chociaz byl wycofywany, wiec wzbudzał wątpliwosci tak wiec zaufanie do swojej przychodni stracilam juz dawno

kot filemon co to za przychodnia :o ja bym chyba zabila... no i zmienila na inna :o

w kielcach, tylko o euwaxie to ja przeczytalam juz po fakcie, wlasnie dzieki kafeterii, po paru miesiacach. otwieram ksiazeczke malucha i horror - euwax jak byk. ale obowiazek obywatelski spełnilam, nie? szczepienie obowiazkowe. teraz juz tak łatwo nie dam malucha podtruwać.

To chyba przychodnia byla niedoinformowana, czasami strach z dzieckiem isc do lekarza. No tak, trzeba byc na biezaco, ale tez nie wkrecac sie... :) Pozdrawiam i zycze zdrowia :)

jest jej jakis opowiednik mniej trujacy ?

dziekuje, na zdrowie nie narzekamy :) no wlasnie te baranice pielegniarki nie bardzo sa zainteresowane. maja zadanie zaszcepic to szczepią czytalam na przyklad, ze aby szczepionka na zapalenie wątroby byla skuteczna, dziecko powinno otrzymac 3 dawki tej samej szczepionki, nie mieszac, a tu patrze u mojego co rusz to inna, raz hepawax, raz euwax - wiec kompletnie baby nie doinformowane. a zamiennika mmr nie ma, wiec trzeba sie ratowac chociaz tym, ze terminowo sie odroczy, poki maluch nie podrosnie i nie bedzie silniejszy na takie eksperymenty.

Na MMR chyba nie ma zastępczej szczepionki. Natomiast co do EUVAX i innych, nie wycofują szczepionki tylko podejrzaną serię. Dlatego twoje dziecko zostało zaszczepione jak wiele innych, po prostu inną serią.

Dziewczyno zrozumiałaś co napisałam? Nikt nie wycofuje szczepionki EUVAX, tylko serie, jak były problemy z mlekiem to wycofali serię. A nie całość. Jak mogliby podawać lek, przecież to bzdura, co ty opowiadasz, że musiały spławić lek? Wyobrażasz sobie jakie konsekwencje by tego były. To tak jakby aplikowały przeterminowane leki, zeby je złużyć.

Wiesz jak wygląda procedura gdy wycofuje się lek? Chyba nie.

pewnie, ze nie wiem jak wyglada taka procedura. z euvaxem akurat to nie byla kwestia serii, ale calej szczepionki http://www.google.pl/search?hl=pl&q=euvax&btnG=Szukaj+w+Google&lr= i po prostu gdybym wiedziala wtedy, co wstrzykują mojemu dziecku, to nie pozwolilabym. niby z jakiej racji podejrzane szczepionki mają sie dostawac do organizmow naszych dzieci. wczoraj rozmawialam z kolezanką, okazalo sie, ze ona rowniez nie szczepila swojej coreczki - dopiero wczoraj sie przyznala, chociaz mała ma 4 lata.

ja manki nie zaszczepilam od ... listopada :( chora byla potem przychodnia nie szczepila ... wczoraj mielismy jechac to lekarki nie bylo. Mam nadzieje ze za tydz nam sie uda zaszczepić.

i nie szczepie odra, świnka i różyczka to nie sa groznie choroby, zwlaszcza dzieci je lagodnie przechodza, poza tym w ogole nie wiadomo czy kiedykolwiek zachoruja. Duzo grozniejsza choroba jest grypa. Niektorzy tez sie na to szczepia, co uwazam za bezcelowe, bo wirus grypy jest mutujacy. Po co narazac dziecko na piwiklania po szczepionce jak ewentualne przebycie tych chorob jest mniej niebezpieczne.

ja też przeciągam to szczepienie..boję sie i tyle! zaszczepie ale nie musze teraz przecież! dla malucha 2-3 mies poźniej to dużo..poza tym oprócz powikłań ciągle mam strach ..o ten autyzm! czytalam o tych szczepionkach i dużo dzieci w tym okresie zapada na tę straszną chorobę. Jedni twierdzą ze po szczepionce MMRII inni ze wtedy się objawia..zaczekam jeszcze troche!

moje zostalo zaszczepione dokladnie ta sama seria co ta dwoja dzieci ktora zmarla te dzieci byly z tego samego miesiaca, a dla nas zabraklo skojarzonych, bo u nas w sierpniu najwiekszy wysyp dzieci byl i my sie nie zalapalismy i zgodzilismy sie na jedna dawke zwyklej szczepionki a pare dni pozniej wiadomosc o tych dzieciach :-/ ehh szkoda gadac... synek od poczatku mial skojarzone i za kazdym razem super ja znosil, juz dawno przeszedl tez mmr i zero reakcji po tej szczepionce, jakby wogole nie byl szczepiony

jedyne co to na ta rozyczke wypadaloby sie zaszczepic, ze wzgledu na mozliwosc wystapienia u dziecka zespolu Gregga, jesli matka w ciazy zachoruje. Ale to, ze ta kobieta byla szczepiona w dziecinstwie nie znaczy, ze bedzie miala przeciwciala w okresie rozrodczym. Wiec szczepionke na rozyczke mozna odlozyc w czasie ;)

moje dziecko tydz temu zostało zaszczepione, goraczkowała po 39 4 dni. jest już dobrze. A propos pielęgniarek- sama nią jestem i to nie od nas zależy to czy dziecko zostanie zasczepione 3 seriami tej samej szczepionki bo to nie my zamawiamy a zawsze liczy sie ekonomia. takze drogie mamy w polsce jest jak jest i macie do wyboru państwowe usługi zdrowotne kiepskiej jakości bo brak sprzętu,leków itp. lub prywatne- dla tych co chcą większy standard. osobiście jestem za szczepieniem. za uchylanie się od obowiązkowego szczepienia przez długi czas jest ok. 5 tys. zł kary. tydzień temu w telewizji informowano,że do jakiejs przychodni na wizytę lekarska przyszła mama z 10 mies. córką która po urodzeniu w przychodni jeszcze nie była i nie ma obowiazkowych szczepień. po poinformowaniu mamy,że ta źle robiła matka uciekła z dzieckiem.policja za za niedopełnienie obowiazku szczepień i8 zaniedbania pod kątem zdrowotnym zabrała dziecko do pogotowia opiekuńczego a mama ma postawione zarzuty. także konsekwencje moga byc- dla inf. uchylających sie uporczywie odz szczepień.

do was nie wysyłaja radosnych karteczek z sanepidu z zaproszeniem na szczepienia delikatnie informujac o karze finansowej? ja juz mam dwie w kolekcji... :-/

do mnie nie wysylają, bo przeprowadzilam sie. niby to samo osiedle i przychodnia, ale adres inny i nie znaleźli nas , hehe poza tym kwestia szczepien to jeszcze trucie metalami ciezkimi, ktore je konserwują. ehh. te metale odkladają sie i kumulują w organizmie takiej kruszynki - i z jakiej racji?? pamietam jak entuzjastycznie szczepilam malucha przez pierwsze pól roku - no ale internet i kafejka swoje zrobiły :) koniec szczepień jak na razie.

Kot Filemon a to przepraszam, nie wiedziałam, że wycofano wtedy calą serię. Elektra ma rację, ekonomia robi swoje. Wiadomo, że w państwowej będzie to co tańsze i tak jak napisała, nie jest to wina pielęgniarek. One mają obowiązek zaszczepić a jeśli jest tylko to, to co zrobić. Jestem zwolenniczką szczepień a przeciwniczką dokształcania się poprzez internet i Kafeterię. Niestety Internetu nikt nie kontroluje każdy może największą bzdurę napisać, a na Kafe sami znawcy. Niestety taka prawda. Trudno znaleść prawdziwe i wiarygodne informacje w ogromnie bzdur. A potem idą ludzie do lekarza i co jeden to mądrzejszy, do prawnika i to samo, do księgowej i to samo. Ehhhh.