14 lutego - dzień zakochanego frajera

Jak wiadomo komercyjne święto zbliża się ponownie wielkimi krokami. Wbrew powszechnej opinii nie jest to święto zakochanych, a święto zakochanego. Kobiety przyjmują tego dnia wyłącznie rozczeniową postawę, czekając na to aż ich \"książę\" będzie lizał swojej pani tyłek i jeszcze bardziej wchodził pod pantofel. A co robi \"książę\" - wszystko aby tylko swoją słodką ukochaną zasłodzić niemal na śmierć. Przede wszystkim wydaje mnóstwo kasy, no bo przecież tak trzeba, tak w telewizji mówili i w kolorowej gazecie napisali. Dlatego ja protestuję. Swojej kobiecie powiedziałem, że żadnego święta nie obchodzimy, żadnego prezentu ode mnie nie dostanie, co najwyżej mogę jej masaż wieczorem zrobić i dogodzić w inny sposób. Ale żeby nie było, na kolację zabieram ją 15 lutego, a 16 lutego idziemy do kina - tym razem stawia ona. Obędzie się bez żadnych słodkości czy serduszek, od ktorych mnie co roku o tej porze na wymioty zbiera.

A ja swojej ukochanej Pani poślę takie slowa jakich nigdy nie usłyszała i w głębokim poważaniu mam to co inni o mnie powiedzą.

good for U!!! popieram, faceci zachowują sie jak pizdy 14 lutego

Popieram i tez tak robie. Moja dziewczyna powiedziala ze mimo wszystko cos mi kupi. No to niech kupuje, ja zrewanzuje sie jej innego dnia w inny sposob. Nie zamierzam uczestniczyc w tym zalosnym komercyjnym przedsiewzieciu.

bunt frajerów w walentynki?? i co my, biedne kobiety, zrobimy bez darmowego kina/obiadu/kolacji/wina/wódki... błagam nie organizujcie rebelii... :D:D:D

Też uważam to święto za wymysł ,ale cóż każdy pretekst jest dobry aby miło spędzić czas ;)

a mnie mój frajer zaprosił na walentynki w trzy pary ...oj co to się będzie działo .......;)

Baśka to noob

No to się mężczyźni zbuntowali... ;) Bardziej przeraża mnie jutrzejszy dzień, 13 piątek ;p jak przeżyję jutro, walentynki to będzie pikuś! Zakochanym szczęścia (nie tylko 14.02), niezakochanym również szczęścia, niezdecydowanym... przede wszystkim szczęścia. Ps I po co ta afera? To tylko 24 godz.