czy usunąć się ze swojego pokoju na rzecz chorej babci????? POMOZCIE

normalka,takie jest nasze moralne społeczeństwo,które tylko patrzy innym do łóżka a nie potrafi pomóc w opiece nad rodzina.Widze że rodzice autorki są dobrymi ludzmi ,bo zaopiekowali sie jako jedyni z rodziny chora babcią,dlatego jestem pewna że zrobią wszystko aby pomóc córce,która pójdie na studia:) jestem pewna:),myśle ze babcia też pomoże:)

Ja mam podobną sytuację, z tym, że zamiast chorej babci mieszkam z mamą w moim pokoju a ojciec w drugim. Rodzice są w trakcie rozwodu, mamy nie stać na wynajęcie ani na kawalerkę i tak się gnieździmy niestety już 2 lata. Rodzice się omijają szerokim łukiem, raz na jakiś czas jest awantura a tak to cisza totalna. Od pół roku mam faceta i mama jest na tyle wyrozumiała, że często wyjeżdża na weekend do babci żebym miała wolny pokój. I mój chłopak u mnie śpi, no ale raz że jest z daleka (150 km) a dwa, że mam w dupie mojego ojca i jego zdanie bo wiele krzywdy nam wyrządził Co Ci mogę poradzić autorko, wg mnie sprzedanie mieszkania babci i wynajęcie czegoś Tobie lub wspólnie z chłopakiem byłoby najlepszym rozwiązaniem. Ty przynajmniej masz jakieś wyjście - ja nie bardzo... Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Ja uważam, że mieszanie w te sprawy chłopaka to nie jest dobry pomysł. Ona ma dopiero 19lat to może być nie pierwszy i nie ostatni jej chłopak.... Co do tematu..... Rodzice powinni uszanować to, że nie jesteś już dzieckiem i będzie to wielkie uniedogodnienie dla Ciebie. Powinnaś z nimi porozmawiać o tym poważnie.

"edut buu - spał tylko ze mną a co zazdrosna jestes?" bron boze, mialam jednego prawiczka i nie za dobrze wspominam ;) "i nei macam sie z jego rodzicami za ściana. Wybacz ;/ to że na przykład ty tak nisko upadłaś nei znaczy że wszyscy." Ja już nieco starsza jestem i ten etap mam za sobą, ale i owszem, zdarzało mi się upadać w moim pokoju i to nie raz ;) Ale tak całkiem serio, to jak to jest, nie uprawiacie seksu w ogóle? Wynajmujecie hotel czy np. tylko w wakacje na wyjezdzie? Nie brakuje Ci tego? "Zazdrośc wali po oczach że ktoś jest szczesliwy? a ty może co, sama nawet walentynki spedzasz?" Alez ja też jestem szczęśliwa :) i nie spędzam sama walentynek, czekam aż facet skończy pracować na dziś.

które najezdżaja na te bezdzietne i są takie pewne tego, ze ich "pociecha na starośc poda im szklankę wody"?:D:D:D

Nikt do tej pory nie pytal i nie zauwazyłam odpowiedzi, autorka będzie miała maturę teraz czy miała już rok temu? BO może ona jest właśnie na pierwszym roku i pomysł wyprowadzki na studia odpada, vo studiuje w tym samym mieście. A jeśli rodzinka nie będzie się chciała finansowo udzielać przy opiece nad babcią, to wtedy i owszem, wziąc mieszkanie w darowiznie i ich olać. U nas w rodzinie była taka sytuacja, że dziadek mieszkał sam w dużym domu, cała rodzina pomagała, a później wprowadzić się tam najmłodszy syn z żoną. Opiekowali się nim aż do śmierci, za co jeszcze za życia, dom przepisano na niego - tak uzgodniła rodzina. Cała reszta rodzeństwa się już do tego czasu pobudowała więc obyło się bez sporów :)

jak czytam a co ten facet to mi jej zal, dziewczyna jest tak głupia ze az nie moge w to uwierzyć, ale cóż a co do tematu to mysle ze wynajęcie mieszkania babci i tym samym wynajecie drugiego przeze mniejest najlepszym wyjsciem

moja rada:)póki co wynajmij mieszkanie sama lub z jakimiś koleżankami,bądz znajdz ogłoszenie ze studenci szukają współlokatorki.Stałe zamieszkanie z facetem nieco ogranicza wolnośc wyboru,więc poki jesteś młoda baw sie:) Nie namawiam do wyuzdanego sexu z każdym:) ale zostaw sobie jeszcze woną drogę;)

Kiedys babcia autorki mieszkała sama i sama się utrzymywała, pewnie ma jakąś rentę lub emeryturę. Dlaczego wobec tego rodzina ma się dokładać do kosztów utrzymania babci?????

BO BABCIA MA ZAMIESZKAC U 1 SYNA!A TEN SYN MA W ZWIAZKU ZE SWOJA MATKA JAKIES WYDATKI,JEZELI BABCIA JEST CHORA!LEKI KOSZTUJA CHYBA!KAZDE Z DZIECI POWINNO SIE DOKLADAC DO WYDATKOW NA BABCIE KURDE NO!=/

dokładac bo w tym przypadku opieka nad babcią spoczywa na jednym dziecku za co nikt mu nie płaci.

DOKLADNIE!=]

a ja pwoiem tak, skoro babcia potrzebuje opikei i rodzice autorki zdeklarowali sie jej udzielic i 'przygarnac' babcie do siebie kosztem corki to mieszkanie babci powinni sprzeda i nie dzielic sie z 'kochajacymi' babcie dziecmi tylko zafundowac corce lokum. Bo ja sobie nie wyobrazam w wieku 19lat mieszkac z rodzicami w jednym pokoju. Do autorki tez nalezy sie pare slowek zeby nie myslala tylko o sobie, ze przeprowadzka do babci mieszkania nie wchodzi w gre bo daleko do szkoly i chlopaka! Troche poswiecenia...autobusy jezdza!!! I to ze troszke sie pomeczysz napewno Ci nie zaszkodzi chyba ze wolisz z rodzicami mieszkac!!

malaaaaaa a ja pwoiem tak, skoro babcia potrzebuje opikei i rodzice autorki zdeklarowali sie jej udzielic i 'przygarnac' babcie do siebie kosztem corki to mieszkanie babci powinni sprzeda i nie dzielic sie z 'kochajacymi' babcie dziecmi tylko zafundowac corce lokum. Bo ja sobie nie wyobrazam w wieku 19lat mieszkac z rodzicami w jednym pokoju. Do autorki tez nalezy sie pare slowek zeby nie myslala tylko o sobie, ze przeprowadzka do babci mieszkania nie wchodzi w gre bo daleko do szkoly i chlopaka! Troche poswiecenia...autobusy jezdza!!! I to ze troszke sie pomeczysz napewno Ci nie zaszkodzi chyba ze wolisz z rodzicami mieszkac!!A TO TEZ PRAWDA!

Popieram, Twoi rodzice maja prawo sprzedac mieszkanie babci i zgarnac cala kase nie dzielac sie z rodzenstwem. jak ktos sie sprzeciwi to niech sobie weznie kase za mieszkanie i mama do opieki....pozatym nie wyobrazam sobei ze moglabym miec jakies przeciwskazania i problemy w zwiazku z opieka nad ktoryms z moich rodzicow....

Babcia żyje i, jak rozumiem, nie jest ubezwłasnowolniona a tamten dom/mieszkanie prawnie należy do niej. Może to sprzedać i zrobić z kasą co zechce, nie oglądając się na resztę rodziny. Czyli np. kupić wnuczce kawalerkę albo sfinansować zamianę mieszkania rodziców autorki topiku na większe. Pozostałych nawet nie ma co wtajemniczać ani tym bardziej pytać o zdanie, wystarczy poinformować po fakcie.

Papierowe_Nozyczki pewnie zaraz mi ktos powie ze mam znieczulicę, ale szczerze mówiąc to gdybym ja była na miejscu tej babci to nie chciałabym do konca zycia czuc się jak ciężar dla rodziny - bo tak będzie, sytuacja jest patowa i chyba wszyscy sobie zdają sprawę z tego wolałabym sprzedac to mieszkanie i sama sobie zapłacic za jakis lepszy dom opieki gdzie jest opieka medyczna 24 godziny na dobę, ludzie w tym samym wieku, nie trzeba się martwic o gotowanie, sprzątanie itd ani o to ze sprawia się komus problem co nie znaczy ze swoją babcię wyslałąbym do domu opieki ale ja nie mam takiej sytuacji mieszkaniowej jak załozycielka tematu mam na mysli to ze na miejscu samej babci czułabym się chyba lepiej w takim domu opieki niż "na czwartego" w małym mieszkaniu dezorganizując zycie całej rodzinie.pewnie nie wiesz jaka opieka jest w takich ,,domach spokojnej starosci,,tam ludzie sa przywiazywani do foteli lozek sa faszerowani haluperidolemwiec sie nie wypowiadaj!

pytanie: czyje jest mieszkanie? RODZICÓW - więc oni mają prawo decydować, kto jak będzie tam mieszkał Jak Ci nie pasuje to się wyprowadź - jesteś przecież pełnoletnia. Jak będziesz miała swoje mieszkanie to możesz się bawić w grę: kto gdzie śpi i z kim się dupczy

masz racje chromowa noga!w tym wieku to powinna juz pracowac!

tak .....i babcia też.....hahaha a swoją drogą, to sobie nie wyobrażam,żeby 19-latka miała miwszkać z babcią w jednym pokoju, niech sobie rodzice mieszkają jak podjęli się opieki.. Autorko topiku, czy rodzice pytali się Ciebie, czy się zgadzasz na taki układ, czy postawili Cię przed faktem dokonanym????

chromowa noga jestes pojebana, nie wyobrazam sobie zeby rodzice wyjebali mnie z domu bo to ich mieszkanie , ja jestem pełnoletnia. moze ty masz takich rodziców ale nie wszyscy. pierdolnij sie w ten pusty łep

jasne jak sie ma kase to mozna wszystko!a reszta tych co ich nie stac na prywatne domy opieki dla bliskich to bydlo i mozna ich faszerowac psychotropami!