Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DOżYNKA

DLACZEGO KOśCIUł ZMUSZ NAS DO śLUBU KOśCIELNEGO BO INACZEJ NIE OCHRZCI DZIECKA!

Polecane posty

Gość DOżYNKA
nastepna czytac nie potrafi!czytaj skad ten byk!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
Dozynka, nie denerwuj sie. Przewaznie takie durne, agresywne posty pisza kobiety (!!??) nieszczesliwe w swoich kościelnych malzenstwach. Ja tez nie mam slubu z moim chlopakiem, nawet cywilnego. Wynika to z lenistwa, śmiesznosci tych ceremonialow, kasy, ktorej mi szkoda na slub w kosciele. Rodze w maju i tez chce dziecko ochrzic, w koncu jak podrosnie samo zdecyduje jaka wiare chce przyjac. Niestety zyjemy w takim a nie innym kraju, gdzie ludzie bez chrztu czy slubu sa napietnowani przez tych "poprawnych" katolikow- dla mnie KATOLI. Tak wiec nie denerwuj sie. Na pewno znajdzie sie normalny ksiadz, ktory dziecko ochrzci!! Pozdrawiam i znikam, bo tez nie moge sie denerwowac :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżYNKA
ja tego juz czytac nie moge tych zaklamanych smiesznych katoliczek ktore nie rozumieja i nie potrafia rozgraniczyc zycia malzesnkiego w ktorym roznie sie dzieje a kosciola!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się \"przysłuchuje\" wymianie zdań... Po co chrzest dziecka jeżeli rodzice nie mają ślubu??? A jakie to ma znaczenie???? Dziecko to dziecko: chrzest jest pierwszym z sakramentów! Chrzest otwiera drogę człowieka do przyjęcia innych samkramentów. Jest potwierdzeniem, że dziecko zostało przyjęte do GRONA WIERZĄCYCH... A co rodzice którzy nie mająślubu kościelnego są w czymś gorsi od tych którzy ślub mają??? tacy rodzice to niby nie wprowadzą dziecko w wiarę? nie przekazą mu zasad,tradycji? nie wskażą drogi? nie wytłumaczą? Albo jestem za głupia, albo doprawdy... nie pojmuję tej całej nagonki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapach cynamonu a co mają przekazać dziecku i jakim mają być przykładem jak sami nie postępują jak chrześcicjanie, po co "pierwszy" sakrament, jak dalszych się nie przyjmuje. Trzeba być konsekwentnym w tym co się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co przekazuje rodzic mający ślub kościelny nie stosujący zasady, która jest fundamentem: "Kochaj bliźniego swego..." Co przekazuje rodzic, mający ślub kościelny który nie ma szacunku, poważania itp. dla drugiego rodzica, dla innych ludzi, dla wiary???? Który rękę podnosi, który krzywdzi itp. No ale ma ślub kościelny... Niby "konsekwentny" bardziej... Bzdura! Nie człowiekowi innego człowieka sądzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinciaaaaaaaaaaaa
ja mialam slub i chrzest dwa w jednym-bylo bardzo fajnie, choc skromnie-jesli sie kochacie, znaczenie bedzie miala sama ceremonia w kosciele a nie wielki bal-bawic tez sie mozna dobrze, ale skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżYNKA
tak dla zasady wezme slub choc wiem ze na dzien dzisiejszy nie jest to dobry pomysl tylko po to bo tak trzeba i to ma mnie uswiadomoc ze jestem lepszym czlowiekiem i utwierdzi mnie ze wierze w Boga?co za brednie taka wlasnie z was hipokryzja sie wylewa mam wziasc slub a potem sie nie daj Boze za kilka miesiecy rozwiode i co?to ma byc takie rozsadne?o nie!rozsadnie bedzie jesli podejde do sprawy realnie a nie jak gowniara wezme slub bo tak trzeba potrafie ocenic sytuacje moja i wiem co nalezy w danej sytuacji zrobi kompletna bzdura i brakiem rozsadku i rozwagi byloby teraz branie slubu i brak szacunku do mojej wiary bo idac teraz do slubu oboje klamalibysmy przed Bogiem!to o to ma w tym wszytskim chodzic?tak ? tak wy uwazacie?to w takim razie wy jestescie hipokrytakmi az do bolu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca sie na pawianach
Jesli masz brac slub i za pare miesiecy sie rozwodzic to faktycznie, nie ma po co. To wskazuje na rozsadek. Natomiast dziecko faktycznie nie jest niczemu winne ale ksiadz w tej sytuacji naprawde moze odmowic chrztu dlatego, ze ty nie chcesz przyjac innego sakremanetu. ktos tu napisal, ze ochrzci dziecko a potem ono sobie wybierze. otoz nie, nie wybierze bo juz ma wybrane i jesli zechce odejsc od kosciola to spotka sie z duza agresja ze strony rodziny. ja sama mam tylko cywilny, dzieci tez nie ochrzcilam i rodzina niemal mnie wyklela. i tez sie uwazam za dobrgo czlowieka, moze zyjemy bardziej po chrzescijansku nie niejedna katolicka rodzina ale co to zmienia? nie chodze do koscila i juz, dzieci chodza na religie w ramach dowiadywania sie o wierze a nie dlatego, ze musza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria878787
Poszlam do kosciola w mojej parafi.Chcialam zeby tam byla chrzczona moja corka brali tam slub moi rodzice ja tam bylam chrzczona,moje rodzenstwo.polowa mojej rodzinki wiec sentyment jest i chcialam w tym kosciele.Wpadam do ksiedza i mowie ze ta i ta data mi odpowiada,ze chce ochscic corke.On na to a slub koscielny jest.Ja nie Po pierwsze na to sa potrzebne pieniadze.A po drugie teraz tego nie potzrebuje.A on jak to nie potrzebuje popelnia pani grzech smiertelny.Ja na to ochrzcze dziecko i moge umrzec jak bog tak zechce.oczywiscie kategorycznie odmowil.to mu przypomialam pewna sytuacje.u mnie w rodzinie jest kazirodczy zwiazek maja slub bliskie kuzynostwo i 3 ochrzczonych w tym kosciele dzieci i to jest grzech smiertelny.odrazu sie zamkna i chrzest byl bez problemu. w dupie mam te ich zasady dziecko to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca sie na pawianach
a u mnie ksiadz jak chodzi po koledzie to zawsze do nas zaglada pomimo, ze nie fihurujemy w ksiegach. pzyjdzie poagada, pyta sie czy nie zmienilismy zdania w sprawie slubu i dzieciom pzydalby sie chrzest. wszystko zalezy od ksiedza. mojej cioctce ksiadz 25 lat temu nie chcial orzcic syna bo pomimo slubu koscilengo tatus po slubie zniknal. odnalazl sie cudownie po 25 latach kiedy okazalo sie, ze syn ma wlasna firme, niezle zarabia a tatus cienko przedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
nie-znajaca-sie- A czemu dziecko ma juz wybrane??Wlasnie nie, przeciez chrzest to symboliczne zmycie grzechu pierworodnego.Jesli bedzie juz swiadome co i jak z wiara chrzest raczej mu nie zaszkodzi. Jesli natomiast ochrzczone nie bedzie- coz, rodzina, jego koledzy- po prsotu żyć mu nie dadza. Niestety zyjemy w takim kraju- ja mam w nosie glupie gadki, ze facet nie chce sie ze mna ozenic, ze zyje w grzechu, i takie tam pierdoly! Ale nie chce, zeby moje dziecko bylo obiektem jakies docinkow! A slub pewnie kiedys wezme, na razie nie chce i BASTA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena78
MY Z MĘŻEM TEŻ NIE MAMY KOŚCIELNEGO ŚLUBU,TEŻ NIE CHCIĘLI MI OCHRZCIĆ DZIECKA,MUSIAŁAM SKŁAMAĆ,ŻE MĄŻ MNIE ZOSTAWIŁ....I WYOBRAŹ SOBIE,ŻE WTEDY SIĘ ZGODZILI!!!! CZY TO NIE JEST PARANOJA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżY NKA
PARANOJA!ale nic z tym nie zrobisz ale zaraz te mochery co sie tu wypowiadaja powiedza ze to jest dobrze a to ze sklamalas to juz nie wazne wazne ze masz ten chrzest!!!hipokrytki zaraz cie zjada dla mnie dobrze zrobilas i widzisz jacy ci ksieza sa do czego doprowadzaja trzeba klamac zeby bylo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca sie na pawianach
chrzest to jest przylaczenie do wspolnoty kosciola katolickiego. dziecko jest katolikiem. proste jak budowa cepa. wiec juz wyrano za niego, bedzie sie wychowywac w wierze katolickiej. a skad mozesz wiedziec czy dziecko tego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOżY NKA
DLA NIE CHRZEST POWINIEN BYC W WIEKU 18 LAT!WTEDY MA SIE SWIADOMOSC SWOICH DECYZJI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
Ja nie mam ślubu ze swoim partnerem, a dziecko jest ochrzczone i nie miałam z tym żadnych problemów. Polska jest krajem w którym większośc ludzi to katolicy, pamietam w podstawówce dziewczynke która jako jedyna w nazej klasie nie była ochrzczona i wszystkie dzieci jej dokuczały i się z niej śmiały, pamietam tez jak bardzo było jej przykro kiedy my mielismy piewsza komunie świeta .. takie przezycie dla nas wszystkich dzieci o niczym innym nie rozmawiały. Między innymi dlatego postanowiłam że ochrzcze swoje dziecko, bo nie chce narażać je na nieprzyjemnosci, ale nie zamierzam go zmuszać aby chodził do koscioła, jak bedzie chciał to bedzie chocdził jesli nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszynka do świerkania
:D Zabawne pojęcie o własnej wierze macie - Wy - katolicy. W takim razie po co ślub kościelny, po co cały zamęt z tym sakramentem skoro - w przyszłości jest możliwość rozwodu - więc nie pchajmy się do ołtarza, lepiej z góry założyć, że ślub = rozwód :-o Co za żałosny i dziecinny typ rozumowania. Jestem w szoku, że takie tępaki chodzą po ziemi i jeszcze twardo utrzymują "swoje poglądy" za jedyną wyrocznie. Skoro ślubu nie chcesz, bo jesteś katoliczką, ale to tylko pogmatwa Twój plan z rozwodem, to po co chrzcisz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszynka do świerkania
P.s Idąc takim tokiem rozumowania, nie masz prawa chrzcić dziecka - nawet nie masz prawa zastanawiać się nad chrztem dla niego - bo to "tego dziecka" osobista sprawa, a nie Twój zasrana interes. Ale oczywiście zaraz parskniesz, że jesteś matką i chcesz dla dziecka jak najlepiej. Jak chcesz jak najlepiej to zacznij używać mózgownicy i nie podejmuj decyzji za dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
maszynka do świerkania - ty jestes jakas ograniczona :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszynka do świerkania
P.s2 Nie jestem katolikiem, nigdy za takiego się nie postrzegałam. Nie wierzę w boga. Nie mam ślubu, nie ochrzciłam dzieci. Ale gdybym katoliczką była - katoliczką wierzącą i praktykującą - nie dopuściłabym to tak błahego i prostackiego rozumowania. Doprawdy. Zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
A według mnie nie. Co to za wstapienie do wspolnoty niemowlaka?? Na tym wlasnie polega ta katolicka wiara- przyciagnac nie mogacych o sobie decydowac. Moze wedlug kosciola taki niemowlaczek to juz czesc kosciola- wedlug mnie nie. Zostanie nim jesli sam tak zdecyduje i tyle. A chrzest mu nie zaszkodzi, a na pewno nie bedzie wytykany palcami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszynka do świerkania
ciekawsa... - Niby na co nie chcesz narażać dziecka? :) W przyszłości jak będzie chciało opuścić szeregi - sekty wierzących - będzie miało większe problemy niż Ty miałaś - o ile w ogóle miałaś - przy podjęciu decyzji o chrzcie tego biednego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
są katolicy fanatycy , i sa katolicy wierzący nie praktykujący. Według ciebie kazdy powinien byc fanatykiem, ślepo wierzącym i przestrzegającym zasad koscioła.. bez swojego zdania. Ja jestem katoliczka ale nie podobaja mi sie wszystkie zasady koscioła i nie będe wszystkich przestrzegała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
nie ma żadnych problemów żeby sie z wiary "wypisać" A dziecka do chodzenia do koscioła zmuszac nie będe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
ja wieżę w Boga a nie kosciół, a tego typu obrzędy jak sluby chrzty itp traktuje raczej jako tradycje , i co w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszynka do świerkania
Rozumiem, że dla tych nie "fanatyków" wystarczy wiara w boga, bez zasad i reguł jakie sam bóg czy jego syn narzucił na waszą wiarę. Oczywiście sakramenty są nie ważne, bo nie tyczą się samego boga tylko kościoła, więc już je odrzucamy. Oczywiście dekalog czy inne mniej bądź bardziej wartościowe modły, pieśni, pisma i inne reguły są nieistotne, bo nie tyczą się boga tylko kościoła, ale zapominamy, że wasza wiara to przede wszystkim wspólnota opierająca się na zasadach i regułach z góry nałożonych. Możesz nie zgodzić się z dyktatorem Rydzykiem czy głoszeniami w kościele - domu bożym - ale reszta... jako przykładna katoliczka powinnaś wykonywać i nie ślepo, a z głębi serca, bo tak nakazuje Twoja wiara i religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×