Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna_

Dojrzewa facet czyli ile czasu trwa przekonanie faceta,że już czas na dziecko

Polecane posty

Gość Kachna_

Ile trwa dojrzewanie faceta do ojcostwa ? Macie takie doświadczenia ? Ja swojego przekonuję już 3 lata i ciągle nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna_
Jak długo żyłyście w związku pragnąc dziecka i wysłuchując wymówek , że jeszcze nie czas ? Po jakim czasie się zdecydował ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 , a On 28 ;/ . Od 3 lat zwodzi i co krok wymyśla nowe wymówki , ile mozna tak czekać ? Mi w każdym razie już zbrzydło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozak ze wschodu
Kachna....bo on juz ma 2 dzieci na boku i wie ze to nie przelewki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozak ze wschodu
to zajdz w ciaze i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozak ze wschodu : A ja głupia myslałam , że nie gotowy :) A tak poważnie to szlag mnie trafia jak wymysla , że jak skoncze studia , jak się urządzimy, a to wszystko już za mną . Dziecka jak nie było tak nie ma :| Pierwszy raz okłamał mnie 3 lata temu jak powiedział , że za rok ... a ja czekałam ...później co rozmowę nowe wymówki . Wreszcie przestałam wierzyć i dziś powiedziałam , że nie będę już czekać ... Nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozak ze wschodu : żeby to było takie proste :P Jak On się kochać ze nną ze strachu nie chce :P A samej to raczej ciężko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie On tam do szaleństw się nadaje . Całymi dniami w pracy jakby Jego firma była najważniejsza na świecie A i wspomnę , że mieszkamy razem od prawie 4 lat , zaręczeni jesteśmy od pół roku . Często mówi o ślubie , że kocha i że cudownie nam razem , ale jedno moje zdanie o dziecku i już zaczyna się ostrzejsza wymiana zdań ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozak ze wschodu
powiedz mu ze twoj biologiczny zegar mowi ci ze juz pora.....a jak nie chce to zajdziesz z kozakiem:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I stały tekst "Będzie i dziecko" tylko zrobimy to czy tamto . Tekst , którego bezgranicznie nienawidzę ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie raz tak mówiłam . Znalazłam nawet stronę z ogłoszeniami , na której mężczyźni "pomogą w zamian za pomoc finansową" . Jutro Mu ją pokaże :| Niech wie jak bardzo jestem z desperowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozak ze wschodu
tak trzymaj!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic to , idę spać . Jutro skrobnę tutaj co wynegocjowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makutra
Twój facet ma dopiero 28 lat, Ty 25. Macie jeszcze mnóstwo czasu! Nawet nie jesteście małżeństwem... Może o to mu chodzi? Nie przekonuj go na siłę, chcąc nie chcąc musi to być Wasza WSPÓLNA decyzja. Zastraszanie i pokazywanie tego typu stron jest bez sensu, żeby nie powiedzieć, że może zakończyć się fatalnie. Pokazując mu takie strony, pokażesz, że to TY jesteś nie tyle zdesperowana, co niedojrzała. Ty chcesz mieć dziecko i chcesz postawić na swoim, ale według mnie jest to żałosne i mogę to przyrównać do sytuacji, gdy dziecko chce mieć psa i wbrew woli rodziców nagle przynosi go do domu, choć wie, że posiadanie psa to obowiązek każdej osoby w rodzinie. Twój partner też MUSI chcieć to dziecko, w końcu on będzie ojcem, on będzie na nie zarabiał, opiekował się Tobą w ciąży, wspierał, przewijał pieluchy i wychodził z dzieckiem na spacer albo odwoził do szkoły. Musi to zaakceptować i podjąć decyzję razem z Tobą. Zmuszanie go do posiadania dziecka może uznać za wyłącznie Twoją "zachciankę" i może to być powód późniejszych problemów między Wami. Niestety, dziecko ma mamę, ale także tatę i oboje muszą w tej funkcji czuć się dobrze i chcieć się w niej realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałaś mnie . Rozpisałaś się na temat jak tam Kachna_ chce wpieprzyć w dziecko swojego faceta a mi zwyczajnie chodziło o to , że On mnie okłamuje i zwodzi od ponad 3 lat , a nie o to , że ja chcę i ja muszę ! To nie jest moja zachcianka , to moje marzenie . Myślę o dziecko bez przerwy w dzień i śnię w nocy , a Ty zrobiłaś ze mnie w swojej wypowiedzi szczeniarę , które chce psa ! Wyzwałaś od żałosnych nie znając sprawy dogłębnie . Byłaś kiedyś w sytuacji , w której facet przez 3 lata kamie a Ty wpatrzona jak w obrazek wierzysz i czekasz ? Nie życzę Ci tego . Nikomu nie życzę . Te 3 lata spędziłam na planowaniu , a jakaś głupia tęsknota w środko nie dawała mi normalnie żyć. Chcę mieć kogoś komu poświęcę się bez reszty , komu oddam życie swoje ... Przez rok czasu pracowałam z dziećmi . Mogłam opiekować się cudzyni wiedząc , że wrócę do domu do tej samej ciszy z jakiej wyszłam rano ... Bezgranicznie nienawidzę tej ciszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze coś ! Nie potrzebuję rad tylko opowieści z życia wziętych od kobiet , które mają coś do powiedzienia , albo są lub były w takiej sytuacji jak ja . Wnioski wyciągnę sama . Ile czekałyście ? Jakich argumentów używałyście ? Czy tak jak ja czułyście , że nie macie sensu ani celu w życiu ? Nie oceniajcie mnie , bo tylko te Panie , które były w takiej sytuacji wiedzą co czuję , a jest ich więcej niż mogłoby się wydawać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz...
ja Cię rozumiem doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierka serduczka
Powiedz temu swojemu menowi, zeby przestał cię ściemniać i opowiadać bajki, tylko niech ci szczerze powie, czy chce mieć dzieci i kiedy. Bo już ci powiedział, że za rok, że jak skończysz studia, ze jak się urządzicie i wszystko to już sie wydarzyło, a dziecka on ci dalej zrobic nie chce. Wiec niech ci SZCZERZE powie, co ma do powiedzenia w kwestii "dziecko". Jeśli to nawet ma byc "nigdy nie chcę mieć dziecka". nie sądze, zeby miało tu znaczenie, jak długo mu sie marudzi za uchem. Moje osobiste zdanie to takie, że facet jest młodziutki i nie ma ochoty ładować sie w poważne obowiazki, które wywrócą mu zycie do góry nogami. I pewnie sam nie wie, kiedy bedzie m iał ochotę na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz...
też byłam w takiej sytuacji!!!!!!! wiesz jak u mnie to było??????/ co roku słyszałam za 3 lata i nienawidzę tej liczby!!!!!! a dziś jestem w 2-gim m-cu i cieszymy się oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo serdecznie Ci gratuluję ! Cieszę się , że Tobie się udało . A jak długo u Ciebie trwało przekonywanie do dziecka ? Jakich argumentów używałaś ? Dziecko w końcu było zaplanowane czy słodką niespodzianką ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierka serduczka : Masz rację ! Pewnie sam nie wie kiedy i woli kłamać niż powiedzieć wprost nie wiedząc jak cholernie mnie bo boli ! Tylko mówiąc jak strasznie mnie kocha a następnie kłamiąc sam sobie zaprzecza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierka serduczka
Ja bym taka surowa nie była, bo znam ten problem od drugiej strony. Mój mąż by chciał miec dziecko, a mnie zupełnie się do tego nie spieszy :/ Nie chcę miec na głowie tego całego kramu, nie chcę cały czas myśleć o tym, czy z dzieckiem wszystko w porządku,m czy ma wszystko czego mu potrzeba, nie mam ochoty bawic sie w zabawy, tktóre dla dorosłego człowieka są głupie i nudne, nie mam ochoty rezygnowac ze swoich rzeczy, ze swojego wolnego czasu, po prostu jeszcze nie chcę. I nie umiem powiedzieć, kiedy bedę chciała, naprawdę nie umiem. I to samo - 3 lata temu powiedziałabym - za 3 lata, dzis powiedziałabym - za 3 lata. Bo 3 lata to na tyle długi czas, że sie mysli, ze wszystko sie zmieni. Może sie zmieni, ale moze sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz...
powiem tak Dostawałam strasznej cholery jak miałam zacząć temat. Jego jedynym powodem było to, że kuzyn ma działkę, zaczął się budować i w ogóle kupę kasy. My nie jesteśmy biedni czy coś, ale nie stać nas, żeby z dnia na dzień się wybudować. I tak to było kochana: nie chcę teraz dziecko, bo to są koszta itp, itd rozumiesz????????/ Wzięliśmy ślub w zeszłym roku i ja dalej temat nawijałam. Cały czas słyszałam (tę liczbę) za 3 lata!!! Bo mąż był pewien, że będzie stał ten wymarzony dom i jego firma zarazem. Aż w końcu doszło do tego w jakiejś kłótni, że powiedział mi, iż nigdy nie chciał tak naprawdę dzieci. Załamałam się...... W grudniu postanowiłam przerwać tabletki. Przy każdym stosunki mu o tym przypominałam, a także wspominałam, że po tylu latach brania tabsów kobieta może wcale nie jajeczkować i w ogóle wszystko się rozregulowało pewnie u mnie. Aż tu nagle niespodzianka.. Dla mnie też, bo ja chciałam najszybciej zajść gdzieś za pół roku. A teraz się cieszymy oboje, naprawdę!!!! Mi też doradzano, że mam w tajemnicy przerwać tabsy, ale ja się tego bałam. Nie chciałam sama decydować, a skoro tak bardzo walczyło to, że nie chce, bałam się jego reakcji. Facet wiesz............ Może nawet zostawić......... Teraz jest cuuudownie. Dba o mnie jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem inna . Kocham dzieci , znam je na wylot , pracowałam z dziećmi i kocham się z Nimi bawić . Jak już gdzies wcześniej pisałam pracuję w domu i jestem ciągle sama . ON pracuje poza domem . Kobieta inaczej widzi macieżyństwo . Jeśli mówi , że nie chce to wie co mówi . To Ona zajmuje się dzieckiem w dzień , to Ona walczy z pieluszkami jak Tatuś jest w pracy . Ale ja uważam , że jestem gotowa ! Już od dawna gotowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz...
powiem tak Dostawałam strasznej cholery jak miałam zacząć temat. Jego jedynym powodem było to, że kuzyn ma działkę, zaczął się budować i w ogóle kupę kasy. My nie jesteśmy biedni czy coś, ale nie stać nas, żeby z dnia na dzień się wybudować. I tak to było kochana: nie chcę teraz dziecko, bo to są koszta itp, itd rozumiesz????????/ Wzięliśmy ślub w zeszłym roku i ja dalej temat nawijałam. Cały czas słyszałam (tę liczbę) za 3 lata!!! Bo mąż był pewien, że będzie stał ten wymarzony dom i jego firma zarazem. Aż w końcu doszło do tego w jakiejś kłótni, że powiedział mi, iż nigdy nie chciał tak naprawdę dzieci. Załamałam się...... W grudniu postanowiłam przerwać tabletki. Przy każdym stosunki mu o tym przypominałam, a także wspominałam, że po tylu latach brania tabsów kobieta może wcale nie jajeczkować i w ogóle wszystko się rozregulowało pewnie u mnie. Aż tu nagle niespodzianka.. Dla mnie też, bo ja chciałam najszybciej zajść gdzieś za pół roku. A teraz się cieszymy oboje, naprawdę!!!! Mi też doradzano, że mam w tajemnicy przerwać tabsy, ale ja się tego bałam. Nie chciałam sama decydować, a skoro tak bardzo walczyło to, że nie chce, bałam się jego reakcji. Facet wiesz............ Może nawet zostawić......... Teraz jest cuuudownie. Dba o mnie jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz...
przepraszam, że 2 razy ale coś nie zatrybiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz... Jestem pełna podziwu dla takich kobiet jak Ty ! Z całego serduszka gratuluję i trzymam kciuki za Was i Fasoleczkę U mnie była podobna sytuacja z domem bo mieliśmy się budować , ale wszystko się obróciło i dostaliśmy dom od babci . Mamy teraz mieszkanko w bloku i dom , ale On uważa , że nie mamy własnego kąta i dopiero jak osiądzimy w jednym miejscu to będzie dzidzia ... 4 lata temu moja mama dała mi mieszkanie w bloku i po jakimś czasie zamieszkałam z NIM . Po tym jak dostaliśmy ten dom planowaliśmy remont i wymyślił , że dziecko dopiero jak go zrobimy . Mam nadzieję , że nie myśli , że będę tam cegły nosić :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr2
zajdz i postaw przed dokonanym faktem. Pokocha je jak zobaczy. U mnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×