Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Witam Ja cos bez weny od 2 dni i nie pisze, wczoraj dowiedzialam sie,ze mojego siostra jednak z malym nie zostanie jak ja pojde do pracy,wiec musze szukac niani. Co mnie jakos przeraza,ze bede musiala zostawic patrysia jakby nie bylo z obca baba.No,ale pocieszam sie,ze wiekoszsc ludzi takie wlasnie nianki ma do swoich dzieci i jest ok.Ale chyba za duzo sie naczytalam i naogladalam jakie to nianie potrafie byc zle. I dzis u nas do 15 pradu nie bylo i w domu tak cicho ,ze zglupiec mozna, nie nauczona jestem takiej ciszy, bo u nas od rana do wieczora tv musi byc wlaczony:)I nawet nie mialam jak malemu zurku podgrzac, ktory wczoraj na obiad gotowalam, No i w sobote na szczepienie mmr ide z malym , boje sie oczywscie bardzo, znow niepotrzebnie czlowiek sie naczyta i potem ma stresa,ale mam nadzieje,ze bedzie dobrze. Zdrowka dla wszystkich chorujacych maluszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie juz trawa biala zobaczymy ile napada tego sniegu kurcze ktora z was montowala spiworek do wozka TAKO bo ja sie umeczylam a teraz bede sciagac ze 2 godz zeby na sanki dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie powodzenia na szczepieniu. My jesteśmy umówieni na szczepienie na piątek na popołudnie, ale nie wiem czy tam dotrzemy, choć dzisiaj Szymcio wygląda na zdrowego. Nic mu nie jest. Nie ma gorączki, ani kaszlu ani kataru... Nic... Ja to już głupia jestem. Nie wiem co to za incydent w pon. z poranną gorączką mieliśmy. Co do niani to faktycznie nie wesoło. Swój to zawsze swój. Ale jak widać po forum dziewczyny z niań są zadowolone więc oby i Wam udało się taką znaleźć. A do Was wpadniemy na pewno, jak tylko z Szymciem będzie już wszytko ok :) . Moze w przyszłym tygodniu, w czwartek i piątek pracuje do 11. Dam jeszcze znać. Listu przepis na bogracz i ja wydrukowałam :) i na pewno zrobię :) jak tylko zjemy mielone, których dzisiaj sporo nasmażyłam... :) Ejmi a próbowałaś suszarki przy zasypianiu??? U nas w dalszym ciągu w kryzysowych sytuacja działa. W nocy np jak Szymcio się kreci to włączam na chwilę żeby się nie rozbudził i działa. Choć u nas ostatnio zasypianie nie jest najgorsze. Szybko moje dziecko sama w łóżeczku odpływa. U nas problem to jedzenie :( na domiar złego niestety. Dzisiaj to dwoiłam się i troiłam żeby cokolwiek zjadł. Brat mi już sił czasem. Masz Ci los, jak nie zasypianie to jedzenie, jak nie jedzenie to choroba... Macierzyństwo... Deseo jak Szymio miał trzydniówkę i gorączka mu dochodziła do 39,5 st to dzwoniłam wtedy pamiętam w nocy na pogotowie, bo bałam się żeby jakichś drgawek nie dostał. Pytałam co mam robić i właśnie wtedy lekarz mi powiedział żeby na zmianę dawać paracetamol w czopkach z lekiem w syropku z ibuprofenem, ze to jedyny sposób na zbicie wysokiej gorączki u dziecka. U nas to wtedy zadziałało. Czasem trzeba wybrać mniejsze zło. A ja właśnie mam chwilkę dla siebie to tatuś bawił się z Szymciem. Młody mi dzisiaj przemierza dom wzdłuż i wszerz. On jak nie robi czegoś to nie robi a później jak z procy, śmiga. Kilka dni temu poczuł, że ma nogi i teraz to biegać zaczyna po całym domu... :) Ciekawe czy z mową też tak ruszy z kopyta, bo póki co to wszytsko jesy "eee" to i głowne "słowo", którego moje dziecko używa ;) . I od kilku dni mam wrażenie że mnie informuje, ze robi "ee-ee", ale na nocniku za chiny ludowe nie chce siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie powodzenia na szczepieniu. My jesteśmy umówieni na szczepienie na piątek na popołudnie, ale nie wiem czy tam dotrzemy, choć dzisiaj Szymcio wygląda na zdrowego. Nic mu nie jest. Nie ma gorączki, ani kaszlu ani kataru... Nic... Ja to już głupia jestem. Nie wiem co to za incydent w pon. z poranną gorączką mieliśmy. Co do niani to faktycznie nie wesoło. Swój to zawsze swój. Ale jak widać po forum dziewczyny z niań są zadowolone więc oby i Wam udało się taką znaleźć. A do Was wpadniemy na pewno, jak tylko z Szymciem będzie już wszytko ok :) . Moze w przyszłym tygodniu, w czwartek i piątek pracuje do 11. Dam jeszcze znać. Listu przepis na bogracz i ja wydrukowałam :) i na pewno zrobię :) jak tylko zjemy mielone, których dzisiaj sporo nasmażyłam... :) Ejmi a próbowałaś suszarki przy zasypianiu??? U nas w dalszym ciągu w kryzysowych sytuacja działa. W nocy np jak Szymcio się kreci to włączam na chwilę żeby się nie rozbudził i działa. Choć u nas ostatnio zasypianie nie jest najgorsze. Szybko moje dziecko sama w łóżeczku odpływa. U nas problem to jedzenie :( na domiar złego niestety. Dzisiaj to dwoiłam się i troiłam żeby cokolwiek zjadł. Brat mi już sił czasem. Masz Ci los, jak nie zasypianie to jedzenie, jak nie jedzenie to choroba... Macierzyństwo... Deseo jak Szymio miał trzydniówkę i gorączka mu dochodziła do 39,5 st to dzwoniłam wtedy pamiętam w nocy na pogotowie, bo bałam się żeby jakichś drgawek nie dostał. Pytałam co mam robić i właśnie wtedy lekarz mi powiedział żeby na zmianę dawać paracetamol w czopkach z lekiem w syropku z ibuprofenem, ze to jedyny sposób na zbicie wysokiej gorączki u dziecka. U nas to wtedy zadziałało. Czasem trzeba wybrać mniejsze zło. A ja właśnie mam chwilkę dla siebie to tatuś bawił się z Szymciem. Młody mi dzisiaj przemierza dom wzdłuż i wszerz. On jak nie robi czegoś to nie robi a później jak z procy, śmiga. Kilka dni temu poczuł, że ma nogi i teraz to biegać zaczyna po całym domu... :) Ciekawe czy z mową też tak ruszy z kopyta, bo póki co to wszytsko jesy "eee" to i głowne "słowo", którego moje dziecko używa ;) . I od kilku dni mam wrażenie że mnie informuje, ze robi "ee-ee", ale na nocniku za chiny ludowe nie chce siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek mozesz mi napisac jakie masz objawy jelita drazliwego?? podejrzewam to u siebie też. Pozdrawiam was wszystkie i całuje mocno dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc cioteczki:*** ah tyle czasu znow sie nie odzywalam, ale myslimy o was caly czas... poczytalam troche i Deseo mozemy sobie podac reke.. malemu ida chyba na raz na dole 3 i 4 (bardzo dlugo to trwa) ciagle mial stan podgoraczkowy, biegunke, nie chcial mi w ogole jesc a marudny jest tak, ze szkoda gadac, caly czas u mamy na raczkach, zlosci sie pokazuje nerwy, ja juz mowie Boze co to moje dziecko sie takie niegrzeczne zrobilo, ale lekarz dzis potwierdzil,ze dziasla ma w oplakanym stanie malo mu wszystko nie eksploduje:((( musimy jakos przetrwac te ciezkie czasy... dzis w koncu bylismy na szczepieniu MMR i kolejny raz moje dziecko nawet nie jeklo przy zastrzyku, zadnej reakcji:)...nastepne szczepienie 2 marca a powiedzcie mi czy szczepicie na Poliomyetilis? to jest nieobowiazkowe... No i powiem Wam ze obstrzyglam mojego syna sama:D nawet niezle mi to wyszlo, jak moja rodzina zobaczyla to mysleli ze u fryzjera bylismy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiaradom objawy to przedewszystkim nawracająca biegunka, jest to na takiej zasadzie że nagle zaczynają mnie strasznie boleć jelita jakby miały mi sie skręcić, można porównać ten ból do skurczów porodowych...i muszę szybko biec do wc, biegunka jest jednorazowo czyli nie idę znów za jakiś czas, poza tym częste zaparcia, to jest tak na zmianę, raz biegunka, raz zaparcie...czasem odczuwam też bardzo wzdęty brzuch tak jakby miał mi pęknąć jak balon...poza tym częstomocz, śluz w kale, nawet bóle głowy i zmęczenie to objawy tego jelita które mam...jeśli masz to samo to współczuję bo wiem co to za ból :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku ja kilka lat myslalam ze mam ten zespol. mialam takie kolki i ine dolegliwosci jakie opisujesz. potem jednak sie domyslilam ze to mi sie zdarza raz w miesiacu przez kilka dni i wyszlo na to ze jak tak reaguje na owulacje. kilka lat zylam w bledzie ze to jelita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam zimową porą, za oknem śnieżek i słoneczko, pewnie za chwilkę wszystko stopnieje, ale jak będzie dalej tak ładnie to ubieram w kombinezon Emi i idziemy pospacerować w południe na podwórko :) Chciałam dziś zupkę Emi ugotować z lanymi kluseczkami i moje plany dały w łeb bo gazu niema w całym bloku, kurde i niewiadomo dlaczego :( thekasia szkoda że tak u mnie nie jest, bo u mnie w miesiącu tak około 4 razy się dzieje więc nie możlwie że to owulacja, ale mam np. coś takiego że kilka dni przed okresem tak 2-3 dni jestem słabsza i bardziej podatna na przeziębienia, a jak już jestem np. chora na anginę czy grypę to właśnie zawsze przed i w czasie okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i chciałam Wam jeszcze napisać że dziś w nocy i przez kolejne dwie są zabawki w Tesco od 22:00 o 20% tańsze, chyba się wybiorę i coś Emi sprezentuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry No i mamy śnieżek- leciutki, ale zimno się zrobiło i chyba czas się przestawić na biel za oknem. My od rana działamy z Krzysiem, trochę już zdążyłam posprzątać i obiad podszykować, choć mały marudzący i nerwowy - ale to już standard. Nocka była za to spokojna więc się wyspałam, ale oczywiście jazdy z zasypianiem w dzień nadal nam towarzyszą. Nie tylko mnie to męczy, ale ja nie wiem jak pomóc dziecku zasnąć :( Myślałam, że może ja go kładę w nieodpowiednim czasie, że może za późno i jak przetrwa swoją porę na spanie to potem dlatego nie może zasnąć, dlatego dziś poczekałam na pierwsze ziewnięcie i poszłam go położyć i na chwilkę odpłynął - dosłownie na 2 minutki i po wszystkim...zaraz był płacz. Więc już nic nie wiem....zgłupiałam do końca :O Przez to wszystko to nie ma kiedy wyjść z małym na spacer, bo ciągle próbujemy iść spać :O Przy następnej próbie spróbuje patent z suszarką, chociaż ona nam pomagała jak mały miał 2 miesiące, potem już nie była skuteczna...ale zobaczymy - dzięki za podpowiedź Agulinka. Deseo - nie sądzę, żeby kilkakrotne podanie paracetamolu i ibuprofenu spowodowało uszkodzenie nerek - bez przesady organizm dziecka nie jest aż tak słaby jak się wydaje a wręcz przeciwnie, myślę, że dzieci szybciej dochodzą do zdrowia niż dorośli i mają silniejsze mechanizmy obronne, gdyby te leki stosować długo - to myślę, że wtedy można byłoby się obawiać, ale na pewno nie kilka dni. Koleżanka mi też gadała, że czopki u dzieci mogą powodować nadżerki jelit i ona nie daje - dla mnie to bezsens, bo chyba byśmy musieli te czopki pchać co chwile, żeby doszło do takiego stanu, a nie raz na ruski rok. Tak więc spokojnie, jak jest potrzeba to trzeba działać :) Natalie - no to plany Ci się pokomplikowały - współczuję, szkoda że siostra odmówiła opieki nad Patryczkiem, byłabyś spokojniejsza. Ale jak piszesz- znajdziecie nianię i oby wszystko było ok! Agulinka - jak nie urok to sraczka jak się mówi! jak nie jedzenie to nie spanie i tak w kółko...zwariować idzie! A mi wczotaj T wypalił z pomysłem, że może o następne się postaramy - mało co nie doszło do rękoczynów ;) Z gadaniem to i u nas myślę, że będzie kiepsko, dowiedziałam się że mój tato zaczął mówić dopiero w wieku 5 lat - szczęka mi opadła. Moi bracia długo też nie mówili...ciekawe jak to będzie u nas, ale póki co Krzyś wcale się nie kwapi. Teraz tylko jest na topie "bruuum" albo "gegege" i pokrzykiwania jakieś- jak mówię do niego "mama" czy "tata" to tylko się cieszy i ucieka :) Mili - i Was zębiska znowu dopadły? Pewnie te kupki to od tego były :O Ale Nikosiowi już idą te dalsze a u nas nawet 2 jeszcze nie ma :O Dziewczyny, czy któraś poza Nadią dostała te pampersy darmowe? Bo mi już wysłali na pocztę ankietę o tych pampersach a ich nie dostałam i chyba nie dostanę coś mi się zdaje bo to już tak długo trwa :O Ale mały ziewa, aż mu migdałki widać....no dobra, idziemy znowu powalczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nas dziś rano śnieżek na samochodach powitał. Od rana nawet trochę słonko wyszło, ale teraz już chmury nadciągnęły i śpiąco się zrobiło. Nocka w miarę spokojna, z jedna pobudka na mleczko. Przeziębienie tez Zuzi mija, więc chyba się wywiniemy od wizyty u lekarza tym razem :) I zapisałam nas na szczepienie MMR na 30 grudnia. Będę akurat z nią w domu siedziała na urlopie, więc bez pospiechu i na spokojnie sobie pójdziemy. No i przynajmniej będę ja miała na oku przez kilka dni. Aara chciałam się Wam pochwalić, ze wczoraj ugotowałam Zuzi zupkę brokułową. Dobra wyszła, mi smakowała. Mam nadzieje, że małemu rozbójnikowi będzie smakować. Doszłam do wniosku, że trzeba pokombinować z jedzeniem, bo na te słoiczki to masz pieniędzy idzie :O A co tu taka cisza na forum?? Listku, widziałam właśnie ta informacje o zabawkach i się zastanawiam, czy to 20% to będzie jeszcze zniżki od cen promocyjnych w katalogu? Jeśli tak to faktycznie opłacałoby się cos kupić :) Dziś będziemy to popatrzę co tam w tym naszym sklepie w ogóle mają, a zaraz katalog przewertuję ;) Za przepis dziekuje bardzo, w necie znalazłam troche inny. Mili, biedny Nikoś! Przesyłamy z Zuzą buziaki i niech szybko się czebole wybiją. Proszę jaki odważny chłop, nawet nie jęknął. Mi pani doktor mówiła, ze to szczepienie MMR jest praktycznie bezbolesne. A co tego szczepienia Poliomyetilis to masz to w tych integrowanych 3w1. No chyba, że jest jeszcze cos dodatkowego osobno, ale nic takiego nie słyszałam. Agulinka, cieszę się że Szymkowi już lepiej :) A co do mówieni, to Zuza tez przede wszystkim mówi „eeee „ooooo „aaaaa Czasem jakieś zlepki w stylu papapap, pepepep tetetek itp. :)D Natalie, będzie dobrze z nianią zobaczysz. Zacznij szukać już teraz, pare dni z nia posiedź w domku z Patryczkiem, żeby przetestować, zobaczyć jak to wygląda. Na pewno znajdziesz odpowiednią panią :) Szkoda tylko, że tak wyszło z siostrą. Deseo, to miałaś ciężki czas z Adasiem. Trzymam kciuki, żeby choroba szybko się skończyła i żebyś znalazła chwilkę na odpoczynek! I niech zębiska wychodzą jak najszybciej. Ejmi, nie mogę się powstrzymać od śmiechu jak opisujesz wypadki Krzysia. Ja wiem, ze to nie jest śmieszne, ale robisz to w taki sposób, że uśmiech mi sam na buzie włazi ;) No i po drugie jakbym widziała Zuzę w podobnych akcjach. Tez włazi gdzieś albo ściąga, ja zabieram i tłumacze, że nie wolno, a ona swoje. W końcu się o coś walnie i jest ryk i Wolanie mamy na pomoc ;) No to miłego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zobaczcie sobie ile jest nadprogramowych szczepień dla dzieci http://www.zdrowie.med.pl.../szczep_05.html - ostatnio z koleżanką rozmawiałam i dowiedziałam się, że kiedyś bardzo popularną szczepionką była jakaś HIB- pytała czy Krzysia szczepiłam, a ja w ogóle o czymś takim nie słyszałam...no i znalazłam stronkę i ile tego jest! jak się chce to można na coś co chwile zaszczepić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi jak tam Krzyś zasnął ? Nie otwiera mi się ta stronka co podałaś o szczepieniach madzialinska te 20% będzie od tych cen już promocyjnych, więc warto, tylko sprawdz sobie w regulaminie na stronie tesco czy Twój sklep jest i od ktorej w tej promocji, bo hipermarkety mają inaczej, a supermarkety też I fakt na słoiczki dużo kasy schodzi, dlatego ja teraz gotuję 2 razy w tygodniu na dwa dni a reszta słoiczki i wychodzi że 3 słoiczki na tydzień kupuję obiadkowe, ja jeszcze kupuję misiowe jogurciki które dosyć drogie są i słoiczki deserki przeważnie z gerberka, teraz Emi smakuje słoiczek na deser owoce z jogurtem No nic my już po obiadku i zbieramy sie zaraz na słoneczko bo pięknie świeci, nie biorę wózka tylko sobie chwilę pospacerujey, nie chcę być za długo bo ostatnio nie wychodziliśmy i nie chce pierwszy raz przesadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALLELUJA!! suszarka to był jednak strzał w 10! Mały zaliczył odpływ w 2 minuty, najpierw znieruchomiał jak usłyszał warkot, a potem powolutku zaczął odpływać i zasnął, zaraz wypluł smoka - a jak wypluwa smoka to znaczy, że śpi już mocno. Tak więc teraz będziemy szli spać z suszarką- jejku ileż to trzeba kombinacji! No dobra ale koniec podniecenia bo zobaczymy ile pośpi bo to może być zmyłka :O Co do słoiczków to my kupujemy same deserki i jogurty, od czasu do czasu obiadki, ale i tak mnóstwo kasy idzie na to :O Ale przecież dziecku nie odmówię a obiady gotuję sama ale i tak muszę czasami coś zmieszać dla urozmaicenia bo przecież mały ciągle nie będzie jadł tego samego - a naszych obiadów nie chce jeść :O W Rossmannie to my kupę kasy zawsze zostawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) !!! Ja już po pracy. Lubie mieć poranną zmianę bo mimo tego że wstać muszę o 4.30 to już o 11.30 jestem w domu i więcej zrobić mogę i nacieszyć się Szymciem. A moje dziecko standardowo śpi teraz, ja wstawiłam pranie, podszykowałam obiad i popijam właśnie kawkę :). I muszę sie pochwalić, że Szymus dorośleje chyba po kolejną nockę juz przespał całą. O 5 jak ja wstałam zaczął sie kręcić więc do taty do łóżka go przeniosłam, zrobiłam butle mleczka. Tatuś go nakarmił i pospali do 8 :) . Madzia na słoiczki kupę kasy idzie niestety :( . Ja obiadki gotuje sama co drugi dzień więc to nam odchodzi ale codziennie Szymuś zjada duży słoiczek owoców, jogurt i wypija soczek więc ładna kasą na to idzie ale jak mu to smakuję to niech je na zdrowie i mamusia co kilka dni do kaufa wskakuję i tam zapasy robi bo cenny w porównaniu z realem czy auchanem maja naprawdę dużo niższe. Ejmi ja te pampki dostałam, już jakiś czas temu. I ja też lubię czytać Twoje posty bo Ty I Aga tak wszystko dokładnie nam i fajnie tu opisujecie... :) Czasem sobie myślę właśnie tak jak Madzia, że u nas to jest tak samo... :) i lepiej bym tego nie ujęła :) . Mili, biedny Nikos. U nas podobno też dziąsła napuchnięte strasznie...Pani dr nam powiedziała, że wyglądają tak, jakby wszystkie ząbki naraz szły. Dwójki nam się przebiły górne obie. Czekamy teraz na dolne i czwórki... Listu, dzięki za info o zabawkach w Tesco. My póki co nic już Młodemu nie kupujemy bo zainteresowanie nową zabawką jest chwilowe. Te, które dostał w sobotę już poszły w odstawkę. Tauś jest bardziej zainteresowany ciężarówka Tonka niż on. Za to łyżeczki, garnki, pokrywki i ogólną rozpierducha w kuchni jest cały czas na topie :)... A kasę z roczku wpłaciliśmy mu na lokatę i na wiosnę o jakimś placu zabaw pomyślimy :) . Jedynie sanki musimy teraz kupić. Dziewczyny ma już któraś jakieś??? Pochwalcie się :) . Ja to chciałabym takie ze śpiworkiem żeby Młody ciepło w dupkę miał i żeby lekkie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - nie tylko Ty się cieszysz jak ja opisuje jak Krzysia usypiam bo mój T zawsze ma przy tym polewkę jak mu opowiadam :) ja to mówię w złości a ludzi to bawi ;) A co do zabawek jak byłam ostatnio w Tesco to były całe regały zawalone zabawkami i na prawdę w fajnych cenach...może robią jakąś wyprzedaż przed tym co ma na święta wejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Czuje sie jakby cos mnie przejechalo.. Niestety w nocy nadal byla goraczka, wiec zale, placze i tylko na rekach mamy. Juz sama nie wiem co mam myslec, myslalam ze jak go wysypie - wyglada jak biedronka to goraczka minie. Lekarz kazal wstrzymac sie jeszcze dobe i jesli dzis w nocy znow bedzie goraczkowal to mam stawic sie na wizyte. Ehh Ejmi jasne ze jednorazowe podanie nie musi oznaczac najgorszego. Ja mowie tylko co wynika z interakcji farmakologicznych, robie opisy lekow wiec mam wiedze jedynie teoretyczna, ale skads ta teoria sie bierze. A co do szczepien to szczepilas skojarzona? bo w tym kalendarzu przedstawiony jest rozklad jesli szczepilo sie szczepionkami pojedynczymi, stad takie wrazenie ze jest tego az tak duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deso my przy trzydniówce mieliśmy dodatkowo jeszcze antybiotyk bo ponoć wirus lubi tez gardło atakować... U Szymcia była bardzo brzydkie. Moze to to... skoro gorączka nie minęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - właśnie się przebudził heheh :D ale dałam smoka, zobaczymy może jeszcze odpłynie.. czasami tak ma że się przebudzi i po smoku znowu zasypia.. Brawo dla Szymka! wreszcie mama chwali za spanie - obyśmy się też doczekały chwalenia za jedzenie! Moja sąsiadka ma taki problem z dzieckiem - jak im je to je 3 razy tyle co Krzysiek,a jak nie je, to nie je nic, na samej wodzie dziecko żyje - ona już nerwowo wysiada i próbują wszystkiego...wiem że to ogromny problem :( Deseo - cholera...to może jednak od zębów ta gorączka ta 3 dniówka była przy okazji? mam nadzieję, że to nie jakaś infekcja, mocz badaliście? Tak, ja skojarzonymi szczepiłam, ale mimo to, tych szczepionek jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko lekarz go ogladal i gardlo jest blade, uszy czyste, osluchowo tez ok. Ejmi mocz jest ok, wiec zostaja zeby ale ile mozna.. Dzieciak od niedzieli meczy sie z goraczka, caly czas faszerowany jest lekami, ktore jak przestaja dzialac to moment i temperatura idzie w gore. Szkoda mi go strasznie, bo niczym nie chce sie bawic i wtula sie we mnie i podsypia, ale musze go na raczkach trzymac lub nosic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - jejku ta bezradność jest najgorsza :( słuchaj tak sobie myślę, że nawet jeśli miałby infekcje to i tak dostaje leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych - to by zawsze pomogło, ale najgorsze jest to, że nie wiadomo co się dzieje...ciężko uwierzyć, że to od zębów - chociaż może to te cholerne kły idą? Krzyś przy gorączce też mi wcale nie spał, przysypiał na chwile i wybudzał się- straszne to jest, dziecko bardzo się męczy i patrzeć na to nie można :( Ściskam Was mocno, mam wielką nadzieję, że sytuacja się poprawi - oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie nachwalilam wam z zasypianiem tomka a wczoraj dal popis ;) przetrzymalam go do 22 a ten po butli dostal takiego powera ze ganial po naszym lozku na wszystkie strony swiata - nie moglam go puscic na dywan bo byl jeszcze mokry bo M go pral przed wyprowadzka. i tak oto dreczyl mnie do rownej polnocy. no ale jak juz zasnal tak w sumie tylko jedna pobudke mialam bo zaryczal o 4 po czym sam zasnal. byl tak wymeczony ze spal -juz ze mna- do 10. w miedzyczasie o 8 zaliczyl mleczko. ehhh lubie takie nocki a tak malo ich mam :) no i chyba wiem dlaczego byl taki niesnosny na noc- wyszla mu juz czworka spod skory i pewnie stad ta energia ;) odezwie sie potem bo ktos mial byc ogladac chate - natyralam sie jak wol zeby to z rana ogranac a tu nikogo nie widac wrrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo bidulek, to już sama nie wiem... Ale żeby od zębów taka wysoka gorączka i tak długo???... Hmm... Oby szybko mu przeszło. Ściskam!!! Ejmi... turbodrzemka... A no właśnie tak to jest. U nas spanie jest ostatnio super, w nocy średnio 10-11 i w dzień 2,5-3godz. jednorazowo. Dlatego teraz to ja już sie nudzę bo Szymus śpi od 11 :) ale właśnie jedzenie to loteria... I jak nie urok to sraczka... Dzisiaj mu lane kluski zrobiłam. Zobaczymy, bo wczoraj swojej zupki nie ruszył ale mój makaron z rosołu zjadł prawie cały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no super z tą suszarką :) moja jak słyszy suszarkę to się cieszy i chce żeby jej włosy suszono więc u nas do usypiania odpada :) W Rosmannie to my też majątek zostawiamy, jak tak zarazem się kupi mleko a jak jaest w promocji za 32zł to od razu więcej paczek, słoiczki, kaszki i jeszcze wody kupuję do herbatki to normalnie czasem kilka stówek idzie... Ta promocja w tesco to każdo rocznie i raczej już potem niema żadnych zabawek innych i nowszych Agulinka fajna zmiana w pracy :) Ja kupię takie najzwyklejsze sanki drewniane z oparciem, a pod dupkę dam kocyk :) deseo zdrówka dla Adasia Emi przy gorączce ma odwrotni aniżeli u Was, bo wtedy słaba jest i śpi ile wlezie, ale to chyba po mnie bo jak ja mam gorączke to nie do życia jestem, tak zawsze mój tata opowiada że jak byłam chora z gorączką to sie połozyłam i tak leżałam i spałam i nic nie marudziłam jako dziecko My już po spacerku, super jak już dziecko chodzi, drepatała sobie spokojnie obok mnie i tylko co jakiś czas dotykała choinek :) tak będziemy teraz codziennie na pół godzinki wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia to macie kolejnego ząbka. Gratulacje. To pewnie stad ta niespokojność. Ja to sie powtarzam ale cholera dlaczego te nasze małe istotki tak się muszą przez te zeby nacierpieć... Bezsensu... A Wy juz na nowym miejscu, tak??? Bo ja to ostatnio pobieżnie Was czytałam z powodu bratu czasu??? I jak Wam tam??? Fajnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×