Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynaosamotniona

zle sie czuje w pracy...kolezanka uprzykrza mi zycie...jak sobie poradzic?

Polecane posty

Gość dziewczynaosamotniona

wredna kolezanka w pracy nie daje mi zyc, ciagle sie czepia i poniza mnie, a teraz w dodatku druga kolezanke wziela na swoja strone choc tamta zawsze byla obiektywna i tez nie pasowalo jje jak ona mnie traktuje, teraz obydwie szeptaja sobie, obgaduja a ja czuje sie osamotniona i ogolnie nie chce mi sie chodzic do pracy...czemu sa takie suki ktore zawsze sie znajda i uprzykrzaja drugiemu zycie? wiem ze jest zazdrosna, bo wiele razy dala mi do zrozumienia ze mam kochajacego faceta, ze jestem szczupla itp ostatnio nawet powiedziala ze moj facet nie moze mnie pocalowac na powitanie ja na chwile wpadl do mnie do pracy bo jestem w pracy i nie mam sie tak zachowywac...tak powiedziala! wiec sadze ze to z tej zazdrosci ze jej sie nie powodzi ale ja jej nic nie zrobilam!!! mysle nawet o zwolnieniu sie...bo ona nie da mi zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaosamotniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaosamotniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqdadfsvqe
wysroj sie do pracy,ladnie umaluj przyjdz z dobrym humorem i w ogole nie zwracaj na nie uwagi,rob tak codziennie dadza ci spokoj,nie daj sie im i nie pokazuj ze ci przykro, badz usmiechnieta,piekna szlag je trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz to pewnie jesteś cichą i nie rzucającą się w oczy dziewczyną. Ale jeżeli zależy ci na pracy i warunki finansowe są ok to nie daj sie takim zazdrośnicą. Jeśli nie jesteś od nich jakoś zależna to odpyskuj im. Jak jeszcze raz powie Ci, że nie możesz sobie dawać buziaków ze swoim facetem, to powiedz jej, że jak też by chciała buziaka to niech idzie do jakiegoś biura matrymonialnego i tam sobie znajdzie faceta. Ja tez tak miałam. Tyle tylko, że ja pracuje ze starymi babami, które nie mogły znieść tego, że ja jestem mloda, znam się na kompie i wszystko sobie ułatwiam komputerem. Ciągle mi dogadywały, aż wreszcie im powiedziałam, że jak będą tak krzyczały to mogą nie doczekać emerytury, bo teraz osoby które nie znają się na kompach i nie mają studiów są bezużyteczne nawet jak w firmie pracują 30 lat. Zatkało je i już się nie czepiają. A że sobie gadają to mam to gdzieś, nie przejmuję się nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×