Gość kate1025 Napisano Październik 26, 2009 wygoniłam mojego misiulka zrobic tosty, mniam mniam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 26, 2009 Kate te badania prenatalne sa standardowe. Ty mowisz zapewne o nie konwencjonalnych. Ktore sa drogie, bolesne, ryzykowne, ale maja 100% wyniki. natomiast te zwykle sazwyklymi badaniami kontrolnymi. Szwagierka opowiadala mi na czym one polegaly ale nie pamietam. trzeba poczytac na necie. I wlasnei dlatego te prawo becikowe sie zmeinilo. Zeby kobiety wczesniej szly do lekarza i robily je. Bo je mozna wykonac do 14tc. Fajnie ze wam brzuszki rosna ;D Mi tez by mogl z tego powodu urosnac :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 26, 2009 No i wywiedziałam się już wszystko jak to ja nic mi nie umknie a więc Istnieją czynniki, stwarzające podwyższone ryzyko wystąpienia wad wykrywanych za pomocą badań prenatalnych. Pierwszy z nich to wiek przyszłej matki. Czynnikiem ryzyka jest wiek powyżej 35 roku życia. Następnym wskazaniem do badań prenatalnych są choroby genetyczne w rodzinie. Innym czynnikiem ryzyka jest wcześniejsze urodzenie przez kobietę chorego dziecka oraz wystąpienie w poprzedniej ciąży wad genetycznych płodu. Wskazaniem do badań prenatalnych jest również niepokojący wynik USG. Gdy istnieją powyższe wskazania medyczne, badania prenatalne są przeprowadzone bezpłatnie - refunduje je Narodowy Fundusz Zdrowia. Statystyki wskazują, że na 100 kobiet z grupy podwyższonego ryzyka, 96 narodzi zdrowe dziecko. W 8% wszystkich ciąż istnieją wskazania do diagnozy prenatalnej z powodu zaburzeń genetycznych. BADANIA NIEINWAZYJNE Badania nieinwazyjne nie pozwalają postawić pewnej, jednoznacznej diagnozy, lecz jedynie określają prawdopodobieństwo wystąpienia wad płodu. Ale ich bezpieczeństwo dla zdrowia dziecka sprawia, że są niezastąpionym narzędziem diagnostycznym. Pozwalają ocenić ryzyko wystąpienia wad bez narażania dziecka i oprzeć na solidnych podstawach decyzję o badaniach inwazyjnych. Do takich badań zalicza się USG genetyczne (o tym kiedyś rozmawiałyśmy) Test na poziom alfa-fetoproteiny (AFP) we krwi Test potrójny poziomów hCH, AFP i estriolu: No i już :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 26, 2009 Ja oczywiście nie śpię ... no straszne mam kłopoty z zaśnięciem ... męczę się i męczę, wiercę i wiercę z jednego boku na drugi i nic tylko wszystko mnie wkurza ... byłam przyzwyczajona do zasypiania na brzuchu a teraz niestety ... do tego nos zapchany :( buuuu no normalnie nie wytrzymam :( Zastanawiam się nad kupnem takiej poduch wałka dla ciężarnych żeby sie układać do snu no i później służy do karmienia i dla didzi ... może by pomogło :/ No i nagle dziś w ramach wiercenia się w łóżeczku oświeciła mnie myśl że nawet porządnej piżamy nie mam jak by co i trzeba by do szpitala ... Normalnie jutro muszę wyprać i schować jeden szlafroczek i kupić piżamkę żeby sobie leżały na wszelki wypadek ... mam nadzieję że nie będę musiała z jakiejś przyczyny jechać tam ale wolę być przygotowana ... no to na tyle nocnych wydziwiań ... kiedy usnę nie wiem :( ale wam życzę miłych snów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 aha co do brzuszka to ja też mam zwykłą oliwkę dla dzieci i taki balsam for mama z rosmanna ... to chyba jakaś nowość taki różowy w ładnym opakowaniu z motylkami ... jest naprawdę fajny ... zapach oki ... i skóra jest po nim taka inna jakby jędrniejsza a co do ruchów to ja chyba też nie czuję choć czasem leżę i próbuję sie wsłuchać ... czasem coś tam pojeździ ale nie wiem czy to nie flaczki ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 To znowu ja bo wciąż nie śpię :( no i tak nie śpiąc zaczęłam buszować po allegro no i zamówiłam piżamę i 2 koszule nocne (takie z opcją do karmienia) :) ja to jestem czubek ... Ale w sumie to się cieszę bo jakoś tak nie mam takich piżamek ... no mam jakieś tam satynowe ale nie lubię ... a tak to najwygodniej w męskich bokserkach :) i koszulce W sumie to takie sobie wybrałam że będzie można łączyć i do tych koszul założyć spodnie od piżamy ... Ojej pewnie stwierdzicie że ze mnie niezła wariatka ... no i chyba będziecie miały rację ... chyba muszę zacząć spać w nocy bo Bóg wie co ja jeszcze nie wymyślę ... już całkiem wybiłam się ze snu ... ale nic chyba idę się położyć może się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 To znów ja ... Was nie ma a ja sobie normalnie monolog jakiś prowadzę ... może mam potrzebę wygadania się :/ Co do nocy to wspominam ją tragicznie ... usnęłam chyba po 2 ... a wstałam o 6 ... normalnie bosko ... czuję się zmęczona a zasnąć nie mogę ... poza tym od rana bolał mnie dół brzucha ... ale na szczęście przeszło ... może to z nerwów przez tą nieprzespaną noc :( Muszę wyjść na zakupy bo mamy dziś gości ... mam ochotę upiec piernika ... ale ochota a siła na to to dwie różne sprawy ... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 Oj Paczkowa współczuje ci z tym zasypianiem. Ja to nie mam z tym zadnych problemow i nigyd nie mialam. Po tych tabletkach cera mi sie zepsula. Znaczy tak mysle. Bo nidy nie mialam z nia problemow. Makijaz tylko okazjonalnie. A teraz pryszcz na pryszczu. Musze sie malowac bo wygladaj jak z wysypka. :/ I domyslam sie, ze to przez tabsy te. No, ale coz bycie mama jest wazniejsze niz bycie piekna :D Teraz spadam na zakupy i inne bajery :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 O teraz ja sama do siebie pogadam :D Bylam na zakupach. Teraz pije kawke. A zaraz trzeba sie szykowac do pracy. Oj, ale bys mobie polezala :) Malawronka a jak u ciebie?? Mala30 a jak tam u ciebie?? Cos nie nie odzywasz. Widzialam fote na NK i wygladasz z ta swoja cora jak siostry :D Tez chce tak wygladac jak bede w twoim wieku :D Nie no super!!!! Fifi?? Tez cisza... Paczkowa, a ja mam takie pytanko do pracy sie nie wybierasz?? Ciagle bedziesz na L4?? Ja bym chyba tak nie mogla. :) Moze wlasnie przez to, ze ciagle siedzisz w domku ciezko ci zasnac. Nie wiem tak sobie mysle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 Jestem znów ... pospałam 2,5 godz ... ufff trochę mnie to podratowało Czasem to mnie ciągnie do pracy bardzo ... ale będę już do końca na L4 ... ja pracuje w hipermarkecie ... u nas nie chcą ciężarnych ... fakt pracuje w punkcie obsługi klienta i serwisie gwarancyjnym ... ale praca jest ciężka bo jak będę powiedzmy sama na zmianie i facet przyniesie mi zgrzewkę wody lub cukru bo on chce oddać albo akumulator mi przyniesie ... to ja ustane jak ta głupia i co ??? nikt mi tego nie weźmie ... albo pakować do wysyłek rowery, telewizory, mikrofale ... no i z moją płaczliwością jak mnie by jakiś klient wkurzył ... a to niestety zjawisko powszednie to ja nic innego tylko w bek i koniec .... troszkę mi szkoda bo ogólnie praca nie jest zła ... są chwile że siedzimy w kilka dziewczyn jemy ciacha, pijemy kawkę i sie hihramy ... ale więcej jest tych chwil gdzie zapieprzasz jak mały osiołek ... a więc taka moja praca ... od razu mnie wyganiali na zwolnienie ... Zmykam po zakupy ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 No fakt, jak taka praca to kiszka. Ja pracuje na produkcji. I szczerze mam lekka prace :D Ale jakbym zaszla w ciaze to by mnie wygonili na stanowisku dla ciezarnych. Taki kacik wsparcia :D Siedzialybysmy w swoim gronie i np. skrecaly kabelki :D, wciskaly jakies guziczki do pilotow. Wsyzstko co jest lekkie i monotonne. No, ale zawsze bylaby to jakas rozrywka :D Teraz tylko czekac na przedluzenie umowy mam do 12 grudnia. No chyba, ze wczesniej zaciaze to nie ebdzie problemu :D Naszczescie tam nie ma problemu jak zajdziesz w ciaze. Teraz panna zaszla. Sam kierownik jej pogratulowal. I sie zasmial, ze teraz bedzie za dwóch pracowac :D Wiec nie martwie sie o to, ze od niedawna pracuje i jakbym miala przyniesc zaswiadczenie to by bylo glupio. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 No, ale oczywiscie naie chwale sie wkolo, ze chce zaciazyc :D Jak ktos sie pyta to stara spiewka... dom, auto, kariera, aaa potem dziecko. A co :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 No właśnie zależy od pracy ... ale zobaczysz że siedzieć w miejscu tak 8 godz i skręcać kabelki to nie tak hop siup ... plecki to wymiękają ... mi się wydawało że jak będę w ciąży to będę chodzić tu tam w odwiedzinki do jednej babci do drugiej ... ale to czasem się tak nie chce ... niby nudzi ci się w domu ale wyjść tez się nie ma ochoty ... no ale to każda ciąza inna ... niektóre nie mają sił i chęci na nic ... a niektóre śmigają jak szalone ... ja chyba jestem tą po środku :) Teraz czekam do święta zmarłych ... lubię wieczorkiem iść na cmentarz ... no i obwarzanków to kupię chyba z 10 pęków :D mniam :D jak to mówi mój tatko cmentarne ciastka :) A później byle do świąt ... a po świętach i sylwestrze ruszamy z pokoikiem :) no i zacznę być gruba jak słoń i wtedy to już nigdzie nie będę chodziła tylko sie kulała :D Chyba mi humor wrócił :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Październik 27, 2009 Hej! Ja miłam parę spraw ostanio do załatwienia i dlatego nie maiałm czasu na pisanie... Wczoraj pomagałam w porządkach na cmentarzu, wcześniej urządzałam wyermontowany już salon, dziś dentysta i małe zakupy, w sobotę imprezka u koleżanki, w niedzielę wizyta rodziców, jutro spotkanie ze znajomymi w byłej firmie i takie tam... Ważne, że coś się dzieje... poza tym pranie, gotowanie, sprzątanie, codzienność... Czas szybko leci i nie na wszystko mam czas i siły... Pogoda do bani się dziś zrobiła i jest typowa dobijająca jesień... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala30 0 Napisano Październik 27, 2009 hey dziewczynki! Nie odzywalam sie,to fakt.Za duzo na glowie. U mnie wszystko super!Pierwsze echo zrobione!Dzidziusia widzielismy i tez mamy fotke.W listopadzie robie test na syndrom Douwna.Czy wy tez? Nie mam zadnych dolegliwosci!tylko to latanie nocne do wc mnie troszke dobija :( no coz,uroki ciazy ;) NowaTu,dzieki za komplement;)) POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Październik 27, 2009 NowaTu24 u mnie . zaczoł sie dzisiaj 35 tydzien . no to czyli już nie dlugo Filipka bede miała w ramionach. bola mnie co wieczor plecki nio i gorzej śpie w nocy. 15 listopada odstawiam tabletki na podrzymanie. dużo rzeczy już mam kupionych. wózek kupuje dopiero po porodzie. nio i materac zamawiam jutro i bede czekała na niego około 4 tygodnie. nie jest standardowy wymiar. dziewczynki jestem bardzo szcześliwa że już nie dlugo. życze kazdej z was zobaczenia na teście 2 upragnionych kreseczek. a tym ktore są juz szcześliwymi cieżaroweczkami życze szczęśliwego rozwiązania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 Mala to dobrze że wszystko jest oki :) U nas mierzy się przyzierność karkową i jeśli wyniki nie są dobre to wtedy dalsze badania. To który u Ciebie już tydzień leci ??? Właśnie wyszli nasi goście ... mój chrzestny z rodzinką :) no i przynieśli zdjątka i nagrane filmy z wesela i poprawin ... ale się uśmiałam :D:D:D:D Ciekawe czy dziś będę mogła spać ???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 Malawronka ... a nie myślisz o porodzie ... jak to będzie ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Październik 27, 2009 pączkowa myśle o porodzie .ale pozytywnie jak na razie. bardzo chciałam zeby Filipek sie przekręcił głowką na dół bardzo nie chciałam rodzić przez cc. nio i grzecznego mam synka posłuchał mamusi. i przekręcił się. a nie napisałam wam chyba że moj maluszek waży już 2300 w 33 tygodniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala30 0 Napisano Październik 27, 2009 PACZKOWA,MY JUZ MAMY 9 TYGODNI.CHYBA JUTRO PRZECHODZE NA 10 TYG. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 27, 2009 Jak ten czas mija ... Trzymajcie kciukasy żebym dziś w nocy spała ... buziole ... dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 Az milo was poczytac :D Ja to jakas pelna energi jestem. Noromalnie, az mnie rozpiera. dzis w p[racy to mi sie geba nie zamykala. :D Gadalam i gadalam jak nakrecona. Planuje wypad do fryzjera, bo przed chrzcinami nie wypalilo. Wiec teraz mam ochote zmienic fryzurke i juz tylko czekam na wyplate :D Malawronka... kurcze jeszcze nie tak dawno pisalas jak sie staracie... :) A tu juz prawie rozwiazanie. Ah ja ten czas leci... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Październik 27, 2009 NowaTu24 dosłownie tak nie dawno jakby to bylo wczoraj beczałam że znowu sie nie udało . a tu odliczam dni do porodu. zostało mi około 40 dni. :) . dziewczynki dlatego zawsze trzeba mieć nadzieje ja staralam sie od maja 2006 roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
załamana8888 0 Napisano Październik 27, 2009 witam kbitki :) i gratuluje tym którym sie udało począć maluszka :):) ja sie jescze nie staram :) ale jak bym wpadła to bym nie rozpaczała :) i mam takie pytanko do was bo zapewne jestescie bardziej doswiadczone niz ja :) mam okres 28 dniowy i kochałam sie 7 i 8 dnia cyklu czy moge zajsc w ciąże ?? wydaje mi sie ze chyba nie, bo moim zdaniem plemniki nie dozyja do owulacji:) a wy jakie macie zdanie ?? z góry dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Październik 27, 2009 załamana8888 wydaje mi sie że sa nikłe szanse na ciąże Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Październik 27, 2009 Zalamana tez watpie... No i nas to spotka kiedys... te wielkie szczescie malutkich rozmiarow. Ja wierze, ze duphaston i CLO mi pomoga... I juz nie dlugo, ja napisze... jaka jestem szczesliwa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
załamana8888 0 Napisano Październik 27, 2009 trzymam kciuki :):) i rzycze powodzenia :) a u mnie faktycznie nie ma szans :):) na innym forum juz mi córy gratulowali hehehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Październik 27, 2009 NowaTu24 napewno napiszesz. a miałaś sprawdzaną drożnośc jajowodow? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Październik 27, 2009 mi lekarz powiedział, że jak CLO nie pomoże i monitoring bedzie wskazywał brak pęcherzyków to wtedy drożnośc jajowodów, po co sobie dawac grzebać zanim sie nie wykorzysta mozliwości farmakologicznych? ani to badanie miłe anie bezbolesne, ja jaestem przeciwnikiem ingerencji narzędziowej w organizm jesli są inne możliwości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Październik 28, 2009 Dzień dobry :) Jestem z samego rana ... ale zadowolona bo całą noc przespałam i tylko 2 razy wstałam do toalety :D:D:D:D:D:D:D:D Mi lekarz jak stwierdził brak jajeczkowania powiedział od razu tak ... najpierw duphaston (bo cykle miałam nieregularne) no i brałam go długo i wszystko było jak w zegarku ... później CLO (którego nie zdążyłam wziąć) ... a jak się nie uda to laparoskopia (bo od razu wszystko można sprawdzić co sie tam dzieje) Taki był plan ... oczywiście powiedział żebym się nie martwiła za nad to ... bo ja od razu mina przerażenia ... A ja dziwiłam sie czemu ja tak długo biorę sam dphaston i nie daje mi w końcu tego CLO ... co chodziłam na wizyty to on jeszcze pobierz trochę duphaston ... i tak czekałam i czekałam ... pamiętam wizytę ostatnią przed ciążą ... miałam USG no i pęcherzyki były ale nie takie by miały pęknąć ... no i dał mi gienio w końcu ten CLO ... ale powiedział żebym jeszcze jeden cykl wzięła sam duphaston a CLO od kolejnego cyklu ... ja jak to ja zawiedziona że nie tak od razu ... no i proszę okazało się że chyba wiedział co robi :) no i Clo nie wzięłam bo już w następnym cyklu (który spisywałam na straty) się udało :) Jak poszłam już z fasolaczkiem aby potwierdzić ciąże to wchodzę z uśmiechem na ustach ... a ginek w odzewie na mój widok też uśmeszek i mówi no i co tam ... na to ja chyba jestem w ciąży ... a on no proszę wystarczyło lekami postraszyć :D:D:D:D:D Lubie tego mojego lekarza ... :D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach