Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 1, 2009 Zaciekawiłaś mnie tą parówką w sosie pieczarkowym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oldschooL 0 Napisano Marzec 1, 2009 wiesz co ja nie wiem dokladnie jak to sie robi bo to moja mama robila wczoraj na obiad dla wszystkich ale pozniej moge Ci napisac tutaj przepis, jednak ogolnie to troche tluszczyku ma ;/ ale znow nie tak duzo, na 1 parowke mozna sobie pozwolic, do tego jakies warzywko ja wczoraj jadlam do tego 2 ogorki kiszone a dzis ta kapustke i tez bylo dobre Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 1, 2009 Jak będzie Ci się chciało to napisz mi proszę przepis ;) Uwielbiam berlinki z Morlin i wszystko co jest z pieczarkami ;) Zmykam się pouczyć, bo mam sporo czytania na jutro. Odezwę się wieczorem. Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 1, 2009 :) widze ze jakos wam dietka idzie, u mnie tez nie najgorzej.. zobaczymy co waga jutro pokarze... ja równiez ostatnio nie mam za wiele czasu na cwiczenia:( co pewnie bedzie mialo mały wpływ na dietke, moze jutro znajde te pół godzinki na odrobienie strat:P no a jak narazie zbieram sie do pracy niedziela niedzielą a ja dzisiaj mam drugą zmiane niestety... odezwe sie z rana:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oldschooL 0 Napisano Marzec 1, 2009 uwaga podaję przepis na PARÓWKI W SOSIE: -12 cienkich parówek -sos do spaghetti+ duszone pieczarki -cebula (według uznania) Parówki obrać z folii, naciąć końcówki z dwóch stron na X, obsmażyć na oleju -zalać na brytfannie sosem i zapiec -podawać z makaronem i ogórkami kiszonymi Przepyszne! :) oczywiscie olej mozna zastapic czyms mniej kalorycznym i zrezygnowac np z tego makaronu, ja jadlam bez a i tak bylo wysmienite :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 1, 2009 Czesc dziewczyny! :) Wracam do was po (zdecydowanie za krotkim) weekendzie :) Jutro ważenie! Mam nadzieje ze kazda z nas zauwazy jakis spadek na wadze :) Ja srednio jadlam 1400kcal i przez 3 dni cwiczylam po srednio 1h-1,5h. Może nie najlepiej ale mysle ze na 0,5kg mniej zasluguje :P Dostalam dzis okres i umieram. Okres byl tez prawdopodobnie przyczyna mojego wilczego glodu :) Teraz nadchodzi kolejny tydzien w ktorym mam nadzieje,ze pojdzie mi jeszcze lepiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oldschooL 0 Napisano Marzec 1, 2009 a wiecie co ja sobie uswiadomilam ze sie nie zwazylam w pon tydz temu noo i teraz nie wiem z jaka waga doklanie startowalam, ale ze mnie gapa, no ale trudno najwyzej jutro sie zwaze i za tydzien :D bedzie wieksza motywacja ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmaa 0 Napisano Marzec 1, 2009 hej hej:) U mnie waga bez zmian. nie wiem co robię źle ale jestem załamana... No cóż, może u Was będzie lepiej ! Pozdrawiam:* jutro kolejny tydzien dietkowania, wiec jestem pełna optymizmu....:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 A u mnie waga zmienila sie raptem o 200g :( Ja też już nie wiem co robie zle. Ostatnimi czasy 200g zrzucalam jedzac tygodniowo kolo 2000kcal a teraz jadlam 1400kcal wiec myslalam,ze bedzie wiecej... :( Eh, aż sie odechciewa odchudzać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 Zapomnialam dodac ze jesli chodzi o wymiarki to spadly mi tylko 2 cm z talii i 1cm z pod biustu. Nawet brzuch wciaz wielki i wydety :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 2, 2009 jelinka masz okres, więc nie wierz tej wadze tak do końca... irmaa waga musi w końcu zacząć spadać, trzymaj diete i się nie poddawaj! oldschooL dzięki za przepis. Już wiem jak sobie go odchudze. U mnie kolejny kilogram w dół. Wczoraj wyskakałam się na koncercie i dziś taka miła niespodzianka wagowa ;) Zresztą na następne dwa tygodnie mam silną motywacje. Mój facet wyjechał i chciałabym, żeby była jakaś różnica jak wróci. A teraz smigam zgotować sobie jajko na śniadanie. Trzymajcie się! Miłego dnia! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ulka29 0 Napisano Marzec 2, 2009 u mnie bez zmian... cholerka :( miłego dnia Dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość abra kebebra Napisano Marzec 2, 2009 czesc kobitki! no u mnie tez nie najlepiej:( spodziewałam sie wiekszego efektu a tu zonk... złota lemoniado gratuluje zrzuconego kg:D nie poddawajmy sie dziewczyny w przyszłym tygodniu na pewno bedzie lepiej... a ja własnie popijam kawke i zaraz zjem musli z odtłuszczonym mlekiem:P odezwe sie póxniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 2, 2009 to byłam ja:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 No nie mozemy sie poddac. Ja zreszta rano rozpaczałam ale to mi dalo kopa zeby postarac sie w tym tygodniu jeszcze bardziej. Chociaz chcialabym zobaczyc juz efekty bo wszystkie spodnie mam przyciasnawe i mnie to uwiera :P Ale tak to jest jak sie \"zapuściłam\". Teraz musze szybko wrocic do formy bo inaczej nie bede mogla oddychac w wiekszosci ciuchow :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 2, 2009 Pewnie, że nie można się poddawać! Jedziemy dalej! ;) Właśnie wypiłam duży kubek slim coffee i czuje się maksymalnie pełna. Zjadłam dziś: 3 wafle ryżowe- z serkiem, wędlina i jajkiem, kefir truskawkowy, 3 gołąbki z dietetycznym sosem, mandarynkę. Pewnie wieczorem wypiję jeszcze szklankę maślanki i zjem kilka suszonych śliwek. Na razie nie było jeszcze ćwiczeń, bo od razu po obiedzie ucięłam sobie drzemkę, ale płyta dvd już na mnie patrzy i straszy. Więc zaraz się przebieram w dresik i zabieram za 20 minutowy trening cardio, później hula-hop i cos tam jeszcze może. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oldschoL Napisano Marzec 2, 2009 Witam ponownie! dziewczynki wchodziłyście moze na stronke( teraz zrobie reklame ale trudno) :P www.schudnijmy.pl ?? tam sa dosc ciekawe przepisy, korzystalyscie z ktorychs moze? a ja buuu znow czuje sie ciezko ehhh ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 2, 2009 Maślanke ze śliwkami zamieniałam na miseczkę gotowanej fasolki szparagowej polanej odrobiną jogurtu naturalnego z czosnkiem. Pycha ;) Na tej stronce schudnijmy.pl nigdy nie byłam, ale zaraz sprawdze co tam fajnego można znaleźć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oldschoL Napisano Marzec 2, 2009 ale fasolka powoduje wzdęcia ;> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oldschooL 0 Napisano Marzec 2, 2009 to wyzej to oczywiscie ja, jedna literka mi uciekla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 2, 2009 czesc dziewczynki!!! a ja dzisia zawaliłam:(:( chyba motywacja mi siada po dzisiejszym ważeniu.... źle sie z tym czuje bo najadłam sie az tak ze rozbolał mnie brzuch.... nie wiem co robic, brakje mi sił do walki... potrzebuje motywacji:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oldschooL 0 Napisano Marzec 2, 2009 nie przejmuj sie ja tez mam gorsza motywacje, my bysmy chcialy w 2 dni schudnac czyz nie? ;) a co takiego zjadlas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 abra- ja wiem ze trudno sie zmotywowac gdy po tygodniu diety nie widac efektow, ale ja tez tak mialam i wiem, ze nie mozna sie poddac. Nawet jesli zawalimy 1 dzien to nic. Nalezy podniesc sie i pokazac na co nas stac w kolejnych dniach. To brzmi tak banalnie ze pewnie nie chce ci sie nawet tego sluchac, ale to niestety najprostsza i najskuteczniejsza zasada ktora umozliwi nam osiagniecie naszego celu. Kazdy dzien moze byc sukcesem! I trzeba walczyc zeby tych lepszych dni bylo znacznie wiecej niz tych gorszych, a o tych gorszych najlepiej za wiele nie myslec. Postaraj sie skupic na tym, co cie czeka. Wyobraz sobie siebie jako szczupla, seksowna laske. To naprawde pomaga. Przynajmniej mi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 Swoja drogą, mi to wazenie dodalo jeszcze wiecej motywacji. Najpierw sie zalamalam, ale potem zdalam sobie sprawe ze nie moge sie poddac. Ze musze sobie cos udowodnic. Osiagam sukcesy na wszystkich liniach poza odchudzaniem. Czas to zmienic! Musze zawalczyc o piekniejsza siebie. Dzisiaj zjadlam 800kcal i 15min krecilam hula-hopem i wierze, ze bedzie coraz lepiej! Musi byc! Pamietajcie, ze "DOPÓKI WALCZYSZ, JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ulka29 0 Napisano Marzec 2, 2009 Abra kebabra, wiesz moja waga nie drgnęła... nie drgnęła to mało powiedziane... ważę 0,2 kg więcej niż w tamtym tygodniu, coś nie tak ze mną, albo z tym co jem, w jakich porach, jakich porcjach. W tym tygodniu postanowiłam sie dokładniej temu przyjrzeć. Abra kebabra, nie załamuj się. Walczymy razem i nie poddamy się razem Następne dni będą lepsze, zobaczysz:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 2, 2009 dzieki dziewczyny... jelinka podtrzymałas mnie na duchu, tego własnie było mi trzeba, kogos kto w cudzysłowiu da mi kopa w dupe i sprawi ze wezme sie w garsc... dzisiaj zawaliłam ale jutro dam z siebie wszystko, tzn od teraz:) nie mam zamiaru do konca zycia wstydzić sie siebie.... Dam Rade!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jelinka 0 Napisano Marzec 2, 2009 To jeszcze wrzuce cytat Paula Coelho ktory bardzo mi sie podoba: "Istnieją jedynie porażki. Lecz nikt nie zdoła przed nimi uciec. Dlatego w walce o marzenia lepiej przegrać parę drobnych potyczek, niż zostać pokonanym na całej linii, nie wiedząc nawet, o co się walczyło." abra- pamietaj ze walczymy razem :) do konca :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Złota lemoniada 0 Napisano Marzec 2, 2009 oldschooL jakoś nie mam wzdęć po fasolce szparagowej. Po innych owszem. Piję wtedy herbatkę z kopru włoskiego, troche pomaga. abra spójrz na swoja stopkę i zobacz ile już osiągnęłaś! Każdy ma chwile załamania, jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba wstać, otrzepać tyłek i próbować dalej! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 2, 2009 dzieki jelinka, naprawde poprawiłas mi samopoczucie... walczymy do konca:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abra kebabra 0 Napisano Marzec 2, 2009 pewnie gdyby nie wy juz bym sie poddała.... zlota lemoniado masz racje stopka jest motywująca:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach