dzwonila do mnie zona mojego kochanka!

Oj ja mam gdzieś ich nauczki. I ich tez. ;) Śmieszy mnie tylko, że jeszcze 4 lata temu ja byłam zła, niedobra, wykorzystująca, lecącą na kasę i oziębła w łóżko... (bo było kompletną bzdurą bo 90% pieniędzy JA przynosiłam do domu, w łóżku też nam się układało fantastycznie, miał zawsze uprane, uprasowane, posprzątane... finansowałam jego kosztowne HOBBY - kolekcjonowanie zabytkowych motocykli, często wychodziliśmy bez dzieci... by pobyć razem.... No jednym słowem miał jak w uchu ze mną...) a teraz ONA jest tą złą żoną. :D I śmieszy mnie jak kochanki wierzą, że IM facet będzie wierny. Może i będzie... przez pierwsze kilka lat... aż znowu nie odezwie się w nim instynkt łowcy. BO LAMPART NIE ZMIENIA SWOICH CENTEK!!! Jak ma naturę zdradzacza i każdą zdradzi... jak tylko ochłonie z zakochania... A ja nie będzie miał powodów to je sobie znajdzie (wymyśli)... :D

w tym wszytkim taki mąż wróci do swojej pierwszej żony na starość, w modzie na sukces to widać, choć to szajs ten serial

do fdskf.... \"żadna kochanka nie rozbija rodziny, nie odbija męża, nie kradnie dzieciom ojca itd... zdrada nastepuje bo to małżonek jej CHCE\" - bardzo wygodne tłumaczenie, tak się składa , że należę do kobiet, które zawsze są otoczone wianuszkiem adoratorów czy przydupasów, z wyhaczeniem faceta -gdybym chciała- nie miałabym problemu, żonatego , dzieciatego również . Abstrahuję od tego, że obecnie jestem mężatką. Nie biorę się za żonatych facetów. Rzeczywiście za zdradę w naszym ustawodastwie nie ma artykułu w kodeksie karnym, rzeczywiście kochanka nie pójdzie do pierdla. Ale jest jeszcze coś co się nazywa zwykłą ludzką przyzwoitością bądź MORALNOŚCIĄ. I to jest powód dla którego ja przynajmniej nie sypiam z zajętymi facetami. Kwestia zasad. \"Możecie sobie traktować mężczyzn jak bezrozumne ofiary kusicielek ale dowodzicie w ten sposób swojej kosmicznej naiwności\" Nikt zdradzającego skurviela tu nie traktuje jak ofiary, ani nie było mowy, że ujdzie mu zdrada na sucho. \" co wam da pobicie kochanki???\" - ulżę sobie :) \"Zdrada jest efektem zepsucia związku a nie jego przyczyną.\" nieprawda, zdarza się w najlepszych związkach bo np. facet pojechał na spotkanie integracyjne czy jakieś tam inne modne teraz i po wypiciu nadmiernej ilości alkoholu wylądował w łóżku z koleżanką (której oczywiście nikt nie powinien obwiniać o nic) . \"DObrze że chociaż prawo jest normalniejsze od was \" -jest jeszcze coś takiego co się nazywa ostracyzm towarzyski , czyli innymi słowy odrzucenie jeżeli wiadomo w jakimś towarzystwie, że babka puszcza się z żonatymi to nigdzie nie jest zapraszana, unika się takiej osoby, jak podchodzi do kogoś to rozmowy milkną (coś czego chce uniknąć autorka topiku), i na każdym kroku daje jej się odczuć, że jest zwykłą szmatką.

do fds..coś tam "żalosne jest to określenie "amatorki cudzych mężów" - nie musi Ci się podobać, ja uważam, że jest bardzo trafne jeżeli chodzi o określenie pewnej grupy kobiet, bez zasad moralnych

Pytanie do "amatorek cudzych mężów": Co z Wami laski jest nie tak, że nie potraficie sobie upolować WOLNEGO faceta? Może macie jakiś defekt , że wolni faceci nie chcą się z Wami wiązać, nie proszą Was o rękę, nie chcą mieć z Wami dzieci. Czy to zainteresowanie czudzymi facetami to jest z Waszej strony rekompensowanie sobie jakiś niedoskonałości?

Hehe dobre najjaśniejsza:) i masz rację facet na żonę wybiera idealną kobietę, wartościową. Jednak kochanka służy tylko do du....nia, więc może być wybrakowana:) Byle by dziurę miała:)

„I co wam da pobicie kochanki???” Satysfakcjez oglądania obitej mordy szmaty :D oraz odreagowanie krzywdy i bólu jakim napewno jest bycie zdradzoną. „Za to za "wpie**ol" dokonany na osobie kochanki idzie się siedziec.” Haha to Ty życia nie znasz :D najpierw trzeba to pobicie udowodnić, a nawet jesli dojdzie do rozprawy to robi się niewinną minkę i wszystkiemu zaprzecza ;) komu sąd uwierzy, zdradzonej matce i żonie czy lasce co rozkracza nogi przed zonatymi :) „a zona powinna porozmawiac z mezem a nie robic jazde kochance,bo przeciez maz nie jest ofiara tej sytuacji” To jak żona załatwi sprawe ze swoim mężem to tylko i wyłącznie jej sprawa. Zresztą wcześniej pisała o tym najaśniejsza pani „swoją drogą widziałyście żeby zdradzani mężczyźni obrzucali błotem kochanków??? Bo ja nie.. Chyba facecie są bardziej kumaci i mają coś co się nazywa HONOREM. NIgdize w życiu nie spotkałam się z określeniem "amator cudzych żon", "złodziej matek" itd. Facet jak się dowie o zdradzie - swój gniew i żal koncentruje na kobiecie. Czasem odhcodzi a czasem wybacza. Czasami nawet spuszcza wpie**ol ale żonie :DBo wie że to ona zdradziła.” Oj bardzo mało znasz życie :D mężczyzni od zawsze walczyli o kobiety. A może przypomniec Ci słynną sprawe zabójstwa Andrzeja Zauchy? Zginął z rąk zdradzonego męża. „Ale to sa tylko zakompleksione zony ktore wystawiaja swoich mezow na piedestal i uwazaja ze jak poszedl do kochanki to ta nieszczesna go do tego zmusila” Jak bardzo trzeba być zakompleksionym żeby podbudowywać swoje ego zdobywając zajetego faceta. Kochanka jest niemoralną szmatą. Kobieta moralna nie spojży na żonatego fagasa który powiedzmy sam ma chęć rozpocząć romans.

wszystkie kochanice uciekly z topicu.. nudy

Niki 83 Właśnie tak! Zgadzam się z Tobą.

podbijam bo mi sie nudzi :)

mnie też zaraz wyjadę z moimi teoriami na temat "w jaki OKRUTNY sposób ukarać kochankę męża" i oczywiście wszyscy uciekną