Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heksskajisjnkkk

Co myslicie o samotnych mamach??

Polecane posty

Gość wdowiec
drogie panie nie obraźcie się ale wyjaśnijcie mi pojęcie samotna mama? i jak to jest że te samotne mamy mają dzieci? i jak to się dzieje że ciągle tylko mówią że państwo im nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
Oplaca sie moze, ale nie w naszym kraju!:D Smieszy mnie to co niektorzy pisza.:D 459zl- zeby zyc z takich pieniedzy godnie, musialabym urodzic dziesiecioro dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
Poza tym nie slyszlam o kobietach ktore rodza dzieci zeby zyc z zasilkow.Dla mnie to chore! Ja bardzo pragnelam szczescia dla nas, dla calej trojki, jednak nie udalo sie.Oczywiscie, ze brakuje mi bliskosc drugiej osoby(meskiej)z kazdym praktycznie problem musze uporac sie sama, podejmowac czasami trudne decyzje...bardzo bym chciala poznac kogos wartosciowego, kto zaakceptuje moje dziecko, bedzie dla niego przyjacielem... Mina dwa lata od rozstania i nadal jestem sama, nie zalamuje sie tym bo mam nadzieje, ze kiedys poznam wartosciowego czlowieka dla mnie i mojego dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
---> co myślicie a niby dlaczego nie miałabyś mieć dużych wymagań Ja uważam, że dzieci, których rodzice musieli się rozstać mają prawo nie tylko do takiego samego traktowania jak inne, ale nawet do pewnej rekompensaty z tytułu dyskomfortu, jaki przeżywają z tego powodu. Ja nie ukrywam, że od początku bardzo dbałam o jak najwyższy poziom życia dziecka (fakt - ojciec miał duże możliwości, szkoda, że trzeba mu było uświadamiać potrzeby jego dziecka przed obliczem Temidy). Dziś widzę, że warto było zmienić pracę, żeby móc poświęcać więcej czasu, walczyć o wyższe alimenty. Moje dorosłe dziecko materialnie ma chyba wszystko - teraz kiedy jest "duże"/studiujące mogę zupełnie oddać się pracy i zapewnić mu rzeczywiście dużo. Moja rada dziewczyny: o ile są możliwości - nie dochody, lecz możliwości ich zdobywania nie oszczędzajcie tatusiów, bo warto dać dziecku nie tylko wszystko w sensie psychicznym - poczucie bezpieczeństwa, wsparcie etc, ale i materialnie. Myślę, że wiecie, że Wasz wkład własny czytaj: 24-godzinna troska ma także wymiar finansowy i powinna mieć odbicie w wyższym zaangażowaniu tatusia w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
heksskajisjnkkk => toksyczna z Ciebie baba z urazem do facetów i dlatego nikt się nie chce z TOBĄ wiązać. Ad meritum: Kobieta z dzieckiem zawsze będzie dzielić czas na dziecko i na faceta. Dlatego wolę, żeby to było moje dziecko. Po cholerę łożyć kasę na układ w którym wychowuje się kukułcze jajo? Babka samotna towięcej kasy dla obojga. Baba z dzieciakiem może mówić, że ona sama będzie na niego łożyć, ale już to widzę jak to nie wpływa na WSPÓLNY budżet. Cudzy bachor to bachor konkurencji. Obcy bachor będzie się stawiać i matka zawsze weźmie jego stronę (pomijam błąd statystyczny). Po cholerę mieć wroga, a właściwie półtora wroga w mieszkaniu? Masa kłopotów, zallet żadnych. Chyba, że jest się bezpłodnym :o. Ale po co, no po co, normalnemu facetowi z prawidłowo działającym ciałem ładować się w taki układ? Dla miłości czułości i zwykłych wkurwiających babskich zachowań? Ależ to może dać kobieta bez zobowiązań bez dodatkowych kłopotów w pakiecie. Czemu moje drogie mamy nie szukacie kulawych, garbatych, popierdolonych, bez pracy, czy inaczej dysfunkcyjnych? Z tego to dokładnie powodu, dla których normalny zdrowy, pewny siebie i dobrze zarabiajacy mężczyzna szuka kobiety bez zobowiązań - żeby zmaksymalizować zyski i zminimalizować straty. No bo inaczej skoro jesteście takie zajebiste i takie opłacalne jest wiązanie się z wami, czemu jesteście ciągle same? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
najbardziej nie lubię jak ktoś pisze że "facet wyruchał i zostawił.." jakby nie było opcji że to kobieta zostawia ojca dziecka. co sobie niektórzy myślą??" że kobieta to taka słaba istota, ze sama sobie nie poradzi i się kurczowo trzyma portek faceta jak już jest dziecko?? ja znam swoją wartość, nie dałam się poniżać tylko dlatego że mam dziecko - odeszłam nie oglądając się za siebie, chociaż skamlał o powrót. a szanuję siebie bardzo i do dziwki mi daleko, oj daleko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henryk42342343243
Zgadzam się z kotem Behemotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
a z takim kotem, co pieprzy o zyskach, stratach, budżetach itp tam, gdzie powinna być mowa o uczuciach to nie chciałabym mieć nic wspólnego nawet jakby był jedynym facetem na świecie i miał urodę brada pitta ja rozumiem, że nie każdy chciałby być ze mną. ale ok jeśli jest tak dlatego, bo nie podoba mu się mój charakter, filozofia życiowa, poglądy na istotne kwestie, czy zwyczajnie go nie pociągam. ale jeśli koleś mówiąc "nie chciałbym z nią być" rzuca argumenty dot.kasy, opłacalności, wspólnego budżetu, maksymalizacji zysków i minimalizacji strat to cieszę się tylko, ze go nie poznałam kiedy byłam bardziej "opłacalną" bezdzietną panną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
heksskajisjnkkk => toksyczna z Ciebie baba z urazem do facetów i dlatego nikt się nie chce z TOBĄ wiązać. "toksyczna z Ciebie..."- baba nie jestem, jezeli juz piszesz to z szacunkiem prosze! Nie bede komentowala tego co napisales, szkoda mojej energii:D Wiecej bedzie na dzien jutrzejszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
---> koteczku śliczny dziękujemy ci za bardzo ciepłą, budującą wypowiedź... I takie właśnie treści powodują, że my kobiety samotnie - nie samotne, dzieciate, bezdzietne bywamy w stosunku do was takie jak opisują to później twoi koledzy na innych topikach. Powiem ci wprost: mam swoje lata, zawsze byłam i jestem niezłą laską, jestem świetnie sytuowana materialnie (kasa, samochód etc) jestem "w zasadzie" sama, ale dałam popalić w swoim życiu takim jak Ty w takiej ilości, że czasami zastanawiam czy nie jestem potworem. Jeszcze raz dziękuję ci - podobnie jak Henryczkowi - za wasze wypociny, bo przez to czuję się rozgrzeszona i ....nie wykluczam, że jeśli jakiś kolejny k utas stanie mi na drodze nie odmówię sobie tej przyjemności...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
555 -:D:D:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
autorko mierzysz wszystkich swoją miarą i oczekujesz od prostactwa właściwego zachowania. A to BŁĄD! Chamstwo należy traktować tak jak sobie zasługuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
555 => Prawda najbardziej boli, co? Jaki facet patrzy na kasę kobiety? Bezrobotny chyba... No to już znamy pełen przekrój twoich absztyfikantów :P JA nie przystawiam się do dzieciatych :o Ciało zniszczone ciążą (niezawinioną przeze mnie) mnie nie interesuje :o. I, jak się potwierdza, skrzywiona psyche. Więc nie pochlebiaj sobie. Carewna Anastazja pożal się Boże... Niepojęte tylko jak się ktoś o taka mógł nie starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mamamamamamam => zyski i straty nie tylko kasy tyczą. Także ciała kobiety, jej uczuć przelewanych na element biologicznie obcy, dobrostanu własnego, niemożnością pochwalenia się :P Wszak tak właśnie kobiety mierzą facetó nieprawdaż? Najpierw sprawdzają czy nie mają felerów, później patrzą na zalety, a na końcu inwestują uczucie. Tak to działa psychologia poznawcza, psychologia emocji. Podobno kobiety to takie wielkie znawczynie tejże materii... Pomyśl, dokształć się, miast pieprzyć komunały. Zakochałabyś się w rozwiedzionym, bez pracy i z kupą dzieci? Akurat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
555- wiem jak traktowac chamstwo, ale to co pisze kot nie robi na mnie wrazenia zadnego, ani negatywnego, ani pozytywnego! "Zniszczone cialo po ciazy"- wspolczuje Twojej przyszlej lub obecnej partnerce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
zapewniam kocie, ze to lepiej dla dzieciatych że się nimi nie interesujesz!! a gorzej dla tych pozostałych potencjalnie zagrożonych nie daj Boże z jakiegoś powodu też staną się nieopłacalne ( zachorują i nie będą generować zysków ) a jeszcze trzeba będzie dokładać !! zyski żadne, straty ogromne!!! i jeszcze się takiej uroda popsuje.... i co wtedy?? podążając Twoim tokiem rozumowania trzeba by taką wymienić na kolejną opłacalną. która by chciała faceta z takim podejściem?? zastanów się zanim swoje wywody przeniesiesz z forum do reala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspic tego kota hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
heksskajisjnkkk => a nie niszczeje? :P Niemniej jednak: co innego mama moich dzieci, co innego matka obcych dzieci. Co innego dziecko zrodzone z miłości cementowanej przez lata, co innego rozwódka/panna z dzieckiem innego faceta. Co innego poświęcać się/coś na potrzeby własnego dziecka, co innego obcego. Rozstępy powstałe na skutek donoszenia mojego dzieciaka mogę całować z czułością, a po czyimś? Ma to niby podniecać, bawić, pouczać? :P To Twoje dziecko i Twoja osoba, więc nie chcesz zauważyć różnicy. Zaślepienie, ale rozumiem poniekąd. Mechanizmy obronne przynajmniej działają u Ciebie prawidłowo. Złudzenia, które pozwalają żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
kot a czemu pytasz mnie o o rozwiedzionych bez pracy i z kupą dzieci?? czy rozmawiamy o kobietach bez pracy i z kupą dzieci? zacznij szerzej patrzeć na sprawę a nie z różnych stereotypów ulepiłeś sobie w głowie jeden model samotnej matki i tak nim żaglujesz. ja nie planuję w kim się zakocham, nie robię tabeli zysków i strat wiec nie wiem. wiem tylko, ze nie chciałabym być z facetem wychowującym kupę dzieci. Jednak nie przez fakt że "to nie moje bachory" ale dlatego ze sama nigdy nie chciałam mieć ich wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mamamamamamam => nie słyszałem jeszcze o facecie z jakiem jąder (czyli bez jajec) przy którym żona by została. Jak znajdziesz udokumentowany przypadek - daj znać... Rozumiem, że jakby twój facio dostał schizofrenii paronoidalnej też przy nim byś została? Pewnikiem zmyłabyś się zasłaniajac się dobrem dziecka. :D Sama dobrze wiesz, że rzeczy są akceptowalne tylko do pewnej granicy... Nie mów, że nie bo nie uwierzę. Chyba, że rozmawiam z matką Teresą? Aaaaaaa teraz rozumiem... Taka gra słów? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
a nie niszczeje? W moim przypadku nie "niszczeja" Czuje sie bardziej atrakcyjna po ciazy niz przed nia, ale to zalezy od organizmu kobiety, skory itd... Musisz sie bardzo wysilac piszac te wypociny, klawiatura pewnie juz mokra...!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
--> kotek właśnie zgadzam się z tą prawdą... dyskusja z "dżentelmenem", który o JAKIMKOLWIEK dziecku wyraża się per bachor jest dla mnie po prostu poniżej mojego poziomu. Twoja wypowiedź zdominowania przez finanse świadczy, że nie masz jej pod dostatkiem... Założenie, że każdy w domu jest twoim wrogiem świadczy o pewnych niedomogach natury psychiczno-emocjonalnych. OCZYWIŚCIE, że normalna matka weźmie ZAWSZE stronę dziecka, a co ma wziąć stronę takiego ku tafona jak ty???? Zadajesz pytanie dlaczego jesteśmy same? Nie wszystkie! Jeśli umiesz czytać ze zrozumieniem, powinieneś zauważyć, że ja jestem sama "w zasadzie". Dobrze robisz traktujesz każdy związek jak transakcję finansową ze ściśle przekalkulowanym rachunkiem strat i zysków. To samo robię ja i zawsze bilans mam dodatni, za to nie muszę tolerować tego, na co nie mam ochoty. I to jest właśnie odpowiedź dlaczego "normalna, zdrowa, pewna siebie i dobrze zarabiająca" kobieta nie szuka takiego byle kogo jak ty - żeby "zmaksymalizować zyski i zminimalizować straty". Bo skoro jesteś taki zaj ebisty to co robisz na forum dla kobiet o takiej późnej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
kot o jakich Ty złudzeniach jej piszesz?? czy uważasz swój pogląd za uniwersalny?? myślisz, że jej "złudzeniem" podtrzymującym przy życiu była myśl, ze jakiś tam kot przesiadujący na babskim forum chciałby się z nią związać?? zwyczajnie masz płytkie myślenie, nie pozwalające Ci ogarnąć myślą faktu, ze nie trzeba mieć kogoś na własność, nie trzeba tej samej krwi w żyłach żeby obdarzyć kogoś ( dla Ciebie bachora ) uczuciem. a widzisz, są ludzie którzy adoptują cudze dzieci, którzy otaczają opieką obcych zupełnie ludzi. Szanuje wszystkich ludzi, także tych płytszych uczuciowo, ale trudno mi w nich znaleźć coś co kazałoby mi żałować, że nie jestem w ich obrębie zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
i jeszcze słówko o ciele Zwracam uprzejmie uwagę na różnicę w wyglądzie starzejących się ludzi, chyba, że kot zakłada, że zawsze będzie piękny i młody, z czasem także zostanie mu tylko "i"... Otóż jak wyglądają rówieśnicy powiedzmy w wieku 75 lat? Kobieta to zwykle zadbana, ubrana pachnąca osoba, a chłop - o ile ta druga połowa nie zadba, to najczęściej obleśny, z lekka śmierdzący delikwent z obsikanymi okolicami rozporka. Kobieta, która zostanie powiedzmy po śmierci drugiej połowy zawsze da sobie radę, a osobnik płci przeciwnej to najczęściej kupa nieszczęścia. Może nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mamamamamamam => żaden stereotyp. Ale to o tego dzieciaka/i chodzi, a nie o brak pracy. Na stan finansowy kobiety raczej nikt nie patrzy, o ile nie generuje długów na skutek własnej głupoty. I znowu bzdury, interesuje Cię określona grupa facetów spełniających konkretne warunk: wzrost, waga, wiek, zarobki, stanowisko. Z tych kategorii wybierz najniższe stopnie, skompiluj w jeden obraz i powiedz mi, że możesz się w takiej osobie zakochać... No proszę Cię... heksskajisjnkkk => nie przykładaj swej miary do każdego. Ja aż takiego ślinotoku nie mam. Zwłaszcza prowadząc pyskówkę z jadowitymi samotnymi "super laskami" z dzieckiem... :P 555 => Pfff. założe się, że słowo bachor nigdy ci się z ust nie wymskło, "damo"... Starcza, choć nie mam 30stu samochodów i willi z basenem. Zresztą upieracie się na te finanse nie zauważając ze wszystkich sił, że nie o to tu głównie chodzi. Nie, nie... Deficyt uwagi? O tak, galopująca socjopatia. W domu gdzie bachor jest czyjś jego matka może stać się również wrogiem faceta. Chwyty erystyczne, żeby je ktoś kupił muszą przynajmniej sprawiać wrażenie logicznych. Nie gniewam się stara kurwo. :* O tak "w zasadzie" i z wyboru :P To czego się tak podniecasz? Jeszcze popuścisz... Chociaż tu piszesz rozsądnie. Wkurwiam baby z przerostem własnej wartości i wykoślawionymi mechanizmami obronnymi. Jeśli to przytyk do braku kobiety, to rozczaruję Cię - jest wcale słodko, acz razem zamieszkamy za mc dopiero. Już możesz jej współczuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksskajisjnkkk
mamamamamamam -mi szkoda wysilku, energii na takiego kutafona jak kot! Inaczej by rozmawial gdby spojrzal w moje piekne oczeta!!:D:D Tutaj moze tylko sie "wypocic":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
kot co Ty koleś porównujesz chorobę poważna chorobę psychiczną do rozstępów i kosztów ??? nie wiem, czy zostałabym ze schizofrenikiem, wiem tylko że nie zostawiłabym faceta dlatego że ma parę blizn na skórze albo zaczoł mieć problemy finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamam
no i znowu to samo.... piszemy o samotnych matkach!!! a nie o niskich , brzydkich, wrednych, bezrobotnych samotnych matkach :-O nie zawężaj przedmiotu dyskusji, bo wprowadzasz zamęt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
laseczki śliczne o jakich Wy rozstępach mówicie? Ja takowych nie mam. Zawsze uprawiałam i uprawiam sport, chodziłam do szkoły rodzenia, mam cały czas figurę, której może pozazdrościć mi niejedna młoda. Jestem doskonale ubrana, stać mnie na wiele, jeżdżę po świecie, brykę mam tak wypasioną, że niejeden kocurek się oblizuje.. I ja miałabym brać sobie na głowę fochy i pseudopoglądy jakiegoś księgowego? A po h uj?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
555 => nie. Wielce szanany przeze mnie profesor jest tego zywym zaprzeczeniem. Te przykłady to z twojej własnej rodziny? Współczuję... :( mamamamamamam => dalej uparcie starasz się nie czytać ze zrozumieniem. Mówił chłop do obrazu, a obraz dalej do niego o finansach :o Dzieci z obcą krwią w żyłach kochają głównie rodzice, którzy nie mogą sobie pozwolić na własne. Eewentualnie kobiety, które rodzić NIE CHCĄ. Bo kobiety obdarzone instynktem macierzyńskim gotowe rozczulać się nad każdym dzieckiem oprócz dziecka kochanki męża :P heksskajisjnkkk => jeśli taka dyskusja toczyłaby się: owszem, powiedziałbym ci to samo. Jeśli zachowywałabyś się histerycznie i agresywnie... cóż każdy ma prawo do samoobrony. Nawet kot dachowiec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×